warsztatach rysowania mangi prowadzonych przez Nadine Wewer
*facepalm*

rofl... nawet jakby były w opolu uznałabym to za stratę czasu x.x

LUDZIE! JEŻELI NAPRAWDĘ CHCECIE SIĘ NAUCZYĆ RYSOWAĆ, WEŹCIE SOBIE LEKCJE U PROFESJONALNYCH MALARZY I RYSOWNIKÓW PO ASP!

najpierw podstawy... potem komiks... : x
a jak przeglądałam książki owej autorki... amatorszczyzna... nie polecam.

Brałem lekcje rysunku u profesjonalnego rysownika komiksów który nie był po ASP. Praktycznie od zera nauczył mnie rysować a pod koniec semestru jako kazał narysować komiks jako pracę zaliczeniową. Rysowania komiksu najlepiej jest się uczyć od kogoś kto te komiksy rysuje a nie od kogoś kto obraża się na sposób w który trzymasz ołówek albo na mangę. Co prawda teraz nie rysuję komiksów ale lekcje u Tasosa Anastasiades'a były prawdziwą przyjemnością. (Jego komiksy są niestety okropne:P)

Mam 14 letnia kuzynkę, która interesuje sie mangą i wpadły mi niedawno w ręce jej rysunki, komiksy. Chciałabym by ktoś je zobaczył, ocenił, ukierunkował. Nawet nie wiem gdzie szukać. Pomóżcie!

Z góry dzieki.

musze cie poprzec - manga to deformacja. trzeba znac kanon, by go deformowac.

No tak wypadałoby, ale z jednej strony we współczesnym świecie niewiele osób (czyt. mały kapitał) zwraca na takie szczegóły uwagę, a z drugiej przejście od kanonu do stylizacji to bardzo długa droga. Czyli bardzo złe zestawienie słów dla współczesnych "yuppies".
Ale kij im w oko i kopa w rzyć :)

ja mysle, ze jednak trzeba, a nie wypadałoby z prostego powodu - uczac sie rysowac z modela, cieniujac, nabierasz pewnosci, ze to, co jest na tej kartce to model trojwymiarowy. tymczasem wsrod mangowych artystow pelno jest takich, ktorzy maja warsztat na robienie plaskich postaci, ktorych nie umia potem ustawic w innej pozycji.
nom.

Yen can't draw ;)

Ja się właśnie zapisałam, żeby się z niej pośmiać ;) moge nawet po niemiecku. Lol ja rysuje lepiej, a żadnej książki nie wydalam. Chciałabym żeby GOKU przyjechała :

"LUDZIE! JEŻELI NAPRAWDĘ CHCECIE SIĘ NAUCZYĆ RYSOWAĆ, WEŹCIE SOBIE LEKCJE U PROFESJONALNYCH MALARZY I RYSOWNIKÓW PO ASP!"

Po polskich ASP to lepiej nie. W Polsce uczelnie artystyczne są kalekie, szczególnie jesli chodzi o rysunek i malarstwo...

Popieram :P
Zwłaszcza, że mało kto po ASP ma coś takiego jak umiejętności nauczycielskie/pedagogiczne.
Ja mam takie doświadczenia, że wykładowcy albo chcą cię podszkolić 'pod siebie', albo zgnieść, bo oni są artystami , a ty jesteś student XD

Ale studia same w sobie złe nie są, jest jakaś motywacja, żeby dużo ćwiczyć przynajmniej XD

A jeśli chodzi o tą babkę.... problemy i nauka rysowania zależy od indywidualnych problemów i preferencji posczególnych osob, a jakaś babka, która rysuje przeciętniej niż większosć znanych mi poslkich rysowniczek czy rysowników będzie pokazywała na tablicy jak się rysuje poszczególne elementy, to tego nie można nazwać warsztatami. Chyba, ze rzeczywiscie je dobrze przeprowadzi :P

Myślę, że wystarczą dobre ksiązki i dużo pracy, po co marnować pieniądze?

A znasz jakieś dobre ksiażki na ten tamat?

Ja znam dobre książki. Da się z nich sklecić ładną martwą ;)

mam kilka pdfów i parę ksiązek w jpg. Masz jakieś pomysły, jak tego mozna użyć?

Na laptopa, podpiąć rzutnik multimedialny i parę jabłek dorzucić :>

as interesting as it sounds :B
ale pomysl niezly, teraz tylko muszę rzutnik skombinowac XD

bo książka nie wchodzi z Tobą w interakcję.
Marnuje pieniądze ten, co z kursu nic nie wynosi i liczy na to, że będzie coś umiał, bo płaci. Jesli ktoś płaci i się rozwija, to czy to są zmarnowane pieniądze?

