Porytkon 2^2

Ohayo ! Kto jedzie ??? Ja jade ;d Jak ktoś chce to piszcie do mnie na gadu 4427029 :)

Ja z Lublina sobie pojadę

to ja w takim razie z opola...:P

też może się przyłączę (okolice Opola)

a ktore dokladniej okolice...??;>

Nie zapominaj że pewnie my pojedziemy dzień wcześniej jako helperzy

swietnie... to mam po integracji...

Raczej nie, bo szkoły będą dostępne dopiero w piątek po południu. No chyba, że macie u kogo spać prywatnie ;P

Ja też z Opola, z Zaodrza :D Bardzo chcę jechać :)

to jedz jak chcesz...;D

No ja oczywiście że jadę, w końcu w moim mieście ^.^
Jest ktoś jeszcze z sosnowca, bądź z bliska?

Ja jestem z bliskich okolic Sosnowca ^.^ Więc raczej się pojawię.

Ja jestem z Sosnowca ^_^

Ja jadę z Sosnowca ;D Z Dańdówki dokładnie XDDDD

Dańdówka? O.O Tosz to ja na niwce mieszkam! To są otaku koło mojej dzielnicy? O.O

są rzeczy które się filozofom nie śniły :D

Ja też z Dańdówki, dziś zapłaciłem przedpłatę i jestem dumny :)

Sosnowiec GO,go,go! ^^
a ja jadę z Porąbki ;)

Codziennie przejeżdżam obok tych szkół na swoje lekcje, więc grzechem byłoby nie przyjechać. ;)

A oprócz tego, że tam przejeżdżasz to oczywiście, mnie musiałaś zaciągnąć xD

Hehe ja nie daleko bo w Dąbrowie Górniczej mieszkam, i przyjadę od razu po szkole xD

Też mieszkam w Dąbrowie Górniczej! ^^

Coś w ogóle cicho o tym konwencie. Żadnych info ani nic. A już mamy 11 października. Czy Porytkon w ogóle się odbędzie ?

Dołączam się do pytania.

Ja też?? ^^

Konwent się odbędzie, wyczekujcie niedługo nowych informacji. :p

Myślę, że czas na "niedługo" już dawno minął. Albo robicie imprezę dla ludzi i ją reklamujecie, albo macie to w dupie i robicie konwent dla znajomych. Póki co, wygląda na to drugie. A jeśli na miesiąc przed konem nie macie o czym newsować, to stasznie żalowy konwent wam wyjdzie.

Hmmm odgryzasz się za to, że nie robisz już Porytego, czy czysta miłość do fandomu?
Imo wręcz uwielbiam ludzi takich jak Ty, zawiść i nic więcej przez Ciebie przemawia i tyle.
Więcej wypij na konie, to z pewnością Cię wezmą :3

Nie robię tego konu, bo nie chce przykładać ręki do niego. Sam z niego zrezygnowałem po zawaleniu terminu majówkowego przez reszte organizatorów. Więc zanim coś powiesz, to może zorientuj się co i jak. A nie trzaskaj drzwiami z pustymi hasłami. Jest miesiąc do konwentu, a wy na dupie siedzicie i nic nie robicie. Bo "no news is bad news". Udowodnijcie, że ten konwent się organizuje, bo to że mi mówi Bąku o wszystkich rzeczach nie oznacza, że inni będą wiedzieć. Czy to naprawdę takie trudne po reklamować trochę imprezę?

Mhm, nie siedzę na dupie, tak dla informacji, nie jestem organizatorem, więc nie wiem czemu czepiasz się o to właśnie mnie :3 Co mogłam to zrobiłam, jak sam nie wiesz, to może sam się zorientuj. Nie to nie trudne, ale nie do mnie to należy.

Nie wiem czemu ty się czepiasz mnie, skoro nie organizujesz tego konwentu. Bardzo fajnie że zrobiłaś co mogłaś, jak widać, nie jest to wiele, skoro nikt nie chce się tym chwalić. A naprawdę nie rozumiem podejścia do reklamy tego konwentu. Żeby na miesiąc przed ludzie dopytywali się czy konwent się odbędzie...

