Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 102 dodaj [1] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Ryuji [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 30.04.2008, 18:50:46, oceny: +0 -0 Zamiast na pizzę to na kremówki :) Odpowiedz [2] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[8] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
KremówCON? (C) A to by było nawet fajne, bo pierwszy raz ludzie by nie pili alkoholu, a - jedli go. :) [10] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
KremówCON to nasza robocza nazwa, może ulec zmianie! [12] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[19] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Zakopane pewnie miałoby OscypCON albo CeprCON. [43] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[101] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[18] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Za późno, już sobie kopirajtnąłem w poście. ;) [23] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[26] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Can U prove it? ;] [32] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
jasne :) Logo powstało jakieś 4 dni przed ankietą :)A na nazwę mamy przynajmniej 5 świadków ( z samych Wadowic, tych z magni co o tym mówiliśmy nie liczę). Choćby i gdy szliśmy na rozmowę o szkołę we wtorek 27.04.08 - przed ankietą , i swój pomysł NA PIŚMIE wraz z logiem i nazwą zaprezentowaliśmy tutejszej dyrekcji. Myślę że to wystarczy ... Nie chcę pokazywać naszego loga, gdyż dla przyszłych konwentowiczów jeszcze przez jakiś czas owiane będzie tajemnicą ... A jeżeli tak bardzo się upierasz przy tym że nie mamy dowodów na to że wcześniej powstała ta nazwa niż Ty ją tu napisałeś to zapraszam do Wadowic ... Myślę że starosta + dyrektor szkoły to wiarogodni świadkowie ... [37] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Eh, wypadł człowiek na chwilę "z obiegu" i nagle każdy traktuje jego komentarze na serio. PS "10 karnetow na Magnificon", anyone? [53] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[68] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Prawdopodobnie z cukierni, a nie wiem z czego oni robią ... [3] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[4] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[6] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Atrakcje ? Planujemy różnego rodzaju panele, konkursy i inne tego typu eventy. Będzie cosplay, ddr, konsolówki, rpg ,LARP, oraz wiele wiele innych których nie potrafię sobie przypomnieć po burzliwej nocy ^^. planowana wejściówka to 25 zł na dwa dni 15 na jeden. Ale wszystko sie zmieni (mam nadzieje). Miejsce to duża szkoła z salą gimnastyczną, prawdopodobnie będzie dużo stoisk (wydawnictwa, sklepy etc). Mam nadzieje że po tej ankiecie nie będe musiał wraz z obsługą ustawiać "minimum" rezeracji aby konwent się odbył ... no bo sami wiecie ... robić konwent na planowane 700 miejsc a przyjedzie 15 ?? [7] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Tą wypowiedzią chyba zdecydowanie podważyłeś wiarygodność ewentualnej imprezy. :] [9] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[14] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
w moim odczuciu troche tak od dupy strony [16] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Nie bedzie atrakcji - nie będzie ludzi. Bo to działa w tą stronę akurat. Choć... Ostatnio coraz częściej jeździ się "bo znajomi będą", a nie dla atrakcji. A jak ktoś mówi: "Planujemy różnego rodzaju panele, konkursy i inne tego typu eventy" to raczej nic dobrego to nie wróży "i tego typu" pesymistyczne myśli "oraz wiele wiele innych". [67] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[11] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Jeśli zaproponujecie interesujące atrakcje raczej nikt nie będzie brał pod uwagę czy konwent jest w Wadowicach czy na Sri Lance (tak, wiem, wyolbrzymiam). Pytanie "Czy przyjedziesz na konwent w Wadowicach" jest durne (czyt. całkowicie nieprzemyślane) - daj link ze spisem atrakcji, datą, miejscem i wtedy pytaj "Czy przyjedziesz na konwent XYZ". [36] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Wbrew