Skrzatogród

"..Pamietasz tego niemca.." hm

xD lolz

Ogolem ladne tla, cienie, wykonczenie. anatomia jednak kuleje, a glowna bohaterka wyglada jak facet. Fabula i narracja dosc naiwne, ale zobaczymy, jak sie rozwinie...

nie chciałam żeby bohaterka była identyczna jak stado innych mangowych dziewczyn o takich samych rysach twarzy, może więc dlatego wyszła mi ona trochę zbyt męsko. dzięki za komentarz :)

to będzie miły, wykształcony człowiek ;) choć nie pożył za długo.

jeden blad jest wyjatkowo widoczny - dziadek, pomimo iz zgarbiony, majacy jednak zarowno cialo jak i ubior mlodego chlopaka.

generalnie jestem pozytywne nastawiona.

Jak się tak przyjrzeć, to w sumie racja, mogłam go narysować bardziej hm, zasuszonego. Muszę przyznać, że jeśli chodzi o sylwetki, to mam jeszcze dużo do nauki. Dzięki :)

Ja na komiks dla dzieci - całkiem dobrze.

Ło, fajne, nowe strony, kończy się w miejscu dobrym na yuri hentaja :D
A na poważnie- czekam na więcej, taki początek może być zapowiedzią świetnej lub dennej rzeczy, interesuje mnie, jak się to rozwinie :)

może i kończy się tak jak mówisz, ale yuri czy ogólnie hentai to nie moje klimaty ;)
mam nadzieję że nie komiks nie zawiedzie oczekiwań ;)

Hej. No, po pierwsze, jak slusznie zauwazyla Pea - glowna bohaterka wyglada jak facet, na poczatku w ogole myslalam, ze to chlopak i troche sie zdziwilam widzac koncowke '-lam' w jakims czasownikuXD

Na plus zdecydowanie kadrowanie i cieniowanie - stricte tradycyjne, metoda kreskowa krzyzykowa czy jak sie tam ja zwie - ogroomny plus!

Pomysl? Swita mi, ze cos juz takiego bylo, nie wiem, gdzie ale brzmi znajomo z ta bariera wpuszczajaca ale nie wypuszczajaca...:/ Ale pewnie zbieg okolicznosci. Szkoda troche, ze skrzaty megasztampowe (zwlaszcza te czapkiO.o), ale pewnie tak mialo byc.

Ogolnie zaczyna sie sympatycznie, zachecam do dalszej pracy tym bardziej, ze u mnie ze storyboardingiem i planningiem do kitu i tym bardziej doceniam go u innych:)

bariera pewnie gdzieś była, to raczej nie jest żaden odkrywczy element :/ a skrzaty tradycyjne ;) choć może te bajkowe były jeszcze mniejsze ;)
co do cieniowanie to takie mi najbardziej przypasowało, na rastry tradycyjne mnie nie stać, a nakładanie ich komputerowe zdecydowanie mi nie idzie, cóż, może przy większej praktyce uzyłabym tego, ale jednak wole wszystko robić ręcznie:) dziękuję za komentarz :)

Na razie sympatycznie się zaczyna.

Nice, kreska przypomina mi stare mangi z lat 80. Podoba mi się jak perspektywa w niektórych kadrach.

Jest dobrze.

Idziesz do przodu, powolutku, małymi kroczkami, ale przyjemnie sie patrzy, jak sie rozwijasz cały czas.
Niezłe kadrowanie, starasz się robić dosyć dokładne tła, co mi osobiście odpowiada, a Tobie sie mocno ceni.

