Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Falkon 2011 (Yen)Yen
Bardzo pobieżna galeria z lubelskiego konwentu fantastycznego Falkon 2011, w którym jednym z kilku bloków była część mangowa. Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 9,00/10 (1 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 34 dodaj [1] Re: Falcon 2011 (Yen)
Lord Raven [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 16.11.2011, 23:17:14, oceny: +0 -1 Miła galeria :)A jak sama impreza? Odpowiedz [2] Re: Falcon 2011 (Yen)
[3] Re: Falcon 2011 (Yen)
[4] Re: Falcon 2011 (Yen)
[6] Re: Falcon 2011 (Yen)
[13] Re: Falcon 2011 (Yen)
[5] Re: Falcon 2011 (Yen)
[7] Re: Falcon 2011 (Yen)
[8] Re: Falcon 2011 (Yen)
Kurde, żałuję, że nie pojechałem (a miałem zamiar), ale w sumie nie mam tyle pieniążków, żeby jeździć na dwa kony obok siebie (Hellcon i Falkon). Chociaż nie wiem, czy bym się w fantastyce odnalazł, zwłaszcza przy dominacji Star Warsów. NO i różnica między fandomami: Fantasći mają KONKURS STROJÓW, a my Cosplay. Yay~ I ciekawe, jak tam na DDRach było. Ogólnie jestem ciekaw reakcji fantastów na stoisko Yume Hime. Te wszystkie dakimakury z cyckami na wierzchu : D (i Mami bez głowy, którą muszę posiąść z głową w osobnym zestawie). A to, że nie było się gdzie umyć - to ta sama szkoła, co na Nejiro, super lokacja, ale właśnie brakuje pryszniców. PS: kiedy moja galeria z Hellconu? (a może e mail nie doszedł?) [9] Re: Falcon 2011 (Yen)
Wybacz, ograniczałem się do efektowności - czyli robiłem foty przede wszystkim przebierańcom - tutaj star wars i konkurs strojów. Może wyjść z tego małe przekłamanie, w rzeczywistości na konwencie SW to był tylko jeden blok i nie przeważał bardziej od bloku mangowego czy RPG. W fantastyce byś się spokojnie znalazł, akurat w porównaniu do mangowych jest sporo prelekcji na bardzo "przyziemne" tematy z kręgu naszej kultury. Yume Hime to dostaje ode mnie karnego kutasa za niepotrzebne pogłębianie stereotypów i ew. zgarszanie co bardziej nieprzygotowanych do obcowania z czymś takim. Reakcja była pobłażliwa z tego co obserwowałem. Doszła, jednak ze zdjęciami jest pandemonium, niestety nasza w tym wina i powoli to ogarniamy. [10] Re: Falcon 2011 (Yen)
No sęk w tym, że Yume Hime to głównie artykuły tego pokroju. Ok, są szklanki etc, ale obecnie Daki to chyba ich główny towar. No i jeszcze figurki. Właściwie to się zastanawiam, czego oczekiwali dając taką kolekcję (widać dostawa była niedawno). Nawet na Nejiro 3 tyle tego nie było (albo po prostu rozmieszczenie towaru zrobiło swoje i wyglądało na mniej wtedy). No i się w sumie nie dziwię, szok mógł być. Zwłaszcza ta mami bez głowy, rozbraja mnie to za każdym razem, gdy widzę : D Z drugiej strony fantastom przemoc w książkach/filmach/grach obca nie jest, więc w sumie nie wiem, czym się mogli przejąć. Na pewno jednak na target dla towaru od YH się nie nadają. [11] Re: Falcon 2011 (Yen)
[12] Re: Falcon 2011 (Yen)
Ta. A na nas to nie robi wrażenia. Ale z nas degeneraci moralni. Swoją drogą, jak z uczestnikami? Głównie dorośli, czy też młodsi byli? [14] Re: Falcon 2011 (Yen)
Jedna z rzeczy, jakie wyciągnął gość specjalny z wizyty: Apparently certain Japanese males sleep with body pillows like these. Some have even married them. Fan-faken-tastic. Opatrzyliśmy się po prostu. Bardzo duży rozstrzał wieku, od 5-6 latków po 40-50 latków. Średnia studencka 20+. Czyli podobno norma na fantastycznych. [15] Re: Falcon 2011 (Yen)
