Rankingi nigdy nie byly dla ludzi wyznacznkiem ostatecznym dobrego filmu... krytycy swoje a ludzie swoje...dlatego na mnie opinie krytykow (pomimo iz sie z nich ciesze) wcale nie robia wiekszego wrazenia... poczekajmy na ostateczne statystyki ogladalnosci, a wtedy bedziemy sie cieszyc (albo i nie ;)

Ja też nie oceniam filmu po rankingach (a po tym czy mi się podobał czy nie) ale ten ranking powstaje na podstawie średniej ocen "ludzi" a nie krytyków. Średnia ocena ok.9/10 swiadczy że film się podoba i (oby) znajduje zrozumienie. A oglądalność jako wyznacznik klasy filmu jest chyba mało miarodajna...

W kwestii technicznej dodam, że trzeba być zarejestrowanym użytkownikiem Filmwebu aby móc głosowac na filmy. Oczywiście ja już spełniłem swój fanowski obowiązek i zagłosowałem.

Ja zagłosowałem z biegu, bez żadnej rejestracji. Z listy na stronkę filmu, wstawiłem ocenę (10 oczywiście), głosuj i fajrant. Na dzień dzisiejszy nasz milusiński cięgle prowadzi.