Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Rynek} Przedsprzedaż Evangeliona 1.11 Autor: Krzych Ayanami, Data: 09.07.2010, 18:06:56, Źródło: Anime Kompas Wydawnictwo Anime Gate rozpoczęło przedsprzedaż edycji specjalnych filmu "Evangelion 1.11 (Nie) jesteś sam". Edycja DVD została wyceniona na 170 złotych, edycja Blu-ray natomiast na 200 złotych. Wysyłka planowo ma rozpocząć się 19 sierpnia. W cenie edycji Blu-ray znajdują się koszty wysyłki kurierem lub pocztą. Anime będzie można również odebrać w dziale handlowym Anime Gate przy ulicy Krasińskiego 35a w Warszawie po 19 sierpnia.Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Anime Gate, Neon Genesis Evangelion. Nasze publikacje:
Inne serwisy: KomentarzeIlość komentarzy: 103 dodaj [1] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Albarist [*.rev.pro-internet.pl], 09.07.2010, 22:07:40, oceny: +2 -4 Wysoka cena, za dużo mangoludków raczej się nie skusi. Odpowiedz [5] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[8] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
A co to za pierdolenie? Ludzie uczciwie pracują, a nie mają 200 zyka na wywalenia na zabawkę. [10] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [33] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[61] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [4] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [19] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
jeśli "specjalna" różni się od "zwykłej" figurką, to za figurkę podziękuję [23] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
a może mu chodzi o różnicę w cenie - prawie żadna a dodatkowo BD wychodzi prawie za tyle samo bo nie płaci się za przesyłkę... Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [34] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[37] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Powiedz konkretnie co ci się nie podoba. Wydawanie anime w ogóle, wydawanie Evy w ogóle, czy wydawanie za te pieniądze? O tym jakie jest nasze wydanie nic nie wiesz, bo nie trafiło jeszcze na rynek. Co nie przeszkadza ci twierdzić, że wersja DVD jest g**** warta. Ceny są zbliżone do normalnych wydań - ale dla ciebie KUPOWANIE anime jest nieakceptowalne. Najwyraźniej wolisz ściągać, bo to jest najtańsze. Wersja z figurką jest przeznaczona dla osób, które będą uważać to za dobry interes - a ty twierdzisz, że taka edycja jest zbrodnią. I to nie jest tyle warte, chociaż nasze wydanie jest warte z grubsza tyle co sama figurka! Ale czy ciebie by to obchodziło? Czy pan i władca jest osobą, którą obchodzi cokolwiek? Ależ nie, przecież pan i władca powinien dostać zestaw za 30 złotych i jeszcze zostać pocałowany w tyłek za to, że nie powiedział, że wydanie jest z założenia g*****. Nie ma jak okazywanie, że człowiek umie już tylko narzekać, bo mu się w tyłku poprzewracało. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [32] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[3] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
"japoński Dolby Digital 5.1" Zapomnieli dopisać czy nie ma tam dźwięku DTS ? Po drugie oryginalny głos to nie jest dubbing więc na animekompas są bzdury w opisie. [6] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[7] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Rozumiem,że skoro nie odpowiedziałeś na pytanie o dźwięk to znaczy, że nie ma DTS. To bardzo dziwne gdyż to anime było wydane w DTS. Jeśli nie ma DTS 5.1 to nie warto kupować. Co do dubbingu to niby "pierwotne udźwiękowianie animacji" również można tak nazwać choć przez dubbing najczęściej się rozumie zamianę ścieżki dźwiękowej (głównie głosów) z oryginalnej (w tym przypadku japońskiej) na inną jak choćby angielską. [9] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Jeśli chodzi o pierwsze, to nie mam pojęcia jaka wersja dźwięku będzie dostępna, bo Akashi nie był w stanie podać na forum szczegółów na ten temat. Podejrzewam, że będzie to samo co w innych wydaniach, ale na pewno to się okaże dopiero wtedy, kiedy zostanie podana pełna specyfikacja, albo anime trafi do sprzedaży. Jeśli chodzi o drugie, to dubbing oznacza podkładanie głosów przez aktorów. Kwestia jaka wersja językowa była pierwotna jest zupełnie bez znaczenia. Chyba tylko ty uważasz, że ma to cokolwiek wspólnego z jakimiś zmianami. [12] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Czyli mówisz, że może jednak ten dźwięk jest. Co do dubbingu to jest to zamiana oryginalnych głosów (ścieżki dźwiękowej) na wersję językową danego kraju. Lecz odnośnie animacji to przecież ci zacytowałem z definicji, że tam faktycznie nawet pierwotna ścieżka dźwiękowa (głosy) może być nazwana dubbingiem więc chyba nie zrozumiałeś (lub niedokładnie przeczytałeś) to co napisałem wcześniej. [14] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[16] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
