Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Media} Śpiąca Japonia Autor: _Haku_, Data: 06.11.2006, 15:46:55, Źródło: Wysokie Obcasy W Wysokich Obcasach (dodatku do Gazety Wyborczej) z 4 listopada ukazał się krótki artykuł opisujący powszechne w Japonii zjawisko snu na jawie – inemuri. Artykuł w wersji online dostępny jest tutaj.Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 8 dodaj [1] Re: Śpiąca Japonia
Karumi-chan [172.17.10.*], 06.11.2006, 21:37:34, oceny: +0 -0 Ciekawy artykuł :)
Szkoda, że nie jest to u nas społecznie akceptowane, uciąc sobie takie inemuri na jakieś nudnej lekcji z samego rana, albo na przyjęciu u babci :D Odpowiedz [2] Re: Śpiąca Japonia
[3] Re: Śpiąca Japonia
[4] Re: Śpiąca Japonia
[6] Re: Śpiąca Japonia
[5] Re: Śpiąca Japonia
[7] Re: Śpiąca Japonia
A u nas inemuri zawodowo uprawiają kierowcy i to zarówno małych, jak i tych większych aut zwanych pieszczotliwie TIRami. Ciekawe, czy Japończycy też są tak uzdolnieni i produktywni, by jako kierowca potężnego TIRa przez kilka dób nie spać i jeszcze być przez okoliczne dupy obsłużonymi. To jest polskie pojęcie INEMURI :D [8] Re: Śpiąca Japonia
Na same słowo nieproduktywny to mną aż rzuca. Od kiedy to Japończycy są bardziej produktywni od Polaków? Ja bynajmniej w kontaktach z nimi nie odczułem tej "produktywności". Jak im się coś zepsuje w aucie to wzywają mechanika, jak przestaje działać TV, to broń Boże tknąć śrubokręta. (Może i służnie, bo akurat TV kopie i to mocno, całymi 15kV. No, ale to wie "nieproduktywny" Polak) W moim mniemaniu przebili nas w jednym, a mianowicie w piciu. Ich stać na codzienne imprezowanie. A nas bidote IV RP niestety nie. No i stąd właśnie to "inemuri". U nas to zwie się krócej "kac". Jakbym zrobił na naradzie "inemuri" to pewnikiem straciłbym swoją posadę. Tak, że nie ma czego zazdrościć, bo u nas też widzimy na codzień ludzi pod wpływem "inemuri". A to w parku na ławce, czy pod ławką, a nawet na środku szosy. Ale niestety, żaden strażnik miejski nie jest tolerancyjny dla "inemuri". Ba! Nawet mamy przedstawicieli "boskiego wiatru". Na pewno każdy z was widział zataczającego się biedaka, pomimo braku huraganu. To właśnie owładną jego ciało "boski wiatr" i szarga na różne strony. Tak, że zacytuję już dawno wypowiedziane słowa: "Cudze chwalicie, a swego nie znacie." Jakież to aktualne po dzień dzisiejszy. Jednym słowem, Japończycy nam do stóp nie dorastają i to niekoniecznie w dosłownym tego słowa znaczeniu. Arigato ;)
www.animesub.info - poznajcie prawdziwe oblicze anime | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|