Myślę, że to kwestia indywidualna dla każdego rysowanika. Ja jestem po prostu samoukiem. Uważam,że mozna się mnóstwo nauczyć samemu z obserwacji, dlatego książki są potrzebne. Poniewąz tak naprawde jak już wspomnieli moi przedmówcy ,nie ma dobrych kursów w Polsce. Na pare kursów chodziłam (np. takie przygotowawcze do ASP - nie chce tam iśc wcale, miałam 15 lat) i raczej mi się nie przydały, zreszta trochę odstawałam od grupy poziomem. Chcialabym zdać na Parsons w Paryżu albo NY, ale strasznie dużo te studia kosztuja D:..

ne ma obrych kursów? Bzdu~~~ra. Kurs jest tak dobry, ile ty z tego wyciagniesz ciezka praca, a tej za ciebie nikt nie odwali. Nauczyciel jest po to, zeby wylapywac bledy i uczyc ich unikania, a dzieki jego doswiadczeniu i ty masz szanse szybciej robic postepy niz rozgryzajac ksiazki. Najlatwiej jest narzekac, a wypowiedzi poprzednikow wskazuja na to, ze sa marudzeniem,, zeby pomarudzic.
To zdawaj i szukaj pracy, zeby sie utrzymac. Nie widze przeciwskazan.

Nie twierdzę, że nie ma dobrych kursów :P Napisałam tylko, jakie mam doswiadczenia z wykładowcami z ASP. Ale zgadzam sie z KnP ogólnie, można z kursu wyciągnąć sporo, na pewno duzo wiecej niż z książek ;p, serio, ani jednej dobrej nie widziałam, jeśli ktos uczy sie z tych ksiązek które widziałam ja bedzie miał z tgo wiecej szkody niz pozytku :P

Czyli jesteś zdania ,że te studia w Katowicach Ci pomogły?

.... jakby ci to tu powiedzieć...Ja nie studiuję w Katowicach XD

Ale jeśli chodzi o studia artystyczne to po prawie 3 latach moge napisać, ze warto, bo są pracownie, duzo miejsca, zapewnieni modele i grupa osób, która cie dopinguje chociazby tym, ze sami rysują. Jakiestam warunki sa spełnione, a tampo pracy tak duże i ilość pracy taka, ze trudno, zeby sie czegoś nie nauczyć. Sama nigdy bym sobie takiego tempa nie narzuciła. Przez pierwsze lata trzeba było pracować skoro się było w plecy z wieloma rzeczami :P i było ciężko, ale widzę teraz sporą rożnicę :) I mysle, że bez studiów raczej bym rady nie dała XD

A tak w Kielcach XD, w kazdym razie mam kolege, który rysuje lepiej od Ciebie ma 20 lat, i od 3 pracuje jako grafik i projektuje strony www. Wszystkiego można się samemu nauczyć.

Na przyklad interpunkcji? (ale ja chyba się nigdy nie nauczę :P)
Zapytam wprost- czy jesteś pewna, ze z nikim mnie nie pomyliłaś?

Najpierw te Katowice, a teraz to...
Bo ja na necie nie umieszczam prac ze szkoly i pracy, zeby mozna je bylo do czegokolwiek porównac, ew. jakieś szkice i pracki dla relaksu na DA czasem wrzucam, ale nie wiem co to ma wspolnego z uczelnią i pracą, nie mowiąc o tym, ze ja ani nie zajmuje sie ani grafiką, ani stronami www, ani mnie nawet to nie rusza...

No i generalnie dla mnie nie ma czegos takiego jak lepiej czy gorzej na pewnym poziomie- jest inaczej, a nie wszystkim podoba się to samo i nie mozna mieć klapek na oczach i uważać, ze tylko jedna droga jest słuszna, bo szuka by się nie rozwijała :P

Tak ,Meganuosiu też sobie wrzuca byle jakie szkice na devianta ;P, tak dla relaksu. Widać nawet po glupich pracach, że ktoś ma wyrobioną kreske.

Ale ja nie lubie takiego mangowego wyrobionego stylu właśnie i nie chciałabym w ten sposób nigdy rysować. Czy to od razu oznacza, ze uważam ten styl za gorszy?

Tu nie chodzi o styl w jakim rysujesz. Nigdy nie chciałam być dla Ciebie nie miła, ale nie chowaj się za bredniami typu "na deva to wrzucam takie byle jakie szkice, ale umiem niebo lepiej". Widać ,że ktoś ma wyrobioną ręke po szkicach z architektury, mody, mangi nie wiem czego jeszcze....A Megan potrafi wszystko rysować.

chciałabym zauważyc, że to nie jest odpowiedz na moje pytanie :) Nie napisałam, ze umiem lepiej, napisałam, że nie widzialaś moich prac. To juz opinia odbiorcy, czy moje prace bedą lepsze czy gorsze od tych szkiców na deviantarcie.

