Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Wydarzenie} Konwentowe Walentynki Autor: MiOhi, Data: 18.12.2009, 22:27:47, Źródło: Chapter 1: Love CHAPTER 1: LOVESerdecznie zapraszamy na pierwszy oficjalny projekt firmy MiOhi! Otwierającym serię konwentów w 2010 roku jest epizod LOVE. Dzień św. Walentego to znakomita okazja do spotkania sympatyków kultury japońskiej, fanów mangi oraz anime. Będziecie mieli okazję doświadczyć zwyczajów i tradycji pochodzących z kraju kwitnącej wiśni, a czas spędzony na konwencie uprzyjemnią Wam liczne atrakcje, konkursy i zabawy. W Japonii święto miłości jest dwudniowe, 14 lutego świętują chłopcy i wtedy to otrzymują prezenty od dziewcząt, miesiąc później to panowie odwdzięczają się płci pięknej podczas tzw. Białego Dnia. Na naszym konwencie, oczywiście pominiemy miesięczną przerwę i obie celebracje zrobimy w jeden, wyjątkowy weekend. Podczas tych dwóch, magicznych dni przeniesiemy się do japońskiej krainy miłości. Jako, że nieodłącznym elementem japońskich walentynek jest obdarowywanie ukochanego samodzielnie zrobionymi czekoladkami, tak i na LOVE przeprowadzimy czekoladowe szkolenia :). A to dopiero słodki przedsmak przygotowanych przez nas wydarzeń. Zwykłe konwentowe atrakcje staną się wielkim widowiskiem dzięki wspaniałej oprawie scenicznej. Mamy nadzieję, że stworzony przez nas konwentowy nastrój pozwoli Wam choć na te dwa dni oderwać się od śnieżnej rzeczywistości. Konwent odbędzie się w Gimnazjum nr 13 im. Unii Europejskiej, ul. Reja 1-3 we Wrocławiu w dniach 13-14 lutego 2010. Cena wejściówki (na cały konwent) w przedsprzedaży to 40 zł, lub 50 zł w dniu konwentu (jeżeli jeszcze zostaną wejściówki). Szczegóły na stronie konwentu Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: MiOhi. Nasze publikacje:
Inne serwisy: KomentarzeIlość komentarzy: 341 dodaj [2] Re: Konwentowe Walentynki
[10] Re: Konwentowe Walentynki
[11] Re: Konwentowe Walentynki
"1.1 Ze względu na charakter imprezy, Organizatorzy nie zapewniają jakiegokolwiek ubezpieczenia zdrowotnego (w tym od następstw nieszczęśliwych wypadków). Uczestnicy mogą nabyć ubezpieczenie we własnym zakresie. Równocześnie Uczestnicy zwalniają Organizatorów konwentu z wszelkiej odpowiedzialności za ewentualne zdarzenia losowe, skutkujące utratą zdrowia lub życia. " [12] Re: Konwentowe Walentynki
[13] Re: Konwentowe Walentynki
[14] Re: Konwentowe Walentynki
[17] Re: Konwentowe Walentynki
[38] Re: Konwentowe Walentynki
[47] Re: Konwentowe Walentynki
Na taki dzien to warto to zaznaczyc. [15] Re: Konwentowe Walentynki
[19] Re: Konwentowe Walentynki
[340] Re: Konwentowe Walentynki
[16] Re: Konwentowe Walentynki
[20] Re: Konwentowe Walentynki
[21] Re: Konwentowe Walentynki
Apparently not. Afaik ustawa dotyczy imprez 500+ ppl. O ile uwielbiam imprezy masowe to jednak wole konwenty pokroju Nejiro. Nie musze sie przepychac przez korytarze, bic o miejsce w konkursach, chodzic po suficie w salach z atrakcjami/panelami zeby cokolwiek zobaczyc, lub tez walczyc o skrawek podlogi zeby sie przespac. [27] Re: Konwentowe Walentynki
[39] Re: Konwentowe Walentynki
[55] Re: Konwentowe Walentynki
[66] Re: Konwentowe Walentynki
[3] Re: Konwentowe Walentynki
drogo > b. blisko ale się jeszcze zastanowię =p [4] Re: Konwentowe Walentynki
[6] Re: Konwentowe Walentynki
[5] Re: Konwentowe Walentynki
Cena pewnie ma opłacić wszystkie te "rewolucyjne" zmiany, jak mniemam? Mi ona nie przeszkadza, wprawdzie mam w tym terminie sesję [choć przydało by się dokładniej napisać KIEDY, a nie wnioskować z tekstu ;)], ale że to moje miasto, to wpadam i tylko na egzaminy się urwę :) [7] Re: Konwentowe Walentynki
[8] Re: Konwentowe Walentynki
[9] Re: Konwentowe Walentynki
Sharaku będzie, bo 13 urodzinki ma xD [62] Re: Konwentowe Walentynki
[18] Re: Konwentowe Walentynki
[22] Re: Konwentowe Walentynki
10 zł w tą czy w drugą stronę raczej nie powinno robić żadnej różnicy. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [26] Re: Konwentowe Walentynki
[28] Re: Konwentowe Walentynki
[32] Re: Konwentowe Walentynki
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [63] Re: Konwentowe Walentynki
Ale one są żałosne :/ [96] Re: Konwentowe Walentynki
[104] Re: Konwentowe Walentynki
[106] Re: Konwentowe Walentynki
[109] Re: Konwentowe Walentynki
[120] Re: Konwentowe Walentynki
[147] Re: Konwentowe Walentynki
W rzeczy samej, istnieja rozne rodzaje frajerstwa;) [29] Re: Konwentowe Walentynki
Tylko pytanie brzmi - czy w takim przypadku fandom to zaakceptuje? Wiadomo, że zawsze ktoś może przemycić kilka złotych, żeby po konwencie kupić pizzę i browarka, a ja nawet tego za złe bym nie miał nikomu że moja złotówka na to idzie. Ale w chwili, gdy ktoś zakłada - "Słuchajcie! Chcemy na was zarobić." to już nie brzmi tak cudownie. Oczywiście co innego, gdy wraz z tym tekstem pojawia się naprawdę lepsza jakość konwentu, ale o tym przyjdzie nam mówić dopiero po fakcie. [30] Re: Konwentowe Walentynki
[31] Re: Konwentowe Walentynki
No, ale co to jest za roznica, czy dostaniesz za 50 pln crapowy konwent, ale robiony od fanow dla fanow, czy crapowy konwent robiony przez firma, ktora chce zarobic? IMO crapowy konwent jest crapowym konwentem, nie wazne co sie stanie z nadwyzka kasy. I tak wiekszosc ludzi jezdzi dla socjalu, takze w dupie maja to jak impreza jest zorganizowana. Zreszta dla przecietnego konwentowicza nie ma znaczenia, kto robi konwent. Ba, nie zastanawia sie czy org sobie za niego kupi pozniej kompa czy nie. Mnie bardziej zastanawia czy na firme pracowac beda wolontariusze, czy tez moze wszyscy zaangazowani w konwent beda pracowac na umowe zlecenie za pieniazki. Drugie rozwiazanie wydaje mi sie malo realne, takze na chwile obecna bardziej celowalbym w pierwsze - tzn. znalezenie grupy naiw... tzn. entuzjastow, ktorzy beda radosnie pracowac na chleb dla kogos. W sumie fajnie, szlachetnie ;) No, ale zobaczymy jak to sie rozwinie. Pewne jest jedno - firma musi zarabiac, jak nie zarabia to plajtuje. Proste? Proste. [33] Re: Konwentowe Walentynki
[35] Re: Konwentowe Walentynki
Ale sluchaj, przecietnego fana to nie interesuje, a przynajmniej nie powinno. Crawley czasy od fanow dla fanow sie skonczyly. Bylo milo, bylo fajnie, ale teraz juz nie masz tego co kiedys. Nie ma tego fanatyzmu, nie robienia czegos zeby popularyzowac mange. Manga juz jest popularna. Teraz na imprezy przyjezdza pokolenie Naruto, Bleacha itd. Nie mowie, ze to zle (ktos to musi kontynuowac), ale dzisiejszy fan jest bardziej klientem. Nie czuje juz takiej identyfikacji z grupa jak to kiedys bylo. Przyjezdza, placi, chce sie bawic. Tyle. Ja nadal obstawiam, ze crapowy konwent jest crapowy i tyle. Jesli konwent firmy bedzie crapowy to po prostu firma splajtuje w koncu bo ludzie wystawia w ich strone tylek. I juz. Rynek sam to jakos zweryfikuje (mam nadzieje). [37] Re: Konwentowe Walentynki
[41] Re: Konwentowe Walentynki
Ahahahahaha. Dobre. Powiedz to wszystkim helperom, dawcom sprzętu i ludziom prowadzącym atrakcje. Może dla większości "typowych fanów Naruto" konwent jest usługą, ale nadal istnieje duża grupa fanów, bez których zaangażowania (od fanów dla fanów) żaden konwent by się nie odbył. A co do samego socjala, to w ten sposób na konwenty patrzą (starzy) wyjadacze. Konwentowi nowicjusze (ci od Naruto i Bleacha) jeżdżą raczej dla atrakcji i warstwy tematycznej. [70] Re: Konwentowe Walentynki
