Tytułem wyjasnienia dodam, że chodzi tu o relacje pisane w trakcie trwania imprezy. Co kilka godzin, tudzież po co większej atrakcji relacja na stronie byłaby uzupełniana. Chętnie bym spróbował, ale zastanawiam się czy:
- Byliby chętni na czytanie o konwencie w trakcie jego trwania?
- Czy konwenty nie są za krótkie na takie zabiegi?
- Czy to jest w ogóle wykonalne, bo pisząc byłbym wyłączony z trwających własnie atrakcji.

Ja mam nadzieję, że z nami jeszcze tak źle nie jest, i że nie jesteśmy jeszcze takimi nerdami, żeby w weekend siedzieć przed kompem cały dzień, bo może nowe zdanie się pojawi na temat konwentu, na który z różnych przyczyn nie pojechaliśmy. Jestem na nie. Relacje napisane po powrocie są okay, ale w trakcie to już przesada :P

Jak komuś sie chce to robić to czemu nie :P Ale wiadomo że te "po" są o wiele lepsze pod względem technicznym.

Zdecydowanie "po". Wtedy miło jest powspominać, dowiedzieć się czegoś nowego (bo we wszystkich miejscach naraz nie można być). Poza tym, konwent to nie mecz piłki nożnej ;)

O, i tu się mylisz :D

W którym miejscu się mylę? Rozumiem, że podczas meczu trzeba szybko informować o golach, ale na konwnecie? O czym byś ty poinformował? Że w kiblach jest syf? o_O

albo, że znowu w męskim skończył sie papier

Jeszcze nigdy nie czytałam nic 'w trakcie', więc nie mogę ocenić, czy to dobre, czy nie... Za to chętnie bym zobaczyła, jak to wygląda w praktyce :)

jak dla mnie.. beznadzieja... no przezyjemy ten brak 3 dniowy wiedzy o tym jak przebiaga konkurs jedzenia zupek chinskich na konwencie na ktorych nas nie ma... zas juz relacja w calosci moze Nas zainteresowac.. ale to po konwencie... a kto jest na konwencie.. ten bedzie wiedzial co jest na konwencie.. thats all :P

true

Bez sens.. konwenty są za krótkie i w większości odbywają się te same konkursy. Chyba ,że będziecie opisywać jak piją w kiblach % xD albo jak dokazują pod śpiworkami ;D

niezle, prawie jak onet.pl z relacjami meczów XD

Kradna moje pomysly :P

Relacje na żywo? NIE!! I JEBAĆ ORMO!

Tobie by się przydał permaban i czterystaczteryzacja sieci.

Masz jakieś wątpliwości co do mojej wypowiedzi? Wyraziłem się jasno i wyraźnie. Korzystam z przysługującego mi prawa głosu. Helooooł! Tu jest Polska towarzyszu Yen!

Kultura języka. Do you use it?

Kultura języka?? Tutaj ?? :D:D

Nie karm anonimowych troli

Obojętnie. Jak się komuś chce, to niech pisze.

Ja tam z całą pewnością wiem jedno – poprawnie jest „superpomysł”, nie „super pomysł” :P.

A co do samego pytania, to osobiście chyba bardziej wolę relacje pisane po konwencie, a na deser ewentualnie wideorelację, chociaż na to ostatnie nalegać nie będę, bo wiadomo, że dużo z tym zachodu.

Niezbyt, dla mnie relacja to recenzja, spojrzenie świeżym okiem i pomoc dla organizatorów. Jakby się ważyły na konach losy świata to może by taka relacja na żywo miała dla mnie sens.

Już widzę, jak osoby, którym nie udało się pojechac na konwent wchodzą co parę godzin na ACP przeczytać, co się dzieje. I trochę szkoda mi tych ludzi, którzy musieliby przerywać sobie zabawę, żeby napisać relację.

Możecie próbować jeszcze takich pasków na dole ekranu, jak mają do ściągnięcia z tvn24.pl. [ Właśnie trwa karaoke, aktualnie MisaMisa94 śpiewa ulubiony song Dira. *** W damskiej toalecie na drugim piętrze stoi czteroosobowa kolejka. *** W męskiej nie jest lepiej. ]

Jestem za paskami ;3

Oh Yeah! Też jestem za paskami! xD

według mnie to by się bardziej przyjęło dodawanie zdjęć z tego co sie działo (mniej zachodu z opisem, szybciej można coś takiego załatwić /nie trzeba tracić czasu na klejenie dosyć sensownych zdań/ a po za tym mi o wiele więcej przyjemności daje oglądanie zdjęć szczególnie w weekend kiedy ma miejsce ***con a nie czytanie bezsensownej recenzji klepanej na laptopie, na kolanie xD) ale ja niczego nie narzucam jak co xP

Pisanie relacji na żywo jest GENIALNE - testowane na kilku większych imprezach i zawsze kupa śmiechu jest czytając to potem.
TYLKO ważna jest forma - pisanie relacji w normalnej formie nie ma sensu - na imprezach na których coś podobnego uskutecznialismy ze znajomymi nazwałem to 'Dziennikiem pokładowym' - leżał sobie zeszyt i jak ktoś chciał to pisał godzine, kto pisze, i co się stało.
Relacja i Dziennik pokładowy - tu jest normalna 'pokonwentowa'(to nie był konwent ino maly zlot) relacja, a na dole strony jest właśnie tak DP.

Jak to rozwiązać na konwencie ? można w jednym miejscu jeden duży zeszyt postawić i niech ludzie robią wpisy - potem ktoś to ogarnie i będzie 'relacja na żywo' :P