Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Wydarzenie} "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010 Autor: Lord Raven, Data: 25.04.2010, 22:27:40, Źródło: Balcon 2010 Pod wpływem wielu pytań o festiwal Balcon 2010, Imperialne Służby Informacyjne przechodzą do ofensywy i udzielą odpowiedzi w kilku najbardziej palących kwestiach.Najwięcej pytań dotyczy daty przyjmowania rezerwacji - ogłaszamy zatem co następuje. Spis powszechny rozpocznie się od 17 MAJA 2010 - koszt wejściówki 40zł! Przypominamy o limicie miejsc ustalonym na 800 osób! Po osiągnięciu górnego pułapu limitu miejsc, kolejne osoby będą dopisywanego do listy rezerwowej. Osoby z listy rezerwowej będą przenoszone na listę główną w zgodnie z pozycją, jaką zajmują na rzeczonej liście, jeśli osoby z listy głównej nie uiszczą wpłaty w terminie do 14 dni od daty dokonania rezerwacji. Procedura akredytacji będzie trwała do momentu opłacenia wszystkich wejściówek, lecz nie dłużej niż do 30 czerwca 2010. Wciąż trwa AKCJA: ATRAKCJA; wszystkich chętnych do współtworzenia programu festiwalu Balcon 2010, zapraszamy do zgłaszania swoich atrakcji – paneli, warsztatów, konkursów itp. we wszystkich salach tematycznych - na stronie www.ramiel.pl Dla Obywatli, którzy chcą wykazać się wkładem w służbie Imperium (bądź Rebelii) przygotowaliśmy system korzystnych zniżek w podziękowaniu za chęć niesienia pomocy sprawie. I tak: 1 atrakcja trwająca nie mniej niż godzinę prowadzoną przez jedną osobę - zniżka 50% 2 atrakcje, z których każda trwa nie mniej niż godzinę prowadzoną przez jedną osobę - zniżka 100% *** 1 atrakcja trwająca nie mniej niż godzinę prowadzoną przez dwie osoby - zniżka 25% (czyli 50% dzielone na 2) 2 atrakcje, z których każda trwa nie mniej niż godzinę prowadzone przez dwie osoby - zniżka 50% itd. do 100% UWAGA! JEDNA ATRAKCJA MOŻE BYĆ PROWADZONA MAKSYMALNIE PRZEZ 2 OSOBY Aby zgłosić punkt programu nie trzeba czekać do uruchomienia rezerwacji! Prowadzenie atrakcji daje Wam szanse zdobycia darmowej wejściówki, bez potrzeby brania udziału w procedurze zwykłej akredytacji. OBYWATELE, PRZEMYŚLCIE TO! Ochotnicze Hufce Niewolnicze wciąż rekrutują w swoje szeregi! To kolejna szansa na zdobycie wejściówki! Ciężka praca zarówno Helperów, jak i twórców atrakcji zawsze jest doceniana. Wszystkim współpracownikom oferujemy wyżywienie i napoje podczas trwania imprezy. Część z nich będzie dostępna całkowicie za darmo, część za symboliczną opłatą. „Dbamy o naszych ludzi!" - rzekł major Kwakov, do którego należy się zgłaszać w sprawie helperowania na festiwalu Balcon 2010! Cały czas można zasięgnąć informacji, bezpośrednio od kogoś z dowództwa. W sieciach imperialnych, zwanych Internetem, dostępny jest kanał IRC #balcon na serwerze IRCnet – ircnet.com . Dodatkowo działa również Imperialna Infolinia pod numerem GaduGadu: 11866956. Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Balcon. Nasze publikacje:
Inne serwisy: KomentarzeIlość komentarzy: 50 dodaj [1] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Leju [*.chello.pl], 25.04.2010, 22:41:42, oceny: +1 -0 Kurde, trochę ciężko się określić prawie 3 miesiące przed konwentem czy się da radę na niego pojechać...:| Odpowiedz [6] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Dokładnie ^^' [11] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[12] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Wejściówkę można przekazać, po uzgodnieniu z organizatorami, innej osobie. [15] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
A jak kupisz bilet na koncert i w ostatnim momencie Ci cos wyskoczy to tez pytasz z oburzeniem organizatorow co masz zrobic z wejsciowka? :) [28] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Z reguły nie kupuję biletów na koncerty z aż takim wyprzedzeniem, prędzej coś koło miesiąca ;] [40] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
A ktos Ci zabrania kupic pozniej? Mozesz kupic zaraz przed impreza, ale istnieje spore ryzyko, ze po prostu zabraknie miejsc. [41] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Czyli sam praktycznie wykluczyłeś taką możliwość. Sądzę, że gdyby rezerwacje były np. półtora miesiąca przed imprezą, to nie byłoby takiego problemu. [42] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
najlepiej to by bylo na samym konwencie placic. tylko skad mamy wziac kase na organizacje imprezy? [43] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