Owszem. I tu jest nawet lepiej niż w starych dobrych czasach. Tak zwartej i gotowej ekipy jak na Balconie jeszcze nie miałem. A mam sporą, 10 letnią perspektywę. Niestety, z tej samej perspektywy widzę też, że nastawienie 'płacę-wymagam' rośnie w siłę. Kiedyś to był slogan trolli konwentowych, teraz jest nastawienie. Idzie nowe. Nie jesteśmy już marginesem, wypuszczamy sie na mainstream. [74] Re: Konwentowe Walentynki
W samym tym temacie padło kilka razy stwierdzenie, że mainorgowie i tak zarabiają na lewo no konwentach. Jeśli chcecie utrzymać formułę fani-dla-fanów (a warto, choćby dlatego, że inaczej się nie da), zorganizujcie w końcu konwent non-profit, z pełni przejrzystymi finansami. Ja do dzisiaj na rozliczenie roczne organizacji SWAT za 2008 rok. [79] Re: Konwentowe Walentynki
[81] Re: Konwentowe Walentynki
[84] Re: Konwentowe Walentynki
[88] Re: Konwentowe Walentynki
Nie prawda, nie możesz porównywać prowadzenia atrakcji i coplayowania do bycia orgiem. Sama organizuję atrakcje i robiłabym to nawet, gdyby mi kazali płacić pełną wejściówkę, bo uważam, że to jest fajne i przyjemne. Z cosplayerami jest podobnie. Natomiast bycie orgiem, to wielka odpowiedzialność, stres i bardzo dużo pracy. Cosplayer, czy prowadzący atrakcje ma czas bawić się na konwencie, chodzić na konkursy, panele, czy choćby spać całą noc, jeśli ma na to ochotę, a org musi przedkładać komfort innych ponad swój. [105] Re: Konwentowe Walentynki
[112] Re: Konwentowe Walentynki
[180] Re: Konwentowe Walentynki
Prowadzenie atrakcji, helperowanie na konwencie jest wolontariatem jakby nie patrzeć. Jak ktoś nie chce to tego nie robi. Bo wie, że nie dostanie za to pieniędzy etc. Co do orgów... Orgowie naprawdę mają do zorganizowania WSZYSTKO: - wynajęcie szkoły - wynajęcie ochrony - zgłoszenie imprezy w urzędzie miasta - dbanie o bezpieczeństwo uczestników - zaproszenie ludzi do organizowania atrakcji - załatwienie sprzętu - rozreklamowanie imprezy - utrzymanie porządku na konwencie - użeranie się z problemami w czasie konwentu (nie ma atrakcji, padł prąd, ktoś zasłabł, zapchał się kibel etc.) - rozdzielenie miejsca na konwencie - dostarczenie środków czystości, papieru toaletowego etc. - masa innych rzeczy (chociażby ogarnięcie akredytacji i wiele wiele innych) Wyglądasz mi na osobę, która po prostu myśli, że trzeba wynająć szkołę, a później to wszystko samo jakoś pójdzie... [183] Re: Konwentowe Walentynki
[185] Re: Konwentowe Walentynki
[99] Re: Konwentowe Walentynki
[102] Re: Konwentowe Walentynki
[132] Re: Konwentowe Walentynki
[165] Re: Konwentowe Walentynki
[54] Re: Konwentowe Walentynki
Drakar niezalogowany [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 19.12.2009, 09:26:40, odpowiedź na #29, oceny: +0 -0 Jakość idzie w parze z ceną. Ale jak np. każdy rzuci 5zł więcej z 400 osób to już 2000zł jest, a za 2000zł już można chyba raczej jakoś lepiej konwent wyposażyć. Zaciemnienie, nagłośnienie itd. [69] Re: Konwentowe Walentynki
Ok, rozumiem, masz żal, bo uważasz, że jak wolontariusze urabiają ręce po łokcie, a ktoś kto się dossa do kasetki z kasą, zbiera śmietankę. To jest układ nie fair, masz rację i popieram. Natomiast założenie firmy jest krokiem w DOBRĄ stronę. Firma zarabia. Firma dostaje wpieprz jak nie robi tego, za co bierze kasę. Obie te rzeczy załatwiają problemy magni - niekontrolowany przepływ gotówki 'gdzieśtam', oraz dupiate warunki w których pracowały 'grupy trzecie', które to naprawdę wypracowały sukces magnificonu. Zważ też, że Magni MiOhi samo zakłada sobie pętlę na szyję. Bo o ile w starym układzie wybaczało im się dupiatą organizację i brało problemy na siebie, to teraz, będą mieli do czynienia z czystym układem - ja robie za friko realizując moje cele hobbystyczne, oni pracują za kasę zapewniając mi ustalone wcześniej warunki. Nie ma warunków, nie ma wolontariatu. Jak mam nadrabiać za kogoś, kto wziął kasę, to dajcie mi kasę za nadrabianie. Oficjalne ogłoszenie tego, kto dostaje wynagrodzenie za konwent jest aktem odwagi. Takie akty zwykło się nagradzać medalem. Zwykle pośmiertnym. [85] Re: Konwentowe Walentynki
Do nikogo nie mam żalu - chcą zarobić legalnie, niech zarabiają. Chce tylko by nikt nie krył (a miesiąc temu jeszcze by tak było), że na konwentach organizatorzy zarabiają - zarabiają w większości na cudzej pracy. Na dodatek dziwi mnie to podniesienie kosztów - chcą więcej zarobić - okej, niech zarabiają ale niech nie kryją się "lepszą" jakością, bo w taką nie uwierzę. Szczególnie po tym co widziałem na magnificonach. [95] Re: Konwentowe Walentynki
Nie oszukujac sie i tak zawsze ktos zarabial po konwencie. gdzie sa pytania typu co sie stalo z kasa po ostatniej Reanimce? albo Pierniconie? Zawsze jest tak, ze organizatorzy cos z tego mieli vide zarabiali. Teraz przynajmniej nie bedzie pretensji o to no i bedzie wiadomo co sie z kasa konwentowa dzieje. [135] Re: Konwentowe Walentynki
Kurde, to ja zawsze w chuja byłam robiona widać /; Bo przy Bace od pierwszej edycji robię, i nigdy żadnego zysku z tego ne miałam (poza satysfakcją). A ne sory, skłamałam. Mój zysk po ostatniej Bace to dwie rolki szerokiej taśmy klejącej i informatory które zostały (do spalenia w piecu). Rzeczywiście mój zysk był zatrważający. [149] Re: Konwentowe Walentynki
[248] Re: Konwentowe Walentynki
Coachu, i tak wszystko jest zależne od czynnika ludzkiego. Poniżej pewnej ilości uczestników konwent i tak się nie zwróci. A jak się zwróci, to tym lepiej. Ja uważam, że jeżeli konwent się zwrócił z nawiązką to tylko świadczy o tym, że ze strony orgowskiej się udał, bo udało się tak rozplanować wydatki i zachęcić tyle osób do przyjazdu, że bilans jest in plus. A każdy kto uważa, że branie kasy nadwyżkowej z konwentu na jakieś inne cele to złodziejstwo powinien najpierw zorganizować sam podobnego formatu imprezę. [256] Re: Konwentowe Walentynki
[262] Re: Konwentowe Walentynki
Ja organizowałem, ja uważam ;) Kasa z konwentów to kasa fanów, i w taki czy inny sposób powinna pracować dla nich. Czy to w postaci dofinansowania kolejnej imprezy, inicjatyw fanowskich czy czegoś tam jeszcze. To że nie robię poruty, nie rozdaję wideł i pochodni, w momencie gdy takie zjawisko ma miejsce, oznacza jedynie, że mi się metody zmieniły, nie poglądy. Uważam także, że - jeśli kasa z konwentu gdzieś idzie, powinno być wiadomo gdzie. A przynajmniej murzyni powinni wiedzieć, na kogo harują i móc na tej podstawie podjąć decyzję, czy pomagają, czy nie. - warunki pracy murzynów powinny ulec poprawie. I o ile to płacenie uważam za nieco ryzykowne, to dokarmianie i szanowanie własnych ludzi to podstawa. Stąd z resztą nazwa WWFF :) I dlatego inicjatywa MiOhi mi się podoba. Bo może padnie, może nie, może będzie PRO, a może 'jak zwykle', ale kilka rzeczy pchnie w dobrym kierunku. [24] Re: Konwentowe Walentynki
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [40] Re: Konwentowe Walentynki
[56] Re: Konwentowe Walentynki
[118] Re: Konwentowe Walentynki
Najwyrazniej bylismy na innych konwentach. Zreszta Asucon XII ciezko nazwac konwentem. To byl raczej koncert z domieszka koncertu. Koncerty wypadly super, reszta wypadla dosc mizernie. Takze naprawde porownanie moim zdaniem bez sensu. Ps. Swoja droga, bez obrazy, ale skoro praktycznie kazda impreza na ktorej jestes, jest w Twoim odczuciu kiepska to moze jednak warto pomyslec, czy problemem nie jestes Ty sam ;) Faktem jest, ze konwenty, ktore wymieniles z tego roku nie byly tych mega najwyzszych lotow, ale kazdy z nich mial cos co moim zdaniem sprawialo, ze konwent byl przynajmniej "zadowalajacy". [123] Re: Konwentowe Walentynki