Ty też nie, więc o co chodzi? Tym co zrobiłam chwalić się akurat nie musieli, więc czego się czepiasz, z pewnością chwalili by się, że pierdnąłeś podczas spotkania, ale wybacz, wszystkim przechwalać się nie muszą. Skoro tak bardzo Cię to boli to sam sobie napisz to organizacji, bohaterze fandomu.
Anyway nie wiem sama po co w ogóle wdaje się z Tobą w dyskusje. >.>

Nie. Ja na przykład chwaliłbym się tym że są ugadani z pewną grupą paintballową(i będzie można się postrzelać), że będą pokazy wikingów (tak, wiem, standard) czy też innymi sprawami, które już są od dawna klepnięte. Zrobiłbym konkurs na wejściówkę, promował imprezę. I wiesz, nie wiem czy zauważyłaś, ale skomentowałem właśnie wypowiedź organizatora konwentu. Można to chyba potraktować, jako napisanie organizatorom konu... Zresztą przekazuje codziennie Bąkowi info jak bardzo jest źle z informacją o tym konie...

Więc serio, masz racje, nie wiem po co wdawałaś się w dyskusje, skoro miałaś zamiar tylko głupio pyskować bo to ja piszę.

Dobry konwent nie potrzebuje reklamy.

Potrzebuje. Jak każdy inny produkt. Z prostej przyczyny, możesz nawet nie wiedzieć, że ten dobry konwent się odbywa właśnie. Ale co ja będę tłumaczył prawa marketingu... To są oczywiste oczywistości.

Z tego co pamiętam to miałeś wycofać się z organizowania porytkonu definitywnie po poprzedniej edycji, gdzie chodziłeś schlany po szkole i byłeś żywą antyreklamą imprezy, co zresztą oświadczałeś na forum, no ale mniejsza...^^

To długa historia, wierz mi ;) . I w efekcie, nie robię Porytkonu tak czy siak :P . A że to ostatni Porytkon najpewniej, to cóż, nie mam czego żałować... :)

Pa ra ram ta dammmm !!! kTO JEDZIE Z WROCŁAWIA ?? I O KTOREJ MA ZAMIAR WYJEZDZAC ?? :p :d BO JA JADE Z LESZNA I MOZNA SIE DOGADAC ???

!!

Ja bede jechal z Wroclawia, ale nie mam jeszcze zadnego transportu przygotowanego

Jeżeli będziecie jechali pociągiem z Wrocławia to z chęcią się dołączę, bo moja ekipa się wykruszyła i obawiam się, ze będę jechała sama.

ja z opola... ale w czwartek...:(

Ja studiuję w Sosnowcu, więc na pewno wpadnę! (^_^)

Ja mieszkam w Dąbrowie xD i też będę na pewno =^ ^=

po ile wejściówka i czy ktoś jedzie z wrocławia ?

wejsciowka 35 zl, trzeba czytac stronke konwentowa ;)
a z wroclawia chce jechac chlopak dwa komentarze wyzej :D Troche spostrzegawczosci ziom ;)

Dam darmową wejściówkę jeżeli ktoś przetransportuje samochodem mnie z sprzętem z warszawy na konwent(mam dużo gratów)

Ewentualnie z Katowic lub okolic kogoś moge zabrać xD

"Biga, Bloddy and Propa Warhammama Rooma"
Warboss Grika GrimFyst
sznurek

chyba się pojawię :)

Ktoś jedzie pociągiem z warszawy? Bo samej to smutno będzie. W grupie weselej! Otaku piszcie na 6472337!

np zło... jak go podwieziesz to masz darmowa wejsciowke...:P

Tylko że ja potrzebuje transportu samochodowego, bo znajomemu który miał mnie wieź prawica podpaliła samochód dla zabawy i w dodatku go pobiła bo stał obok.
Jak ktoś mnie dostarczy samochodem to dorzucę się do paliwa

Ja, jutro (tj. 25.11.2011), IR o 14:11 z Centralnego. Będzie rush, bo skądś będę przybywał i bilet kupię w pociągu. Jak poznać? Brodacz w B-Conowej koszulce z plecaczkiem + nieśmiertelnym doń przyczepionym śpiworem ;]

Duża szara torba na kółka w łapię będę trzymał mangę naruto lub fma

Zapewne wparuję na bahnhof w ostatnim możliwym momencie - mam jeszcze wizytę u lekarza, a potem będę jechał metrem. Jak nie na peronie, to jakoś w pociągu się dorwiemy :)
/gdybym wiedział, że coś mi się sypnęło w harmonogramie, to jechałbym TLK o ~9:xx i olałbym medyka (medyczki ;)), ale mówi się: trudno
//finalnie pojawiłem się wcześniej, 'lekarzenie' się nie udało ;d

czy mógłby mi ktoś powiedzieć o której godzinie się zaczyna?. bo nigdzie nic o tym nie ma...