A teraz akurat gadasz brednie. "Dubbing, dawniej dublaż – tworzenie ścieżki dialogowej filmu, serialu lub gry, polegające na podłożeniu ścieżki z lokalną wersją językową." [17] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[20] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Poczytaj sobie. Dubbing "Dubbing to tworzenie ścieżki dialogowej filmu, serialu lub gry, polegające na zastąpieniu ścieżki oryginalnej wersją lokalną." [35] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Tutaj masz wiarygodniejsze źródło. Zdecydowanie w anime podkłada się głosy, a co za tym idzie jest to dubbing. [38] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Powyższa teoria jest odmienna od tej, którą dałeś na początku :D . Ja rozumiem, że będziesz ją zmieniał w zależności od tego czego będziesz chciał udowodnić - ale w dubbingu nie ma różnicy, która wersja była oryginalna, a którą nagrano później. To jest dokładnie taki sam dubbing. Nie ma żadnej nazwy na tą pierwotną wersje, wszystko nazywa się tak samo. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [67] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Ja bym sugerował, żebyś przeczytał dokładnie to, co właśnie napisałeś. Bo się gubisz i na początku napisałeś coś innego niż na końcu :D . Tak, podkładanie głosów do wersji "oryginalnej" jest dubbingowaniem. Dokładnie tak samo jak do każdej innej. Nie ma żadnego rozróżnienia. Dubbingowanie jest nazwą określonego procesu, w którym nie ma znaczenia jaka wersja była na początku i jaka ma być jeszcze oprócz niej dostępna. [68] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Jeśli aktorzy mówią swoim językiem to nie jest to dubbingowanie gdyż to ich oryginalny język. [70] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
definicja Mianem dubbingu określa się również pierwotne udźwiękowianie animacji bądź gry oraz dogrywanie w studiu dialogów do już udźwiękowionego materiału w celu polepszenia jego jakości. [74] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
To trzeba być wybitnym aktorem żeby mówić cudzym językiem ;) No i jakie to niehigieniczne :P BTW. Jak angielski/ niemiecki/ francuski/ dowolny aktor podkłada głos (mówi w ojczystym języku) do anime to to nie jest dubbing? [75] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[77] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Chyba tu nikt nie czyta wcześniejszych wypowiedzi. [79] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[78] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
:D :D :D :D Innymi słowy u ciebie podkładanie głosu przez japońskich aktorów do japońskiej wersji językowej - NIE JEST robieniem dubbingu. Jeśli to samo robią anglicy, francuzi, polacy, hiszpanie - tak samo nie jest to dubbing. Skoro jednak twoim zdaniem podkładanie przez aktorów głosów nie jest dubbingowaniem bez względu na to jakiej produkcji dotyczy i w jakim języku jest wykonywane - to co nim jest :D ? [84] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
To mówię co pisze w definicji. Podkładanie głosów to dubbingowanie głuptasie. Jak aktorzy po prostu mówią swoim głosem to nie ma dubbingowania. Chociażby coś takiego znalazłem w internecie (czyjaś wypowiedź). "Dubbing - To podłożenie głosu innej osoby niż w rzeczywistości w filmie. Np. aktor jest ze Szwecjii mówi cos (my nie rozumiemy) jego głos jest wycinany a podłożony głos kogoś innego tłumaczącego słowa Szweda na Polski". Postacie w animacjach co prawda same nie mówią dlatego często mówi się dubbing gdyż zawsze ktoś podkłada głos. Mimo to dubbing się kojarzy z zamianą oryginalnych głosów. [86] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
To mówię co pisze w definicji. Mówisz kilka różnych rzeczy, z których połowa jest sprzeczna z drugą połową. Podkładanie głosów to dubbingowanie głuptasie. Jak aktorzy po prostu mówią swoim głosem to nie ma dubbingowania. A jak aktorzy mają mówić głosami innymi niż ich własne? Jak Daniel Olbrychski ma mówić głosem Marka Konrada - tak dla przykładu? Jak to sobie wyobrażasz? To zawsze będą ich i niczyje inne głosy. Po za tym powiedziałeś, że podkładanie głosu w swoim języku nie jest dubbingowaniem - chociaż zawsze aktorzy biorący w tym udział korzystają z tego, który jest ich ojczystym... Przypadek o którym mówisz dotyczy wyłącznie kina aktorskiego, kiedy aktorzy nie tylko użyczają swego głosu, ale również pojawiają się fizycznie w filmie. Ale coś takiego nie istnieje w animacjach. Postacie w animacjach co prawda same nie mówią dlatego często mówi się dubbing gdyż zawsze ktoś podkłada głos. I z tego powodu dubbingiem nazywa się absolutnie każdą nagraną w ten sposób wersję językową, niezależnie od tego w jakiej film został stworzony... Mimo to dubbing się kojarzy z zamianą oryginalnych głosów. Jesteś jedyną osobą, która tak uważa, więc to nic specjalnego. