Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Rynek} "The Ring" i "The Ring" Autor: Joe, Data: 14.11.2002, 21:59:28 Jak zapewne wiecie w ten piątek wchodzą do kin dwa niemal identyczne filmy, a mianowicie The Ring - Krąg oraz The Ring.Pierwszy z nich jest japońskim oryginałem, drugi zaś hollywoodzkim remake'iem.Jest to rzadka okazja do bezpośredniego skonfrontowania dzieł z dwóch kręgów kulturowych. Niestety bliższą naszym sercom wersję japońską grają tylko nieliczne kina. W Warszawie film można min. zobaczyć w kinie Relax,w piątek i sobotę (15, 16 listopada) o 21.00 i 22:45 oraz od niedzieli do czwartku (17-21 listopada) o 21:00.Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 10 dodaj [2] Nieufność
[3] Re: Nieufność
[4] Re:
[7] Re: puk puk ....
jestam kto dobry japoński film
a widziales człowieku filmy pana Kurosawy oczywiście to klasyka sama w sobie
..... reszty moze nie bede pisał bo o dobrym filmie to ty chyba masz małe pojęcie [9] Aka Ringu
Nie oglądałem amerykańskiej wersji i nie zamierzam. Oryginał oglądałem po ciemku, sam w domu i jednego bałem się do samego końca filmu, że jak tylko film się skończy, to zadzwoni do mnie telefon. Padłbym nie po tygodniu, lecz po chwili na zawał serca. Film jest świetny, dostajesz happy end, czekasz na napisy końcowe, a tu... ... cóż, marsz do kina! [5] Re: "The Ring" i "The Ring"
tak sie sklada ze wszystkie recenzje jakie widzialem (chyba juz z 7) jednoznacznie wskazuja na totalna porazke amerykanskiej wersji. Jesli wierzyc recenzentom to szkoda to ogladac. Co ciekawe prawa do dystrybucji japonskiej wersji wykupil producent amerykanskiego remake'u (bodaj Dreamworks Spielberga) i calkowicie zablokowal jego dystrybucje w USA, zeby nie odbierac widzow swojej parodii. W zwiazku z tym nie mozna legalnie obejrzec japonskiej wersji w USA i kto wie kiedy bedzie to mozliwe. Typowe dla amerykancow, wystarczy chociazby wspomniec Disneya i historie z Mulan i Mononoke Hime. [6] Refleksje na szybko
Już mogę podzielić się wrażeniami z filmu, z wersji japońskiej ma się rozumieć. Największą jego zaletą jest to, że trzyma w napięciu bez ani jednej kropli krwi czy drastycznej sceny. Nie próbuje straszyć widza przez atakowania głośnym dźwiękiem i szybkim montażem, wręcz przeciwnie - tempo filmu jest raczej senne. Mimo to klimat jest nie tyle przerażający co trzymający w nerwowym oczekiwaniu. Inn zaletą "The Ring" jest jego oryginalność na tle kina zachodniego, porównianie go do "Blair Witch Project" byłoby najbliższe choć i tak bardzo odległe. Nie potrafię znaleźć filmu, do którego możnaby ten film przyrównać. Sumaryczny werdykt: polecam.
PS. Film polecam zwłaszcza miłośnikiem j-rocka. Jedna scena jest wybitnie j-rockowa. ;-) [8] Re: "The Ring" i "The Ring"
No to po waszych wypowiedziach doszedlem do wniosku, ze chyba warto obejrzyc ten film:D Widzialem krotki trailer (chyba wersji eng:P?) i przypadl mi do gustu, zreszta czytalem malutka recenzje, chcialem sobie sciagnac z neta ten film, ale mysle, ze wartyo pojsc na niego do kina, jak myslicie, oplaca sie wydac te pare groszy na pojscie do kina??
P.S. Aha, no wlasnie w jakich granicach kosztuja bilety?? | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|
jesli kiedys zobacze DOBRY japonski film fabularny moze zmienie zdanie.. no chyba,ze w kinach beda grali japonskie pornosy ;)