W regulaminie piszę, że od 16 ;] .

tylko, że jest tam stara data więc nie jestem pewna... ale dzięki.

Diabeł a kto wam robic US? Bo nigdzie info nie znalazłam na ten temat XD

Nie wiem, kto dokładnie :P . Nie jestem organizatorem, żeby wiedzieć takie rzeczy :) .

W sobote bedzie mozna zakupic wejsciowke na miejscu?

Tak pojawiła się o tym informacja. Na stronie Porytkonu możesz zapoznać się z cennikiem.

Ok dziekuje za informacje!

Jedzie ktoś z pomorza? Szukam towarzyszy do party traina... no i przy okazji muszę wiedzieć, ile flaszek ze sobą zabrać.

nie ma to jak rozchorować się w dzień konwentu T_T

nie masz naprawdę czego żałować ten konwent to porażka nudny ze slabom organizacja słabym cosplay'em i słabymi atrakcjami c odwoływanymi

potwierdzam :x

Zgadzam się, nic się nie działo. :c

Yup. Największą 'atrakcją' były megafony z Lechem:P

Treściowo, frekwencyjnie i organizacyjnie to była piękna katastrofa.

Racja piękna katastrofa...To był konwent raczej na poznawanie znajomości xD

Około 1k ludzi to katastrofa frekwencyjna? ;) Ciekawe, ciekawe...

GDyby nie 3 szkoły, to byłby mega tłok... Nie widze tego konwentu tylko w szkole C... Po prostu jak ktoś siedział tylko w jednej szkole, to i odczucia ma inne. Wystarczyło chociaż te 5 razy sie przejśc do innych budynków i wtedy wrażenie jest inne ;)

Wróciłem do domu, spaciu. Review po pobudce ;)
BTW Ogrzewanie w PKP zdechło jakoś tak w połowie trasy, brr...

No masakra kurcze z tym ogrzewaniem, ale to we wszystkich pociągach, a jeszcze do Wrocławia opóźnienie 1,5h pociąg zaliczał + brak miejsc siedzących, więc milusio nie było jak od drzwi ciągło '

Pociąg klimatyzowany, szkoda, że w okolicach zimy. Latem za gorąco, zimą za zimno.
Jedyny plus był taki, że przynajmniej nie zasnąłem czytając mangę, można było też podładować telefon, wybierając się do pekapowskiego wuceta, bo tylko tam był prąd w gniazdkach.

To tyle dobrego miałeś - u Nas 1 toaleta na skład i kolejka na 40 minut bo wszystkich na szluge ciągało co chwilę z powodu opóźnień.

Rozumiem jak to jest, sam kopce ;d

Ten konwent dosłownie był Poryty.Przynajmniej konwencja się udała:

+Organizacja-Która kazała chodzić od Kajfasza do Annasza w celu załatwienia sprawy jakim jest np:Nagrody za wiedzówki.
+Sklepik był zaznaczony od wewnątrz a nie od zewnątrz co przy zamkniętych drzwiach nie było widać.
+Brakowało mapek szkoły A i B.
+Nie było identyfitykatorów dla osób prowadzących atrakcje
+Greenroom został przeznaczony o czym dowiedziałam się w sobotę rano dla helperów jak na innych konwentach z tego co pamiętam pełnił zwykle sleeproom dla twórców atrakcji.
+Pokój orgów zawierał kartkę z złośliwym żartem,że nie znajduję się pokój orgowski
+Nie uwzględniono wymagania prelegentów dotyczące sprzętu jaki powinien się znajdować.Brakowało głośników,komputerów co uniemożliwiało prowadzenie atrakcji.Trzeba było jakoś tą pustkę zapełniać innymi rzeczami typu dyskusja na dany temat czy luźna rozmowa o konwencie.(Pozdrawiam dziewczyny z panelu o Otome).
+Pomimo po ujawnieniu tabelki z atrakcjami napisałam do kortynatora programu żebym przeniosła jedną atrakcje ponieważ doszło do absurdalnej sytuacji,że w jednym samym dniu o tej samej godzinie prowadziłam jednocześnie dwie atrakcje.Ponieważ do czasu otwarcia konwentu nie dostałam odpowiedzi skończyło się tym,że jedna w połowie się nie odbyła i musiałam na godzinę czasu kogoś z swoich znajomych wysłać na zastępstwo aby przebywającym tam osobom wytłumaczyć zaistniałą sytuację.Druga była skrócona do 50 min.
+Tabelka atrakcji po zmianach była dostępna tylko na ścianach budynku.
+W porównaniu do Falkonu było dużo mangowców.Fantastów policzyłabym na palcach jednej ręki
+W piątek wieczorem sala RPG była pusta
+Stoiska dosyć ubogie,podobne sklepik z nagrodami.
Plusów dużo nie było ale wymienię:
+Stołówka i pizza
+Czerwone koszulki i przypinki konwentowe
+W miarę blisko przystanek autobusowy
+Mała kolejka do DDR
+Impreza w sobotę po północy w sali post-apo
+Informatory były, ponieważ kolega ,który miał okazję uczestniczyć w poprzednich edycjach tego konwentu powiedział mi, że czegoś takiego nie wcześniej brakowało.
+Postrzelone fartuszki