czy problemem nie jestes Ty sam Tak - mam wysokie wymagania. To jednak nie jest problemem... przynajmniej nie dla mnie. Poza tym nie odbieraj tego tak, że Asucon 12 był jakoś szczególnie wybitny - po prostu stawiam go wyżej (w _MOIM_ osobistym 'rankingu') niż wcześniej wymienione przeze mnie konwenty. Bleh - ludzie przyczepiają się nawet do osobistych opinii... no cóż - bywają i tacy. [128] Re: Konwentowe Walentynki
[143] Re: Konwentowe Walentynki
[191] Re: Konwentowe Walentynki
[80] Re: Konwentowe Walentynki
Z oczywistych powodów. Więcej userów to większe wydatki na wynajęcie sal pod sleep roomy, trzeba wydrukować więcej identyfikatorów i informatorów, wydać więcej na materiały na atrakcje i nagrody, na OCHRONĘ (z dużej buchwy, bo profesjonalna ochrona staje się już musem)i oczywiście socjal (np. srajtaśma). Niestety, dobrych konów za 20 pln już nie da się zorganizować na taką skalę. [116] Re: Konwentowe Walentynki
Tylko do jednego się przyczepię. Reszta jak najbardziej się zgadza, ale zważ, że jak mamy 100 ludzi którzy płacą po 30 zł, to mamy 3k złotych. Jak mamy 200 ludzi, to chociaż trzeba więcej wydać na np. papier toaletowy, to i tak mamy już na to 6k złotych, pomimo że cena wejściówki taka sama. Problem tak naprawdę pojawia się głównie przy miejscówkach 500+ gdy ceny zazwyczaj nie są proporcjonalne i to największy ból. :P [121] Re: Konwentowe Walentynki
[122] Re: Konwentowe Walentynki
[124] Re: Konwentowe Walentynki
[137] Re: Konwentowe Walentynki
[154] Re: Konwentowe Walentynki
niekoniecznie. przede wszystkim wystarczy dokladnie, ze zrozumieniem przeczytac sama ustawe i zastanowic sie, w jakich okolicznosciach nie mialaby zastosowania do konwentu. oczywiscie opinia prawnika moze sie okazac pomocna, niemniej znam wiele opinii (glownie z czasopism), ktore nijak sie maja do faktycznego stanu prawnego (np. taka, wedlug ktorej sprzedawca lodowki powinien zwrocic koszt zepsutego jedzenia w przypadku, gdy lodowka na gwarancji sie zepsuje). [166] Re: Konwentowe Walentynki
[280] Re: Konwentowe Walentynki
[200] Re: Konwentowe Walentynki
Proszę o minimum dwa przykłady. Bo milion dolców też łatwo zarobić w miesiąc, wystarczy ruszyć makówką. [281] Re: Konwentowe Walentynki
[287] Re: Konwentowe Walentynki
[297] Re: Konwentowe Walentynki
[310] Re: Konwentowe Walentynki
Jak będzie burdel w urzędzie to może kto klepnie pozwolenie. Jak nie to najpierw zrobią duże mangowe oczy... [319] Re: Konwentowe Walentynki
[34] Re: Konwentowe Walentynki
[42] Re: Konwentowe Walentynki
[43] Re: Konwentowe Walentynki
A weźcie, jeszcze się te cholerne święta nie zaczęły a wy już o walentynkach. Nie macie jak dobijać ludzi? [53] Re: Konwentowe Walentynki
[294] Re: Konwentowe Walentynki
[295] Re: Konwentowe Walentynki
[301] Re: Konwentowe Walentynki
[306] Re: Konwentowe Walentynki
[44] Re: Konwentowe Walentynki
Pierwszy krok w kierunku "zachodnich" konwentów? 55$ za wejście i jeszcze hotel w zakresie własnym ;) [45] Re: Konwentowe Walentynki
To jest jakiś Neo Wrocław czy Wrocław-3 bo pierwsze słyszę o takim konwencie. No chyba, że to ten super tajemniczy projekt robiony przez nie wiadomo kogo.. Niech się Wrocław dalej dzieli, już mi ten tort nie smakuje. [50] Re: Konwentowe Walentynki
[61] Re: Konwentowe Walentynki
Ja nie sądziłam że aż tak . _ . Jak ma być konwent w moim mieście, i nie wiem kto go robi, trochę zbita z tropu się czuję >D [157] Re: Konwentowe Walentynki
[209] Re: Konwentowe Walentynki
Awwww, moje cztery litery! >D [131] Re: Konwentowe Walentynki
[158] Re: Konwentowe Walentynki
[133] Re: Konwentowe Walentynki
[142] Re: Konwentowe Walentynki
[333] Re: Konwentowe Walentynki
[46] Re: Konwentowe Walentynki
Drogi ACEPIE przeczycie sami sobie. Z jednej strony co chwila jest flejm o tym jaki to ten czy inny konwent nie był chujowy i padają deklaracje "konwent musi być droższy". Firma MiOhi!, która wywodzi się z fandomu bierze się za to tak jak powinno być to od początku robione, czyli nie konwent zrobiony w kiblu na kolanie w przerwie między lekcjami, tylko z biznesplanem i całą resztą, a wam już to nie pasuje! I to czemu? "Bo sobie ktośtam kabze nabija". A konwent organizowany przez stowarzyszenie czy innego Ziutka to nie nabija kabzy? Nagle znaleźliśmy się w strefie absurdu? Co to jest? Komuna hipisowska jakaś? Squat? Rozumiem, że w akcie solidarności wy czy tam wasze matki i ojcowie (jeśli jeszcze nie pracujecie) tyracie za free? Takie pierdolenie o tym, że "teraz bilety podrożały o 22% VATU" (gdy VAT na bilet to 7% ;D). Zamiast pieprzyć o dupie marynie i flejmować po prostu zbojkotujcie imprezę "bo komercha". Nic nie zmienicie - konwenty będą organizowane w Polsce przez wyspecjalizowane firmy i jak nie będą to firmy nasze to pojawią się goście zza Odry. I zapewniam Was, że jak nie Wy - to na te konwenty szturmem ruszą gimnazjaliści, Narutardy i inni którzy na ACP się nie udzielają. Nastał koniec konwentów robionych w szkole przez człowieka orkiestrę (zresztą ostatnie przykłady pokazują dobitnie że takie konwenty ssą albo są odwoływane). [48] Re: Konwentowe Walentynki
[49] Re: Konwentowe Walentynki
Nope. Pracując na konwencie otrzymujesz gratyfikacje pod postacią np. darmowego wjazdu. Jeśli robiła by to firma to umowa o wykonanie dzieła, stawka za jego wykonanie do kieszonki i luzik. Chodzi mi bardziej o materialny stosunek do świata osób które krzyczą "komercha!" Świata poza-konwentowego oczywiście. [65] Re: Konwentowe Walentynki
[210] Re: Konwentowe Walentynki
Oj Gargu, a Yanek myślał że ci się system feudalny spodoba. [58] Re: Konwentowe Walentynki
Drogi Yanku, myślę, że zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz. Ty to wiesz i ja to wiem, że w interesach nie ma miejsca na emocje, a już na pewno nie na wulgaryzmy. Spokojnie zatem. Fandom, przez lata, skutecznie opierał się (bądź starał opierać) myśli, że funkcjonuje jednak według tych samych zasad,które rządzą całą resztą świata. To co dzieje się obecnie, jest naturalnym następstwem tego co było, i jakkolwiek nie nazwałbym tego rewolucją, bo do rewolucji to jeszcze troszkę brakuje, to jest to definitywnie ruch ewolucyjny. Jednakże nie zgodzę, się z Twoją tezą o końcu imprezy fanowskiej, gdyż jak pokazuje przykład innych krajów, takie imprezy funkcjonują, pomimo dużych eventów komercyjnych i mają się całkiem dobrze. Nie ma co marzyć, ani ja ani Ty ani nikt inny, że nasza działalność zmonopolizuje w jakiś sposób całe środowisko. Zdrowy rynek nie znosi monopolu (który swoją drogą ciężko jest stworzyć LEGALNIE), więc im więcej dywersyfikacji imprez tym lepiej. Tworzy to warunki zdrowej konkurencji. Jeśli ktoś chce na tym zarabiać i czynić to w sposób rzeczywiście legalny spoko, nie mam nic przeciwko temu, o ile WSZYSTKO będzie przejrzyste. Teraz ludek mangowy podchwycił temat i słowa "legalny", "firma" itp, będą cool i na topie. Zabawne jak ludzi kręcą rzeczy oczywiste. Nie będę wypowiadał się w kwestii tego co napisałeś o stowarzyszeniach bo troszeczkę za bardzo ślizgasz się po temacie, o tym możemy podyskutować prywatnie. Może paść argument, że Pan, czy Pani X robią imprezę w szarej strefie bo nie spełniają takich czy innych norm (formalnych, czy prawnych) - wiadomo, ale kto nigdy nie zrobił niczego w szarej strefie niech pierwszy rzuci kamień. Nie bądźmy hipokrytami. Wiadomym jest, że wszelkie zmiany rodzą opór, bo ludzie generalnie zmian się boją, nawet jeśli ich chcą. Jedynym rozwiązaniem jest klasyczne "róbmy swoje" - ludzie albo się dostosują, albo zrezygnują, taka jest kolej rzeczy. Jeśli chodzi o samo MiOhi, to problemem jaki widzę w przypadku tego projektu, jest dużo pary w gwizdek natomiast brakuje solidnej podstawy w konkretach. Nie bojkotuje idei jako takiej, ale wydaje mi się, że był to informacyjny falstart. Miejmy nadzieję, że najistotniejsze informacje zostaną wkrótce uzupełnione, a jeśli chodzi o to czy to przedsięwzięcie ma szansę powodzenie, to zweryfikuje to rynek i ludzie, bo przy takim sposobie reklamy pierwsza wtopa będzie jak strzał w głowę, który na ogół powoduje śmierć. [59] Re: Konwentowe Walentynki
