W Polsce dostęp do profesjonalnie wykonanych garage-kitów jest jak na lekarstwo.

Czy na takie cuda można liczyć w najbliższym czasie w rozsądnej cenie? Chyba szybciej mi wyrosną włochy na klacie.
.

Lala no.1
Lala no.1
Lala no.2
Lala no.2
Lala no.3
Lala no.3
Lala no.4
Lala no.5
Lala no.5
Lala no.6
Lala no.7
Lala no.8
Lala no.8
Lala no.9
Lala no.10
Lala no.11
Lala no.12
Lala FireFox

Belldandy 01
Belldandy 02
Belldandy 03

100% Hentai ^^

Osobiście nie fascynują mnie Garage kity, bo ze zdolnościami do malowania jest u mnie kiepsko, natomiast będąc w Polsce bez większego problemu zamówiłem jeden z E2046 (kto ciekawy, wygoogluje). Gwarantuję, że Garage Kity są o wiele tańsze od porządnych pre painted'ów. Oczywiście mówię o G.K. w formie surowej. Jednak przed zakupem sugeruję się zastanowić, czy jesteś wystarczająco dobry(a) w malowaniu, doszlifowywaniu części, montowaniu drutów, wycieraniu wad, namaczaniu, nakładaniu podkładu itp. itd. nie koniecznie w tej kolejności :P. Jest to naprawdę niesamowita ilość pracy, a wyniki bywają różne. Zazwyczaj nienajlepsze.

Lol, ledwie kilka dni temu umieściłem tu reklamę mojego bloga z recenzjami i teraz pokazuje się tu coś takiego. Czuję się zaszczycony konkurencją, zresztą w całkiem niezłej oprawie graficznej (logo z czymś mi się kojarzy...), jednak lepszą zabawą jest samodzielne opisywanie czegoś co ma się w domu a nie bazowanie na recenzjach i opiniach innych, gdyż to jest conajwyżej praca dla tłumacza. Połowa zabawy to samodzielne strzelanie fotek figurkom. Robienie lepszych, gorszych fotek, potem obróbka i w końcu efekt czegoś unikalnego. Figurkowo bardziej przypomina formę, w jakiej na przykład sklep internetowy Toys Logic prezentuje swoje preordery, niż jak strona z recenzjami. Szczerze, to więcej informacji mogę zdobyć przeglądając 35 podstron Ebaya z figurkami w skali 1/7. Ale tak jak mówiłem, blog jest naprawdę ładnie zrobiony graficznie i może przyda się komuś, kto ni w ząb nie rozumie angielskiego ;). To rozwiązało moje wątpliwości, czy powinienem opisywać u siebie to, co dopiero ma wyjść. Nie ma sensu, bo ktoś już to robi i nie jest w tym zły.
Na koniec chciałem dodać, że nie miał to być złośliwy ani uszczypliwy post. Po prostu opisałem moje wrażenia po zobaczeniu strony.

A ja zapraszam tych wszystkich, którzy kleją, szlifują, malują i obfotografowują swoje dzieła na forum poświęcone tymże modelarskim działaniom:

www.ghostintheplastic.fora.pl

Zachęcam do współtworzenia subkultury mangowych modelarzy :)

MikeGold - w większości punktów masz oczywiście rację, choć nie zgodziłabym się, że Figurkowo to tylko przeklejanie newsów z innych stron :). Figurkowo jest raczej subiektywnym przeglądem nowości - czyli jednak prezentuje rzeczy zgodnie z naszymi gustami, a nie jak leci - dla niektórych przeglądanie 35 podstron Ebaya to tortury, a nie przyjemność :). Staramy się też prezentować jak najszersze spektrum kolekcjonerskich zabawek - bez jakichś ideologicznych przekonań w tę lub inną stronę (no może poza figurkami z Gwiezdnych Wojen - ale to... ideologiczna przekora :) ). W przyszłości mamy nadzieję, że Figurkowo - w mniejszym lub większym stopniu - stanie się miejscem, w którym zbieracze najróżniejszych figurek będą mogli się wirtualnie spotkać i pogadać. Będziemy też zamieszczać recenzje własnych figurek, choć na razie - przy tym stanie jena i dolara - kupujemy ich dużo mniej niż dotychczas. Ale im mniej recenzji u nas, tym bardziej wartościowe są takie strony jak Twoja - z własnymi recenzjami. Mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciwko informowaniu o nowych recenzjach na Twoim blogu na stronach Figurkowa?

Nie ma problemu. Jednak jeśli chodzi o wykorzystanie zdjęć, to tylko w miniaturze i po jednym zdjęciu na figurkę. Zresztą nie stoję na pozycji w której mógłbym komukolwiek czegokolwiek zabronić. Jak widać, moje zdjęcia nie są nawet znakowane. Kwestia zwykłej przyzwoitości ;). Dzisiaj miałem nową paczkę więc lecę zaraz robić zdjęcia...