Dzięki za treściwe podsumowanie, na tegorocznym Porytkonie nie byłem, ale chciałem się dowiedzieć czy coś się poprawiło i zmieniło na lepsze względem poprzedniej edycji, ale widać wszystko zostało po staremu. Teraz przynajmniej zupełnie nie żałuję, że nie pojechałem na konwent, a na wyśmienity koncert.

P.S. Twoje minusy chyba jakoś automagicznie zamieniły się w plusy ;)

Z tym, że trochę przesadza. Fantastów było dużo.

Nie ma co narzekac na brak sprzetu. Prelegent powinien być przezorny i mieć se soba stuff. Ja miałem laptopy, głosniki, parę dysków twardych i 2 rzutniki do dyspozycji. Problemem była tylko liczba osób na panelach, bywało, że prowadziłem panel przez 2h dla jednej osoby. Tutaj pozdrowionka, dla tych, którzy wytrzymali. Nie musze mieć tłumów, jeśli jest chociaż jedna osoba, panel się odbędzie ;)

jak dla mnie to porytkon był nawet udany. Co prawda jest to pierwszy porytkon, na którym byłem. Socjal świetny, ochrona = bez zarzutów, było spokojnie, a paru delikwentów szybko się pożegnało z konwentem. Z wszystkich atrakcji w sali shiroicon i RS-YHp nie odbył się tylko jeden panel, który miał być prowadzony przez kogoś, kto sie nei zjawił i przepisano go mi....a ja w tym temacie jestem zielony... CHodzi o mitologię w touhou. Zamiast tego odbyła się projekcja anime ;) Na spory minus dam 3 szkoły. Niepotrzebnie aż tyle. Mimo iż na konwencie było ok 1100 osób, jakoś się tego nie czuło. Kolejnym plusem była tania i dobra poryta pizza z telepizzy. Kolejnym plusem, była lokalizacja. W pobliżu były 2 całodobowe sklepy spozywcze, gdzie można było sie zaopatrzyć w jedzenie. Minus = identy. Lubię kolekcjonować identy, a z tego konwentu wyniosłem tylko ident uczestnika. Nie bylo identów vip/wystawców/twórców programu etc.

I co najciekawsze i zaskakujące zarazem. To chyba pod minus nalezy zaliczyć. Bąku był dla odmiany trzeźwy :D
A ja dostałem identa orgowskiego, przez co lepiły się do mnie mangówki, a jak sobie uświadomiłem ich wiek, oraz fakt, że kilka dni temu dostałem "przez pomyłkę" pismo do ponaglenia zapłaty alimentów....to identa schowałem i wziąłem se uczestnika ;

PS. Zapomniałem wspomnieć o sali Post-apo. Była genialna, zdecydowanie największa atrakcja konwentu.

Konwent, według mnie był porażką pod kątem organizacji, która już od samego początku kulała, nie ma to jak stać ponad 40 minut na mrozie czekając na odebranie przepłaconej akredytacji, a osoby które nie zapłaciły wcześniej ale w dniu konwentu wchodziły właściwie od razu.