Oj tam gdzie niby wulgaryzmuje? Co do konwentów - to niestety coraz mniej jest marek firmowanych przez człowieka orkiestrę (jak np. DOJIcon). A nowo powstałe twory rozwalają sobie dziób (jak np. Mackon). Dlatego mówię o końcu ery konwentów tego typu. Nie chciał bym żebyś odbierał mój post jako post "organizatora firmowego" bo nie aspiruje do miana takowego. Po prostu wytykam ACP'owi hipokryzję w temacie konwentów. Najlepiej żeby były profesjonalne, za darmo, fani dla fanów, socjalne, w hali, z gośćmi z zagranicy, z sleepem, z stoiskami pod sufit i eventami typu koncert Miyaviego - to nie działa w ten sposób. Doskonale wiesz co radziłem i co radzę WWFF'owi od kilku lat i jakie mam stanowisko w tej materii. A że zmiana w organizacji konów nadchodzi widać było rozmawiając chociażby z Vitem - BAKA miała być robiona prawie tak jak komercyjne imprezy. [60] Re: Konwentowe Walentynki
Oh well, spędziliśmy godziny dyskutując na ten temat i sądzę, że oboje znamy nasze stanowiska. Poza tym wiesz o czym myślisz na przyszłość i oboje wiemy, że jest to do zrobienia. Póki co powodzenia na Otakonie. [117] Re: Konwentowe Walentynki
[324] Re: Konwentowe Walentynki
Ponieważ ostatnio przesiaduję w Anglii i miałam okazję zwiedzić kilka konwentów i temu podobnych imprez, chciałam wtrącić swoje 3 grosze. tam imprezy w stylu Anime Expo itp robione są w halach wystawowych a uczestników przychodzi 20 000. Nie ma zapewnionych noclegów, cena takiej imprezy waha sie od 5 do 15 funtów (ale nalezy pamiętac, że tam praytet siły nabywczej jest nieco inny). Wszystko jest organizowane przez profesjonalne firmy. Są też małe lokalne jednodniowe konwenciki organizowane na zasadzie przez fanów dla fanów, gdzie limit miejsc to 400 - 500 osób, z tym, ze Anglicy wpadli na nieco inny niż u nas pomysł i konwenty odbywają sie na przykład w... wynajetych barach:D. BTW 10 funtów dla Anglika i 50 zł dla Polaka to sa jednak inne stawki. ale uważam, ze trzeba poczekac do konwentu i zobaczyć czy rzeczywiście podywyżka ceny przekłada się na podwyżkę jakości. Bo jeśli tak, to jestem skłonna zapłacić:) [82] Re: Konwentowe Walentynki
I ponownie skłoniłeś mnie Yanku do zastanowienia się co to jest ta kolektywna świadomość "ACEP". Zaawansowana sztuczna inteligencja która zalęgła się na serwerach Joego? A tak poważnie to ja tu nie widzę hipokryzji. Dyskusje publiczne na dowolny temat mają zwykle negatywną wymowę, a to dlatego, że ludzie, którym chce się pieklić i pisać eseje pod niusami na acepie, musieli być do tego silnie zmotywowani. Jak to wiedzą wszyscy politycy świata, nic tak nie motywuje jak odczucia negatywne. Tutaj widzisz więc ludzi, którym nie podoba się komercjalizacja, a tamtym wymagającym profesjonalizacji nie podobał się poziom konwentów. Pierwsi narzekają tutaj na cenę wejściówki, drudzy, jak mówisz, chcieli konwentów droższych, a porządnych. Jako że należę do tych drugich nie chciało mi się do tej pory tego tematu komentować, tym bardziej że powodów do specjalnej radości też jeszcze nie ma - zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. [51] Re: Konwentowe Walentynki
[52] Re: Konwentowe Walentynki
[98] Re: Konwentowe Walentynki
[146] Re: Konwentowe Walentynki
[57] Re: Konwentowe Walentynki
[73] Re: Konwentowe Walentynki
[64] Re: Konwentowe Walentynki
[71] Re: Konwentowe Walentynki
[67] Re: Konwentowe Walentynki
kurde ten termin mi bardziej pasuję, chyba oleje Pacon XD" [93] Re: Konwentowe Walentynki
[68] Re: Konwentowe Walentynki
Moim zdaniem jest zbyt wczesny termin rezerwacji wejściówek. Do lutego szmat czasu, ludzie nie wiedzą co im wypadnie. A tu nagle trzeba czym prędzej wpłacić żeby się dostać. Nawet, jeśli rezerwacje kończą się w styczniu, nie znaczy to nic w obliczu tego, gdy wszyscy będą brać udział w wyścigu po wejściówki. I to jest jak dla mnie jawna chęć zarobienia pieniędzy lub niewłaściwie obmyślone zbieranie funduszy na konwent. Pogoda się nam pogarsza, luty i styczeń będą jej mocnym zawirowaniem. Sporo osób będzie chciało pewnie zrezygnować, a coś czuję, że się okaże, iż za odwołanie trzeba będzie ponieść jakiś procent. [72] Re: Konwentowe Walentynki
[76] Re: Konwentowe Walentynki
[334] Re: Konwentowe Walentynki
[336] Re: Konwentowe Walentynki
I kible, których nie da rady znaleźć. . . [337] Re: Konwentowe Walentynki
[338] Re: Konwentowe Walentynki
Jesteś wyjątkowy. Wiele ludzi nie dotarło do nich tak szybko~ znam też przypadki zrobienia pod siebie z tego powodu >: [75] Re: Konwentowe Walentynki
będą łóżka w sleepach? [77] Re: Konwentowe Walentynki
Oczywiście, a w kranach piwo, a przed wejściem czerwony dywan. Sleep na konwencie to kolejna rzecz, która odejdzie z czasem, podobnie jak partyzantka organizacyjna i projekcje z bootlegów. [141] Re: Konwentowe Walentynki
[92] Re: Konwentowe Walentynki
[78] Re: Konwentowe Walentynki
[83] Re: Konwentowe Walentynki
Pomysł IMO z rzyci wyciągnięty. Ludzie samotni za walentynkami nie przepadają, a moja lepsza połówka w życiu by się nie zgodziła spędzić walentynek na konwencie. Co innego spędzanie czasu we dwoje, co innego okazja do spotkania znajomych z odległych zakątków kraju. Przez ten termin mimo że na konwent mam zajebiście blisko, najpewniej go ominę. [87] Re: Konwentowe Walentynki
A co jeśli twoja druga połówka mieszka na drugim końcu polski ? [115] Re: Konwentowe Walentynki
[89] Re: Konwentowe Walentynki
[159] Re: Konwentowe Walentynki
[160] Re: Konwentowe Walentynki
[161] Re: Konwentowe Walentynki
[173] Re: Konwentowe Walentynki
[175] Re: Konwentowe Walentynki
Chyba głownie tym, że na konwentach jest masa bi panien, które szukają sobie swojej seme/uke i faceci, którzy czasem mogą nie mieć takich granic, jak poznany np. w kinie. Wszyscy wiemy jak bywa na konwencie ("pokaż cycki!" itp.). Osobiście wolę poznać kogoś w kinie i iść z nim na normalną drugą randkę, niż zostać "dla żartu" zmacana przez kogoś na konwencie... [177] Re: Konwentowe Walentynki
[186] Re: Konwentowe Walentynki
[218] Re: Konwentowe Walentynki
[224] Re: Konwentowe Walentynki
[220] Re: Konwentowe Walentynki
[222] Re: Konwentowe Walentynki
[226] Re: Konwentowe Walentynki
[244] Re: Konwentowe Walentynki
[253] Re: Konwentowe Walentynki
[270] Re: Konwentowe Walentynki
[330] Re: Konwentowe Walentynki
oj, zdziwiłbys sie jak to bywa z tym ''bi dla żartu'' [178] Re: Konwentowe Walentynki
[187] Re: Konwentowe Walentynki
Wiem, MJ, ale czasem tak to odczuwam. Owszem, można tu i tu spotkać kogoś dla siebie, ale jednak we własnym mieście wygodniej o zawarcie bliższej znajomości, ale to tylko moja opinia. Po prostu w czasie 2 dni nie jesteś w stanie poznać człowieka. W sumie, to nawet mniej niż dwóch dni. No chyba, że znasz go wcześniej i dopiero na konwencie się coś z tego wklei. [184] Re: Konwentowe Walentynki
[188] Re: Konwentowe Walentynki
[190] Re: Konwentowe Walentynki
[192] Re: Konwentowe Walentynki
[202] Re: Konwentowe Walentynki
[176] Re: Konwentowe Walentynki
[193] Re: Konwentowe Walentynki