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [91] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Nie zarzucaj mi, że jestem jedyną osobą bo miliony osób tak uważają. Dubbing zawsze się kojarzył z zamianą oryginalnych głosów na głosy aktorów z danego kraju. TOBIE się kojarzył ze zmianą. U innych osób, które znam, nigdy tego na oczy nie widziałem. Chodziło wyłącznie o pewną technikę tłumaczenia, gdzie wszystkie wersje językowe są równorzędne wobec siebie. Jak również nie zarzucaj mi, że piszę coś sprzecznego. Od początku pisałem, że faktycznie według definicji nawet pierwotny głos w animacjach to dubbing. Ale napisałeś również to: Dubbing to jest tworzenie ścieżki dźwiękowej lecz nie pierwotnej. To są twoje własne słowa. Raz piszesz jedno a raz drugie. To o czym mówię, to nie są zarzuty tylko fakty... Jak widzę, pokręciło coś ci się w głowie bo nie zauważyłeś kiedy pisałem o animacjach, a kiedy o zwykłych filmach z aktorami. Facet, w którym miejscu tym zdaniu Jeśli aktorzy mówią swoim językiem to nie jest to dubbingowanie gdyż to ich oryginalny język. jest napisane, że chodzi ci o filmy ze zwykłymi aktorami? Chociaż cała wcześniejsza dyskusja dotyczyła dubbingu w filmach animowanych? Zmieniasz temat nie informując o tym osób z którymi dyskutujesz i masz czelność narzekać na to, że nie wiedzą o co ci chodzi? Sam za to ponosisz odpowiedzialność, ani ja, ani nikt inny nie zajmuje się zgadywaniem o czym właściwie piszesz. [92] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Mimo to dubbing się kojarzy z zamianą oryginalnych głosów. Kojarzy a jest to dwie różne rzeczy. "Okrąg" kojarzy się z "kołem" co nie zmienia faktu, że są to dwie różne figury geometryczne mimo pozorów. Tak samo dubbing może kojarzyć się ze zmianą głosów ale tak naprawdę jest podłożeniem głosu - oryginalnego czy tłumaczonego. [83] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[11] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[21] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Eh... jak ja uwielbiam czytać takie komentarze. Wiesz ile kosztują licencje na wydanie, ile prawa na wypożyczalnie, do emisji TV, wydania BD? Sprowadzenie materiałów filmowych czy poligrafii, wytłoczenie, zrobienie authoringu, i wszystkie dodatkowe koszty ponoszone? Ile do tej kwoty doliczają sklepy marży? Jaki nakład musi się sprzedać by pokryć koszty produkcji i utrzymać cenę poniżej 100 zł za pojedyncze wydanie? Dla producentów nie ma znaczenia ile w Polsce zarabiamy, ceny są takie same dla wszystkich. Różni wszystko jedna kwestia, nakład. Jak wiesz im mniejszy nakład koszty produkcji i odwrotnie. A w Polsce sam wiesz jak ze sprzedażą gier czy filmów. Niektórzy nawet nie wiedzą, że można je kupić w sklepie. Ja wiem iż niektórzy przeliczają na zasadzie cake DVD kosztuje 20 zł. a za net miesięcznie płace 50 zł, ale to są inne światy. A to dopiero wierzchołek góry, więc zanim cokolwiek powiesz / napiszesz postaraj się pomyśleć w szerszym kontekście. Bo tego typu komentarze widziałem wielokrotnie przy grach i zawsze wypowiadały się osoby które cóż... nie miały zielonego pojęcia nawet o połowie kosztów jakie się ponosi. I tak na podsumowanie niektórych komentarzy odnośnie Evy czy ogólnie anime, to cóż jak się ściąga i uważa się że wszystko należy się za darmo to cóż szkoda gadać, (potem ludzie się dziwią czemu Gonzo upada, czemu inna firma nic nie wydaje... chyba należy się wynagrodzenie ludziom za prace? Chleba w sklepie za darmo też nie dostajesz. I jeśli już pracujesz to pewnie też nie za cukierki) a przy takim podejściu ceny będą rosnąć lub po prostu wydawca czy dystrybutor uzna, że nie zamierza dokładać do interesu i zwinie interes (to co dzieje się w Japonii + zaostrzenie kwestii fasubów). Bo powinien (przynajmniej) wyjść na 0 a nie wspominam by cokolwiek zarobić. - mam nadzieję iż nikt nie poczuł się urażony ale czasami zastanówcie się zanim coś strzelicie bo naprawdę jeśli ktoś zna połowę kosztów ponoszonych to tak jak ja teraz turla się ze śmiechu. Jak to mówią: Jeśli się na czymś nie znasz to lepiej się nie odzywać niż pleść głupoty. Wracam na konwent, dobrej nocy. [24] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Ciężko nie zgodzić się z Akashim. Koszta jakie ponosi ich firma z pewnością są wysokie. Ja tam im życzę, żeby zarobili jak najwięcej ale przy 50 zł za zwykłą edycję z pewnością zysk (a nie przychody) nie będzie ogromny. Fajny argumenty z tym upadkiem GONZO. Ja się bardzo zdziwiłem, że mimo tego, że produkują prawie wyłącznie straszny badziew ciągle są na rynku. Jeszcze lepszy argument z jedzeniem. Przecież na to idzie straszna kasa, więc zaoszczędzenie na samym jedzeniu 50 zł miesięcznie to nie problem. Mnie portfel boli znacznie bardziej kiedy kupuje jedzenie niż kiedy