a ja się zastanawiałem co to za anime "Brama piekieł" no to już wiem

ja tez XD"

poznałam co to tylko po kresce i słowie "kontraktorzy" XD"
(włączyłam pod koniec epa jakoś tak)

LOL, wczoraj wysłałam niemal identycznego newsa, ale kij. :P

Tłumaczenie tytułu (w ogóle niepotrzebne, tak samo zresztą jak w przypadku "Death Note") jest bzdurą niesamowitą. Kto to w ogóle wymyślił? Toż to kwiatek na miarę "Prison Break".

Uznajmy to za fapdomowy "Wirujący seks" =0.

"Szklana pułapka"!!!

Dziecko, odróżnij tłumaczenie tytułu od nadawania nowego, bardziej chwytliwego, dostosowanego do potrzeb kanału, dobrze?

W dalszym ciągu wydaje mi się, że jest to pewna forma tłumaczenia (ale nie upieram się bo ekspertem nie jestem) - jeśli tytuł przetłumaczony wprost na nasz język brzmi dość głupawo, to wprowadzenie innego sformułowania jest jak najbardziej na miejscu. "Miłość krok po kroku" wydawnictwa Waneko to inny przykład tego typu. Tak na marginesie "Brama piekieł" to w dalszym ciągu słaby pomysł na tytuł, o dość wątpliwej chwytliwości (kojarzy się z gniotami klasy B).

A tak swoją drogą to z ACP robi się powoli drugi onet, bo jak widać coraz mniej osób potrafi swoje uwagi wyłożyć normalnie, zamiast tego musząc się dowartościowywać w komentarzach niepotrzebnymi wstawkami. Anonimowość w necie jest straszna...

a Darker to niby co, nie gniot klasy B? no nie oszukujmy się. pasuje jak ulał.

To już kwestia gustu, chodziło mi bardziej o styl serialu. Tytuł "Brama piekieł" przywodzi na myśl raczej jakiś niskobudżetowy amerykański film lub serial s-f z boomu zaczętego w latach 90-tych. Takie produkcje z mizernymi efektami specjalnymi, słabymi aktorami i fabułą taką, że tylko chować ręce w dłoniach (np. siły piekielne i kosmici w jednym).

Nie oszukujmy się: zwykłych ludzi nie obchodzi, pod jakim tytułem dostają japońską kreskówkę do obejrzenia. O "błędne nazwy" oburzają się tylko mangowcy. Tak samo jak o dubbing, bo przecież anime to najwyższa forma sztuki, prawda?

Nie. To po prostu kolejna odmiana kultury, tyle że animowana i dość specyficzna. Wywyższanie anime ponad wszystko to przesada.

Owszem, zwykłych ludzi nie obchodzi przesadnie tytuł, w końcu oryginalnego też raczej nie znają. Tyle że zobaczą w openingu i spora cześć ma szansę parskać śmiechem. Pomijam też fakt, ze akurat wśród widzów tego typu seriali zdecydowaną większość stanowią jednak fani anime i przez wzgląd na nich wypadałoby jednak przemyśleć pewne kroki. W końcu choćby z tego powodu mają prawo się oburzać. Już widzę fanów Tolkiena zgrzytających zębami na widok "Wędrówki niziołka" ;P Budowanie wizerunku stacji wśród potencjalnych widzów jest przecież częścią strategii marketingowej, a tu chyba nie do końca się nad problemem zastanowiono.

"Termiator" jako "Elektroniczny morderca" (pod jakim to tytułem swego czasu ten film wchodził na ekrany) to raczej przypadek, który współcześnie nie miałby miejsca. "Bramę piekieł" zaliczyć wypada do grona tytułów z tej samej rodzinki co "Elektroniczny morderca". Niby może być, ale kjak się nad tym zastanowić, to jednak takie głupawe.

szkoda że nie mam canal+ :((((((((((

I tak lepsze tłumaczenie 'Brama Piekieł' niż 'Czarniejsze niż czarne' ;D

Dobrze, że w kraju jednak w jakiś sposób rozkwita japońska animacja. Coraz wiecej stacji TV puszcza anime. Ale prawda jest taka, że anime puszczają, ale nawet fan anime po takim tytule jak "Brama Piekieł" nie skojarzy, że może to być w ogole serial animowany. ( Pomijam fanów serii, ktorzy po "Bramie Piekiel" rozpoznają serię :P ) Pozatym skoro "Bold and Beautiful" przetłumaczyli na "Mode na sukces" to "Brama Piekieł" nie brzmi tak źle XD

"Rozkwita", taaaak. Pokaż mi jakikolwiek ogólnodostępny kanał nadający anime... o, TVN Style nadaje Hello Kitty.

Kolejny przykład tego, jakie tytuły mogą nadawać Polacy zagranicznym produkcjom.
Obejrzałem pierwszy odcinek i wydaje się ciekawe, nawet całkiem mi się spodobało - szkoda, że nie puścili w HD, ale nie ma co narzekać :).

Darker than Black oglądałem całe już, a Canal+ i tak nie mam... Zresztą, jeśli po polsku to raczej by mi się nie chciało oglądać, a już szczególnie z dubbingiem :o

No i to, że puszczą parę anime po godzinie 22 to nie znaczy, że coś "rozkwita". Żeby codziennie leciały anime, i to w godzinach bardziej normalnych i na bardziej dostępnych kanałach (Cyfry nie mam, a w zwykłej kablówce nie ma Canal+ :

Ja też generalnie nie oglądam po polsku (to były tylko suby, audio JP), chciałem tylko sprawdzić, czego mogę się po tym anime spodziewać. Aktualnie XDCC jest w ruchu ;).