Co mnie neisamowicie drażni, to sposób, w jaki "cieniujesz" czy raczj nakładasz walor. Tam, gdzie powinien byc organiczny- drzewa, ludzie, twarze, Ty nakładasz płaskie kreski, które zabijają trójwymiarowość i kształt. Tam, gdzei powinien być płaski- ściany, przedmioty itp- nadajesz im organiczne kreskowanie- vide ostatnia strona, gdzie dziewczynka wchodzi do pokoju- przecież te ściany są wypukłe. W niektórych sytuacjach taki zaboeg sie sprawdza- strona 8, ostani kadr jest naprawde ok i chyba jeden z najlepszych.
Do tego wspomnienia- IMO kropkownaie i kreskowanie sie trochę gryzie razem. Jak chcesz rysować wspomnienia, to jest łatwiejszy sposób na to- po prostu rysujesz czarne przestrzenie między kadrami, inne ramki, rysujesz delikatniej bez wypełniania cieni... no sposobów jest dużo. A jak juz chcesz kropkować, to radziłabym ci zresygnować z kreskowania.
Tutaj znajdziesz strone mojego starego komiksu, ktory rysowalam podobne jak Ty, piorkiem. Chodzi mi o 3 ostatnie kadry. Moze pomoga Ci trochę zrozumieć, o czym mówię wcześniej.

Ponadto popracowałabym nad ubraniami- skrzatowe są ubrane w worki, ubrania sa ogólnie nieciekawe i niezróżnicowane i nie wyglądają naturalnie.

Poza tym, jak juz wspomniałam, idziesz systematycznie do przodu, do tego historia wydaje się przmyślana, choć może raczej dla młodszych czytelników. Ale czekam z niecierpliowscią na dalsze strony.

pozdrawiam

Że komukolwiek chciało się tak i obszerny komentarz pisać@_@' dzięki!
Myślę że rozumiem o co Ci chodzi z tym cieniowaniem.. Postaram się robić głębsze cienie przy ludziach i np drzewach, bo może faktycznie są trochę zbyt płaskie. Kropkowanie i kreskowanie, no, osobiście mi nie przeszkadza takie połączenie, może to kwestia gustu, niemniej jednak zwrócę na to uwagę podczas dalszego rysowania.
Ubrania, taak, to jest jedna z moich słabych stron, niestety. Musze z nimi więcej powalczyć ;)
Dzięki :) Dalsze strony będą, choć może nie w najbliższym czasie.

przejrzyj dobie ten tytuł, tutaj autor rysuje podobna technika jak Ty, ale wychodzi to zdecydowanie luźniej, możesz trochę podpatrzec

ładnie narysowane, nawet bardzo ładnie. szkoda tylko, że fabuła taka rzeczywiście trochę jak z bajki dla dzieci (o czym świadczył już sam tytuł), akcja się za szybko dzieje, bohaterka dowiaduje się o skrzatogrodzie po czym od razu do niego trafia więc brak wielowątkowości, postacie nie mają charakteru (ja np na miejscu bohaterki przeraziłabym się widząc jakieś małe stworki w lesie), nie ma żadnego wytłumaczenia w stylu "skąd wzięły się skrzaty", "skąd wzięła się bariera"... ba, nawet nie wiem, skąd zwięła się bohaterka x_x więc zapowiada się na szybki, krótki komiks o płytkiej fabule... dlatego dobrze, że całość ratuje kreska. poza tym wykonanie jest bardzo starannie - nie brakuje tła itp. ile czasu zajmuje Ci jedna strona? i będziesz to kontynuować? bo w sumie chętnie poczytam sobie dalej :)

powodzenia

W sumie to chciałam, żeby ta historia była taka bajkowa, baśniowa trochę. I miała być krótka, stąd te skróty, choć może rzeczywiście mogłam to bardziej rozbudować.
Szybki, tak, płytki.. no, mam nadzieję że dalsze strony bardziej zainteresują. Ale zanim będzie można je przeczytać, to trochę czasu minie, bo najpierw chcę narysować całość, później dopiero to gdzieś publikować.
Jedna strona zajmuje mi około 1, 2 dni, oczywiście, jeśli mam czas na rysowanie ;) Więc nie idzie mi to tak szybko, jak bym chciała.
Dzięki za komentarz :)
A skąd się wzięły skrzaty? Hm, po prostu są ;)

bardzo fajny pomysł, czekam na kolejne strony :)