wydaje pieniądze na coś co nie zniknie po włożeniu do ust. Jednak co do wzrostu cen to już efekt głupoty wydawców/ producentów/ dystrybutorów (musiałem to tak rozbić bo pojawił się ACPowy tekst Baka!...). Kiedyś opublikowano badanie pokazujące jednoznacznie, że zmniejszenie ceny zwiększa podaż do tego stopnia, że bardziej opłaca się je obniżyć niż liczyć na sprzedaż mniejszej liczby egzemplarzy o wyższej cenie. Niestety nie mogę ich nigdzie znaleźć teraz, żeby podlinkować. Osobiście, jeśli miałbym kupić EVĘ to kiedy cena spadnie do około 15 zł. Nigdy nie lubiłem oglądania emo-shinjiego więc jeśli nigdy się tak nie stanie nie będę żałował. Sorry za ogólnie nieskładny komentarz, ale po północy źle się myśli. [27] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Dam na biegu taki przykład z własnego doświadczenia :) Firma robi nowy projekt powiedzmy anime, zatrudnia rysowników, scenarzystów inne osoby (taka ekipa liczy od 20-40 osób na starcie) pracują zazwyczaj 2-6 lat w tym czasie dostają wypłaty, płacą za prąd i inne media + funkcjonowanie firmy. Wiadomo jakiego rzędu są to koszty. Dlatego szukają sponsorów co dają kasę na funkcjonowanie firmy (tu przykład Gonzo i Flying dog, ci drudzy robili muzyke i mają do niej pełne prawa przy last exile więc fizycznie oddzielnie kupuje się anime a oddzielnie dźwięk do niego) i nabywają prawa, wiadomo iż po zamknięciu projektu minie jeszcze rok zanim kasa zacznie się zwracać bo tu pojawiają się nowe wydatki związane z produkcja np DVD czy kopi kinowych. Wiadomo sponsor chce swój udział, firma zwrot kosztów + kasa na nowy projekt. Do tego prawa na całość nabywa inna firma która będzie sprzedawać prawa w europie. Wszędzie pracują ludzie każdy z nich zarabia. Wiadomo także, że sprzedając prawa w innych krajach liczą na określone zyski. Wydawca ponosząc pewne koszty, także musi pomyśleć o tym by jakoś zarobić na tym. I tu jeśli chodzi o nakład to jest prosty przelicznik (tu podam przykład najprostszy powiedzmy ze cale koszty jakie ponosi to "strzelam to nie realna kwota": 100'000 teraz podzielmy to przez wspomniane 15 zł to trzeba sprzedać 6666,666666666667 sztuk. a załóżmy iż sprzedaje się tylko 2000 szt co zrobisz? wiadomo podzielisz 100'000 / 2000 i wyjdzie ci 50 zł więc obniżysz cene do 40 zł licząc iż dzięki temu kupi więcej osób lub dodasz 10zł by w razie słabej sprzedaży coś się zwróciło.(fizycznie sprawdzaliśmy różne ceny w oparciu o reakcje rynku i nawet obecną promocję nie jest to wprost proporcjonalne w tym wypadku) Zapomniałem jeszcze o marży w sklepach powiedzmy 25% czyli odejmujemy od ceny jeszcze marże jaką narzuca sklep więc jeszcze wzrasta ilość DVD'ków które muszą się sprzedać. Bo chyba nikt nie sądził że cena finalna w sklepie = cena wyprodukowania (z poniesionymi kosztami)? Filmy czy anime cóż mają te same licencje i ceny... a jeszcze nie spotkałem się z filmem na BD (dobrym) który by w dniu premiery kosztował poniżej 79 zł cóż tu jest podobnie. Ja także przepraszam, ale jestem po całym dniu pracy i przygotowaniach do konwentu i walczę dalej (znów nawet 1 dnia odpoczynku). Jeszcze jedna rzecz w tamtym roku jeszcze 1 DVD z serialem kosztował koło 45zł obniżyliśmy cenę prawie o połowę do 25 i nadal sprzedaż jest na zbliżonym poziomie i nadal jest za drogo... niestety każdemu dogodzić się nie da. Gry na PS3 kosztują 100 a nowości 159-259zł ludzie je kupują wiecie nikt nikogo do niczego nie zmusza. Sami decydujecie co kupujecie, ale także nagle bo ktoś ma ochotę chleb nie zrobi się o 50% tańszy, podobnie gry czy filmy które traktowane są jako pewnego rodzaju towar luksusowy - czyli towar który nie jest konieczny by żyć. A w tym samym wypadku już nie wspominam o Edycjach Kolekcjonerskich. Z założenia ma to być edycja dla tylko wąskiego grona odbiorców. Więc jeśli EK ma równać się z koszem filmów w biedronce to już nie mam żadnych pytań. [28] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Jeśli chodzi o animce to na polskim rynku z pewnością nie będzie to wyglądać tak, jak w tych badaniach. Miałem na myśli rynek japoński, gdzie fani anime to pokaźny odsetek populacji. U nas przede wszystkim grupa odbiorców jest za mała, żeby puszczać coś od razu z niską ceną. Przekonało się o tym IDG. Dodatkowo broń boże nie chodziło mi o edycję specjalną/kolekcjonerską - ceny tych rządzą się swoimi prawami;] Z założenia to produkty dla wąskiej grupy mega fanów, którzy są w stanie wydać na coś co kochają duże pieniądze albo dla ludzi wciąż na garnuszku rodziców. PS. co do tych marży - to prawda, że empik ma największe i wydawcy ledwo zarabiają? zawsze zachęcam ludzi, żeby kupowali gdzie indziej jeśli tylko mogą. [47] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Z informacji od japońskich wydawców za ubiegały rok spadek zarobku związany z wydawanymi przez nich tytułami (na ich rynku) wyniósł od 50-75% Zgadnijcie gdzie odbijają straty. Nawet Japońscy fani doszli do wniosku, że można piracić do tego sławny kryzys także pomógł. A odnośnie Gonza to wiesz umowy są takie ze płaci się od każdej sprzedanej sztuki "grosik" poza opłatami startowymi i produkcyjnymi. Więc wiesz kasa im kapie co jakiś czas, ale jeśli utrzymuje się sztab ludzi poniekąd niepotrzebnych cóż sytuacja wygląda tak, że im się płaci a brak środków na nowe produkcje. Więc ciśnie się partnerów by wydusić więcej kasy. Jak ktoś jest ciekawy na kilku newsowych japońskich portalach kilka miesięcy temu było kilkanaście artykułów o rynku filmowym. Odnośnie marży to trzeba pamiętać iż z niej sklep się utrzymuje (czasami nawet inne działy które nie przynoszą zysków). Z marży także opłaca czynsz za lokal, media, daje wypłaty, teoretycznie jeszcze powinna zostać kasa na dalszy rozwój. Co do EMPiK'u nie chce się wypowiadać, tym bardziej iż znaczna część anime kupowana jest właśnie tam :P Związane jest to z tzw. leniuszkiem, ludzie wolą iść w jedno miejsce i kupić all niż biegać po sklepikach i kupować gdzie indziej anime, gdzie indziej mangi, gdzie indziej inne media. Ogólnie strasznie to wszystko pogmatwane choć wy widzicie tylko wynikową tych wszystkich rzeczy w cenie. Ogólnie niestety króluje podejście "wszystko powinno być tańsze a ja powinienem więcej zarabiać" [66] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[94] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[58] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
"Fajny argumenty z tym upadkiem GONZO. Ja się bardzo zdziwiłem, że mimo tego, że produkują prawie wyłącznie straszny badziew ciągle są na rynku." Nie przesadzaj człowieku. Większość ich anime jest przeciętnych, a nie słabych. A niektóre nawet są bardzo dobre. Natomiast wizualnie większość jest jeszcze lepszych. [41] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Ja to wszystko rozumiem, ale i tak uważam że ceny DVD są za wysokie. Wiadomo licencja i takie tam. Tylko, że wystarczy pójść do byle jakiego Media czy Saturna, albo i Reala, żeby zobaczyć że filmy które kosztowały 60zł teraz są po 20zł. Czy pamięta ktoś ile kosztowały DVD na samym początku? Prawie wszystkie były po 89zł. I czy te ileś lat temu licencja była droższa? (Teraz te same filmy kosztują dużo mniej). Inna sprawa. Kupuję dużo bajek i powiedzcie mi jak to jest, że film który normalnie kosztuje 40-50zł (filmy Disneya, PIXAR, itp) jeśli tylko ma jakiś defekt na okładce jest sprzedawany za 19zł? Sama mam kilka takich filmów, gdzie np. zamiast 'ą' jest 'a' w jakimś słowie w opisie. Z tego wynika, że stać wydawcę na taką cenę. (Koszt wydrukowania każdej okładki jeszcze raz byłby droższy niż licencja do wszystkich z nich?) I jeszcze jedna rzecz. Odlot najpierw wyszedł na DVD potem dostał nagrodę i poniżej 45zł film nie schodzi. Nie zauważyłam z kolei, żeby nagradzane książki były droższe od tych bez nagród. No i jeszcze weźmy te wszystkie promocje. Skoro są robione, to znaczy, że firmy na nie stać. Że albo już masy kupiły ten film po drogiej cenie i się opłaca zrobić taniej, albo się coś nie sprzedaje i TRZEBA zrobić taniej. W obu przypadkach gdyby cena była niższa sprzedałoby się więcej kopii. Jestem typem człowieka, który lubi mieć na półce czy to film, czy to mangę (zdecydowanie nie popieram piractwa), ale to jeszcze nie znaczy, że mam bez namysłu wydawać na to wszystko pieniądze tylko dlatego, że mnie na to stać. [48] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Ale wiesz oczywiście że Disney ma polskie oddział a dokładnie CDP zajmuje się dystrybucją gier i filmów? I nie muszą w Polsce kupować na to licencji? Podobnie jak z EA dostają gotowy produkt? Wiesz każdy normalny wydawca czy sklepikarz jak towar zalega mu 5 lat na półce wyprzedaje towar nawet poniżej kosztów zakupu / produkcji by zminimalizować straty (proponuje staż w jakimś sklepie albo dziale handlowym). Czasami np związane jest to z końcem licencji, tu wydawca musi wszystkiego się pozbyć lub zniszczyć. Więc co byś zrobił zniszczył 2000 płyt czy sprzedałbyś je nawet za 5 zł za szt? (chociaż na każdej i tak już tracisz) by chociaż cokolwiek pokryło straty. Ps. AVATAR na DVD cena 49,99zł - wersja normalna. (nakład jest znacznie większy niż anime i sprzedaż także więc masz genialny przykład co do cen DVD) A i odnośnie książek mogę dać ci przykłady polskich wydań za 100, 180 zł co prawda większość drogich wydań to np. albumy czy książki typu "dawna broń świata" i one swoje kosztują. Ale zakup wszystkich dóbr luksusowych zależy od prostej rzeczy, zawartości portfela. Wiesz wg. mnie komputery powinny być tańsze, tak uważa większość ludzi, ale czy są? Nie... albo kupujesz tani chłam na którym nie pograsz za bardzo albo wydajesz kupę kasy i możesz poszaleć. Wszystko sprowadza się do prostej relacji popytu i podaży. I wspomniany opis jest tylko wersją produkcyjną, która została poprawiona dawno temu, w sieci wisi z tego powodu iż natychmiast paru z was chciało zobaczyć wizualizację. Na opakowaniu nie ma tych błędów. Wybaczcie ale na tym zakończę zanim zacznie się puszczanie tekstów iż prowadzę zajęcia z ekonomii. Jak macie pytania cięższego gatunku lub chcecie się czegoś dowiedzieć e-mail znacie, na konwentach też się nie obrażę jak ktoś zada pytanie jedno czy dwa. [85] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