[225] Re: Konwentowe Walentynki
[231] Re: Konwentowe Walentynki
[249] Re: Konwentowe Walentynki
[250] Re: Konwentowe Walentynki
[251] Re: Konwentowe Walentynki
[236] Re: Konwentowe Walentynki
[239] Re: Konwentowe Walentynki
[240] Re: Konwentowe Walentynki
[242] Re: Konwentowe Walentynki
[328] Re: Konwentowe Walentynki
[263] Re: Konwentowe Walentynki
[325] Re: Konwentowe Walentynki
[258] Re: Konwentowe Walentynki
[264] Re: Konwentowe Walentynki
[266] Re: Konwentowe Walentynki
[269] Re: Konwentowe Walentynki
[271] Re: Konwentowe Walentynki
[267] Re: Konwentowe Walentynki
[272] Re: Konwentowe Walentynki
[273] Re: Konwentowe Walentynki
[279] Re: Konwentowe Walentynki
[283] Re: Konwentowe Walentynki
[284] Re: Konwentowe Walentynki
[289] Re: Konwentowe Walentynki
[331] Re: Konwentowe Walentynki
znam taką co te wszystkie związki na serwerze polskim kdr rozbijała (ale nie specjalnie...ona po prostu...tak działałą na facetów xD) [307] Re: Konwentowe Walentynki
[86] Re: Konwentowe Walentynki
40-50zł? Rozumiem, że konwent ma na siebie zarabiać, etc, ale dla ludzi, którzy przyjeżdżają z drugiego końca Polski to te 10-20zł różnicy w cenie wejściówki to duża różnica. Niech będzie przynajmniej naprawdę porządny za tą cenę. Bo nawet mając fundusze, można wszystko źle zorganizować. I mam nadzieje, że wyjdzie robienie konwentów w różnych stronach Polski, aby 'nikt nie narzekał że konwent jest na drugim końcu Polski'. [91] Re: Konwentowe Walentynki
40-50 zł przy dzisiejszych kosztach organizacji konwentów ledwo starczy na pokrycie tychże. Żadnego strasznego plusa się z tego nie uzyska, chyba, że ma się wejścia, budynki za free i ogólnie inne "skróty". Przy tym poziomie cenowym, org idący klasyczną drogą i płacący za wszystko za co zapłacić trzeba będzie miał dużo szczęścia jak wyjdzie na minimalny plus. Przykro mi mili Państwo ale wszystko drożeje - wejściówki też. [110] Re: Konwentowe Walentynki
Ja zauważyłem sytuację odwrotną - wszystko tanieje. Złotówka wprawdzie ostatnio staniała, to jednak jest wina świąt - do 14 lutego wszystko wróci do normy. Poza tym uważam, że nie trzeba mieć dużo szczęścia by wyjść na plus. Widzę jednak, że wkrótce nawet między "Firmą MiOhi", a słowem "Wolontariat" postawią znak równości. [113] Re: Konwentowe Walentynki
Uważam, że ACP akurat nie jest platformą, na której należy prowadzić dyskusję o arkanach organizowania imprez masowych i innych. Zalecam jednak przestudiowanie realiów lokalowych oraz z branży sektora usług i kiedyś możemy wrócić do tematu. [114] Re: Konwentowe Walentynki
Juz Ci to wiele osob powiedzialo, ale widac nie dociera. Nie organizujesz takich imprez, nie masz pojecia ile to kosztuje. Gdybanie i medrkowanie przed monitorem to sobie mozesz wsadzic miedzy ksiazki ... Skoro konwenty to taka latwa, przyjemna i dochodowa sprawa to niecierpliwie wyczekuje Twojej imprezy. Ogolnie nie lubie komus pisac "to zrob lepiej/taniej", ale w Twoim wypadku pasuje to idealnie. [119] Re: Konwentowe Walentynki
[213] Re: Konwentowe Walentynki
W zasadzie "zrób sam (a sam przekonasz się ile musisz zapłacić)" jest dobrym argumentem. [125] Re: Konwentowe Walentynki
[129] Re: Konwentowe Walentynki
> Nie mam pojęcia ile to kosztuje. I wszystko jasne. Powiedz mi wiec, po chuj piszesz teksty pokroju "wszystko tanieje" i ogolnie wypowiadasz sie na tematy zwiazane z finansami konwentow? Jak nie masz o tym pojecia to nie odzywaj sie, jakbys wiedzial o czym piszesz. Bo sam przyznajesz, ze nie wiesz. A skoro wiesz jak na tym zarobic to napisz dokladnie jak. Bo owszem zdarzaja sie przypadki, gdzie konwenty faktycznie wychodza na plus. Ale nie jest to zasada, takze mysle, ze wszyscy chcieliby poznac Twoj magiczny sposob zarabiania na konwencie. Oczywiscie zarabiania uczciwego, a nie "main org bierze wszystko". [144] Re: Konwentowe Walentynki
Zaczyna mnie powoli bawić to co piszesz - z jednej strony potwierdzasz, że firma stworzona została dla zysków, a z drugiej starasz się dowieść, że na konwentach nie da się zarobić (a nawet jak się da to mało). Gdyby się nie dało - nie powstałaby firma. A teksty w stylu "wszystko tanieje" piszę, bo po prostu tak jest - a już na pewno wszystko nie podrożało o hmm... 30% ceny :). Jeszcze coś wyjaśnić, czy już wystarczy? Zastanawiam się, czy na prawdę wierzysz, że na konwentach się nie zarabia ale chyba nie chcę usłyszeć odpowiedzi. [164] Re: Konwentowe Walentynki
Zdziwiłbyś się o ile podrożało wszystko. Od roku 2002 kiedy zacząłem jeździć na kony oraz udzielać się w ich organizacji ceny wzrosły dramatycznie. Cena wejściówki na 2 dni wynosiła wtedy 25 PLN koszt wynajmu budynku wzrósł kilkukrotnie (czyli kilkaset procent). Koszt w przeliczeniu na salę wzrósł o kilkadziesiąt procent. Koszty druku wzrosły drastycznie ze względu na wymagania uczestników co do jakości wydruków (na połowie konwentów z tamtego okresu informator to była skserowana kartka A4 - koszt 6-15 groszy obecnie "wymagane" są książeczki z kolorową okładką koszty w zależności od warunków 0,9-2 PLN). Czy jeszcze w czymś chcesz dowieść, że koszty imprezy nie wzrosły? [169] Re: Konwentowe Walentynki
[174] Re: Konwentowe Walentynki
[194] Re: Konwentowe Walentynki
Ale co ma jedno do drugiego? Owszem firma zostala zalozona zeby przynosila zyski, a ja uwazam, ze taka firma na konwentach nie uciagnie. Nikt nie powiedzial, ze jest to swietny interes i na bank wypali. >> Gdyby się nie dało - nie powstałaby firma. Masz swiadomosc ile nowopowstalych firm pada po roku? Rozumiem, ze jak zakladasz firme to na 100% bedzie ona trafiona i bedzie przynosic kasiore? Wszystko tanieje mowisz? Jakos nie zauwazylem, zeby np. szkoly tanialy. Druk informatorow tez jakos na leb na szyje nie polecial. A ludzie chca nowych rzeczy, smyczki, badge itd. Juz Ci kiedys koszta imprezy przedstawialem w jakims temacie, ale najwyrazniej masz slaba pamiec. Co z tego, ze np. wynajem sprzetu multimedialnego moze potanial (nie orientuje sie) skoro i tak jest stanowczo zbyt drogi. Wynajem jednego glupiego rzutnika na 3 dni to koszt kolo 600 pln. Nie chce Ci tutaj jechac z tekstami, ze mlody jestes i realiach finansowych konwentow gowno wiesz. Ale nic innego napisac nie mozna, bo z zadziwiajacym uporem przedstawiasz swoje wyssane z palca racje. [199] Re: Konwentowe Walentynki
[205] Re: Konwentowe Walentynki
[212] Re: Konwentowe Walentynki
[214] Re: Konwentowe Walentynki
Ludzie bez jaj to mają inne problemy niż rzutniki. Bądź realistą - gdyby w "fandomi" łatwo było spotkać osobę mającą własny rzutnik, nie byłoby dyskusji o cenie na poziomie 50 złotych. [216] Re: Konwentowe Walentynki
Wiesz, wiadomo, ze zawsze sie uda jakis tam rzutnik skombinowac. Ale to jest jeden, gora dwa rzutniki. I to tez nie zawsze sie udaje. A jesli np. padnie lampa to i tak kasa w plecy. Zreszta przyznam sie szczerze, ze nie znam ani jednej osoby, ktora by sobie do domu kupila rzutnik co by filmy poogladac czy cus. Przychodzi mi na mysl jedynie Coach w sumie. Aczkolwiek to i tak bylo kupno uzywanego i starego sprzetu (chociaz dziala calkiem fajnie). Zreszta .. nie ma kasy zeby z profesjonalnej firmy wypozyczyc sprzet, a ty mowisz o kupnie nowego ... [227] Re: Konwentowe Walentynki
[229] Re: Konwentowe Walentynki
To je kup i zorganizuj ten konwent wreszcie! [235] Re: Konwentowe Walentynki
[243] Re: Konwentowe Walentynki
[254] Re: Konwentowe Walentynki
[265] Re: Konwentowe Walentynki
[268] Re: Konwentowe Walentynki