pozorom nie do końca. Czasem kiepski dojazd może położyć nawet najlepiej przygotowaną imprezę. Za to przypieprzanie się dla samego przypieprzania jest idiotyczne. [38] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Czasami nawet najlepszy dojazd nie pomoże - Inowrocław. Frekwencja jest uzależniona przede wszystkim od "4x -a(k)cja": - atrakcja (ile razy można iść na warsztaty origami?), - lokalizacja (miasto w centrum lepsze od wsi przy granicy), - komunikacja (50 km. ode mnie, ale z 7 przesiadkami?), - informacja (reklama lewarkiem handlu). Ostatnio dochodzi do tego 5. -acja: - socjalizacja ("uspołecznienie"; tu - "uznajomienie"). [41] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
z dojazdem nie ma problemów ! Wystarczy się we własnym zakresie doczołgać do krakowa lub bielska ... stamtąd co godzinke ( z krakowa co 30 min) a nawet częściej do Wadowic śmiga busik. O autobusach, pociągach i innych tego typu używkach nie wspominam:) [48] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Jazda trasą bb-krk jest dobijająca nawet osobówką, nie mówiąc o busie. Bardziej polecam już wizytę w Krakowie. [51] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[55] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Różnica między koniecznością a przyjemnością. Nawet jak ktoś jest masochistą nie musi zaraz od tego umrzeć. [56] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
A my robiliśmy już konwent w Bielsku, i dostaliśmy po kieszeni syndromem zadupia. Lekko, ale jednak. A konwenty które miały stosunego ogri-uczestnicy 2:1 też się trafiały. Sens ankiety jest żaden. Jak większości ankiet na ACP. Chyba, że jako podkładka pod jakąś akcję, że niby wola ludu. Chłopaki - Wadowice to zadupie. I DżejPi w tym wypadku nie pomoże, bo od czasów Pierniconów konwenty w świętych miastach nie są niczym wyjątkowym, a już na pewno nie dadzą ludziom kopa by przyjechać. By ściągnąć ludzi na koniec świata musicie mieć albo: 1. Bogate atrakcje, dużo czasu na promocję oraz czyste pole w kalendarzu. 2. Dużo ludzi którzy już planują być i czas potrzebny na to, by namówili innych ludzi. 3. Coś naprawdę wyjątkowego. Co i tak nie gwarantuje sukcesu. [58] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
"Chłopaki - Wadowice to zadupie. I DżejPi w tym wypadku nie pomoże, bo od czasów Pierniconów konwenty w świętych miastach nie są niczym wyjątkowym, a już na pewno nie dadzą ludziom kopa by przyjechać." NIE O TO NAM CHODZI! My po prostu jesteśmy z Wadowic i mamy pewne dobre miejsce na konwent. Staraj się człeku wyciągnąć rękę, a ludzie Ci jeszcze pojadą. Zresztą czy widziałeś gdzieś, żebyśmy zapraszali ludzi do "Wadowic od Papieża"? Nie, bo jak już było mówione śp. JP2 nie ma tu nic do rzeczy. W każdym innym mieście moglibyśmy się postarać tak zrobić jeśli tylko mielibyśmy takie same możliwości. Więc nie myśl sobie, że chcemy się zasłaniać w tym momencie Papieżem. [59] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Stop stop. To wy odpowiadacie za ankietę, to co ona sugeruje i chce przekazać. Pytanie jest tak ogólne, że człowiek myśli skojarzeniami, bo nie ma czym. Rzucacie hasło Wadowice, ludzie myślą papież i kremówki. Co chcecie z taj ankiety wiedzieć? Czy warto się starać? Ile będziecie mieć ludzi? Jakiś feedback? Nawet jeśli jakiś będzie, to nie oparty na niczym konkretnym. Garbage In - Garbage Out. A kubeł zimnej wody na łeb ZAMIAST jest lepszy niż kubeł zimnej wody PO. [60] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[61] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Psychologia i logika. Podajesz dwie przesłanki: "Konwent" oraz "Wadowice". Wadowice nierozerwalnie kojarzą się z JP2 i kremówkami z cukierni za rogiem (dziękujemy ci TVN). W przypadku braku kompletnych danych ludzie interpolują na podstawie wiedzy własnej. A logicznie, skoro nie podajecie nic więcej poza tym, że będzie w Wadowicach, to znaczy, że ważne jest właśnie to, że jest w Wadowicach, co pozwala sądzić, że gwoździem konwentu jest to, że jest w Wadowicach, a więc korzysta ze stereotypu miasta Wadowic. "Czy pojechał byś na konwent na uboczu" "Czy pojechał byś na konwent na zadupiu" "Czy pojechał byś na konwent w Wąchocku" Czy przy ostatnim zdaniu mignął ci w wyobraźni obrazek konu w stodole, z mainem na klepisku i uściskiem Sołtysa za nagrodą? [62] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