"Dla producentów nie ma znaczenia ile w Polsce zarabiamy, ceny są takie same dla wszystkich" Co jest zdzierstwem - patrz jakość wydania, brak polskiego dubbingu czy choćby takiej pierdoły jak wersja z polskimi creditsami zamiast japońskich, co w wydaniach - czy to amerykańskich, czy innych - nie jest rzadkością. Tak więc, jakby nie patrzeć, ceny "jak dla wszystkich" uzasadnione nie są. Przy czym oczywiście życzę dużych zysków, bo to jest równoznaczne z nadzieją, że w przyszłości będzie taniej ;-) [36] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Zawsze możesz kupić taniej płyty DVD. Na przykład tutaj. Problem jednak tkwi w tym, że na płycie z evangelionem... jest też evangelion (o jakie zaskoczenie!), a za niego też się płaci. [13] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Jeżeli sprzedaż połowy mojej kolekcji gier się powiedzie, to się skuszę ^^ [15] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Trochę zbyt szybko ta przedsprzedaż. Trzeba kasę na konwent odkładać, a nie anime zamawiać. Enyłej trochę drogo -_- ale sama Asuka kosztuje +/- 150 zł Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [29] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
IDG wydaje filmy za 20 zł w bardzo dobrej jak na polskie warunki jakości. Za 30 zł wciąż da się kupić GitS Edycja Specjalna w Saturnie. Na dobrym telewizorze HD nie widać różnicy między animcem w jakości owego gitsa a materiale od razu wydanym w HD. Animacja z lat 90 ma tę zaletę, że BD zwykle nie jest do niej potrzebny Nie sadzę jednak, żeby AG szybko zdecydowało się na wspomnianą przez Ciebie obniżkę. Muszą utrzymać prestiż EVY przynajmniej przez 2-3 lata. W innym wypadku nikt już nie będzie kupował edycji premierowych. W końcu prawie każdy widział już ten film i fakt, że na niską cenę wystarczy poczekać rok zniechęciłby potencjalnych klientów i wywołał oburzenie tych, którzy już coś kupili. Mnie zdenerwowało i IDG kiedy wydali 2packi DVD za 20 zł i AG kiedy wydało BOXy po 10 zł za płytę. Mam nadzieję, że oszczędzą takich emocji tym, którzy kupią EVĘ. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [30] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Fakt. Zakładając, że kupujesz figurkę i kupujesz film, film ma wartość 20 zł, jednak dla wydawnictwa te koszta się pewnie zupełnie inne, bo przecież kupują figurki hurtowo. Ale trzeba pamiętać, że klient to nie instytucja charytatywna. Podoba mi się, że nie każdy ma manię na punkcie evangeliona. [39] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Widzę, że uwielbiasz żyć w jakimś własnym, nie mającym styczności z rzeczywistym świecie. Gdzie każdy film na DVD kosztuje 20 złotych, a BD 50. Co prawda prawdziwy świat tylko rży ze śmiechu słysząc takie farmazony. Władca Pierścieni na BD to wydatek około 100 złotych, Sherlock Holmes, 2012, Bękarty Wojny - tak samo. Alicja na DVD kosztuje około 50 złotych. Figurka jest warta około 150 złotych - ale ty twierdzisz, że wiesz wszystko lepiej i skoro mówić, że jest tańsza, to tak musi być. Chociaż nie ma to poparcia w faktach. Sam się zacznij leczyć, bo twoje opinie są całkowicie oderwane od rzeczywistości. [42] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[49] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Ty chyba nie wiesz, co to znaczy "drogo". Bo drogie to są japońskie wydania - jakieś 1300 złotych za połowę Eureki 7, 800 złotych za Haibanki na BD, czy jakieś 2000 (jeśli urząd celny dowali cło) za Haruhi BD. To są rzeczywiście wysokie ceny. Jednak anime kosztuje u nas z grubsza tyle co inne filmy, jest to też produkt luksusowy, który można, ale nie trzeba kupować. Więc nie rozumiem twierdzenia, że "anime to drogie hobby." To są zupełnie normalne ceny. Jak się nie podoba, to trzeba się przestawić na coś innego, albo przestać jojczyć i zarobić. Inni sobie jakoś z tym radzą. A u nas fani nie mogą, od razu wywieszają białą flagę? Można sobie pitolić "ceny DVD są za wysokie". Tylko to niczego nie zmieni. W niczym nie pomoże. Nie podoba się - to nie kupować. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [69] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
