No! Narszcie jakieś czyste i wiarygodne fakty, nie tak jak to było z aferą DB w programie Uwaga...

Aferą, to była głupia replika w Bakaju.

Yyy , jesteś pewien? Fakt , równie ostrego tekstu w życiu tam nie opublikowano , ale szczerze mówiąc był on dość zasłużony. BTW. Mam niejasne podejrzenie , iż masz coś wspólnego z CTTem ^.^

Jestem pewien - czytałem tekst Jedi'a.

Fakt , równie ostrego tekstu w życiu tam nie opublikowano , ale szczerze mówiąc był on dość zasłużony.
Nie był do niczego potrzebny. Program w TVN był zwykłym wakacyjnym ogórkiem, którego się po prostu olewa. Jedi tylko pokazał, że z profesjonalizmem ma niewiele wspólnego. Stwierdzenia typu "Nie będę tutaj przytaczał całego tego tekstu, gdyż zawarte w nim informacje można szybko podsumować w paru zdaniach, co pozwolę sobie poniżej uczynić" (z "Odpowiedź twórców") są gdzieś tak na poziomie "Uwagi!".

To nie był tekst Dżordża? Chyba że to jedna i ta sama osoba , w co pozwolę sobie wątpić.

Pisało Dżordża, ale Dżordż to Jedi. Sprawdzone informacje.

Możesz sobie wątpić, ale to prawda.

Widzę, że gdzie siem nie pojawidz tyo wzbudzasz kontrowersje^.^

Wydaje ci się. Nie owijam w bawełnę, ot.

Ciekawe jak by wyglądało amv zrobione przez niego...... :D

Czytam sobie wywiad z Panem Tomkiem Bagińskim i widze pytanie w tym stylu: "to pewnie miałeś wtedy 386?". Myśle sobie, e, to On od tego zaczynał? A tu nagle jak grom z jasnego nieba pada odpowiedź "AMIGA!" Ech, stare dobre czasy się od razu przypominają ^_^ Ja co prawda nie interesowałem się specjalnie polską sceną demowców, ale razem z bratem zrobiło się dwa proste "intra" - świat ich *na szczęście* nie ujrzał ;)
Film Katedra widziałem, ale nie zagłębiałem się w treść - interesowało mnie tylko wykonanie, które było niezłe :) Panu Tomkowi życzę powodzenia w dalszej karierze i ja na jego miesjcu gnałbym do Nihonu w te pędy (nie może być chyba nic gorszego od przeprowadzki w Polsce z jednego dużego miasta do drugiego ;)

Niejednemu/ej się łezka w oku kręci. Swoją drogą ciekawe ilu jest starych amigowców wśród fanów m&a... Pewnie niejeden by się znalazł. Jak skorupka za młodu amigą nasiąknie to na starość na pewno czymś nieszablonowym trąci.

Nie słyszałeś o Tenchim?

Myślałem bardziej w sensie kwotowym lub procentowym - bo jeden to na pewno jest - ja na ten przykład albo szanowny kolega MaraZ powyżej.

Ale ja nie mówię o fanie Amigi. Nawet nie o Fanie. Mówię o Misumaru Tenchim - Otaku Amigi, królu Ultrasów.