skoro nie podajecie nic więcej poza tym, że będzie w Wadowicach, to znaczy, że ważne jest właśnie to, że jest w Wadowicach, co pozwala sądzić, że gwoździem konwentu jest to, że jest w Wadowicach, a więc korzysta ze stereotypu miasta Wadowic 11. Nie będziesz nadużywał nazwy miasta Tego. ;) Moim zdaniem prawda jest taka, że mangowi Wadowiczanie się pospieszyli i... mają falstart. Coś jak cosplay 2.0. ;) Będą musieli pracować podwójnie - na dobry konwent i by odrobić tę ewidentną wpadkę. [73] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Naprawdę nie masz się o co wykłucać. Czy gdyby ktoś zrobił ankietę "Czy pojechałbyś na konwent do Katynia?", to byś powiedział, że kojarzy się z morderstwami i nic z tego, nawet jeśli byłaby wspaniała miejscówka, sami polacy i atrakcje takie, że oko bieleje? Zrozumcie - to pytanie ma na celu wyłącznie motywację organizatorów. Prosta logika: Będą ludzie = starania nie pójdą na marne = zrobimy super ekstra konwent!! [75] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Ludzie jeżdżą po Złotowach, pojawiają się na kresach wschodnich, czasem nawet Warszawa może liczyć na jakąś znośną frekwencję. Jak ludziom będzie zależało na atrakcjach, albo umówią się tam ze swoją paczką, to przyjadą. Ale wy nie podaliście żadnej atrakcji która by mnie nakłoniła ja wypad do Wadowic, jesteście konwentem bez tradycji, więc jako zwyczajowy punkt spotkań odpadacie... Prawidłowa odpowiedź w ankiecie powinna brzmieć. "Przyjadę jeśli będę miał po co" Ewentualnie pytanie mogło by brzmieć, czy Wadowice są dla ciebie daleko i czy masz trudny dojazd. A tak - macie GIGO a nie motywację. I falstart. [81] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[82] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[85] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[96] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[63] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
w Bielsku syndromem zadupia? @_@ wydaje mi się, że teraz z frekwencją byłoby chyba lepiej ^^'' a zresztą tak czy tak dziwne- bo skoro Kraków potrafi ściągnąć takie masy...a BB czy Wadowice są naprawdę blisko Krk'a więc to chyba coś jak jakiś nowy stereotyp w mózgach, więc po co szerzyć coś takiego (: co do reszty się zgadzam(: [64] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[70] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Nie licz odległości, tylko czas i komfort dojazdu. Jeśli z Krk do Wadowic pociągi jeżdżą co 30 minut (soboty!) i są na miejscu w 30 minut, a w Wadowicach conplace jest 5min z buta od dworca - no to jest ok, wtedy Wadowice nie są większym zadupiem niż Solvay. Natomiast jeśli ciapągi kursują co 2h, jadą 1h, a w Wadowicach trzeba jeszcze podjechać autobusem - to już gorzej. Jeśli planujecie konwent lokalny, to ok - Wadowice są blisko. Jeśli jednak chcecie ludzi z całej Polski, to myślcie o KrK jako o punkcie przesiadkowym jedynie. Ważne też jest czy idzie się z Wadowic wydostać np. po 18 czy nie. I kolejna sprawa - nie zawsze udaje się utrzymać konwentowiczów na terenie konu. Sporo ekip jedzie po prostu się spiknąć i wyskoczyć gdzieś. W mieście głównym, zwłaszcza blisko centrum, są większe szanse na puby, kluby, pizzerie, kina, markety, fast-foody itp. Przykładowo Porytkon 2, który jest klasyfikowany przez ludzi jako konwent na zadupiu, relatywnie względem dworca w K-cach jest tylko 20 minut dalej niż Asucon, a zapleczem go miażdży. Ilość przesiadek ta sama, jedynie 10 minut dłużej w autobusie (co 15min) i 10 minut marszu od centrum. Jak komuś ciapąg jedzie bezpośrednio do sosnowca, to już w ogóle luksus. Na miejscu ugadany pub oraz telepizza (AFAIR 40% zniżki). 