Yen, sorry, ale tego karnego kutasa wsadź sobie między półki, niech Ci przytrzymuje książki. Kto był ten wie, że mieliśmy przygotowane specjalnie gadżety dla fantastów i wbrew pozorom odbiór stoiska był bardziej niż pozytywny. Jeśli komuś nie podoba się asortyment - przykro nam, ale zmierzamy do NAJSZERSZEGO a nie wybiórczego asortymentu opartego o japońskie convention, a nie ich polskie, wciąż marne odpowiedniki. Can't handle it? Pity. Wybaczcie Panowie, ale nie uderzajmy w hipokryzję. Pokazujemy to co ładne i oficjalne, ale już wstydliwe rzeczy wkładamy pod ladę? To może od razu pokazujmy 2-3 serie anime uznane powszechnie za znośne, a resztę schowajmy do teczki "nie dla ludzkich oczu". Właśnie przez takie podejście (czytaj schowajmy rzeczy wstydliwe i udawajmy że to nie jest manga) powstawały reportaże o PRIEST jako przejaw złej mangi i komiksów nakręcających samobójców. Dakimakur nie było więcej niż na Nejiro. 12 tam, 12 tutaj. Target rzeczywiście inny, ale czy z tego powodu poprawnie funkcjonująca firma powinna narażać się na straty? To pytanie otwarte. Ok, szok z dakimakurą. Widać słaba pamięć Yen - już w zeszłym roku były nasze dakimakury na falkonie, a że było ich mało to była o nie swoista licytacja. Paradoksalnie - ci zniesmaczeni fantaści złożyli prywatne zamówienia na takie dakimakury. Eh, ta hipokryzja. Przecież body pillow jest takie złe. Yen, jeśli odczuwasz dyskomfort - nie patrz. Negatywna reklama stereotypów? No sorry, wchodząc w koszulce kolorowej jesteś mangozjebem. Szkoda tylko że połowa osób które rzuci to hasełko mięknie gdy okazuje się że w Fantastyce siedzisz jakieś 5-6 lat dłużej, i prowadzisz w 4 systemach. Jak jeszcze ta sama osoba zobaczy "mangozjebów" grających 3 noce pod rząd sesje praktycznie od północy do poranka w różnych częściach szkoły i są to jedne z lepszych sesji, bo skupiają widownie, to już nie jesteś mangozjebem. Jesteś mangowcem i fantastom i najlepiej promujesz spójność fandomów. Wybacz Yen, nie jestem człowiekiem który lubi się licytować, ale zanim zaczniesz wieszać psy określ swój stosunek do fandomu hybrydowego i jego reputacji, a potem co zrobiłeś by mangowców pokazać pozytywnie na tle fantastów na tym Falkonie. Ja swoją robotę zrobiłem na 150% pokazując fantastom nie tylko swoim stoiskiem, ale pracą i bytnością na konwencie że nie jestem mangozjebem i jest to obraźliwe określenie. Wracając do dakimakur i Mami. Wybaczcie, ale Mami wygrała w notowaniach na stały wzór - było o nią wiele próśb, pytań i namawiań. W końcu ją zrobiliśmy. I paradoksalnie jest jedną z najlepiej sprzedających się dakimakur. Mam z tego powodu płakać? Zgadzam się, dakimakury (choć nie wszystkie) podchodzą pod erotykę. Mami podchodzi przy tym dodatkowo pod gore. Ale tak się składa że fantaści są jednymi z największych zwolenników gore. Bardziej zorientowani wiedzą że w fandomie fantastycznym bywają bloki poświęcone odrębnie Gore (tak jak bloki Star Wars czy Star Trek), że są masy konkursów (patrz jeden z lepszych to konkurs "W Klatce"), że większość motywów gier fabularnych ma mocne aspekty Gore. Sorry, ale taka Neuroshima (epicki system) nie miałaby zupełnie smaku i kolorytu gdyby nie koloryt Gore. A paradoksalnie Mami była dakimakurą o którą pytali przede wszystkim rdzenni fantaści, których kolorowe mangowe panienki nie interesowały, ale wyraźnie bawiła i irytowała konwencja dziewczynki z urwaną głową. Tak, typowi, hardcorowi fantaści, nie rozstający się z kostuchami i swoją kartą pytali, macali, brali Mami. Jeśli orgowie i exorgowie konwentów fantastycznych to nie