Lepiej późno, niż wcale :)

No no ;) Dzięki wielkie, lista się przydaje~

Jak przestaniesz publikować te zestawienia to będzie już ostateczny gwóźdź do trumny ACPa

Ponawiam prośbę o wrzucenie gdzieś listy piosenek z radia. Radio acp jest kilometry nad jakimkolwiek polskim radiem mangowym jeśli chodzi o dobór muzyki.

Nie wiedziałem, że to radio jeszcze działa. xD

Proszę bardzo - klik.

podrygi posmiertne acepa

w końcu zdech

Dobrze, że zdech.

Ganbatte, acep-chan! Shinaide yo!

ostatni

[*]
Czyżby się dokonało?

Wpisujcie miasta

Rzeszów [*]

A jednak żyje??
Lubię tą stronę ;)

Kraków

Wszystko będzie dobrze :P

Nawet mnie nie strasz, że acep miałby ostatecznie umrzeć :/

Chociaż jak pomyślę, że wylądowałem tu dawno temu z pomocą... TVP2 ze wszystkich możliwych źródeł, to jest dziwnie. Ale niech ta strona żyje :/

Zdaje się, że od lipca na FTP czekają jakieś foty do galerii. Jakbyś je zapodał, to wszystko byłoby dobrze.:)

[']?

To może sami zrobimy zestawienie maj-sierpień?

Czyżby Pani Jola nam zaniemogła?

Omae wa mou shindeiru!

Zabrałam się za zestawienie i nie jest tak źle :) tylko jak zaklasyfikować Wzgórze Apolla Bonus Track? Jako autonomiczny tytuł, czy może jako tom 10?

JPF na swojej stronie klasyfikuje to jako tom 10, więc chyba właśnie tak ma być.

Zbiorcze zestawienie maj-serpień zrobione, teraz tylko czekać aż Vulkan tu zajrzy i da namiar jak mu je przesłać ^^

Podziwiam uporczywość w podtrzymywaniu martwej strony, to jak trzymać trupa w lodówce :)

Jakby ktoś był zainteresowany wrzuciłam zestawienie na dysk google

maj-sierpień

wrzesień

jak zobaczycie błąd to dawać :)

fajne ł

Nic nie poradzę, samo tak zrobiło -_-'

Przestawiamy naszego trupka na inną półkę w lodówce i jedziemy z następnym zestawieniem
październik 2017
Jakby co poprawiać błędy.

listopad 2017

Super, dzięki, w wolnym czasie porównam ze swoją listą. Na pierwszy rzut oka brakuje JPF-owych Bleacha 49 oraz Róży Wersalu 3~
Btw. skąd bierzesz tytuły na listę? (szukam dobrego sposobu żeby niczego nie przegapić na rynku :P)

Wydawnictwa od pewnego czasu mają w zwyczaju informować że jakaś manga właśnie dotarła z drukarni, wtedy ją zapisuję. Te tytuły które mają premierę 2-3 dni przed końcem miesiąca przerzucam na następny, bo mniej więcej tyle im zajmuje by dotrzeć do jakiegoś stacjonarnego sklepu - wtedy uznaję je za ogólnodostępne. Dlatego też te dwa tytuły JPFu umieszczę w grudniowym zestawieniu :)

Przypomniała mi się ta strona.
Będzie podsumowanie roku? Zawsze były niezłe.

Umarł.

Zapraszam na forum https://wilchan.org/b/
Ciekawe dykusje o anime
Głównie zajmujemy się próbami ogarnięcia złożoności serii Monogatari.

>te filtry chroniące przed napływem, niczym biblia na kara xD

Zapomniałem o bardzo ważnym szczególe!
Nasze forum zabezpieczone jest przed dostępem dla niewtajemniczonyhc osób.
Należy zainstalować w przeglądarce program typu adblocker np. uBlock Origin w przeglądarce Firefox i dodać wpisy z tego pliku:
https://pastebin.com/4fabtMB5

Taka forma logowania ;)

Inaczej zobaczycie tylko nic nie znaczące cytaty :D
Żarcik ze strony administracji

No i wrzucam grudzień. Bez dwóch ostatnich nowości od JG bo i tak praktycznie nikt ich nie przeczyta przed końcem roku.
Grudzień 2017

A tu macie ZESTAWIENIE ROCZNE
Bawić sie w opisywanie wyników nie będę, bo chyba wszyscy potrafią czytać wykresy Xb

Z tych wykresów wynika, że Acep zaczął zdychać kiedy nasz rynek mangowy zaczął kwitnąć. Bes sęsu.