5 minut do głównej ulicy handlowej, 10 do marketo-centrum Sosnowiec-Plaza. Po okolicy nie krążą ekipy dresiarzy, sztacheciarzy, bezdomnych i patologii górniczej. Miejscówka ma lepsze zaplecze niż centrum K-c. [77] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Jako jeden z ówczesnych orgów potwierdzam iż tak się stało - ba, poważnie braliśmy pod taką sytuację. Bardzo uratowało nas zaufanie znajomych i przyjaciół do naszej pracy - ale na to trzeba było zapracować. W tej chwili bez jakichś dodatkowych atrakcji nie ryzykowałbym - chyba że chcę wyrzucić kasę. [89] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[45] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Nie nazwałabym tego przypieprzaniem się (wbrew pozorom nie przypieprzam się na każdym kroku ^^"). Ciężko mi stwierdzić czy na taki konwent bym pojechała, bo o tym, czy jadę na konwent decydują atrakcje i moje plany z owym konwentem związane. Na miejscu Daggotha nie sugerowałabym się w ogóle wynikami ankiety ale spojrzała w kalendarz konwentów. W ankiecie mogłaby być podana chociaż data, bo sporo ludzi wybrało już wakacyjne konwenty na których mają zamiar się pojawić i nie wiedzą czy się wyrobią finansowo etc... (a na przykład niżej, w komentarzu Daggoth napisał, że konwent byłby planowany na wakacje 2009!) Tak byłoby chyba jaśniej i można się wówczas opierać na wynikach, nie sądzisz? ;] [5] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[13] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[15] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
+ dla chętnych piesza pielgrzymka do akihabary [17] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Albo do Yoshiwary - "miasta zmysłów". :) [20] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[21] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[27] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Is this one 4 real? O_o" [22] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[24] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Zapewniam że jedyne co z † Janem Pawłem II może mieć wspólnego konwent to kremówki ;) ups... chyba się wygadałem ... ;) [25] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[34] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Sama nazwa zachęca aby tam pojechać ^^ [91] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[29] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
No cóż - problem z ludźmi "dotkniętymi" katolicyzmem jest taki że myślą tylko o nim. Idź do sklepu i kup sobie sok Tymbarku to będziesz miał coś innego z Wadowic niż twe pobożne życzenia. [30] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[33] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Tymbarki są produkowane TAKŻE w Wadowicach ... dokładnie w fabryce MASPEX. Kupcie w innym mieście i powiedzcie mi czy niema czasami z tyłu takiego mw i nad tym ptaszka. To logo Maspexu. [79] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[28] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Pomijając słabe/stare kawały o JP2 czy pokoleniach - nie wiem czy mam prawidłowe wrażenie że do Wadowic kiepsko się dojeżdża (podobnie jak do BB) - co może być imho główną przeszkodą. [31] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Nie jest źle... z Krakowa pierwszym lepszym busem dojedziesz do Wadowic. A jak nie to można wziąć taki na Andrychów, który i tak przez Wadowice jedzie. W zależności gdzie sam mieszkasz, bo z dalsza może właśnie nie być dojazdu, ale tak jak pisałem >> z Krakowa do Wadowic to nie jest żaden problem ^^ [47] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Nie patrzyłem na to z punktu widzenia "lokalnego". Wiem że istnieją tam drogi oraz kolej (nawet pociąg "papieski") tylko że poza Wadowiczanami i Krakowianami jest duży sens tłuc się z przesiadkami? Ja, jako bielszczanin do przesiadek jestem przyzwyczajony - ale inni? [50] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
z bielska do Wadowic sie jedzie bez przesiadek z tego co pamiętam ... [54] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Rozwinięcie - Ja, jako bielszczanin jadąc do różnych lokacji często przesiadam się czy to w K-cach czy Krakowie więc jestem przyzwyczajony do przesiadek. Nie chodziło o trasę z BB do Wadowic. [35] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