są wystarczająco fantastyczni fantaści, to ja już nie wiem ;) Slova, poprawka, dakimakury nie są naszym głównym produktem. Owszem, są naszą marką rozpoznawczą. Owszem są gadżetem reklamowym. Owszem, mamy ich więcej niż kiedyś, ale obecnie mniej więcej stały poziom. Główny nasz towar - figurki, bo jesteśmy sklepem figurkowym, oraz ceramika w każdej formie. Przede wszystkim nasze szklanki. Ale równie dobrze sprzedają się megapodkładki, torby i inne rzeczy. Dakimakury mają najniższą sprzedaż patrząc z perspektywy miesięcy. Ale to one są jedną z 3 rzeczy po których nas rozpoznajecie. Możecie nie zapamiętać nazwy stoiska widząc nas pierwszy raz, ale dakimakury pozostają w pamięci zawsze. One również u Ciebie w głowie są jakby wyznacznikiem naszego stoiska, po którym je identyfikujesz i odnajdujesz. Gdyby nie było dakimakur, wielu klientów (również tych stałych) mogłoby mieć problem z powrotem do nas na kolejnym konwencie. I to jest rola dakimakur. Więcej nie planuję się z nich tłumaczyć. Pitolnąłem już wystarczający wall of text. [16] Re: Falcon 2011 (Yen)
Pod przytoczonym artykułem ze zdjęciami gościa z zagranicy, komentarz kogoś kto wiedział co to jest body pillow i co przestawiają : "Huh. I didn’t realize that the Touhou Project was that popular in Poland, let alone in body pillow form." I to jest dla nas ważne. Touhou Project które promujemy zostało zauważone, i ok. Starczy. I jakoś nie doszukałem się krytyki ze strony autora tekstu, który radośnie i żartobliwie opisał zakupy kilku koszulek pedobearów dla swoich siostrzenic. :) Gość miał Luz, którego Ci Yen wyraźnie tym razem zabrakło ;] [17] Re: Falcon 2011 (Yen)
Wiesz, ja na pewno nie krytykuję Waszego sklepu w kontekście tego konwentu (nawet uważam, że ze wszystkich konwentowych stoisk Wasze są najciekawsze, chociaż wcale tak dużo nie kupuję), po prostu się dopytywałem. I owszem, Daki są fajne i wiadomo, że fantaści też je biorą, bo stereotyp o kontaktach towarzyskich nabywców dakimakur to w odniesieniu do naszego fandomu raczej ironiczny żart i swoista autokrytyka. Z drugiej strony nie wszyscy fantaści to fanatycy warhammera i innych systemów, gdzie jest tylko wojna i krew w ilościach gratisowych. Takie Star Wars to dość lekki temat, a jeżeli ktoś przyprowadził na kon dziecko i zdarzyło mu się znaleźć obok Waszego stoiska, to mógł się zniesmaczyć. No ale każdemu się nie dogodzi. No i ja daki z Mami nie krytykuję. W poduszkach nie gustuję, ale tę jedną kiedyś sobie kupię po prostu dla śmiechu. Aha, skoro już tu jesteś i piszesz, że zajmujecie się głównie ceramiką... DLACZEGO NIE OFERUJECIE KIELISZKÓW Z MANGOWYMI NADRUKAMI!? Drobna rzecz, a cieszy. Z resztą, ja nie lubię obnoszenia się z moimi poglądami i upodobaniami, ale lubię je akcentować małymi gadżetami. np. portfelem z jakimś nadrukiem czy breloczkiem. A kieliszki... No kto by nie chciał mieć zestawu z Touhou? Oni i Tengu idealnie do tego pasują : D A poza tym, odnośnie Touhou, to w sumie od Waszego stoiska zaciągnąłem się tym "towarem". I nie żałuję. [18] Re: Falcon 2011 (Yen)