Tuminure - Nie mam takich aspiracji ani wewnętrznych potrzeb, ale patrząc na to co piszesz, to świetnie znasz się na rzeczy i zrobisz zajebisty konwent, skoro tak jeździsz po czymś co jeszcze się nie odbyło. Anyway cena jest jaka jest, a Ty nad tym dalej płaczesz. Normalny człowiek na twoim miejscu po prostu by nie pojechał i nie narzekał więcej, a Ty robisz kompletnie na odwrót i nie wiadomo po co. (Zawsze zostają Ci żyletki) [277] Re: Konwentowe Walentynki
Zacytuj proszę, gdzie boli mnie cena tego konwentu? Albo gdzie jadę po czymś co się nie odbyło? Dopisałem się nawet na listę uczestników, bo bardzo możliwe, że się tam zjawie (jako ~5 osoba, żeby nie było, że zrobiłem to 5 minut temu). Preferuje inny rodzaj zarobków niż organizacja imprez + pieniędzy mam dość. Podaj choć jeden powód... dlaczego powinienem zorganizować konwent? [278] Re: Konwentowe Walentynki
[293] Re: Konwentowe Walentynki
[296] Re: Konwentowe Walentynki
Cytuję: "Ciekawe ile osób pojedzie na drogi konwent w ciemno ;)? Oraz ile organizacja zarobi na piwo ;)." "Które bywa na konach za 25zł." "Telewizory ostatnio tanieją... choć po świętach nigdy nie wiadomo jak z tym będzie - złotówka słabnie. Tak czy inaczej, zawsze jak nie na nowy telewizor to sporo będzie na piwo." "Tak jakby wcześniej nie zarabiał." "TuminureAleż ja nikomu przecież nie zabraniam zarabiać ;). PS. Ciekawi mnie jakie będą stawki za prowadzenie atrakcji?" "Aż tak boli wytykanie zarobku na wolontariuszach, że porównujesz mnie do jakiegoś Tomka?" "Dobrze, że znajdują się takie osoby, które chcą prowadzić różne panele, prelekcje itp. na konwentach za friko - pytanie tylko czy tacy ludzie chcą by jawnie na nich zarabiano." "Do nikogo nie mam żalu - chcą zarobić legalnie, niech zarabiają. Chce tylko by nikt nie krył (a miesiąc temu jeszcze by tak było), że na konwentach organizatorzy zarabiają - zarabiają w większości na cudzej pracy. Na dodatek dziwi mnie to podniesienie kosztów - chcą więcej zarobić - okej, niech zarabiają ale niech nie kryją się "lepszą" jakością, bo w taką nie uwierzę. Szczególnie po tym co widziałem na magnificonach." ------------------------- Wiesz co Ci powiem? Dramujesz, czepiasz się tych biednych orgów i tego, że chcą aby konwent im się zwrócił. Za przeproszeniem - Ch*j Cię to obchodzi na co oni wydadzą zarobione pieniądze, ich kasa więc ich sprawa. Obrażasz orgów zanim konwent się odbył, a do tego sugerujesz że zapijają się do upadłego w każdej wolnej chwili. Jawnie przyznajesz się do wytykania tego iż boli Cię zarobek na konwentach, a post dalej piszesz, że to Cię w ogóle nie boli, ale jednak pijesz do tego niemiłosiernie. Jesteś tak cholernie nielogiczny... Strach się bać. Taki wygadany jesteś to pogadaj z orgami w 4 oczy na żywo, a jestem pewien, że zgaszą Cię pierwszym zdaniem. Innym rozwiązaniem jest to, abyś się już wreszcie zamknął bo pieprzysz takie farmazony, że żal czytać. Taki niekomercyjny jesteś to zrób konwent gdzie ludzi będziesz wpuszczać za darmo, opłacisz sobie wynajęcie szkoły sam, nie zwróci Ci się to i nie będziesz za nic brać opłat. Przyjadę na pewno aby przekonać się jak to wyszło. Zauważ, że nikt prócz Ciebie nie płacze nad ceną, ewentualnie mówi, że jest drożej ale jednak decyduje się jechać lub po prostu nie jedzie, a Ty narzekasz, płaczesz... Masakra. Ogarnij się, pomyśl nad tym co Ty w ogóle mówisz, nie masz nawet konkretnych argumentów tylko rzucasz sucharami w ludzi, którzy Ci nic nie zrobili, a robią swój pierwszy konwent. Zawsze musi być ten pierwszy raz więc się już łaskawie odpie*dol od tej ceny. Inni nie narzekają i nie zachowują jak małe rozpieszczone bachory. [286] Re: Konwentowe Walentynki
[291] Re: Konwentowe Walentynki
[246] Re: Konwentowe Walentynki
Pokaż, że je znalazłeś. Konkretami się rzuca. [255] Re: Konwentowe Walentynki
TUTAJ. ; nie chce mi się szukać w historii tej strony, którą wczoraj przeglądałem. Rly, można za 50% tej ceny którą napisał Avantar. www.google.pl > wypożyczalnia projektorów for more. [275] Re: Konwentowe Walentynki
Spoko, moja wina, dawalem ceny jakie znalazlem wtedy. I uwierz mi, strony tej firmy wtedy nie bylo w googlach. No to mamy 300 pln za rzutnik nie 600. Czyli 1800 pln a nie 3600. Co nie zmienia faktu, ze to kropla w morzu potrzeb. Czekam na konwent organizowany przez Ciebie, a tylu ludzi juz tu gownem obrzuciles, ze chyba sam nie jestem ;) [276] Re: Konwentowe Walentynki
[241] Re: Konwentowe Walentynki
[247] Re: Konwentowe Walentynki
[252] Re: Konwentowe Walentynki
[274] Re: Konwentowe Walentynki
[298] Re: Konwentowe Walentynki
[228] Re: Konwentowe Walentynki
[234] Re: Konwentowe Walentynki
[237] Re: Konwentowe Walentynki
Wyglada na to, ze nie znasz podstawowej zasady biznesowej jesli chodzi o zakladanie firm. Bez wzgledu na to, czym sie zajmuje firma, to na 10 zalozonych firm po roku ostaje sie tylko jedna, natomiast na 100 zalozonych firm po 10 latach ostaje sie tylko jedna. Firma mimo posiadania dobrego biznes planu, duzych srodkow startowych moze pasc, bo miala zwyczajnie pecha i niestety takie sa realia. Juz nawet nie chodzi o to, czy cos moze byc bardziej dochodowe lub nie. MiOhi w sumie po to robi tyle tych konwentow w ciagu roku, zeby miec z tego jak najwiekszy przychod. Aczkolwiek mimo iz chcialbym zeby bylo inaczej, to wiedzac, ze zajmuje sie tym grupa odpowiedzialna za Magni, to nie jestem w stanie widziec przyszlosci tej firmy w rozowych kolorach... [94] Re: Konwentowe Walentynki
[97] Re: Konwentowe Walentynki
Obchodzi, ale kon bez pieniędzy sam się nie zrobi, póki baza sponsorska jest słaba (i nie mam na myśli prezencików dawanych za "free" przez firmy) niestety trzeba na kogoś te koszty przenosić w tym przypadku na uczestnika końcowego. Orgowie przez lata często dokładali z własnej kieszeni do konwentów, dopiero ostatnio to zjawisko zaczęło jakieś tam dochody teoretycznie przynosić, a i to nie na czysto (patrz mój post wyżej). [90] Re: Konwentowe Walentynki
[100] Re: Konwentowe Walentynki
[107] Re: Konwentowe Walentynki
Nie było chyba sytuacji za mojej kadencji, że jakiś konwent odmówił wstępu osobom niepełnosprawnym. Oczywiście zawsze jest dobrze zapytać się organizatorów, czy budynek jest przystosowany i czy w razie czego takie osoby mogą liczyć na jakąś pomoc. [134] Re: Konwentowe Walentynki
[195] Re: Konwentowe Walentynki
Tzn. ze jak, ze wsrod Twoich niepelnosprawnych znajomych sa ludzie, ktorzy nie jezdza na konwenty z powodu jakis ograniczen budynkow? Bo jesli tak to faktycznie cos z tym trzeba zrobic, moze sobie orgowie nie zdaja sprawy, ze trzeba by bardziej szukac budynku pod katem osob na wozkach. No chyba, ze chodzi o to, ze nikt inny sie nie interesuje manga i dlatego sama jezdzisz ;) [197] Re: Konwentowe Walentynki
[315] Re: Konwentowe Walentynki
Moja poprzednia uczelnia reklamowała się jako przyjazna osobom niepełnosprawnym, no i faktycznie: podjazd przy wejściu był... Gorzej już z samym wnętrzem budynku. :) W grupie mieliśmy jedną studentkę, która jeździła na wózku, a ty czy siak jakiś inteligent zawsze tak plan zajęć wymyślił, że trzeba było dziewuszkę na trzecie piętro wnosić. Tak, wnosić. Wind - brak. :D Masakra, pod tym względem Polska jest takim dość dziwnym i specyficznym krajem, bo podejrzewam, że jakieś dotacje na ułatwienie życia osobom niepełnosprawnym władze miast (no i szkół, wyższych uczelni, urzędów itd.) jednak dostają. Taka mała dygresja, ale "szacun" za odwiedzanie konów wszelkiej maści. Jak to mawiał Ambroży Kleks: "masz piega"! [318] Re: Konwentowe Walentynki
[326] Re: Konwentowe Walentynki