Konwent był nudny, a właściwie panele nie zbyt interesujące i część właściwie się też nie odbyła z tego co kojarzę. Sam osobiście byłem tylko na 2 poświęconych W40K.

Frekwencja niska pod kątem uczestników i wystawców itp.
Sam osobiście zwinąłem już w sobotę ponieważ uznałem, że nie ma sensu dalej siedzieć na konwencie.

Miałem być jeszcze na strzelnicy ASG, ale zwinąłem się z niej w momencie, gdy osoby biorące w niej udział, albo nawet organizator miał w łapie ćwiartkę cytrynówki, nie jestem pewien nie pytałem się kim dokładnie był gość, więc biorąc pod uwagę co potrafi sprzęt ASG wołałem profilaktycznie od razu się zmyć dla własnego bezpieczeństwa,

Powiem, tak sam miałem już nie jechać, ale miałem już zapłaconą wejściówkę zanim pokazał się plan samego porytkonu, który nie napawał mnie optymizmem jak go zobaczyłem.

Co do planu dopóki nie trafiłem na sam konwent nie miałem, zielonego pojęcia gdzie co będzie i dopiero na miejscu musiałem pytać.

Pomysł na rozbicie na kilka szkół o tej porze roku uznaję za nietrafiony, już bardziej sensowna była by jedna szkoła ale za to duża, jak np TZN w DG.

Co na plus dam, miałem do Sosnowca blisko, poznało się kilka fajnych osób i koszulka była świetna warto było ją wybrać do akredytacji.

Było troche loli, wiec nie narzekam ;)

+ Najwieksza atrakcja byl chyba kibel meski na 3 pietrze ;)

A ktoś ci płaci za polecanie? ;)
Relacja Alquy jest bardzo subiektywna, nie mi oceniać zawartość bloku mangowego (ale mogę dać głowę, że było 666 razy lepiej niż w 2009), ale program dawał radę. Bardziej bolało to, że było mało ludzi, te problemy ze sprzętem (za co odpowiednie osoby opieprzyłem) i brak pomyślunku na starcie akredytacji... :)
A że chaos? To Porytkon, skądś nazwa się wzięła...:)

Diabeł - relacja z założenia jest subiektywna stąd wybrałem taką formę opisu konwentu. Co do atrakcji to dla mnie była naprawdę bieda z nędzą - i to nie tylko w bloku mangowym.

Cóż, wg mnie właśnie było nieźle, a sam widzisz jak "pozytywnie" byłem nastawiony do tego konwentu. Widać akurat miałeś pecha iść na te atrakcje które cierpiały na brak sprzętu, ja na każdy swój punkt który wymagał sprzętu sprzęt dostałem (ale wiem, widziałem że parę osób nie dostało tego sprzętu[i nawet wiem kto był odpowiedzialny za taki chaos]). Konwent organizacyjnie był słaby, ale kto przyjechał się bawić a nie szukać dziury w całym, to bawił się dobrze.

Nie chodziłem na tarkcje bo mnie prawie żadna nie zaciekawiła. Te dwie które były dla mnie ciekawy odbywały się (jeśli się odbyły) keidy musiałem wyjść na kilka godzin.
Co do zabawy - własnie tego mi brakowało. Sądząc po stanie jednej z ubikacji to niektórzy "bawili się" bardzo dobrze. Dla mnie niestety na konwencie nie działo się nic co by pozwoliło go dobrze zapamiętać. Drobne plusy, o których wspomniałem w relacji to nie dość. Podobnie jak Avik uważam Porytkon za najsłabszy w tym roku konwentowym i chyba nawet najsłabszy w mojej karierze.

Ja na jedną ze swoich atrakcji sprzęt wywalczyłam, chociaż zaczęłam z półgodzinnym opóźnieniem i w zupełnie innej sali XD. Z czego uwinąć się musiałam jak najszybciej, bo zaraz po mnie jakiś profesor miał wchodzić. Na drugą atrakcję sprzęt pożyczyłam od jednego z uczestników i chwała mu za to. Co najbardziej tragiczne to niektórzy nie wiedzieli kiedy odbywają się ich atrakcje. Moja atrakcja została zamieniona z inną, a tamten prowadzący o tym nie wiedział. Przyszedł do orgówki w tym samym czasie co ja, ale wtedy było już po ptakach.