No, dojazd jest mizerny z każdej strony. [92] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[99] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Cóż, ponieważ żyjemy w Polsce, niezwykle uduchowionym kraju, z samym znalezieniem wehikułu, który dostarczyłby potencjalnych konwentowiczów do Wadowic, nie ma problemu. Jak widzę z wpisów, najlepiej jest dojechać do Krakowa (z dojazdem do tej akurat miejscowości problemu nie ma), a później autobusem. Bądź skorzystać z innego rozwiązania, związanego ze wspomnianym uduchowieniem – wyłożyć dwanaście złotych i wpakować się do tzw. pociągu papieskiego, który kursuje z Krakowa do Wadowic, a przy okazji można zaliczyć jeszcze kilka dodatkowych atrakcji, bowiem w pociągu wyświetlają filmy z pielgrzymek JP2-C3PO w Polsce (po polsku i angielsku), dostaje się pamiątkowy bilet, można też wysiąść na jakimś szczególnie ważnym dla DżejPiTu miejscu, uduchowić się tam przed konwentem, po czym wsiąść do następnego pociągu jadącego tą trasą. Niestety nie wiem, czy w pociągu mają „Barkę” w wersji karaoke... Z tego, co mi wiadomo, pociąg świeci pustkami, chociaż wydali na niego niemałe pieniądze, niech więc konwentowicze złożą rezerwację grupową, będą mieli tańsze bilety, a przy okazji przysłużą się krajowi, stwarzając (pozorne, bo pozorne, ale zawsze) wrażenie umacniania się kultu DżejPiTu i tzw. pokolenia JotPeDwa. A o tym, że jadą oglądać chińskie pornobajki i wpierdalać kremówki nikt poza nimi nie musi wiedzieć. A ankieta chujowo skonstruowana, bo żadnych konkretnych wyników nie da – skąd mam wiedzieć, czy przyjechałbym do Wadowic na konwent, skoro nawet nie wiem, jak się nazywa, dlaczego warto się na niego wybrać, nie znam nawet konkretnej daty... Zaznaczę „na pewno tak”, a na dni, w których będzie odbywał się konwent, nie dostanę urlopu, i co? Zafałszuję ankietę... Sporo ankiet na acp jest bezsensownych, ale inne mają to do siebie, że są przynajmniej zabawne. [39] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[40] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
planowany termin to wakacyjny weekend 2009 roku , mimo wszystko jest dużo czasu, ale "za młodu" lepiej wiedzieć ile ludu będzie. Być może w przyszłym tygodniu powstanie stronka, na której to będziemy zamieszczać informacje dotyczące ATRAKCJI na które tak czekaliście i przybliżonych informacji... Jeżeli ktoś jest chętny prowadzenia jakiegoś panelu, konkursu lub czegoś co może nam pomóc w organizacji. Uwaga! We wtorek rozstrzygnie się kwestia cenowa, czyli szkoła poinformuje nas (właściwie będziemy negocjować) ile będzie kosztował wynajem szkoły. Od tego zależy "być albo nie być" konwentu.Zdradzę tylko sekret jednej atrakcji (właściwie dwóch) Sesję RPG będzie prowadziła bardzo tajemnicza osoba. Nikt jeszcze nie zapomniał jego sesji... Człowiek z ogromnym doświadczeniem i pomysłowością. Nie powiem kto rzecz jasna :P Ale jedno jest pewne ... po "sesji" z TYM człowiekiem ... zechcecie kolejnych... Na 99% sesją RPG będzie Warhammer. Namówię go także aby prowadził LARP-a. Co do chętnych do prowadzenia konkursów/paneli to udostępniam maila! Pisać :) Zawsze odpiszę :) [44] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[46] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[49] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[100] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[93] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[57] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Ok, sesja z jednym MG... zajmiecie jakieś 6 osób i jedną salę. Atrakcyjność eventu dla uczestników - wysoka. Atrakcyjność eventu dla reszty świata - żadna. LARP - lepiej, bo 10-50 luda, plus jakaś szansa na interakcje z uczestnikami spoza atrakcji. Dorzućcie jeszcze po piwku do kremówki, i będziecie mieli całkiem udany mini konwent fantastyczny :> 2009. To już dobry termin, daje wam czas. Ale liczcie się z tym, że w bieżącym roku poprzeczka atrakcji konwentowych podskoczy jeszcze kilka razy, a wysiłek organizacyjny pojedynczych atrakcji sięgnie poziomu który kiedyś starczał na pomniejszy konwent... Mierzcie siły na zamiary... [65] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Czemu tak na siłę próbujesz nas od tego odstraszyć ;/ ? Chcesz abyśmy sypali konkretami, jak my jeszcze żadnych konkretów nie mamy! Do konkretów trzeba ludzi którzy do tych konkretów przyłożą łapy. Na