Yen: gdyby "Orient Hadal" był w wydaniu tomikowym, to bym się sama pierwsza w kolejce ustawiła xD!

I tu jest pies pogrzebany, ponieważ o dziwo taka możliwość jest Oo' Osobiście wolałbym nie, ale jeżeli byłaby chęć to co robić?

Myślę, że niskonakładowe wydanie OH nie byłoby złym pomysłem.

To chyba byłaby odpowiedź na pytanie Yena.
Jeśli jest szansa - to trzymam kciuki i będę domagała się jednego egzemplarza :D.

Otaku macza w tym palce i pragnie wydać OH w kolaboracji z ACP i głównym zainteresowanym. Zainteresowany jednak jest przeciwny bo nie chce z tego zrobić megatokyo... całe szczęście że jestem cierpliwy a woda głaz toczy kropla po kropli ;)

Ale czy OH byłoby wydawane tak masowo jak MT? Nie sądzę (chyba że mylę się). Poza tym, zdecydowanie wolę prace Yena od Megatokyo ¬.¬'.

To może jeszcze trzeba będzie się na subsknypjcę zapisywać?

Nie chodzi mi o masowość ale o moje sumienie. Całość jakością nie ujmuje, dlatego jest za darmo. Żebym brał pieniądze za coś takiego to chyba musiałbym być Amerykaninem (a mój antagonizm zarówno do MT jak i do porównywania OH do MT to właściwie już mój osobisty problem).
Wypadałoby zrobić gruntowny facelifting, a to oznaczałoby troche wyrzeczeń czasowych. Ale jeżeli jest zainteresowanie to mogę się powoli zabierać do roboty :)

No to do pracy:) A co do sprzedaży to jak uważasz, że nie chcesz wyzyskiwać fanów to sprzedawaj po kosztach:)

Do roboty Yen i nie jęcz bo czas tracisz!!!
Ja chcę tomik z autografem autora :) takie wydanie kolekcjonerskie w twardej lakierowanej okładce :P

"Nie jęcz?". Raczej: "nie YENcz" ;-) hihi

O tak, takie to i ja bym chciała^^

Racja, racja. Jeśli masz coś drukować, może pierdzielnij na początek fabułę wielkości, powiedzmy, "Prawie 48 stron"?

Poszukiwanie sensu fapdomu? Nie no, co ty, nie jestem sadystą.

W trosce o Twoje sumienie Yanek chętnie zatrzyma całą kasę dla siebie.

RoFtL ^____^

No ba! :D

A ja pamietam, jak sie podniecales Megatokyo. Nawet posciagane na plytach rozdawales :>

Bo... swego czasu to było dobre? I śmieszne?

Kiedyz to?

Jak miało to formę 4 kadrową, a wypaśne weeabooizmy były blokowane przez drugiego tłuściocha.

ja sie zgadzam z tamiko, tez bym sie rzucila na taki tomik :D

Ja trzecia :D - Yen we love ya :*

i ja i ja i ja! Z autografem poprosze! Yen - jesteś WIELKI ^_^

Jesze zdziwiłby się, gdyby zobaczył kolejkę chętnych po autografy xD!
*wpycha się w środek (póki co) wirtualnej kolejki*

We want Orient Hadal NOW!!! ;)

"Otaku macza w tym palce" - oby pierwszy rzut drukowanych egemplarzy był tym PO korekcie. Najlepiej NIE robionej przez Otaku. :)

No co, nie chcesz zobaczyć jak wydają Orient Chadal? :>

Geezas, Radaz, ty jeszcze wierzysz, że tam była jakakolwiek korekta?

Oj była była - wszędzie dopatrujesz się fałszu i spisku?

Uważam ze to świetny pomysł ;] biore pierwszy tom w ciemno :D

Pea tez chce tomik Orient Hadal'a i jak bedize miala kaske, a takie cudenko wyjdzie to sie na pewno skusi :)

Ja był bym ostrożny. OH rozumie głównie ekipa tam występująca (a i to nie zawsze) i ich znajomi. I ci się tu pozytywnie wypowiadają. Ale na jaki nakład to styknie? 100 egz?

P.S.
Do każdego hadala sugeruję dokładne tłumaczenie sytuacji, konu czy przywary do której się odnosi. Nie tłummaczenia żartu oczywiście, ale dającego odpowiednie tło informacyjne do zrozumienia żartu, kartka z histori mandomu/fapdomu. Oczywiście gdzieś na boku, drobną czcionką, w wersji do czytania w lusterku, ale żeby jak komuś zleży dorwać się do kontekstu.

Spokojna głowa Coach, o niczym innym nie myślę :)

taa... wspomnienia Coacha i reszty z ilustracjami Yena. :P

Jest jeszcze inszy problem. Duza czesc Hadalow jest kolorowa. W niektorych z nich kolor jest dosc istotny, troche zbyt istotny, zeby go redukowac do skali szarosci. Wydanie czegokolwiek w kolorze to dosc kosztowna rzecz. Wydanie tego w niskim (100-200 egz.?) nakladzie skutkuje w bardzo wysokim koszcie (a wiec i cenie) druku pojedynczego egzemplarza. OH to na razie 81 stripow, wiekszosc powinna wejsc na pol strony (chociaz niektore sa niewymiarowe), co daje nam okolo 40 stron. Jesli, jak sugeruje Coach, dodac didaskalia, calosc moze utyc nawet dwukrotnie. Ciekawe, kto z deklarujacych zakup entuzjastow wyda, powiedzmy 50 zl na nie tak znowu gruby tomik czegos dostepnego w necie?
Wydanie tego w wiekszym nakladzie moze obnizyc cene egzemplarza, ale zostawia wydawce z kilkuset niesprzedanymi egzemplarzami. Bardzo lubie OH, ale to naprawde niszowy strip o popularnosci ograniczonej do fapdomu. I do tej jego czesci, ktora wizytuje ACP.
Wydanie tego w skali szarosci moze obnizyc cene, ale wtedy otrzymujemy wersje zubozona w stosunku do wersji sieciowej.
Poza tym jesli juz, szukalbym innego wydawcy ;)

dobry tomik nie jest zły :)