Akurat myślę że rozkwit rynku mangowego i coraz większy boom na to jest powodem czemu Acep skończył jak skończył ( no facebook przede wszystkim dobił tą biedną stronę )

fejsbook? - sam w tej chwili pożera własny ogon. To co było wiadome od początku, jest teraz na ustach byłych pracowników z samego kierownictwa. Niby nieprofesjonalne, ale przecież żadnym kłamstwem nie jest, do czego "fb" służy. Zuckerberg planuje loty w kosmos i wcale z tym nie "odleciał". Ludzie sami napchali mu kieszenie, w imię trendu.
ACP, moim zdaniem padł ofiarą, ale nie fejsbooka. Wykończył go ten sam fandom, do którego rzecz była adresowana. Większość ludzi potrafi się jedynie "dobrze bawić", zaspokajać własną próżność, ale nie wnosi nic trwałego do procesu budowania społeczności. Fajnie jest potrollować, wkleić znalezionego w sieci mema, ale na tym się "aktywność" zazwyczaj kończy. Fora dyskusyjne padają nie przez kod źródłowy, ale widzimisię mas. Sytuacja podobna do niedawnego boomu na "świeżaki" w sklepach. Nikt nie wiedział, na co komu więcej bezużytecznych śmieci w domu. Ale trzeba było to mieć, bo taka była moda. Nie liczyło się nawet oszczędzanie czasu. Trzeba było mieć i już. Internet jest podatny na takowe. I dlatego ciężko cokolwiek w nim znaleźć, a już na pewno przysłowiowego człowieka. Więc można sobie grzebać w bingach/googlach/... w poszukiwaniu alternatywy. Tyle, że ich już nie ma. Żaden diskus, blog czy fejsbook nie będą w stanie zasypać dziury po forach. ACP ani się zesrał, ani nie dał. Po prostu padł ofiarą. Jak dziesiątki innych. Możemy sobie z tego żartować do woli, lecz fakt mamy naoczny. Nie ma miejsca, to i szansa zawiązania nowych znajomości maleje. Powolne skazywanie się na rutynę dnia powszedniego. Gdybym miał caaały ten swój żal ująć krótko, powiedziałbym, że "dobra zabawa" jest niczym odrzutowiec. Dużo hałasu, szybka podróż i pusty zbiornik na paliwo. Szczerze wkurza mnie, że ludzie zabijają tyle pomysłów i przy okazji grzebią się wzajemnie :

tak, a bbsy umarły przez ich użytkowników, no normalnie chuje nie chciały dzwonić i zabiły z zimną krwią. jebana degrengolada.

pewne narzędzia nie tracą funkcji. Fora są forami, młotek młotkiem. Mowa tutaj o trendach. I idiotach. "Selfie" łojld.

bbsy też nie straciły funkcji. ba, niektóre nawet dalej działają.

I to właśnie jest piękne.

ok, chyba cię zrozumiałem. ale nadal błędnie przypisujesz sprawczość. powiem ci, co jeszcze mają ze sobą wspólnego bbsy i acep: interesują się nimi głównie starzy ludzie, a starzy ludzie to taka grupa, co ma zwykle rodzinę, dzieci i kredyt. rozpatrywanie tego w kategoriach zdrady to bardzo ślepy zaułek.