razie chętnych do organizacji paneli, konkursów jest nie wiele, więc może zamiast pierdzielić to sie do czegoś zgłosisz!! Bo z takiego gadania nic niema. I nie mów że masz daleko bo już nam się zgłosiła osoba z końca polski (tego bliżej morza) do organizacji panelu. Wczoraj z ciekawości poszedłem na przystanek w wadowicach sprawdzić ile busów jeździ do bielska .... wyjechały trzy przyjechało pięć, ( W ŚWIĘTO NARODOWE !! ) było to w godzinach porannych. Jak masz jeszcze coś do powiedzenia to lepiej żeby było coś co nam się przyda w organizacji, gdyż nie uznajemy zasady "Co nas nie zabije to nas wzmocni" . Tyle mojego pisania, wracam spać! AVE! [66] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[71] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Wow, gdyby nie to, że WWFF obskakuje połowę kraju pomagając w organizacji konwentów, to bym się poczuł zatkany. Czy chę Was zniechęcić - tak chcę. Przyczyny są dwie. 1. Michucon. Konwent w Boguszowie-Gorcach pod Wałbrzychem. 18 gości na 30 orgów. Zadupie, kiepska pogoda, kiepska promocja, i jakiś event gdzieś w większym mieście w regionie. 2. Puchikon 2. Bielszczanie usiłowali udowodnić, że Bielsko nie zadupie, zima nie straszna. Okazało się, że Bielstko to jest zadupie, a frekwencję konu uratował syndrom znajomych oraz sukces pierwszej edycji, ale z konwentu który miał być czymś więcej wyszedł kon przeciętny. Finansowo w plecy. A wy chłopaki porywacie się na konwent na jeszcze większym zadupiu niż BB, bez super mocnego gwoździa programu, z pierwszą edycją (czyli bez efektu tradycyjnego spotkania). Polegniecie na tym. Konwent na wygwizdowie można robić, jeśli rekompensujecie to doskonałym budynkiem, zapleczem oraz ekipą organizacyjną. Jeśli macie na oku szkołę z porządną aulą eventową, sceną, nagłośnieniem i światłami, w Wadowicach zgraną paczkę doświadczonych ludzi oraz szereg chętnych do pomocy miejscowych fanów, macie dojścia, wtyki i plecy - zaczynajcie. Macie kupę czasu, rozkręcicie machinę. Ale jeśli macie na oku zwykłą szkołę, jest was garstka, nie macie kasy ni znajomości - dajcie sobie spokój z Wadowicami. Pierwszy konwent to i tak spore wyzwanie, nawet bez zmagania się z syndromem zadupia. [94] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Moim zdaniem faktycznie troche ich zniechecasz. To powinno pojsc w inna strona - nie zniechecanie do orgowania konwentow w ogole. Tylko zachecenie do zrobienia konwentu bardziej lokalnego, mniejszego - na poczatek. Poza tym maja jeszcze ponad rok czasu. Jednak rzecz faktycznie martwi - jak czytam niektore wypowiedzi (jak mniemam) organizatorow, to zastanawiam sie na ilu konwentach juz byli? Bo bez obrazy, jesli ktos byl na 2-3 konwentach i chce robic wlasna impreze to ... jest odwazny. Osobiscie bym sie tego nie podjal. Chlopaki - zamiast rzucac sloganami "BEDA ATRAKCJE, BEDA LARPY I INNE CUDA" szukajcie ludzi po cichu. Piszcie do wydawnictw, szukajcie sponsorow. Odwiedzajcie konwenty, na nich rozmawiajcie z potencjalnymi tworcami programu. Prawda jest taka, ze konwentu nie zrobi 1 osoba. Ba nawet 10 bardzooo zaangazowanych osob nie jest w stanie tego zrobic. Bo jak zaczniesz wyliczac ilu ludzi jest potrzebnych do bardzo podstawowych rzeczy takich jak akredytka, obsluga sal, kibel patrol, techniczni, to okaze sie, ze nie bedzie mial kto robic programu jako takiego. Zreszta juz od dluzszego czasu istnieje grupa ludzi, ktora bywa na wiekszosci konwentow i prowadzi atrakcje. Tak to sie kreci ;) Pozdrowienia i zycze powodzenia Ps. Posluchajcie jednak czasem osob bardziej doswiadczonych. Nie rezygnujcie z tego, mierzcie jednak sily na zamiary (jak juz ktos powiedzial). [102] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Trochę bardzo. I jeśli mi się udało, to dobrze, bo ciężko się robi konwenty nie będąc uodpornionym na falę morderczej krytyki oraz sytuacje gdzie marzenia rozbijają się o skałę rzeczywistości. Jeśli nie, to szkoda, bo mogą dostać po dupie dużo mocniej. Ale jak chłopaki wyciągnęli z tego konstruktywne wnioski, to mają pewne szanse. A przynajmniej predyspozycje, bo niestety pierwszy konwent to wysoki poziom trudności - zderzenie się z brakiem ludzi, kasy, nawalającymi