Nie uważam, że Megan czy ktokolwiek rysuje jakos niefajnie, lepiej czy gorzej ode mnie. Tylko, ze są style, które lubie bardziej i chicalabym rysować jak ktos zupełnie inny. Ja wybralam już swoją drogę w życiu, a w tę dyskusje sie właczyłam dzieląc się doswiadczeniem swoim i moich znajomych ze studiów.(Tak naprawdę to przez pomylke wykasowałam sobie konto na ACP, musiałam załozyć nowe i chciałam pododawac jakies komentarze XD) A ty najpierw pytasz mnie o jakieś katowice, potem piszesz o jakims projektancie stron www, potem z Megan i tym, że ja nie potrafię rysować. Ale.... co to ma do rzeczy i co to ma udowodnic nie rozumiem, bo nigdy nie powiedziałam, ze jestem od kogoś lepsza, ani, że studia sprawiły, ze jestem lepsza od innych, jedynie nadmieniłam, że takie tempo pracy mi bardzo pomogło, bo nigdny nie potrafilam za bardzo rysować, ale bardzo to lubiłam , a teraz mam przynajmniej podstawy, zeby tworzyc jakiestam prace. dla mnie nie jest ważne czy jestem lepsza czy gorsza od innych, wystarczy mi to co mam. Mam nadzieję , ze teraz jest jaśniej. Nie jestem też tą niemiecką rysowniczką, zeby tu dyskutować na mój temat :)

Ale nie ma sie co martwic, i tak wyjeżdżam do Kongo :D

czy Ty masz jakiś problem? Twój kolega jest bez wątpienia zajebisty, ale kogo to obchodzi? Chwalisz się nim, jak pokemonem. Zresztą inne pytanie, skoro twierdzisz, że mozna się wszytkiego samemu nauczyc, to dlaczego w ogóle myslisz o studiach? Z Twoim podejsciem nie sądzę, aby były Ci potrzebne.

Chyba ty go masz, bo my z Otai już sobie to wyjaśniłyśmy. Mój kolega nie jest zajebisty, z kolei ja rysuje lepiej od niego i sam to przyznał. Ale jego przykład nie miał ubliżać Otai ,że jakaś wybrakowana niby jest. Tylko to był przykład ,że jak się chce można się też samemu nauczyć i osiągnąć profesjonalny poziom. www.janaschi.deviantart.com/ ona tez sama uczyła się rysować, nie była na żadnym kursie :P. Dlatego uważam ,że można isć na kurs ale samemu też można dojść do takiego poziomu. Wiesz co, w szkole też się sama uczę, no chyba,że prywatnie lekcje mam wtedy jest ok. Pozatym IB program stawia na mnóstwo własnej pracy, chociażby te portfolio do kazdego przedmiotu i EE. No isama się musze uczyć na SAT. Myślę o studiach, ale na razie robię sobie gap year, ponieważ bylam na interview w Oxford University, ale nie przyjeli mnie więc muszę na razie wszystko przemyśleć a nie chcę iść na byle jakie studia.

skoro według ciebie jest wszystko wyjaśnione, to czemu nadal podajesz cały czas mój przykład i piszesz o mnie? Przecież KnP ani słowa o mnie nie napisała, a ty znowu piszesz o mnie. Mnie naprawdę nie obchodzi to, co myślisz o mnie czy moich pracach, tylko o to, ze cały czas uzywasz mnie jako przykładu do czegoś,, albo się tłumaczysz teraz z rozmowy ze mną, a ja nie widzę w tym najmniejszego sensu, bo ani nie jestem Niemką, ani książki nie wydałam ani nie należę do czołowych polskich rysowniczek, zeby mnie tu do tablicy wywoływać. Wiec jeśli uważasz,że chcesz dyskutować nadal, ogólnie, to pisz ogólnie, a nie wymieniaj mojej ksywki,a przynajmniej jesli nikt cie o mnie nie pyta. to jedyne o co proszę! W dyskusję dalej sie nie wdam, ale chętnie sobie poczytam >D

Zgłaszam że ukradziono mi ten nius!!! Podałem go dziś ok. 1.30 w nocy, Night Shojo prawie 12 godzin poźniej, mimo to mój został odrzucony (dostałem maila o 13.38). Dlaczego?

Fakt, niesprawiedliwe, ale skąd mogłam wiedzieć, że Ty już wcześniej wrzuciłeś tego niusa? Nie mam kontaktów z werami, tak, że ja nie mam z tym nic wspólnego i nie mam pojęcia czemu Ci go odrzucili.

Nie mam pretensji do Ciebie, tylko do redakcji, ale jak czytam swój koment teraz to widzę że niemiło to zabrzmiało. Przepraszam Cię :)
A pytanie "why" kieruję do adminów...

Może poprostu jej wersja była lepsza?

