Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Rynek} Żywa Biblioteka we Wrocławiu W dniach 13-15 czerwca bieżącego roku we Wrocławskiej Mediatece odbędzie się druga edycja projektu pod nazwą „Żywa Biblioteka”. W tych dniach każdy będzie mógł przyjść do biblioteki i wypożyczyć żywą książkę. Żywa książka to nic innego jak konkretni ludzie, na przykład feministka, blondynka, osoba niepełnosprawna, obcokrajowiec, gej, lesbijka itp itd., przełamujące w jakiś sposób stereotyp z jakim są utożsamiane. Z taką osobą będzie można porozmawiać przez 20 minut. Pierwsza edycja tego projektu cieszyła się sporym zainteresowaniem. Ciekawostką jest fakt, iż będzie można porozmawiać miedzy innymi z Azjatką. Serdecznie zapraszamy. Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 23 dodaj [8] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
[14] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
[2] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
[3] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
[6] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
[7] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
[4] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
Lol. Nic dodać, nic ująć ;3 [5] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
[9] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
[10] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
A myślisz że bez wzmianki o udziale Azjatki, ten nius zostałby tutaj umieszczony? Stereotyp? Hmmm. Czy natykasz się na Azjatów co krok? Miałeś kiedyś okazje porozmawiać z nimi w jakimś innym niż ich ojczysty albo zbliżony do angielskiego języku? Pytałeś się ich jak widzą i jak im się podoba Polska? Nie wydaje mi się żeby to było promowanie stereotypu. Zamiast niej równie dobrze mogłaby się pojawić Indianka, albo Murzyn czy Żyd. Nie zależało nam tylko i wyłącznie na Azjatach. Jeśli ty to odbierasz jako promowanie stereotypów, to przykro mi. Niestety to twój problem. Czasem trzeba zrobić krok do tyłu, żeby móc zrobić dwa kroki do przodu. [11] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
Wooow... A można gdzieś porozmawiać z normalnymi ludźmi? [12] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
[13] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
Myślę, że mój pierwszy komentarz był wyczerpujący, jeśli nad nim pomyśleć. Jednak internet nie zawsze sprzyja myśleniu, więc odpowiem na twoje pytania. Tak, zarówno w Norwegii (gdzie mieszkam), jak i w Polsce natykam się na Azjatów co krok. Tak, miewam okazję i wielokrotnie rozmawiałem z nimi po polsku, angielsku lub norwesku (w tym ostatnim języku na tyle, na ile pozwalała moja skromna ciągle jego znajomość). Wielu z nich mówiło bardzo dobrze po polsku, angielsku lub norwesku, więc twoje wyrażenie "zbliżonym do angielskiego języku" jest kolejnym, krzywdzącym stereotypem. Tak, zdarzało mi się rozmawiać z nimi o tym, jak podoba się im Polska, ale zazwyczaj wolałem poruszać tematy znacznie ciekawsze dla obu stron. Teraz ty bądź przynajmniej tak uprzejmy jak ja i na spokojnie, bez nerwów (twój poprzedni komentarz robi wrażenie nieco nerwowego) odpowiedz mi na moje pytanie: jakie wspólne stereotypy dzielą np. Turcy, Czukczowie lub Buriaci, Hindusi, Żydzi i powiedzmy Tajowie? To wszystko Azjaci jak się patrzy. Rozumiem, że wrzucając do newsa określenie "Azjatka" miałeś nadzieję wywołać wśród użytkowników serwisu skojarzenia ze skośnooką słodką dziewuszką z Japonii, Chin, Korei czy okolic, jak swego rodzaju fetyszem, jakiemu nieuchronnie hołduje przynajmniej część niedojrzałych emocjonalnie użytkowników serwisu o takiej, a nie innej tematyce. To właśnie nazywam promowaniem stereotypu i to mnie jest przykro. I nie, to nie jest mój problem. Mnie to co najwyżej zirytuje. To właśnie twój problem, jako (jak rozumiem) organizatora. Ja tu nie widzę żadnych kroków w przód. Już na koniec: piszesz, że bez wzmianki o "Azjatce" nie byłoby na acepie miejsca na ten news. Czy zamieszczenie tegoż newsa przez tak hermetyczny serwis o dość ograniczonym zasięgu, jakim jest acp było naprawdę warte zaprzepaszczania potencjalnych, przyszłych osiągnięć wspominanego projektu na polu likwidowania stereotypów? Jeśli tak, to niezbyt dobrze świadczy to o ambicjach organizatorów i randze samej imprezy. A może była to tylko twoja nieprzemyślana decyzja? [15] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
Nie bardzo rozumiem twoje pytanie? Co ma piernik do wiatraka? Oprócz mąki oczywiście. Czy Żydzi mieszkający z dziada pradziada w Polsce też są Azjatami według ciebie. Zazdroszczę możliwości porozmawiania z mieszkańcami dalekiego wschodu. Ja takich okazji dotąd nie miałem, i ta jest dla mnie pierwszą. I żadne komentarze, choćby jak najbardziej naukowe, nie zmienią faktu że dla mnie i wielu innych osób taka rozmowa będzie ciekawym przeżyciem. Co do projektu, to cieszył się on bardzo dużym powodzeniem w zeszłym roku i myślę że to co mieliśmy w jego efekcie osiągnąć, osiągnęliśmy i osiągniemy. Chociaż by fakt iż w wyniku tej rozmowy upadnie mój, jak słusznie twierdzisz, stereotyp Azjaty. [16] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