Du-uh? No bez przesady, przeca to szkolna lektura. Pomijając fakt istnienia zajebistego filmu z poprzedniego ustroju z przezajebistą rolą Fronczewskiego, który sprawił, że Baldur's Gate z oryginalną ścieżką dialogową zaczął nieco posysać. :D [332] Re: Konwentowe Walentynki
[320] Re: Konwentowe Walentynki
Bądźmy realistami - przystosowanie dla osób niepełnosprawnych nie będzie w najbliższym dziesięcioleciu argumentem przy wyborze conplaceu. Bo nie mamy w czym przebierać. Jedyne co można zrobić, tak realnie, to zapewnić informację jakie ułatwienia szkoła oferuje, jak atrakcje rozstrzelone są po kondygnacjach i czy są toalety przystosowane. Przy czym tu by się przydała pomoc w temacie, ze strony samych zainteresowanych. Sune, wbij na forum WWFF i wypisz informacje które są dla Ciebie istotne, najlepiej posortowane od najważniejszych do bardziej błahych. Nie obiecuję, że to coś da, i że organizatorzy dostarczą wymagane informacje, ale przynajmniej będzie wiadomo, na co zwracać uwagę. [321] Re: Konwentowe Walentynki
[322] Re: Konwentowe Walentynki
W szkołach, które były budowane w poprzednim ustroju, gdzie problemem było zachowanie kątów prostych... W szkołach, gdzie fajnie jak są deski sedesowe... Przystosowane to może są, obiekty nowe i po remontach generalnych. A nie szkoły 1000-latki. Na obiekty nie liczmy, jak chcemy by było lepiej, musimy to wypracować sami. [323] Re: Konwentowe Walentynki
Sprawdziliśmy dokładnie dostosowanie budynku dla wózków inwalidzkich i jednej pawilon szkoły (w którym znajduje się main i 2 sale panelowe) ma windę oraz odpowiednią toaletę. Tak więc bez problemu można wejść do budynku i poruszać się pomiędzy piętrami tej jego części. Z tego budynku jest kładka na pierwsze piętro właściwego budynku szkoły. W budynku głównym klatki schodowe nie są niestety dostosowane gdyż budynek szkoły jest zabytkowy ale atrakcje będą zlokalizowane na parterze i pierwszym piętrze, powyżej będą sleepy. Natomiast szkoła Magnificonowa jest w całości dostosowana do potrzeb takich osób, ma podjazdy i windę. [101] www.dramabutton.com
[103] Re: Konwentowe Walentynki
Hmm ja osobiście muszę powiedzieć ze mi się cały ten pomysł bardzo podoba i naprawdę mam nadzieję ze wypali. Co prawda w tym terminie nie mogę przyjechać [egzaminy/ drogie bilety lotnicze] ale będę czekać na wyniki tego przedsięwzięcia. W końcu jest coś nowego, coś odbiegającego od typowych konwentów które znamy od lat. Ja rozumiem ze to jest duży krok, zmiany, ale cholera jasna, naprawdę irytują mnie ludzie którzy z góry skazują taki projekt na porażkę :/ Nikt nie wie co z tego się urodzi więc proponuje aby wszystkie Tomki fandomu siadły na dupie i czekały grzecznie na wyniki pracy firmy MiOhi! Jak będzie na co narzekać, to narzekać będą wszyscy i nigdy z ciemnej dziury konwentów od fanów dla fanów nie wyjdziemy [nie, nie mam nic przeciwko nim]. Co do ceny wejściówki Tomeczki moje drogie, to nie pomyślał ktoś że może warto? [108] Re: Konwentowe Walentynki
NA razie jeszcze jest ogłoszenie, a nie nic nowego. Overhypowanie jest niezdrowe. poczekajmy na imprezę. [111] Re: Konwentowe Walentynki
Cieszy mnie, ze powstala taka firma. Zycze jej jak najlepiej. Ale tak jak Raven napisal - poki co to mamy zapowiedz konwentu, ktorego jedyna innowacja jest wyzsza cena. Takze moze warto pomyslec, zanim pisze sie o duzym kroku dla konwentow i ogolnie o imprezie, ktora jest totalnie unikalna (ktora odbiera od typowych konwentow, ktore znamy od lat). Wiecej rozsadku, mniej huraoptymizmu :D [329] Re: Konwentowe Walentynki
Avik, ale ja nie mówię że to musi się udać i wypalić. Bo z tego może wyjść kolejny konwent na literę M. Co do dużych kroków i wielkich unikalnych imprez to miałam na mysli raczej konwent sam w sobie niż newsa o nim. Pozyjemy zobaczymy, tylko chodzi mi o to że widze mase ludzi którzy z góry zakłądają że cały ten projekt się rąbnie. Wiem, jestem niepoprawną optymistką ale co poradzić. Ja się po prostu ciesze ze ktoś w końcu dźgnął patykiem tą konwentowa kupę. >.> [126] Re: Konwentowe Walentynki
[140] Re: Konwentowe Walentynki
wiesz że furrysowe konwenty kosztują znacznie więcej niż 50 zł? co ty biedaku zrobisz... [223] Re: Konwentowe Walentynki
[127] Re: Konwentowe Walentynki
Wow, chciałabym być helperem ale co się okazuje w tym wypadku to jest po prostu płatna praca. PŁATNA + 2 ciepłe posiłki. Zawsze chciałam to robić ot tak, nie wiem czy pasuje mi coś takiego. Pewnie nazwiecie mnie głupią ale kurczę, to traci swój smak. Ogólnie się zastanowię. No i jeszcze jedna kwestia, kilku ludzi którzy czynnie brało udział w konwentach, helperowali itd nie będzie miało tej szansy. Bo trzeba posiadać dowodzik. Nie wiem czy takie odsuwanie nieletnich od roboty jest dobrym pomysłem. Dużo ludzi chce się zaangażować a w taki sposób po prostu nie może. No ale cóż, firma to firma. Ogólnie ciesze się z jej powstania. Może czas pójść na konwent jako nikt, ale jeszcze się zastanowię. Na pewno nie żal mi 40-50zł, to pewnie będzie na bardzo wysokim poziomie! Tzn. mam taką nadzieję. Oczywiście nie spodziewam się miodu w sedesach i mleka w kranie a w sleepach piętrowych łóżek ale może jakieś udogodnienia... zobaczymy! :> [130] Re: Konwentowe Walentynki
[138] Re: Konwentowe Walentynki
[196] Re: Konwentowe Walentynki
I rozumiem 24h na posterunku? Czy jakies konkretne godziny? Generalnie jak na start takiej firmy to nie sa to zle pieniadze. Ja bym sie tutaj nie oburzal tylko bral kasiore. Nie traktuj tego jak wyplate tylko drobne kieszonkowe. Zawsze to milo, jak sie ma dodatkowa kase na jakas mange czy tez chocby na kupno biletu na pociag :) [136] Re: Konwentowe Walentynki
[139] Re: Konwentowe Walentynki
Ja zrozumiałem, że zapłatą jest darmowe wejście i posiłki - right? [148] Re: Konwentowe Walentynki
[152] Re: Konwentowe Walentynki
[172] Re: Konwentowe Walentynki
[179] Re: Konwentowe Walentynki
''Jako Helper otrzymasz specjalną, darmową wejściówkę obowiązującą od piątku do niedzieli, helper otrzymuje również miejsce w Sali przeznaczonej wyłącznie dla Helperów oraz wyżywienie przez cały konwent (w tym 2 ciepłe posiłki). Helperów obowiązują wcześniej ustalone dyżury oraz pomoc przy przygotowaniu budynku przed i po konwencie (obecność od piątku ok godz 16 do niedzieli ok godz 18). W wolnym czasie mogą oni uczestniczyć we wszystkich atrakcjach konwentu. Helper otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 50 zł brutto za swój wkład w pomoc przy konwencie, na podstawie umowy zlecenie/o dzieło (potrzebny NIP). Do umowy w przszłości będziemy potrzebować następujących danych: -Imię i Nazwisko, -Nick -Adres zamieszkania, -Nr dowodu osobistego i nazwa organu wydającego dowód, -Numer Identyfikacji Podatkowej, -Rozmiar koszulki T-shirt, damski, męski (Helperom zostaną wydane specjalne koszulki), -Numer telefonu'' cytując [217] Re: Konwentowe Walentynki
[219] Re: Konwentowe Walentynki
i lol'd [245] Re: Konwentowe Walentynki