O co ci chodzi? Jeśli będzie to pozycja, którą darze sympatią, z wydaniem, które będzie odpowiedniej jakości, z jakiegoś powodu nie dostępne w tańszym wydaniu w Stanach - to tak, kupie je sobie. Może nie od razu, bo najpierw będę musiał odbębnić nadgodziny przez kilka miesięcy - ale nie będzie to coś zupełnie nie osiągalnego. Tylko ode mnie zależy czy będzie mi się chciało na to odkładać - i czy tym samym będę mógł sobie na to pozwolić. [76] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[31] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
W obrazku w galerii produktu na stronie sklepu jest śmieszny błąd. Już w pierwszym zdaniu pojawia się literówka - "jest to odnowiona (...) emitowaneW (...). Trochę głupio, że nikt w AG tego nie zauważył. W końcu to pierwsze zdanie. Wniosek z tego taki, że nikogo tekst nie obchodzi tylko wszyscy chcą zobaczyć zawartość;] Wcale się z resztą nie dziwię. Szkoda tylko, że ten obrazek nie jest w stylu tych prezentujących pierwszą edycje rozszerzoną wiedźmina. Obyłoby się bez błędów:) Mam nadzieję, że na pudełkach tego tekstu nie ma;p Druga sprawa to świetne brzmienie wyrażenia "emitowanej w latach 1996-1996";] Dodatkowo bardzo zabawnie skaczecie z czasu teraźniejszego, w różnych formach, do przeszłego. Pewnie jakość tłumaczenia jest zbliżona do jakości opisu więc ja podziękuję za ten produkt;p. Jak poprawicie obrazek to możecie ten komentarz usunąć;] [40] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Ja kupię zwykłą wersję Bluray, ale dopiero jak uda mi się kupić PS3 (a co chwile mam jakieś nowe wydatki i już od roku kończy się na planach tylko). Edycja kolekcjonerska nie jest dla mnie, bo figurki i plakaty mnie nie kręcą, a dodatków i tak nie oglądam (mam na półce sporo płyt DVD, a tylko z 2-3 tytułów przejrzałem dodatki). Ale mam nadzieję, że tytuł odniesie sukces na naszym rynku i dzięki temu będziemy dostawać coraz lepsze tytuły :) BTW. Czy Evangelion będzie też dostępny w wypożyczalniach? [43] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Jak rozumiem będzie też wersja goła (nie kolekcjonerska) Evangeliona na DVD? Bo na razie w sklepie internetowym takiej "zwykłej" nie widziałam... O ile sama pozycja mnie interesuje, to raczej na edycję kolekcjonerską na DVD się nie skuszę (cena duża a zawartość EK aż tak mnie nie pociąga). Ale już "zwykła" Eva w cenie 30-40 zł... kto wie... [44] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[45] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Edycja Kolekcjonerska Blu-ray to jest to na co czekałem. Asuka będzie się ładnie prezentowała na półce :) Ciekawią mnie komentarze ludzi, którzy narzekają na to jakie to wydanie jest strasznie drogie... Przecież nikt nikomu nie każe kupować wydań kolekcjonerskich, limitowanych itp. Wiadomo, że takie rzeczy kosztują. Zresztą jak ktoś chce to nawet przy małych zarobkach (albo kieszonkowym co bije z niektórych wypowiedzi) da się odłożyć takie pieniądze bez problemu. Wiedźmina w Edycji Kolekcjonerskiej też udało mi się kupić, chociaż musiałem specjalnie po to pracować w wakacje. Teraz z Evangelionem nie będzie takiego problemu :) (oczywiście już zamówiłem :) [46] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Co do ceny EK to powiedziałabym, że oscyluje w granicach jakie przewidywałam... tyle że w naszych tj. polskich warunkach zarobkowych, kupno takiej edycji powoduje, przy najmniej u mnie, "szczyszczenie" się na następne 2,3 miesiące i brak zakupów innych rzeczy (książek, komiksów, płyt itp.). Ale oczywiście wszystko jest kwestią wyboru - jako że EK mnie nie zachwyca, wybiorę chyba jednak wersje zwykłą (jeśli w ogóle) + nowe komiksy :))) [95] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
EK Wiedźmina była warta 200zł a może i więcej, to przykład jak powinno się wydawać edycje kolekcjonerskie. Miałem chęć kupił Evangeliona ale zrezygnowałem, dla mnie dołożenie płyty z dodatkami i figurki gównianej postaci i to nie występującej w filmie nie jest wydaniem kolekcjonerskim. Dodatki powinny być na płycie z filmem jak to jest w większości przypadków. [50] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [62] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
A jak się nazywa narzekanie, którego celem jest narzekanie, wykonywane przez osobę, którą nie obchodzi dany tytuł, dane wydanie, nie przepada za wydawcą i w ogóle z uporem godnym lepszej sprawy poświecą czas tematowi, który jest całkowicie po za zakresem jego zainteresowań? I jeszcze się czepia, że inni pracują na rzeczy związanym ze swoim hobby? Malkontenctwo? Jojczenie? Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [71] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Nie potrzebuję troski osoby, która wszem i wobec okazuje, że jest dla niej nie do pomyślenia wzięcie się do roboty i zarobienie pieniędzy na swoje hobby. Która nie ma nic do powiedzenia, bo jedyne co jej wychodzi to narzekanie. Zajmij się sobą, a od innych i ich pieniędzy się odczep. Bo jest to żałosne. [87] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Jestem wzruszony, ale nie musisz sie martwic. Dla zasady kupie tez wersje US i zrobie porownanie. Wersja na stany juz spadla z ceny ile miala spasc i kosztuje okolo 20 USD plus przesylka. Mam cala mase edycji kolekcjonerskich zarowno figurek jak i gier (w tym japonskich gier) niektore bardzo limitowane. Chce cos miec to za to place. I kto tu jest wiekszym frajerem, ktos kto kupuje limitowana edycje na starcie, bo go ta cena nie boli, czy ktos kto trolluje na ACP bo go na nia nie stac i czeka az (byc moze kiedys) stanieje? Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [57] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [72] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[59] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Ekhem, naprawdę mnie zastanawia, że niektórych obchodzi, co inni zrobią ze swoimi pieniędzmi... Jak ktoś chce, to kupi sobie tą kolekcjonerkę, jego sprawa. Może nawet sobie dać te 200 złotych pijaczkowi z pod monopola, a mnie i tak to nie obejdzie :P [60] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
A czy Asuka będzie sprzedawana w swoim oryginalnym pudełku czy jakimś innym? Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [73] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[80] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
,,Płyta DVD z materiałami dodatkowymi, 20 stronicowa książeczka (artbook), 4 stronnicowa książeczka, Figurka Asuka (Skala: 1/7), 2 plakaty A3, 6 pocztówek" to wchodzi w skład wydania DVD i Bluray [81] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Ciebie o zdanie nie pytałem... Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [88] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
NGEtardzi pewnie będą się zarzynać, by to zdobyć (w zależności od możliwości finansowych w wersji "light" lub "deluxe"). Nie rozumiem fenomenu tego anime. Dla mnie jest to kolejne co najwyżej przeciętne anime, a wyróżnia się tym, że jest jednym z najczęściej odsmażanych kotletów w sensie marketingowym. [90] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Tez bylem negatywnie nastawiony do Evy. Szczerze nie lubilem tego anime az do czasu jak z braku alternatyw zobaczylem 1.11. To jest praktycznie cos zupelnie innego. Shinji zostal wyposazony w kregoslup i pare jaj. Druga kinowka jest juz praktycznie cala nowym tworem. Moim zdaniem 1.11 to dobry punkt zeby po raz pierwszy zetknac sie z Eva lub sprobowac znow sie do niej przekonac. Na marginesie jest to pierwsze z anime wydanych na BDR, ktore praktycznie maja sens wydania w tym formacie. [96] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[98] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[99] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Zaden z tych tytulow nie przypadl mi do gustu. Nawet mimo tego, ze lubie Ghibli wymienione tytuly nie sa moimi faworytami. Jesli chodzi o repertuar Ghibli, to nie byl on stworzony z mysla o HD (poza nowymi produkcjami, ktore owszem sa na BD). To tak jak kupowac Wejscie Smoka na BD. Perfect Blue mnie znudzil, Paprike kupilem na BD i jeszcze nie znalazlem czasu, zeby ja zobaczyc. Eva byla zrobiona w HD. Moim zdaniem jest niesamowitym filmem. Ze tak zapytam z ciekawosci, widziales w ogole ten film? Bo cos mi tu smierdzi niewiedza... Jak pisalem wyzej, to tylko 200zl. Za BD SE to nie jest szokujaca cena. A twoje jeczenie, bo nie stac cie na film robi sie nudne. Nie stac cie na filmy BD, to ich nie kupuj. Jesli stac cie na duzy telewizor, wzmacniacz 5.1 lub wiecej, glosniki i odtwarzacz bluray to na filmy tez powinienes byc w stanie wylozyc kase. [100] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
[97] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
II film kinowy lepszy od serii TV (porównując podobne sceny). [93] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
Eh, zawsze było tak, że cokolwiek byśmy nie roboli znajdą się ludzie, którzy będą na nie. Taki nasz naród, uwielbia szukać dziury w całym, a w kwestii kradzieży jesteśmy wręcz liderami. Co do samego Evangeliona, to jak dla mnie najlepszy tytuł jaki mógł wyjść w tej postaci (BD i kolekcjonerska) do tego za czasów Akashiego. Wersja Rebuild jest genialna fabularnie, a oglądanie jej na wysokiej jakości sprzęcie to już naprawdę coś. Ja wciąż czekam na okazję kupna odtwarzacza BD i jeśli już, to zainwestuję w tą edycję. A raczej na pewno, bo jestem wielkim fanem serii. Cena nie jest wygórowana, wysoka, ale takie są realia. Jeśli komuś zależy tylko na obejrzeniu tego filmu to kupi zwykłe DVD za 50 zł, bo pewnie tyle mniej więcej będzie kosztować. No chyba, że zwykła wersja jednak nie wyjdzie. [103] Re: Przedsprzedaż Evangeliona 1.11
| Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|