No najlepiej się z góry unosić z byle powodu^^ Na innych konwentach nie było takiego wyprzedzenia i jakichś mega fail'i z tego powodu również nie było. Np. na ostatni Magni rezerwacje rozpoczęto 22 lutego, a konwent odbył się 10 kwietnia (a więc właśnie ok półtora miesiąca), no i jeszcze w dzień konwentu wejściówek było pod dostatkiem. MiOhi jak dobrze kojarzę działa w ramach AIP, więc wstępne fundusze na organizację pewnie mieli. Czy to oznacza, że Balcon finansowo startuje od zera? Jak nie chcesz, to nie odpowiadaj na to pytanie. [44] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Ja mogę odpowiedzieć (i pewnie mi się oberwie za mówienie od innych związanych z organizacją).Tak, Balcon nie ma żadnych zgromadzonych funduszy, jedyny wkład finansowy to wejściówki. Ja z mojej strony jestem już dobre kilkaset złotych do tyłu i naprawdę jako bezrobotny uczeń chciała bym żeby przed nowym rokiem nauki moje oszczędności wróciły na konto...bo inaczej nie mam po co iść na studia. A dlaczego robię ten konwent? Bo lubię robić konwenty! Dlatego ryzykuje własną kasą, tak jak i kilka innych osób. I ja się nie denerwuje, żeby nie było xD [45] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
moglbym napisać tutaj wiele o kasie i reszice teog wszystkiego... ale nie bede. Nie ma sensu, kazdy system jest inny, my zastosowalismy tkaie ze rezerwacje zaczynaja sie w polowie maja... jak ktos chce moze kupic od razu i miec spokoj, jak nie chce to bedzie liczyl na to, ze mu nie wykupia. Nie mamy kasy, wkaladamy wlasne srodki w to i chcemy aby nam sie zwróciło to co wlozylismy juz do tej pory. Nie przewidujemy zarobku na konwencie. Budzet praktycznie caly pakujemy w konwent, aby impreza byla udana. Dlatego, chcemy rezerwacje otworzyć wcześniej,a by pieniądze juz miec na koncie, jak przyjdzie do płacenia np. tak blahych spraw jak ochrona, budynek, sprzet. A jezeli by bylo, ze ktos nie wie czy pojedzie, to nie am problemu zarezerwować i opłacić, jak np. nie da rady i dowie sie o tym na 3 tygodnie przed balconem, to mysle, ze jak sie zglosi do nas, to zwrocimy kase za wejściówkę i moze ktos z listy rezerwowej opłaci i pojedzie na balcon. [46] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Ok, taką koncepcję, motywację i rozwiązanie ewentualnych problemów przyjmuję do wiadomości. Nie mam więcej pytań w tej kwestii ;] [47] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Nie unosze sie, to, ze w tekscie nie ma emotikonow symbolizujacych usmiech, nic jeszcze nie znaczy. Po prostu pisalem z komorki ;) Co do sytuacji finansowej Balconu to nie jestem osoba upowazniona do pisania o tym na forum publicznym :) [48] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Heh ok, w takim razie źle Cię zrozumiałem ;] EDIT: Tak, zminusujcie mnie za to xD [2] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[4] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Co nic nie da... Chyba ze będzie się klepało F5 bez przerwy przez 24 h na dobę W przypadku nadmiernego obciążenia serwera uruchomimy rezerwacje w innym terminie. Generalnie jednak zalecamy założenie konta w Ramielu z wyprzedzeniem, bo bez tego nawet armia botów waląca F5 nie przyda się na nic. [9] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Zapraszamy armię F5 dzisiaj na 20, na serwer testowy gamma.ramiel.pl Robimy testy rezerwacji i każda osoba generująca dodatkowe obciążenie się przyda. Procedura jest prosta - logujemy się na swoje konto, zamawiamy, potem się wylogowujemy, zakładamy fikcyjne konto na lewy pesel, rezerwujemy się, a potem robimy co chcemy byle generować ruch :) Prosiłbym jednak o jakieś realne działania i klikania. Jeśli serwer wytrwa godzinę, to po 21 robimy to samo, tylko z ostrym użyciem F5, tak by zajechać serwer. [3] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[5] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[7] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[8] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[14] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[17] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[19] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[34] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[36] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[37] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[50] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Dodałem. [18] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Ochotnicze