W ogole mogliby napisac ile to bedzie godzin pracy. Tak patrzac na przyklad naszej ekipy, gdzie na jednym naszym konwencie pracuje okolo 90-100 osob, w tym okolo 70 helperow, to prawie kazdy ma tyle tego czasu wolnego, ze wystarczy mu go na tyle by troche odspanac badz przespac sie troszke. Na zabawe za wiele tego czasu nie ma. W takim razie, zeby ludzie na konwentach firmy MiOhi mieli czas i na odpoczynek i zabawe, to oznaczaloby tyle, ze potrzebowaliby conajmniej dwukrotnie wiekszej ekipy helperow od nas, czyli okolo 140 osob. Patrzac na to, ze kazdy z nich dostaje 50zl brutto, to wtchodzi, ze z wejsciowek na same zwroty dla helpow musieliby przeznaczyc 7000zl, czyli cene porownywalna z cenami za szkoly w niektorych miastach, a czasem nawet i wyzsza. Zakladajac, ze konwent zrobia na 1000 osob, ktore skosza za srednio 45zl, to daje jakies... 30000zl na wydatki, ktore przy odrobinie szczescia mozna zamknac w 15-20 tys zlotych, czyli mniejwiecej 10 kafli na czysto i to zakladajac, ze wszystko dobrze pojdzie... Niestety jak wiekszosc doswiadczonych orgow wie i tak zawsze cos pojdzie nie tak:) Ciekawa sprawa. W sumie do tych wydatkow na helpow mozna doliczyc cene posilkow, co tez zabraloby troche kasy. Jak beda mieli szczescie, to jakos im wyjdzie to zarabianie na siebie. W kazdym razie pozyjemy zobaczymy;) [257] Re: Konwentowe Walentynki
[261] Re: Konwentowe Walentynki
[288] Re: Konwentowe Walentynki
[215] Re: Konwentowe Walentynki
Darmowa wejściówka jeśli osoba ma pracę zleconą to zabawna sytuacja - raz, że "darmowa" nie znaczy darmowa skoro się nią za pracę płaci, dwa że to barter, trzy że wykonanie zleconej pracy w wyznaczonym miejscu pociąga za sobą płacenie zleceniodawcy za możliwość wykonania swej pracy. Zabawne co nie? Ciekawe czy US by się uśmiał. [168] Re: Konwentowe Walentynki
Chwileczkę... A dlaczego właściwie dowodzik? Chyba umowę o pracę o charakterze "pracy lekkiej" można podpisywać od 16 roku życia? I w takim razie, skoro ma być to praca z umową, to w jaki sposób MiOhi chce nadzorować pracę helperów (bo jeżeli tak jak dotychczas, to jakoś śmiem wątpić w efektywność)? I niestety nie znam przepisów, więc zastanawia mnie jeszcze jak to jest z czasem pracy (tj. jej długością)? [145] Re: Konwentowe Walentynki
Chociaz gros fandomu krzyczy, ze drogo, to ja powiem, ze podwyzka jak na moje oko nie jest zbyt duza... Zastanawiam sie czy uda sie firmie za to urzadzic perfekcyjny konwent, bo jesli taki nie bedzie, to wieszcze bojkot kolejnych projektow i smutny koniec firmy. Z drugiej strony jak sie uda, to bedzie to najpewniej poczatek sporego sukcesu. Pozyjemy zobaczymy: ukrzyzuja MiOhi, czy wyniosa pod niebiosa? [162] Re: Konwentowe Walentynki
[150] Re: Konwentowe Walentynki
Podsumowując: Mamy konwenty w wakacje - na nudę Mamy konwent w walentynki - w końcu może tego 14 lutego nie będę sama w domu _^_'' Mamy konwent przed Świętami Bożego Narodzenia - tak dla zbawienia ... jeszcze brakuje czegoś na Wielkanoc, Dzień Niepodległości, Święto Narodowe Trzeciego Maja, Dzień Kobiet, Halloween, Dzień Dziecka, Dzień Świstaka, Świra.... [151] Re: Konwentowe Walentynki
[181] Re: Konwentowe Walentynki
[201] Re: Konwentowe Walentynki
[203] Re: Konwentowe Walentynki
[153] Re: Konwentowe Walentynki
[155] Re: Konwentowe Walentynki
[260] Re: Konwentowe Walentynki
[259] Re: Konwentowe Walentynki
albo tak jak napisałem gdzieś tam hen hen wysoko w innym temacie - z okazji uczczenia dnia walki z rakiem (wpisz dowolną nazwę narządu) ;) poza tym na Wielkanoc, Dzień Niepodległości, 3 maja byłoby to z deka nielogiczne, ze względu na to, że Japonia nikaj się nie ma do naszych narodowych świąt, juz prędzej na 23 grudnia, kiedy to Akihito-sama ma urodziny ^^ ale mając na uwadze ironiczny charakter Twojej wypowiedzi, dołączam sie do niej ;] [156] Re: Konwentowe Walentynki
Drogo. Fandom nie ma aż tyle pieniędzy, nie przesadzajmy może... [163] Re: Konwentowe Walentynki
[167] Re: Konwentowe Walentynki
[170] Re: Konwentowe Walentynki
[171] Re: Konwentowe Walentynki
[206] Re: Konwentowe Walentynki
[182] Re: Konwentowe Walentynki
Mnie podwyżka nie boli. Tak naprawdę możliwość rezerwacji bardzo łągodzi tą sytuację. Dużo łatwiej jest znaleźć W grudniu 40 zł, a później w lutym 60 zł na dojazd, aniżeli znaleźć w lutym 100 zł na obydwie rzeczy. Poza tym imprezy stają się większe - jest na nich więcej atrakcji, potrzeba włożyć więcej w to środków (więcej sprzętu, ochrony, środków czystości etc.) - dlatego też cena wejściówki musi rosnąć. O 5, 10, 15 zł. Ludzie na prawdę nie przesadzajmy te 10 zł to: 2-3 przypinki 2 piwa w pubie pół biletu do kina etc. etc. Dla mnie dalej największym wydatkiem na konwentach jest dojazd na nie. Nie żałowałbym dodatkowych 10 zł na dobrze zapowiadający się konwent. Będę żałował jak konwent okaże się beznadziejny... ale póki co mam nadzieje, że wypali dobrze. BTW: Też nie lubię opcji ostrego dojenia konwentowiczów z kasy, ale jeżeli ktoś chce to robić to niech robi. Mamy wolny rynek. Jeżeli moja niechęć okaże się większa to po prostu nie pojadę. Proste. [189] Re: Konwentowe Walentynki
[198] Re: Konwentowe Walentynki
[207] Re: Konwentowe Walentynki
[211] Re: Konwentowe Walentynki
[282] Re: Konwentowe Walentynki
[285] Re: Konwentowe Walentynki
[292] Re: Konwentowe Walentynki
[299] Re: Konwentowe Walentynki
[302] Re: Konwentowe Walentynki
[316] Re: Konwentowe Walentynki
Koleżanka jakieś burżujskie knajpy w tym Wrocławiu wybiera, proponuję udać się pod nasyp - nawet chyba w "Alive" czeski browar z kega stoi jakieś sześć złotych. Kiedyś mieli też "Rasta Piasta" (aczkolwiek możliwe, że żeniony - nie próbowałem, bo średnio za tym piwkiem przepadam) za 4.50zł. Odbij od rynku i skręć w jakieś boczne alejki, to na 100% coś fajnego znajdziesz. :) [290] Re: Konwentowe Walentynki
[204] Re: Konwentowe Walentynki
Nikt nie krzyczy, że dojazd z Gdańska do Krakowa jest o ok. 20zł droższy (ulgowo), a narzekają na 10zł zmiany przy wejściówce. Nie stać na konwent? Nie jechać. Ostatnie trzy konwenty roku musiałem zostać w domku, bo brakło pieniędzy, żeby na nie wszystkie pojechać. W tym czasie uzbierałem sobie już pieniądze na PAcon i Konecon 3. Nie możemy mieć wszystkiego co chcemy, trzeba nauczyć się wybierać. A co do dojenia. Co to jest 40zł przy np. 15 funtach albo 25 euro za wejście? Tam ludzie idą i nie marudzą, a atrakcje na takich konwentach na palcach jednej ręki można policzyć. Wiem, że to już konwenty zagraniczne, ale mimo wszystko. Mamy dobrze. Nie narzekajmy. Inicjatywie życzę szczęścia, aczkolwiek na ich pierwszy konwent nie pojadę, głupio się wstrzelili z terminem po PAconie. [208] Re: Konwentowe Walentynki
[221] Re: Konwentowe Walentynki
[232] Re: Konwentowe Walentynki
[233] Re: Konwentowe Walentynki
[230] Re: Konwentowe Walentynki
[238] Re: Konwentowe Walentynki
[300] Re: Konwentowe Walentynki
ja jestem ciakawa jak ten konwent wyjdzie..niestety nie moge na niego pojechac a moje konwentowanie pewnie ruszy od czerwca..ja musze na kazdy konwent dojechac daleko i nie marudze ze do wro jade 3h a do gdanska 12 jak sie jest fanem to sie jedzie..jak za drogo to sie czeka na inny konwent trudno...eh..zycze tej firmie powodzenia i niezjedzenia przez fanów i "fanów" xD [303] Re: Konwentowe Walentynki
[304] Re: Konwentowe Walentynki
[305] Re: Konwentowe Walentynki
[308] Re: Konwentowe Walentynki
[313] Re: Konwentowe Walentynki
[309] Re: Konwentowe Walentynki
a ja na grunwald 20 minut autobusem :> [311] Re: Konwentowe Walentynki
[312] Re: Konwentowe Walentynki
[314] Re: Konwentowe Walentynki
[317] Re: Konwentowe Walentynki
[327] Re: Konwentowe Walentynki
Korki to tam są niezależnie od pory roku. A na grunwaldzie największe, nie licząc powstańców :> [335] Re: Konwentowe Walentynki
[339] Re: Konwentowe Walentynki
Kto się wybiera? Moze ktos by cos napisal o tych konwentach?:P Czy warto sie wybrac? Bo jak widzialam foty z niektórych to pełno metali z dlugimi wlosami itp:D (z całym szacunkiem,ale nie moje klimaty:) Ja nigdy nie byłam, wiec...:P | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|
40zł, srogo. :) Ale i tak pewnie wpadnę. ^^