A w ogóle to czepiasz się słówek. Źle sformułowane zdanie, i zaraz posądzenie o zbrodnie przeciwko ludzkości. [17] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
No widzę, że najwyraźniej nie rozumiesz mojego pytania. A pytałem o to, jakie wspólne stereotypy na temat tak szerokiego pojęcia jak "Azjata" chcecie obalać? "Azjata" to po prostu osoba mieszkająca w i/lub pochodząca z Azji, kontynentu chyba jak żaden inny zróżnicowanego etnicznie i kulturowo. Więc ja osobiście nie rozumiem, jak w miarę inteligentny człowiek, z wiedzą o świecie na poziomie geografii ze szkoły podstawowej, może mieć jakieś wspólne sterotypy o wszystkich Azjatach. Chyba, że adresujecie "Żywą książkę" do ograniczonych, niedouczonych osób o wąskich horyzontach, ale wątpię, aby tacy zechcieli skorzystać z okazji do horyzontów tych poszerzenia. Natomiast jeśli ty sam masz jakieś takie stereotypy, to może niekoniecznie powinieneś nimi zarażać innych, chociażby przez ich promowanie w powyższym newsie? Żeby spotkać Azjatę, wystarczy wejść do baru z oryginalnym kebabem, albo wietnamskiego fastfoodu, więc żadna to okazja. Zresztą, o ile się nie mylę, powinniście mieć we Wrocławiu okazję do ciekawszych spotkań z Azjatami. Dla chcącego nic trudnego. Robienie z obecności w "Żywej książce" niesprecyzowanego pochodzenia "Azjatki", jakiejś szczególnej atrakcji, mogącej zainteresować fanów m&a, to niezbyt dobry pomysł. No, chyba, że przeceniam fanów m&a. Żydzi jako naród pochodzą z Azji, tam uksztaltowały się ich pierwotna kultura, język, tożsamość narodowa/etniczna. Żydzi mieszkający od stuleci w Polsce są Azjatami z pochodzenia (zwłaszcza biorąc pod uwagę hermetyczność tej grupy). Podałem ich jako przykład - ciągle ca. 1/3 mieszka w Azji, więc nazwanie ich Azjatami jest jak najbardziej na miejscu. Podałem ich jako przykład na zróżnicowanie Azjatów. Tak, jak ogół Polaków możesz nazwać Europejczykami, mimo, że zapewne parę milionów Polaków i ich potomków nie mieszka w Europie. Cieszę się, że taka rozmowa będzie dla was ciekawym przeżyciem i że projekt cieszy się dużym powiedzeniem. Ale co ma piernik do wiatraka? W sprawie czepianie się słówek i źle sformułowanego zdania, to jak inaczej miałem zrozumieć "zbliżony do angielskiego język"? [18] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
Może trochę prościej: jakie przykladowe stereotypy o Azjatach chcecie obalać, tudzież jakie przykladowe stereotypy o Azjatach w ogóle zauważacie i uważacie za problem, którym warto się zająć? Spróbuj odpowiedziec mi (a może i sobie) na to pytanie, ale konkretnie proszę. Ja w pełni doceniam próby dyskusji nad stereotypami panującymi na przykład na temat osób o orientacji homoseksualnej, feministek, chociaż już na przykład zajmowanie się stereotypami na temat blondynek uważam za stratę czasu - dla inteligentnych ludzi to tylko żarty, ludzie inteligentni inaczej raczej nie wybiorą się do medioteki. [19] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
Musze przyznać, że pewne stereotypy są xD Wielu ludzi np uważa azjatów za barbarzyński naród jedzący psy. Często słyszy się, że ktoś uważa Japończyków za idiotów, którzy jak gdzies jada to nie robią nic innego, tylko pstrykają zdjęcia gdzie popadnie ja sie z takimi zdaniami już wiele razy spotkałam i myślę, że wielu osobom by sie przydało porozmawiać z osobą ze wschodu. To jest oczywiście moje zdanie. [20] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
Daj spokój. Jak ktoś uważa Azjatów za naród, to czy w ogóle warto się nim zajmować? Niech najpierw nadrobi podstawowe braki w wiedzy o świecie. BTW, dla wielu Azjatów (a także Amerykanów i Europejczyków) pies to tradycyjna potrawa, więc to nie stereotyp. A stereotypy na temat Japończyków mogą dementować Japończycy, a nie jacyś enigmatyczni "Azjaci". [22] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
[21] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
Jew-chan byla na Porytkonie. [23] Re: Żywa Biblioteka we Wrocławiu
Wspólne stereotypy dla mieszkańców Azji: kiepsko znać angielska języka; mieszkają w klitkach; grzeczny i układny w każdej sytuacji; niezwykle honorowy; pracuś; drugorzędna rola kobiety; kompleks na punkcie wyglądu fizycznego - chęć upodobnienia się do europejczyków, amerykanów; najgłupszy z nich - widzą panoramicznie. Sam fakt że Azjata jest utożsamiony przede wszystkim z Japonią i Chinami to też stereotyp. Poza tym Polacy są strasznymi rasistami. Nasza Azjatka, ma Mongolskie korzenie, urodziła się w Polsce i mówi po Polsku lepiej niż nie jeden Polak z dziada pradziada. A Peng spotkało w naszym kraju wiele nieprzyjemności, tylko dla tego że inaczej wygląda. Myśl sobie co chcesz o tym projekcie i o uczestniczących w nich osobach, ale dzięki temu kolejne osoby zobaczyły że ona jest takim samym człowiekiem jak wszyscy wokoło. | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|
Już widzę te kolejki polskich fanów m&a, spragnionych azjatyckiego kontaktu.