Bo ludzie nie czytają errat programowych. Swoją drogą twórcy dostali przed konwentem ostateczną wersje tabelki. Ta errata w ogóle sporo zamieszania sprawiła, ale była konieczna, bo w pierwszych wersjach znalazły się błędy :) .
Co do sprzętu, to ja zawsze szedłem do sali przed atrakcją, sprawdzałem czy jest sprzęt i jak go nie było to uderzałem do orgów żeby się upewnić czy mają zamiar go dostarczyć. Bo jakoś tak przewidywałem burdel:P .

Ja w orgówce byłam w sprawie sprzętu już na 15 minut przed atrakcją, dostałam go po 45 minutach XD.

Ja po sprzęt pobiegłem prawie godzinę przed punktem ;P . Ogólnie wpadka straszna z tym, ale teraz chłopaki się już nauczą paru rzeczy (osoba odpowiedzialna za sprzęt pierwszy raz organizowała konwent).

No to pytanie tylko czemu pan Cibor i Bąku dali tak odpowiedzialną funkcję, tak niedoświadczonej osobie. Już to niestety świadczy o organizacji :/

Osoba była dobra, tylko źle mu przekazano informacje ;) .
A czemu powierzono osobie która nie ma doświadczenia w robieniu takich rzeczy na konie? Cóż, zasadniczo lepszy żółtodziub niż zupełny brak takiej osoby. A tylko taka była alternatywa ;) .

Kłóciłbym się czy było lepiej niż w 2009 roku. W 2009 roku w salach przynajmniej był sprzęt - komputery i rzutniki, a atrakcję w miarę się odbywały (oczywiście też co nieco wypadło). Tutaj sam widziałem zażenowane miny prowadzących, którzy zastanawiali się jak mają prowadzić prelekcję w zamkniętej sali albo w sali bez sprzętu (okolice godziny 19-20 w piątek).

Zresztą wydaje mi się, że Alqua nie ocenia tylko bloku mangowego, gdyż w takim samym stopniu interesował go blok fantastyczny. W moim odczuciu był to najgorszy konwent na jakim byłem w tym roku (choć byłem tylko na 11-12, także może przeoczyłem gorsze) i jeden z gorszych w całej karierze. Poziom organizacji Porytkonu 1, tylko, że tam chaos i radosna improwizacja przeszła, tutaj, jako, że była to 4 edycja - wypadało ciutkę bardziej się przyłożyć. Ja osobiście uciekłem w godzinach popołudniowych w sobotę ;)

Nie, ale lubię mieć odwiedziny na własnej stronie :)