Bo wymagają pieca do wykonania. Kieliszki probowaliśmy wprowadzić już około 10 miesięcy temu, jednak wykonanie takiego kieliszka wymaga specjalnego pieca. Już nie prasy/praski drukarskiej, tylko pieca. Fakt - może i by doszło parę nowych rzeczy, w tym kieliszki, ale jednak piec to już hardy zakup nawet jak dla drukarni. ;D Dakimakury co warto zauważyć - w ciągu dnia wisiały na ścianie i trzeba było przejść wgłąb stoiska by je zobaczyć + (mieliśmy stoisko w kształcie literki U) . Co więcej dakimakury częściowo wisząc były schowane za stoiskiem. Wypchane jak na zdjęciu były dopiero w sobotę o godzinie 20, część nocy do 24 i kawałek ranka niedzieli. W efekcie dakimakury nie miały wiele czasu na gorszenie. Zresztą, ile razy przechodziliśmy, tyle razy obracaliśmy Daki na stronę Safe for work. To że fantaści z lubością i radością wszystkie obracali na Not Safe for Work to przecież nie nasza wina xD [19] Re: Falcon 2011 (Yen)
Znaczy piec jest potrzebny do nadruku, czy do wykonania samego kieliszka? W takim razie liczę na to, że się wzbogacicie i będziecie mogli sobie piecyk kupić ; D [20] Re: Falcon 2011 (Yen)
[21] Re: Falcon 2011 (Yen)
O, to następnym razem się odezwę. Tym bardziej, że to 75ml, łatwiej nalewać : D I mi też nie przeszkadza, u nas głównie się z takich pije. A Tengu sami o sobie mówią, że piją na równi z Oni. Mógłbym się jakoś z Tobą skontaktować i zobaczyć zdjęcia kieliszków? [22] Re: Falcon 2011 (Yen)
No to nie mam wiele do dodania. Musicie zarabiac, a skoro schodzi to nikogo nie będę zbawiał. Na poprzednim falkonie nie byłem. Nie chce sie takze licytowac "co zrobiles dla wizerunku mangi u fantastów" bo to do niczego nie prowadzi. Mnie taka ekspozycja szokowała, bo choc w Japonii wiele zjawisk jest na porzadku dziennym to nie sadze ze wszystko mozna tak po prostu przelozyc (taka neuroshima nie ma gore na okladce). Nawet historie o tentaklach na u-bocie przedstawilem w jak najbardziej wysublimowany sposob i bede uwazal ze lepszy berserk na takiej ekspozycji niz specyficzny, slodko-lolito-mangowy. [24] Re: Falcon 2011 (Yen)
Yenie Jedni wola Berserka inni Gore-Loli(mnie Mami nie przeszkadza ,a wrecz bawi). Ja z mojej strony moge tylko powiedziec ze znanym mi fantastom ktorych dane mi bylo na stoisku obsluzyc "daki" nie przeszkadzaly! Kilku bylo nawet zainteresowanych zakupem na zamowienie. Dla rozladowania sytuacji dodam tylko ze blok mangowy to byl jedynym blokiem 24h na konwencie, co osobiscie nie postawilo fantastycznej czesci wysoko w moich oczach. Osobiscie tez uwazam to za najslabsza z 3 ostatnich edycji Falkonu i wypadki po konie utwierdzily mnie ze byl to moj ostatni Falkon. Pozdrawiam uczestnikow moich paneli i dziekuje za uwage *przepraszam za brak poslkich znakow ale komputer i klawiatura z ktorych pisze pozwalaja mi bardzo rzadko na znak jakiekolwiek z kropkami i przecinkami wlacznie [30] Re: Falcon 2011 (Yen)
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [26] Re: Falcon 2011 (Yen)
[28] Re: Falcon 2011 (Yen)
[27] Re: Falcon 2011 (Yen)
Avantar, nawet nie próbuje twierdzić że roznegliżowana lolitka jest czymś co powinniśmy promować. Niemniej na bieżąco widzę jak radośnie na konwentach promowana jest gówniano-erotyzująca seria Panty&Stockings, która urzeka wszystkich swoją Cartoon Networkowością... A że jest o kupie, seksie i rozpuście to już nie jest istotne. To co chciałem przekazać to fakt że dakimakury są i stają się co raz to popularniejsze. I mają również wzornictwo mniej agresywne, nie porozbierane. Ale umówmy się szczerze, najczęstszymi odbiorcami Daki są dziewczyny lub faceci kupujący je albo na żartobliwy prezent swoim znajomym, albo sobie, i średnia wieku kupujących to raczej 16+, z przewagą tych 18+. Początkowo woziłem tylko mało roznegliżowane dakimakury - wówczas spotkałem się z zarzutem kiepskiego wyboru, braku sensownego asortymentu itd. Obecnie bierzemy ze sobą na konwenty pokazowo akurat te poduszki, które najlepiej sprzedawały się