Hufce Niewolnicze [*.ip.netia.com.pl], 26.04.2010, 11:23:17, odpowiedź na #8, oceny: +0 -0 Sprawy helperowskie są w tym newsie opisane. [10] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Już na zaś wiadomo i to konwent robiony tak daleko.U mnie nie wypali ;/. [13] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Znowu 40 zł? No, ale myślę, że warto ;P [16] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Dołożymy wszelkich starań aby nie zawieść oczekiwań. [20] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[21] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[22] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[23] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
40zł DRAMA chcą na nas zarobić kieszenie sobie wypchać REGON! PESEL! IBAN! NIP! [24] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[26] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[30] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[38] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[25] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
a gdzie info dla wystawcow? :) chetnie bym juz poznala jakies szczegoly :) [27] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Informacja dla wystawców jest opracowywana, na razie proszę o kontakt z infolinią. [29] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Mam nadzieje, że jeśli cena za stolik jest tak wysoka jak tegorocznych konwentów, to przynajmniej zmieńcie warunki tak, aby cena była adekwatna. Bo ostatnio konwenty mnie wykańczają. Podrożały ceny stolików, podczas gdy nic się nie zmieniło, a wręcz przeciwnie. Pojawiły się limity miejsc, a przy 800 osobach niemożliwym jest aby obrót był taki jak kiedyś przy 2tys osób. Ostatnie konwenty przyjęły politykę aby wpuszczać jedną-dwie osoby na 2-3 stoliki. Czy nikt nie może zauwazyć, że rzeczy do przewiezienia są strasznie ciężkie, a na stoisku jest potrzebny ktoś na zmianę? Efekt jest taki, że musimy dokupić jeszcze wejściówkę dla kolejnej osoby pomagającej. W tym roku sprzedaż zdecydowanie do najwyższych nie należy, więc konwent wygląda tak, że siedzę na stoisku i boję się czy mi pokryje koszta przejazdu, wyrobu i stolika. Jestem rysownikiem. Zrobienie grafiki kosztuje mnie kilka-kilkanaście godzin, potem przygotowanie samego towaru (a to co najmniej dwa dni z głowy), potem przejazdy i prowadzenie sprzedaży na stoisku. Naprawdę jest to bardzo męczące i byłabym wdzięczna organizacji, która pomyślałaby o polepszeniu warunków również dla wystawców, nie tylko uczestników. Bo my normalnymi uczestnikami nie jesteśmy i nie kożystamy z atrakcji. A nawet jeśli to jeden lub dwa panele - czemu musimy płacić za wejściówkę jak normalny uczestnik? My też tworzymy ten konwent, a możliwość wpisania wielu ciekawych wystawców działa tylko na plus imprezy. Ciekawi mnie też, który z organizatorów odważy się w końcu walczyć z kradzieżą grafik autorskich na konwentach? Zwłaszcza, kiedy nowe konwenty starają się kreować coraz bardziej profesjonalny wizerunek, niestosownym wydaje się przyzwalanie na kradzież. A ze strony rysownika mogę tylko powiedzieć, że do przyjemności nie należy patrzenie jak na stoiskach leży wydrukowany stos kradzionych grafik japońskich rysowników z pixiv. Oczywiście taki sprzedawca małym wysiłkiem zarabia i produkuje stos tanich plakatów,podkładek itp. ale jest to zarobek oparty na kradzieży cudzej ciężkiej pracy i lat nauki i ćwiczeń. większości kupujących to co prawda nie razi, bo mogą w dobrej cenie kupić naprawdę niezwykłe prace utalentowanych osób z całego świata, ale chyba nie tędy droga? Jeżeli nie chcecie tego zwalczać, byłoby miło gdybyście zrobili nam przynajmniej małą alejkę dla artystów. Konwentowicze powinni mieć wybór i możliwość łatwego rozróżnienia stoisk. Jako twórcy jesteśmy w gorszej sytuacji gdyż nie jesteśmy w stanie przygotować aż takiej ilości zróżnicowanych wzorów jak osoby korzystające z cudzych grafik. przez to drukujemy mniej. Więc nie dość, że mamy mniejszy asortyment to jeszcze ceny produkcji rosną i ciężej nam wyjść na "0". Gdybyśmy dostali Alejkę Artystyczną jestem pewna, że po pierwsze wszyscy by zrozumieli czemu plakaty kosztują trochę więcej niż na innych stoiskach. Po drugie przypuszczam, że byłoby