współorganizatorami, błędami nowicjuszy itp. A jak jeszcze dochodzi syndrom wygwizdowa, to jest to samobójstwo. Nie niemożliwe, bo i na rzucie procentowym wypada czasem 01, ale ogólnie jest to proszenie się o kopa. [72] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[74] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Żeby zorganizować konwent trzeba być niesamowicie (jedno z trzech wystarczy): a) odważnym, b) głupim, c) kasiastym. Prześledźcie początki wielkich konwentów albo nowe formuły już będących na rynku. Zobaczycie, że w większości przypadków to były imprezy, które na długo przed konwentem miały u wielu osób status "must-be" / "die-for". Wasze "zrobimy to i to, jeśli przyjedziecie" nie wróży nic dobrego... Więc to nie jest "krytyka" (no, może podejścia), a "lojalne ostrzeżenie". :) [69] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Nie bądź niegrzeczny dla Coacha bo wbrew pozorom jest to jedna z tych osób co się potrafi wybrać na konwent po to by popracować. Rada zaś może nie wyartykułowana do końca ale jest słuszna - trzeba przygotować jakieś punkty programu które zajmą wielu uczestników - inaczej nastąpi masowa migracja na miasto aby pozwiedzać i posiedzieć w miłym towarzystwie po lokalach. Oferta turystyczna miasta (iirc) jest niezła. Zaś konwent świecący pustkami wygląda tragicznie - co potwierdzą uczestnicy Anetkonu. BTW decyzja organizowania konwentu w małym "lokalnym" mieście jest i tak dużą odwagą więc nie trzeba nadrabiać arogancją w komentarzach - tym bardziej że jest tu sporo osób z doświadczeniem i przydatnymi radami. Naskakiwanie na nich nic nie daje zwłaszcza gdy neguje się zauważone przez nich problemy. [84] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
Jak opadna ci emocje, przeczytaj jeszcze raz uwaznie posta Coacha. On daje wam naprawde dobre rady, nawet jesli ich tresc wam sie nie podoba i mam wrazenie (moge sie mylic), ze bylby ostatnia osoba, ktora krytykowalaby dla samej radochy krytyki. A ja dodam jeszcze jedna rade: zamiast rzucac hasla "ludzie, pomozcie, zglaszajcie sie", sami zacznijcie rekrutacje. Zorientujecie sie, kto co robi najlepiej i w czym sie sprawdza i poproscie, zeby zrobil to u was. W ten sposob w ekipie bedziecie mieli profesjonalistow, a nie osoby, ktore sie zglosza, bo "chyba wiedza, jak sie to robi". Wiekszosc nie odmowi, zobaczycie (znaczy sie, na rok przed impreza nikt wam nie obieca uczestnictwa - to mozecie nieco odlozyc, albo zaczac od tych, ktorym na pewno jest blisko i maja czas). Gorzej, jezeli wychodzicie z zalozenia, ze nikogo o nic nie bedziecie prosic. W tej sytuacji bedzie wam baaardzo trudno. [42] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[52] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[76] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
To, że ludzie krytykuję to nie znaczą, że chcą Was zdeptać. Na niektórych krytyka działa motywująco. Jeśli konwent jest w 2009 macie kupę czasu. Rezerwujcie powoli termin i wjo. Jest wiele ciekawych atrakcji, które chodzą po głowach ludziom i nigdy z tych główek nie wychodzą. Podłapcie je i zróbcie coś nowego a na pewno trochę ludzi przyjedzie ^^ [78] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[80] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[83] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[86] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[88] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[90] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[95] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
[97] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
To nie jest jeszcze pewne - zawsze może nie załapać się na wejściówkę. [87] Re: Czy przyjechał(a)byś w wakacje na konwent do Wadowic?
O to całe szczęście, że dopiero w 2009, bo już się przeraziłam O_o Życzę wam powodzenia, a czy przyjdę to pojęcia nie mam, bo dla mnie tegoroczne krakowskie konwenty stoją pod znakiem zapytania. Może jednak uda się rozkręcić konwenty w małych miastach, było by fajnie. Szczerze powiem to nie wiem jak to jest z tymi małymi konwentami, bo 'najmnijeszy' na jakim byłam to ostatni Asucon ^^' | Użytkownik Szukacz Radio | ||||||||||||||||||