[Wpis TL;DR, chaotyczna wypowiedź - o ile ktoś lubi wchłaniać ściany tekstu, to zapraszam ;]]
Jak obiecałem, tak strugam. Kilkanaście godzin snu po powrocie do domu i pobudka o 22 w niedzielę, wesoło.
Porytkon? Mój drugi, wcześniej zawitałem na 3 i 1/3 w 2009.
Nie spodziewałem się niczego wybitnego, miałem rację.
Trzy budynki, z czego pierwszy to jeden wielki sleep, a drugi miał Singstara, salę Warhammerowców i fanów Star Wars, a także sleepy? Nie najlepszy pomysł, zwłaszcza przy aurze panującej za firewallem (na zewnątrz). Komutacja w takich warunkach nie zaliczała się do przyjemności, dlatego większość czasu spędziłem w budynku C, tym, w którym działo się najwięcej i jedynym, którego atrakcje ujęte były w planie. Obsuwy, nieodbywanie się atrakcji, problemy ze zdobyciem sprzętu, totalny brak czegokolwiek (przynajmniej oficjalnie) między północą o dziesiątą rano... dużo by pisać, nie jestem malkontentem i nie lubię smęcić. Fajne na pewno było imprezowanie w sali post-apo, konwentowe koszulki, spoko ludzie na konsolówce (szczególnie dwie blond panie grające w Tekkena, [rówieśniczki :P] i właściciel fajnego Tymbarka [;)]), zniżka na pizze oraz konwentowy pub, nie najłatwiejszy do znalezienia, ale przytulny. Z początku nazwałem go spelunką/mordownią, ale po zaaklimatyzowaniu się był zacny.
Socjal (przynajmniej mi) nie za bardzo się udał, nie jest on dla mnie najważniejszy, ale jak konwent pod względem atrakcji kuleje, to wtedy warto kłaść akcent na integrację. Znajomi, którzy mieli blisko pozmywali się dość szybko, ja też dokonałem odwrotu w nocy z soboty na niedzielę. Dla kogo Porytkon? Dla fanów trzydniowych imprez, ekstrawertyków i miłośników pokręconych klimatów - taka persona będzie w swym żywiole. Fantaści potrafią się bawić :).
Na Porytkonach podobało mi się to, że drzwi są otwarte cały czas i zawsze można się udać chociażby po fajenty, nie trzeba robić wcześniej zapasów.
Pozdrówka dla współsleepowiczów (budynek C, piwnica, centralnie przy wejściu; thx Mariusz za śniadanie mistrzów w Korzeniu i współudział w nudzie [acz nie nudyzmie :D], którą regularnie zawiewało), wspomnianych osób z konsolówki, wszystkich, z którymi spotkałem się na fajczeniu, dla osóbki, która użyczyła mi biletu w autobusie ~811 oraz dla pań, z którymi dzielnie czekałem na dworcu (jechały do Gliwic, obsuwa, dezinformacja, maniana, aż wsiadły w pociąg z czeskiego Bohumina).
TLK do znienawidzonego przez 3/4 kraju miasta na W. o 23:59? Lodówka i nudy, wcześniejsze oczekiwanie z menelikami na Sosnowieckim dworcu oraz z pokręconym dziadkiem, który jechał tym samym pociągiem - surrealistyczne i ostro pokręcone, niemniej słabiej niż Porytkon.
/Nie zrzędzę, nie narzekam, ciężko coś sensownego napisać; chcesz zobaczyć jak wygląda Porytkon? Wybierz się nań, o ile to nie był ostatni...
Lubię konwenty w tamtych stronach, niestety na następne Porytkony (o ile w ogóle będą) nie zawitam, sorry.
[/TL;DR, congratulations]

To jest jedyny konwent, na którym był podgrzewana srajtaśma ;D
Nie wiem kto wpadł na taki poryty pomysł :D

Aż dziw, że nikt nie wspomniał o Kantynie. Za 3,50zł można było zjeść bardzo dobrą i sytą pomidorówkę ;P

Pomysł z kateringiem na konwencie to coś pięknego. :)

No dokładnie, powinno tak być na wszystkich kon'ach ^.^

nie oceniam konwentu ale jeżeli w recezjach konwentu mangi i anime wychwala się salę warhammerową to chyba coś nie tak. W gruncie rzeczy większość konwentu spędziłem w bloku B. Pomimo że wpakowano nas do najgorszego budynku i nie było nigdzie informacji że się obdywa(dziękuje miodowej wróżce bez jej wparcia nikt by o roomie nie wiedział), w pomieszczeniu zawsze było trochę ludzi a część została w nim na stałe (ala sleep room). Żałuje tylko że nie byłem w budynku C.... Cosplay może mały ale ciekawy(byłem tobi'm)

To nie jest konwent mangi i anime. To festiwal fantastyki i popkultury japońskiej.. :P

Przeciez to konwent fantastyczny, na ktory oprocz fantastow przyjechali mangowcy.

Mi się zawsze zdaje, że to konwent mangowy, na który jeżdżą fantaści :)

Moja opinia będzie przesycona za bardzo podjaraniem już nie-dziewicy konwentowej xD" Większość pisze, że im się nie podobało narzekają itd. Ja nie mam porównania, ale muszę powiedzieć, że to jeden z najlepszych weekendów w moim życiu! C:

W Sleep-roomie praktycznie spędziłam razem niecałe 8 godzin, wliczając w to tułaczkę w tę i z powrotem, w tę i z powrotem. Załatwiłam sobie oko niemożliwie, ale i tak było warto :<
Roznegliżowywanie się przed ochroniarzami, rozgryzanie każdej konsoli po kolei, nieśmiałe stąpnięcie na Stepmani, noc hentai i słuchanie niesamowitych głosów Panów z Rock band'u. Pan Blondyn i Pan Brązowowłosy, który śpiewał Chop Suey... nie zdążyłam wyczaić nicków, żeby pochwalić, ale czekam na Waszą wspólną płytę >3<
Mogę jedynie powiedzieć, że cosplay był jakiś taki krótki i opóźniony... akurat zdążyłam przybiec z konkursu karaoke (przegranego - członkostwo w teamie "Losers" zobowiązuje XD") i totalnie po chwili się skończył. o_o
Ubóstwiam Tobiego, założę Mu fanklub. XD
No to co? Czekam na Porytkon √25! :3