nam, rysownikom, miło gdyby przestałoby być zaskoczeniem dla konwentowiczów, że to artysta/kreator sprzedaje swoje własne prace. Oczywiście jestem świadoma, że za granicą za stolik o powierzchni nie aż tak wiele (ale jednak) większej niz nasze Polskie płaci sie czasami około 1000zł (po przeliczeniu i z wejściówką), jednak różnica w samej ilości potencjalnych klientów jest kolosalna. to zupełnie inny rynek, inne potencjalne zarobki i zupełnie inne warunki. Oczywiście, nie kieruje tych słów bezpośrednio i tylko do stoważyszenia Hikari, ale ogólnie do organizatorów konwentów. Pozwoliłam sobie umieśćić te uwagi tutaj, gdyż zaniepokoiła mnie informacja o rosnących kosztach uczestniczenia w imprezie. [31] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Sytuacja na rynku jest dziwna. Mamy legalne firmy oferujące nielegalne towary, mamy szarą strefę oferującą twórczość własną, import z chin... Ciężko nawet podzielić to wszystko na działalność fanowsko-artystyczną i zarobkową. Do tego miejsce na stoiska jest ograniczone. Że utrzymać się z legalnych grafik jest ciężko, to wiem, sam kiedyś szarpnąłem się na zrobienie plakietek z autorskich prac Yena, łącznie z odpalaniem mu tantiemów. Ile Yen zarobiłeś? 4,50? Sprzedawały się produkty z grafik kradzionych, bo ludzie chcieli mieć przypinkę z alchemista czy z czegoś co lubią, a nie coś autorskiego. Dlatego współczuję Ci, ale masz przesrane :) A tak na poważnie - żeby powstała alejka autorska, ktoś musi zakasać rękawy i ją zrobić. Nie piszę teraz o jakimś kąciku dla wystawców, chodzi mi o większy projekt, jakiegoś miejsca w stylu centrum Pompidou, pod którym gromadzą się artyści i usiłują swoją sztuką zarobić trochę grosza. Gdzie zamiast enigmatycznego stoiska z pracami znajdziesz rysującego człowieka ze sztalugą, gdzie możesz zlecić wykonanie jakiejś unikatowej pracy, karykatury... Ogólnie gdzie ludzie zbliżą się do sztuki, nauczą się, że cenniejszy jest oryginalny art niż reprint obrazka z sieci. Co Ty możesz na tym ugrać? A to, że zamiast być stoiskiem za które się płaci, przekwalifikujesz się na atrakcję wielogodzinną, za którą masz darmowe wejście. Nie mówię, że nie będzie to ciężka praca, bo trzeba skrzyknąć całe artystyczne towarzycho i zorganizować alejkę tak, by ludzie mieli tam po co przychodzić, i by organizatorzy mieli podstawę zakwalifikować to jako event artystyczno-kulturalny a nie stoisko ukryte pod dumną nazwą alejki artystycznej. Sądzę jednak, że warto. Zwłaszcza, że ludzie na targu wybierają kartofle tanie i ładne, ale w restauracjach, w dobrej atmosferze, z chęcią płacą za kawałek ziemniaka dwudziestokrotność jego wartości. [33] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Jestem plastykiem (i to nie chodzi mi o to że sobie coś szkrobie czasem tylko o to że mam na to papierek) i zdaje sobie niestety bardzo dobrze sprawę z tego że sztuka jest rynkiem masakrycznie niedocenianym oraz okradanym... Jestem równierz jednym z kordynatorów Balconu, tak jak i Usada (i jej grupa grafików) - sądze że swój swogo wesprze i naprawdę karzdy pomysł słurzący rozojowi, i wpajaniu młodemu pokoleniu szacunku dla pracy artystów, będzie przez nas bardzo popierany/wspierany. Niestety rynek stoisk jest taki jak karzdy inny - kto kupi obraz z galerii za 1000zł jeśli może kupić piękne kradzione kwiatuszki made in china za 40zł (a widziałam już takie nawet ze śliczną maszynową fakturą - aż ja miałam problem stwierdzić czy to jest prawdziwe). Nie zmusisz ludzi żeby kupowali orginały, ale można ich choć trochę uświadomić w konsekwenci takiej degradacji sztuki. [32] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Na pewno planowany jest podział na wystawców, oficjalnych oraz na stoiska fanowskie. Z uwagi na ograniczoną przestrzeń wystawienniczą będzie prowadzona pewna selekcja. Kryteria tejże zostaną opublikowane wkrótce. [35] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
[39] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Pokolenie f5 znów do boju:P A nie jest mniej roboty i pewniej jakby kupować na miejscu? [49] Re: "Nie taki Ramiel straszny,czyli..." - rezerwacje na Balcon 2010
Nie jest wcale pewniej, bo jedziesz nn kilometrów i nie wiesz, czy starczy dla ciebie wejściówek, czy nie. Miałem w życiu okazję odsyłać ludzi spod drzwi, i wierz mi, nie jest to fajne. read more... | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|