Powiedziałem "fandom", gdyż acp pełnił dla niego rolę hubu. Szczególnie w odniesieniu do konwentów, gdzie średnia wiekowa jest jaka jest. Kalendarz, zdjęcia, dyskusje, no i hejt. Powiedziałem, że ACP padł ofiarą, bo widziałem ten sam typ zgonu gdzie indziej. Pod wieloma adresami działo się tak samo.
Przypisujesz mi słowa, których nie użyłem. Sprawcą tutaj nie był koń, ani wóz, ani nawet woźnica. Smuci mnie, że użytkowników zawsze była masa, ale tylko w kategorii łatwej rozrywki. Oferty rynkowej ubywa. Tak jak gdyby nikt za nią nie tęsknił. Nikt nie cierpi na nostalgię? Liczy się tylko kredyt? Nie wierzę.

chyba mówimy o nieco innych acepach. faktycznie był taki okres, kiedy acep był mocniej zsynchronizowany z życiem konwentowym, ale nadal ciężko mówić o jakimś centrum dowodzenia. fandom w polsce był zawsze zdecentralizowany, a acep pełnił funkcję wtórną do tradycyjnej poczty pantoflowej, którą potem zresztą zastąpił fejsbuk.

już prędzej pl.rec.anime bym nazwał hubem swoich czasów, ale to jest błędne określenie, bo fandom - szczególnie w kwestiach organizacyjno-konwentowych - miał zawsze zasięg lokalny, tj. były to kółka, kluby czy stowarzyszenia. a zatem rzecz żeby umrzeć, musi najpierw istnieć (acep jako centrum fandomu).

z kolei masowy eksodus użytkowników to dość złożona sprawa. wiek i obowiązki to jedna rzecz (choć osobiście myślę, że najważniejsza). inną będzie dostępność mangi i anime na wyciągnięcie ręki. i wreszcie powiedziałbym, że jest to częściowo lokalny wyprysk globalnej tendencji forów do wymierania. jedynym forum, które jeszcze jakoś się liczy jest reddit, a i on jest malutki w porównaniu twitterem i fejsbukiem.

Nie biorę pod uwagę miejsca, jakim było w okolicach pluskwy. Takie rzeczy łatwo się rozmywają. Patrzę... dziesięć lat wstecz? Centrum, ale informacji - w żadnym razie dowodzenia. Ot duże miejsce spotkań.

Wiek i obowiązki przemawiają obecnie za czymś odwrotnym. Utrwalił się dostęp do bezdialerowego internetu. Po to się nosi ten elektroniczny złom w kieszeniach, żeby "żyło się lepiej". A życie jest szybsze, fakt, lecz dostęp do źródeł również. Ludziska mają mnóstwo czasu; dość by mówić o stresie, o fobiach społecznych. Ale nie znajdujemy go już, aby zadbać o wspólnoty, zainteresowania i ostatecznie własne samopoczucie. To chyba fragment globalizacji, mocno przeciekający fragment.

owszem, to jest ogólny problem. ale też nie powiedziałbym, że to kwestia globalizacji jako takiej, całościowo. bardziej chodzi o kapitalizm i rynek pracy i towarów.

przy czym myślę, że to się powoli będzie kończyć (w perspektywie kilkudziesięciu lat), bo dochodzimy jak by nie patrzeć do limitu tempa przyrostu kapitału, więc w końcu wszystko będzie musiało znów się odindywidualizować.

Co do tego nie ma wątpliwości. Wszystko ma swój koniec.

Hej, widzę, że coś się dzieje :) Fajnie, że jest ktoś kto się za to wziął. Ja niestety z racji natłoku obowiązków zarzuciłem te newsy. Gdybyś użyła opcji dodaj newsa to bym to zauważył zdecydowanie wcześniej. Jeżeli chcesz to dodawaj w ten sposób a ja będę redagował i puszczał je tutaj. Te listy co dodałaś też nadgonimy i wrzucę. Jak chcesz możesz wstecznie wrzucić je jako newsy, a ja je zredaguję i umieszczę jako Twoje.

Jak znajdę chwilę to się pobawię w wrzucanie. Po prostu ślepa jestem i nie zauważyłam tego "dodaj niusa" :P

:)

Hej, widzę Twoje newsy w kolejce, ogarnę to w najbliższym czasie.

Kapcza mnie nie lubi, czy mógłby ktoś podesłać to do Kyudelka(lub na jakiś inny blog czy stronę, walcie śmiało).