Konwent nie był idealny w organizacji, ale nie był słaby. Można było się naprawdę świetnie bawić ;) . Ale każdy ma inne wymagania od konwentu. Niektórym przeszkadza to, że parę osób wypije sobie piwka. A taki bober z sali postapo wrócił do domu ze złamanym nosem przez jakiegoś idiotę (niestety, nie udało się go namierzyć do końca konwentu, choć ochrona polowała usilnie) a i tak bawił się świetnie.

Syndrom pierwszego konwentu, fajna sprawa. Ja też byłem w Twoim wieku, a zaczynałem od znacznie lepszej imprezy (pierwsze Animatsuri), również bardzo pozytywnie wspominam. Jeżeli ktoś tak startuje, jak np. od tego Porytkonu, to dalej może być tylko lepiej. Zainteresuj się Gathering (Bytom; marzec) i Balconem (~gdzieś w Silesii, lipiec).
Pozdr.

czyli obydwa na śląsku :P

Nom, co prawda nie mój rejon, aczkolwiek na Śląsk mam stosunkowo blisko (~3,5h pociągiem) i bardzo lubię te rejony. Taki sem fikuśny gorol ;d.

Nie wiem o co chodzi, ale Porytkon był fajny : D

w deche :P

Oczywiście, ktoś musiał pochwalić nasze nocne seanse hentai, tak samo jak te (nie)udolne próby podkładania głosów ^^

Chłopaki byliście wspaniali z tym waszym dubbingiem XD.

Pewnie! Zajebiście było!!!
Nie rozumiem ludzi mówiących, że było nudno xD
Może i brakowało trochę zapowiedzianych atrakcji, trzeba było latać z jednej szkoły do drugiej, ale dzięki temu było przynajmniej ciekawie (I nieźle "Porycie") ^.^

Hmm.. Mój pierwszy konwent i super wspomnienia, czego chcieć więcej? ;PP

1 użytkownik dodał zdjęcia... a z aparatami było miliard ludzi... co jest z wami?! Wrzucać! :P

No właśnie, dodawać!!! (Też bym dała, lecz niestety na konie zepsuł mi się aparat -.-) xDD
No więc czekaaam!!!!!!
I pozdro dla wszystkich ludków którzy byli na Porytkonie ;***

Zastanawiam sie gdzie ja byłam jak działy się wszystkie ciekawe rzeczy. I jakim cudem nie widziałam ani jednego aparatu?!

Na falkonie była masa aparatów, co chwile obrywalem fleszem. Na porytkonie nie pamiętam ani jednego błysku flesza :D
No ale to nie zmienia faktu, że nikt nie wrzuca zdję na ACP, bo nie przyjmuja albo kalecza zdjęcia. Tylko Picasa, SkyDrive od biedy Facebook.

Ja byłam z ładną przyjaciółką, to i zdjęcia nam robili (co zauważałyśmy w ostatniej sekundzie z głupimi minami XD)

To nie mój problem, że nie widzieliście aparatów...
Ja tam widziałam peło -.-

P.S. No dawać te fotyyy! xPP

pełno*

Nawet pamiętam że raz i mnie flesh oślepił i zestunował...

...więc zdjęcia muszą być ")

haha, miałam to samo xDD

Właśnie .. ja mam marne zdjęcia xD
Po za tym ... pozdro dla ludzi z Console room .. było zajebiście ograć 13 facetów i tylko 5 razy przegrać MAGICZNE !

Pozdro dla ekipy .

Osoba , która cały czas brała Yoshimitsu zgłosić się do mnie niezwłocznie a i Adam ..i Kolega , który nie umie gotować xD
Pozdrooo

Ej, marne czy nie marne, prrrrrosze dodaj na stronę ^.^

zgadzam się, dodaj :D

No co z wami ludzie?! :(

Poryte panienki czekają - http://sexycity.pl/polecam/45

Są zdjęcia i nawet moja morda jest :)

Haha, moja też xD
(Uchwycona nie w najlepszym momencie, ale dobre i to xP)

A ile moich zdjęć. Szkoda tylko, że tych z maską jest mało, heheh

Pozdro od Dyla!!!