właśnie na konwentach. A choćbyś nie wiem jak zaprzeczał znaczny odsetek ludzi zasypia w pozycji embrionalnej lub półembrionalnej. A pozycję tą wymusza właśnie poduszka typu dakimakura. I dlatego jest doskonałym lekarstem na bezsenność. Doskonałym, a przy tym sprawdzonym. Wzornictwo erotyzujące - może być faktycznie wymysłem pokręconego japońskiego zboczeńca. Ale dakimakura ogółem - jest pomysłem genialnym, bo skuteczniejszym niż niejedno lekarstwo. Niemniej - zwrócę uwagę by młodsi mieli ograniczony dostęp do dakimakur. Już wcześniej zabieraliśmy je ze stołów gdy zbliżali się młodsi uczestnicy, jednak teraz zwrócimy na to większą uwagę. Mam nadzieję że to zadowoli tych co bardziej niezadowolonych. Przykro mi, ale póki co nie mogłem zawsze zwracać na to uwagi osobiście, lecz zazwyczaj na stoisku zajmuje się tym jedna wydelegowana osoba. Obsługuje "dział poduszkowy". I zwykle gdy zajmował się tym Kriss to on dbał o cenzurę i ograniczenie dostępu młodszym. Co do mojego Mesjanizmu - przepraszam jeśli tak to odebrałeś. Nie taki miałem zamiar, źle skonstruowałem zdanie i jeśli chciałeś - to takie wysnułeś z niego wnioski. Powiem szczerze że wkurzył mnie ten naskok na nas za dakimakury, bo akurat jeśli chodzi o promocję japońskiej kultury na tym konwencie to ekipa z mojego stoiska zrobiła najwięcej. (za wyjątkiem samego Królika, który całą salę mangową koordynował). Nie zmienia to faktu że wyprowadziło mnie z równowagi zarzucenie że promujemy Japonię tylko negatywnie i w stereotypach, po 3 dniach wypchanych po brzegi programem przygotowanym przez pracowników mojego stoiska. Sam prowadziłem 3 prelekcje kulturowe, w sumie ze wszystkimi przeciągnięciami na pytania - prawie 7,5h samych zagadnień kulturowych, plus oddzielne atrakcje typowo mangowe. Hayato prowadził atrakcje typowo związane z historią Japonii, oraz religią Shinto i problemem przemocy w szkołach japońskich. O chłopakach zajmujących się współczesną popkulturą japońską i twórczością fanowską nie wspomnę. Jeśli w ten sposób negatywnie promujemy Japonię, to czekam na sugestie. Jesteśmy otwarci. Ale uważam że dużo gorzej mangę, anime i Japonię promuje skrajnie wulgarny, pozbawiony nadzoru i cenzury anime.com.pl, gdzie na przypadkowego czytelnika czegokolwiek zaraz wylewa się wiadro pomyj i syfu z komentarzy. Tak, jestem zwolennikiem moderacji komentarzy. [29] Re: Falcon 2011 (Yen)
Chwała Tobie i ekipie ze stoiska za tworzenie programu na tym konwencie - to się bardzo chwali :) Co do samego ACPa - jego formuła jest niezmienna od jakiś 10 lat i naprawdę nikt nikogo tutaj nie zmusza do wchodzenia. Ciekawe jest jednak to, że mimo iż jest kupa mangowych serwisów to ludzie i tak wchodzą na ACPa. Joe przyjął taką a nie inną politykę, ja bym pewne rzeczy zmienił, ale jestem tu gościem. I wchodząc na ACPa liczę się z tym jak tu jest. Proste :) Pomyślności :) Ps. Też jestem zwolennikiem moderacji komentarzy, w pewnym zakresie, bardzo okrojonym. [31] Re: Falcon 2011 (Yen)
Trochę z Twojej wypowiedzi wynika, jakbyśce musieli atrakcjami "okupywać winy" ;) j/k Tak na podsumowanie dodam: mam nadzieję, że ja się mylę i nasze fandomy wypełniają w większości ludzie rozgarnięci, inteligentni i dozą dystansu. Na razie moje obserwacje tej zgrai są trochę pesymistyczne ale może czas pokaże inaczej. [33] Re: Falcon 2011 (Yen)
[34] Re: Falcon 2011 (Yen)
Pewnie się boją przeciążenia serwera, tak szybko im to idzie. [23] Re: Falcon 2011 (Yen)
| Użytkownik Szukacz Radio Gorące galerie | ||||||||||||||||||||||||||