"Nasza specjalność to czyjeś skany", czyli jeden z powodów sprzedawania przeze mnie polskich wydań mang i nauki Japońskiego

Możliwe że słyszeliście m.in. o blogpostach Maniaka i Rascala o polskich tłumaczeniach i cenzurze, dejaponizacji i innych ich wadach. Wiele osób twierdziło że to pierdolenie o Szopenie, ale przekonały mnie do dalszych poszukiwań, a potem porzucenia naszego rynku. Z początku nie chciało mi się brać za naukę mowy księżycowej, ale przed świętami w końcu się wziąłem w garść. Kolega śmiał się ze mnie, ale w pamiętną niedzielę 10 marca już nie było mu do śmiechu.

Waneko zostało przyłapane na co najmniej dwóch przypadkach tłumaczenia ze skanlacji. Jak widać, ten screen z 2010 wciąż jest aktualny.

Mówiąc "co najmniej dwóch" mam na myśli The Promised Neverland i Nasz Cud, które zostały udowodnione poprzez znalezienie błędów związanych z angielskimi skanami. Nie będę natomiast komentował zarzutów dotyczących Zerowej Marii(która podobno zrzyna całe fragmenty z polskiego tłumaczenia fanowskiego), Half & Half(które podobno ma losowe angielskie słowo/słowa) ani Karneval(które podobno ma błąd taki jak w TPN), ani innych zarzutach o których nie słyszałem, gdyż na chwilę obecną(15 marca 2018) nie znalazłem żadnego potwierdzenia. To samo tyczy się zarzutów w kierunku Yumegari, oraz osoby która szuka rawów pierwszych mang Omikami/Kotori bo ma do nich podejrzenia(poza tym to yaoi więc mi to wisi).

Błąd w Naszym Cudzie został pięknie opisany na forum Waneko przez Nanami:

Tom 1, strona 156, rozmowa Jareda i Veroniki o magii wymagającej krwi kogoś z rodziny królewskiej.
Polskie tłumaczenie: "Gdyby taka magia istniała już dawno zostałaby zniszczona przez strażników!"
Fanowskie angielskie: "If it exists, the guards would have burned it."
Oryginalnie: もし存在するのならば自衛もして頂かなければなりませんし
W wolnym tłumaczeniu: Jeśli takowa by istniała, to służyłaby zapewne do samoobrony.

A teraz przedstawię w tej samej formie błąd w TPN, znaleziony przez ThePreciseClimber(wygląda na multikonto bo ma tylko 3 posty i wszystkie w tym temacie) również na forum kociaków:

Polskie tłumaczenie: "Jeśli tamtego dnia to ty zobaczyłaś bogów..."
Fanowskie angielskie: "If it was you who saw the 'goods' on that day,"
Oficjalne angielskie: "If you saw the harvest that day..."
Wydanie Japońskie: zdjęcie, dokładnie chodzi o 収穫(shuukaku, plon)
Nie dość że tłumaczone ze skanów, to przez osobę która jest na bakier z angielskim(goods - dobra, towary; gods - bogowie, bóstwa; dodam jeszcze ze harvest - plon). Polecam post na /r/ThePromisedNeverland skąd pochodzi zdjęcie oryginału, i w którym znaleźli już nawet kolejny przykład zrzynania.

Przy okazji chciałem pozdrowić Waneko. Dzięki za zablokowanie mi konta i usunięcie "postów których zniknięcia nikt nie zauważy" przy przenosinach forum na nowy silnik parę miesięcy temu. Nie jest to bynajmniej nowy proceder - dawno temu pewna moja rozmowa na konwencie zeszła na temat(wtedy świeżej) dramy o NGNL, postów które zniknęły przy wydzieleniu tematu o cenzurze, i o tym jak mój rozmówca celowo użył kolorowego tekstu by jego post nie zniknął(bo ktoś by to zauważył). Myślałem o nowym koncie, ale sobie odpuściłem.

Z mojej kolekcji, która gdy zacząłem ją sprzedawać pół roku temu liczyła ok. 350 tomów zostało ponad 150(i niedługo zacznie rosnąć w tomy sprowadzane z Japonii). Niektórych serii nikt nie chce kupować a żaden antykwariat w moim mieście nie przyjmuje mang. Mam nadzieję że wystarczająco ludzi zareaguje "Pierdolę, nie będę płacić 20 lub więcej złotych za coś co też może mieć takie błędy" bym mógł sprzedać je wszystkie.