Cóż, mój wpis był prawie identyczny, kopii nie zapisałem.. Whatever, wkurzyłem się trochę bo miałbym pierwszego niusa na koncie.. Cóż, tym razem harpun chybił :)

To karygodne. Może się obywatel spodziewać komisji śledczej.

go cry, emo kid :/

o, to może ja też wydam książkę! :D ... :|
nie rozumiem, jeśli już angażuje się do takiej imprezy tzw. amatora to dlaczego nie Polaka? :| ot np. taka Goku znacznie ładniej rysuje :P
.trochę fail.

No właśnie, no i żeby poprowadzić taki kurs trzeba też się dogadać z kursantami. Ciekawe czy ona umie po polsku? Chyba, że będzie miała tłumacza. Osobiście wolałabym jakiegoś przystojnego i utalentowanego japończyka :)

Zakładam, że jest to cykl jakiś spotkań i manggha przyjęła propozycję, niż szukała kogoś do takich konkretnych warsztatów.

Każdy może wydać książkę i później ją promować :) Na pytanie, dlaczego tam nie ma Goku należy się pytać jedynie Goku ;)

W Krakowie na słupach zaroiło się od plakatów na ten temat Więc chętnych na pewno nie zabraknie ;)

ale nie było takiego pytania, Goku podałam jako przykład że nasi też potrafią no i w tym przypadku nawet lepiej ;)

No ba, że lepiej :) (sorki, skleciłem alles zusammen) Ale najczęściej Ci, co potrafią wolą trzepać kasę na swoim talencie, zamiast wdawać się w sprzedawanie byle czego byle komu. Może dlatego nie ma tutaj uzdolnionych Polaków?
Chociaż dziwne, bo to przecież nasz Naród miał być dobry w kombinatoryce.

ano wolą. tutaj albo płacą tak mało, że szkoda gadać albo wolą zlecić narysowanie tych paru wielkookich panienek komuś ze swoich, no a potem się na to patrzyć nie da - no ale ich to już nie obchodzi bo to przecież tylko jakieś chińskie bajki dla mało wysublimowanego odbiorcy.. i to jest właśnie ta polska 'kombinatoryka' ;)
z resztą cały rynek komiksowy u nas niestety leży :(

Albo zalegają z umową ;)
Leży komiksowy, graficzny, gier komputerowych... Nic tylko przecierać szlaki ;)

o toto :)
w grach to chyba akurat mamy ostatnio tendencję wzrastającą, nawet szkołę otworzyli ;)

Wzrastająca ale nadal na przedpolu, jak tam musieli do Wiedźmina (wersja na eksbawksa) podwykonawców z Francji ściągać :)

no na razie przedpole ale myślę że teraz będzie już tylko coraz lepiej :)

boze swiety buddo niewidzialny rozowy jednorozcu widzisz to i nie grzmisz...ta laska ssie na maksa
juz lepiej zainwestowac w jak powstaje manga, naprawde

ej no co wy, przecież wydała już swoją książke, to znaczy że jest sławna :D
pójdę tam i poproszę ją o autograf bo przecież książkę wydała ! XDD

No i ponoć nie jedną, choć u nas tylko jedną wydali. Mam tą jej książkę, no fakt, jakaś wybitna nie jest, ale jednak artystka :) Autografów nigdy za wiele :)

ooo to już pewnie jakaś ważna szycha skoro tyyyle książek wydała :O
w takim razie poproszę jeszcze o autografy dla rodziny i kolegów :D

E tam, szycha, nie ma jej na acepie ;P

Win.

A tak przy okazji, krótki gugiel imienia z nazwiskiem w grafice sprawił, że stwierdziłem:
Jakie to szpetne...i rysunki, i autorka.

Jak na rodowita Niemke to nie.

Ale ona jest z zagranyyycyyyy z niemieeec to wiesz jaki szpaaan?

Nadine Wewer? A kto to? Manga-ka?

"HOW TO DRAW WEABOO"

fffffffffffffffffffffffffff

eee...Dlaczego ktoś kto nie umie rysować wydał książkę o tym jak rysować?

żeby ci co nie potrafią rysować jeszcze bardziej powtarzali jego błędy. no przecie logiczne ;)

dzięki temu ludzie, którzy nie umieją rysować, choć chcą wciąż nie umieją mimo iż nie zdają sobie z tego sprawy. W ten sposób ludzie, który umieją rysować mogą się wybić... Może to jakiś spisek jest? Eliminacja słabszego ogniwa?

No ba. "Pozbądźmy się tych bardziej utalentowanych w ich fazie "rozwojowej". Więcej kasy będzie dla nas, a dla nich figa z makiem."

Popieram was jej książki są cienkie a rysunki nie zbyt "pociągające". Sama o wiele lepiej rysuję.
I sądzę, że powinna bardziej skupić się na narysowaniu twarzy nie jak rozmamłany klocuch tylko jak twarz - twarz xDDD