Żeby ukierunkować ewentualną dyskusję dodam, że rozważaniach należy przyjąć najlepsze ogórki z każdego rodzaju, czyli nie porównujemy małosolnych babci z kiszonymi z hipermarketu.

Toś mnie zaskoczył - sam ogłaszasz sezon ogórkowy?

Wreszcie jakaś normalna ankieta.

Ankiety na ACP powinny mieć związek z anime i mangą. Chyba, że są tu urządzane jakieś wyścigi na jak najgłupszą ankietę.

Związek jest, tylko go dnie dostrzegasz. Na trzeźwo takich szmir jak Elfen Lied czy Code Geass się nie da oglądać. A przeciętny człowiek korzysta z zakąsek. A na zakąski ogórki świetnie się nadają. Szczególnie kiszone.

Nie odpisuj więcej na posty użytkownika o nicku tom-- ty wybryku natury czy jak wolisz upośledzony trollu internetowy.

Zresztą nie wiem po co ciągle zmieniasz nicki. Sądzisz, że ukryjesz się dzięki temu ? Ty jesteś głupszy niż można to sobie wyobrazić.

Jako że żadna z konwencjonalnych i niekonwencjonalnych metod nie działa na toma - a szczególnie racjonalne metody - normalnym jest dokarmianie go w granicach rozsądku. Nażre się i nie będzie się szwędał.

Kiszone!!!!1!!one!

A jak ktoś lubi zwykłe, nieprzetworzone w żaden sposób to co?

to walczy o swoje ;)

Też najbardziej lubię świeże (gruntowe) pod warunkiem, że nie są jakieś bycze (wówczas małe szanse na trafienie na gorzkiego, no i to chrupanie :)). W dalszej kolejności są ogórki tak jak widać w ankiecie (tzn. kiszone > małosolne > korniszony). Chociaż na kanapki i do wielu innych rzeczy nadają się najlepiej kiszone, no i można mieć do nich dostęp cały rok.

Tak trochę pogooglałem i widzę, że japońskie ogórki (kyuri) wyglądają jak hybryda naszych szklarniowych z gruntowymi (tzn. długie, ale z kolcami). Ale jeśli chodzi o ich zaprawianie to nooby (stosują niby starożytną metodę Shiozuke).

Konswerwowe do kanapki 2 stronk.

Joe, I'm proud.

Albo obcokrajowiec, albo ktoś bez sensu pisze po angielsku.

Fuck you.

Pierdol się.

Widzisz? Nie dość, że po naszemu to jeszcze mocniej brzmi.

Chuj ci w dupę.

A mocniej brzmi, bo jesteś Polakiem, proste :)

O, widzisz, jak chcesz to umiesz.

A oto złoty środek:
Tea who you yeah bunny.

Przestańcie się wyzywać, uszanujcie się trochę. :-)

to pewnie tak z miłości :D

Konserwowe z Tesco, do tego parówki Tesco, ketchup Tesco i bułki Tesco. Na długich przerwach w liceum tak się jadło.

No ja przepraszam bardzo, ale kiszone są miękkie, rozlazłe i kwaśne, podczas gdy konserwowe, nawet najtańsze, są słodkie, chrupiące i zwyczajnie pyszne. Wiem, że ogórek kiszony to międzynarodowy symbol polskości, no ale dajcie spokój.

Discuss.

PS Also, gdzie jest surowy?
PPS Gdzie są pikle?

Popieram Białego Niedźwiedzia - Panda

PS. A gdzie bambus?

To co, jak zwykle dużą porcję bambusa i małą czarną?

duża porcja bambusa i cafe mocha razy dwa, czekam na Pana Pingwina

No elo

Skarbie, ja też chcę kawę ;*

no to mocha razy trzy i miska trawy dla lamy

Ach, te rozmowy zwierząt na avatarach!

Coś jak 4chan

Tyle minusów... Rules 1 and 2?

Kiszone są lepsze od konserwowych, proponuję kiedyś z rana po imprezie wypić wodę po kiszonych. Wtedy się je zaczyna doceniać. :-)

Nie mam potrzeby pić czegokolwiek po imprezie, a co dopiero takiego świństwa xD

Kiszone ogóry są najlepsze!

Nie zgodzę się, że wszystkie są takie - ja z ojcem co roku robimy parę słoików kiszonych ogórków na zimę i zawsze są pyszne, twarde i chrupiące. Sami nie cierpimy takich rozmiękłych, przekiszonych i ociekających wodą, o których mówisz. Z tego co wiem, ważny jest gatunek ogórka i to czego się używa do jego ukiszenia. Dodam jeszcze, że woda po takich ogórkach smakuje wyśmienicie.

Co do smaku, to widać kwestia gustu, mi po prostu ogórki konserwowe nie smakują. To tak jak ze śledziem, ten w oleju jest smaczny, ale śledzia w occie nawet nie tknę :)

A to, że kiszony ogór to symbol polskości, nie ma dla mnie żadnego znaczenia :P

Żadne.

Małosolne, bo to rarusie.

Chrupiące konserwowe z lekko słodkim posmaczkiem. Ale w sezonie chrupiące małosolne też są pyszne. Byle by były świeżutkie i jędrne.

Zielone!!!!
Przetwarzanych nie lubię żadnych ^^"

Najlepsze kiszone, i to takie, że podczas jedzenia dosłownie czuć jak szkliwo schodzi z zębów :)

Armin

Ah te pomysłowe ankiety :P

kiszoooooooooooooone

Małosolne! Nie znacie się, bo pewnie nigdy takich nie jedliście ...!

Jak ktoś jadł kiszone to i pewnie małosolne. A kto w Polsce nie jadł kiszonych?

Ja kiszone owszem, ale małosolnych w życiu nie jadłam.

Po prostu niedokiszone.

No, ciężko się nie domyślić :D

Brakuje opcji dla ślunzoków: wungiel

Ten pokarm dla biedaków? My tutaj już od dawna żremy grafen i diamenty.

...i grafit, i fulereny...~

i futbolany

Małosolne.

konserwowe > gruntowe > kiszone > małosolne

Zdecydowanie brakuje mi tu opcji "w musztardzie". Kto nie próbował niech żałuje.

Fak, źle zagłosowałem. :< Każdy wie, że kiszone.

Kiszone wygrywają? Dowód, że mangowcy są szaleni!

Kiszoooneeeeeee-najlepiej w plasterki,do tego w toście,z serem hochland,szynką i ketchupem *O* tak się kiedyś jadło w weekendy XD

1 i 3 >.