Wszystkim wahającym się co do nauki powiem że sam japoński wchodzi mi do głowy o wiele łatwiej niż angielski, a najtrudniejsze były ruszenie dupy by w końcu zacząć i motywacja na początku. Polecam Daily Japanese Thread(nie ma stałego linku, wyguglujcie), dużo dobrych źródeł i poradników. A jak już będziecie ogarniać proste japońskie teksty to polecam na początek Yotsubato, Mangaka-san to Assistant-san to, Non Non Biyori, To Love-Ru, Shinryaku! Ika Musume oraz newsy napisane prostym językiem na stronie NHK. Jeszcze nie czytałem żadnej VN po japońsku, ale tytuły dobre dla początkujących też istnieją. Na prawdę warto się uczyć 日本語, gdyż otworzy się przed wami skarbnica wiedzy o kulturze Japonii, zarówno tej łibusiarskiej jak i nie.

>żaden antykwariat w moim mieście nie przyjmuje mang
Ja przyjmę, mam co prawda 1500 mang, ale i te przyjmę. To denerwujące, że waneko tak tłumaczy, ale cóż zrobić. Jeszcze gorzej jak cenzurują. Do japońskiego i każdego języka polecam Biblię, chyba że ktoś jest ateistą i nie zna biegle Biblii, wtedy Bóg go pokarze i nie zrozumie on japońskiej wersji.
John
John
初めに言があった
Hajime ni kotoba ga atta.

I polecam Phoenix Wright, słownictwo specyficzne, związane z prawem, ale fajnie się uczyć w ten sposób (ściągnąć dwie wersje gry, angielską i japońską ).
japonka
podstawy
tekst

To żyje 0__o Ja pitole, czuję się teraz jak w jakimś podziemiu :E

Widać, jeszcze żyje, ale jego dni są już policzone.
Mam wrażenie, że przegapiono moment, w którym jeszcze można było coś zmienić.

JG ogłosiło wydanie australijskiej książki, która nie ma nic wspólnego z mangą i anime, ale jest tęczowa więc yaoistki się na nią rzucą. Dodajmy do tego fakt że w kwietniu JG zamierza wydać więcej komiksów zachodnich niż japońskich(i w dodatku reedycje, których w przypadku mang prawie w ogóle nie rozgłaszają). Co więcej, porównując ten marzec z zeszłorocznym zobaczymy że ilość tytułów jest taka sama, ale ilość mang spadła prawie o połowę(8 -> 5).

To pokazuje coś, o czym niektórzy(w tym ja) mówili już jakiś czas temu: wydawnictwa zamiast na fandomie m&a chcą oprzeć się o trzy filary które są dochodowe w jak i poza nim.

Pierwszy to yaoistki i "przyszłe yaoistki", czyli fanki rzeczy zmierzchopodobnych.
Drugi to fan(k)i krwawych jatek, flaków, horroru itp.
Trzeci to dorośli czytelnicy. Na nich podchody są różne, od klasyki i nostalgii(Dragon Ball czy Sailorki), na wydaniach premium i tytułach dla poważnego czytelnika kończąc.

Skoro już o JG mowa to wspomnę jeszcze o pewnej zasłyszanej rzeczy: Obecnie jedyny plan odnośnie Ośmiu Macek to przeniesienie do nich Fairy Taila, bo w "przyszłych yaoistkach" są sjw i mogą im się nie spodobać sceny ecchi. Ba, w firmie pojawiły się propozycje że może warto by było przerwać Monmusu, ale wydawca(Tokuma Shoten) ma dużo BL i nie chcą się na nich zamykać.

Nie jest to bynajmniej pierwszy taki pomysł. Gdy Waneko zobaczyło co autor odwala w dalszych tomach NGNL to chcieli zapłacić Fenkowi za rozkręcenie dramy by mieli powód do przerwania serii bez większego uszczerbku na kontaktach z Kadokawą. Ten stwierdził że za bardzo zaszkodziłoby to fandomowi i przez to jemu samemu, i że sami sobie nawarzyli to niech teraz wypiją. Dlatego już go nie ma na ich forum.

Radio ACP wciąż działa oO

lol, szefowa Kotori nie chce już wydawać LN bo obiecuje nierealne terminy a potem ma bul dupy bo jej te terminy wypominają gdy nie ma tomów dwa miesiące później