Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Rynek} Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin? Autor: alishia, Data: 22.09.2005, 13:54:22, Źródło: Stopklatka.pl Czyżby Miyazakiemu skończyły się własne pomysły? Czy czeka nas fala ekranizacji światowej literatury ze studia Ghibli? Stopklatka podaje: Na razie informacje te są nieoficjalne i pochodzą od japońskiego wydawcy „Ziemiomorza” firmy Iwanami Shoten. Nie zmienia to jednak faktu, że w udzielanych wywiadach twórca „Księżniczki Mononoke” i „Spirited Away”, wiele razy zapewniał, że jest fanem powieści Le Guin. Nie jest wykluczone zatem, że to właśnie jej książki posłużą jako podstawa scenariusza jego najnowszego projektu. Czyli pożyjemy, zobaczymy.Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Opowieści z Ziemiomorza. Nasze publikacje:
Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. KomentarzeIlość komentarzy: 30 dodaj [1] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
Krzych Ayanami [*.chello.pl], 22.09.2005, 23:15:57, oceny: +0 -0 Tylko jeśli się już zdecyduje, to niech wyjdzie coś lepszego od mizernego "Zamku"... Odpowiedz [2] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[4] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[5] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[10] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
A ja owszem. Oczekuje, że firm będzie sobie zakładał pewne ramy i w nich przedstawiał określoną historię. Z odpowiednio pokazanymi postaciami. Tymczasem tutaj wątek Sofii i Hauru został pokazany banalnie, ognika jako tako - a wojny tragicznie, nie mam pojęcia po co to w ogóle wciskali, jak i tak wyszło coś zupełnie niestrawnego. Wydarzenia w kluczowych momentach nie trzymają się kupy. Jeśli postacie nie sa pierwszoplanowe to prezentuja się słabo. Zaś fabuła jest banalna i niczego w sumie nie pokazuje. Uważam, że u nas powinno się pokazywać dobre filmy, a nie takie byle co. [12] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
Bo oni (Miyazaki i Hayao) przezyli wojne, maja z tego powodu traumatyczne doswiadczenia i wlasnie dlatego jeden z drugim kreca antywojenne filmy, Krzysztofku.
Info dla Krzysiow i innych dzieci, ktore wojny nie przezyly: "Wojna miała wielkie znaczenie dla moich animacji, ale nie chciałem, aby sama w sobie była ich tematem. Kiedy pracowałem nad „Szkarłatnym pilotem”, zaczęła się wojna w Jugosławii. I miał to być bardziej zabawny film, ale informacje o wojnie bardzo mnie dotknęły i wpłynęły na jego ostateczny kształt. (...) Zazwyczaj wojna opowiedziana w bajkach nie ma realnego znaczenia. „Ruchomy zamek Hauru” wyświetlany jest jednak w czasie, kiedy w telewizji pojawiają się obrazy wojny w Iraku. Film stał się przez to bardziej realistyczny. To zmienia sposób, w jaki jest rozumiany. Nie starałem się jednak zrobić z Wiedźmy z Pustkowia bohatera, który powstrzyma wojnę. Pokazuje raczej, jak ciężko jest ją przeżyć. Wszyscy wiemy, że jeden heros nie powstrzyma wojny – trzeba znaleźć inne wyjście." [13] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
A w którym miejscu "Zamek" jest filmem antywojennym? Przecież w anime jest to wyciąg z propagadny komunistycznej. Wojna jest prowadzona przez bezduszną Saliman w imieniu króla, która pilnuje aby mieszkańcom stolicy nic się stało - ale oczywiście jak bomby spadną na mieskzańców kraju, to ona ma to gdzieś. Taka zabawka ludzi, któzy moga ją prowadzić - jakby grali w szachy, czy robili zakupy. Wojna nie ma sensu, niczemu nie służy - prowadzi się ją dla samej siebie. Tak naprawdę nie pociąga za sobą ofiar - w filmie nikt nie ginie, nie zostaje nawet ranny. Jedyne "okropieństwo" to uchodźcy, którzy mogą uciekać. A przedstawiono ją jako pokaz fajerwerków - Hauru sobie lata i na wszystko patrzy z góry. Przez cały film podejmuje jedno jedyne działanie pokazujące, że naprawdę coś robi. Oprucz tego nie robi zupełnie nic - widać jak wychodzi i lata i na tym się jego uczestnictwo kończy. To ma być film o wojnie? Krytykujący ją? Mówiący coś o niej? Może nie róbmy sobie niesmacznych żartów. Jakie Miyazaki miał plany nie wiem - ale wiem, że z prawdziwą wojna, na której giną ludzie film nie ma absolutnie nic wspólnego. O wiele lepiej wyszło to w Księżniczce - tam nie była to imprezka, którą można przerwać przy minimum dobrej woli. [17] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
Krzysiu, po prostu nie chce mi sie z toba gadac. Moze krotko: Howl to najbardziej antywojenny film, jaki HM kiedykolwiek stworzyl. Mononoke, czy Nausicaa, sa glownie ekologiczne. Porco Rosso jest zasadniczo nostalgiczny i osadzony w okresie pokoju, z wlasciwie jedna tylko oczywista scena. Howl to film o wojnie, od poczatku do konca. Watek przewodni moze nie w ksiazce (bylo chyba nawet mowione tu juz o tym), ale za to w adaptacji. I tak Krzysiu, film "mowi cos o wojnie" i "krytykuja ja", tak samo jak ludzi, ktorzy ja wywolali i prowadza. Co tez zauwazyles, ale zupelnie nie zrozumiales, bo twoj mozg funkcjonuje w inny sposob niz przecietnego czlowieka (tak, ze pewnie nawet piosenki Kazika uwazasz za neutralne w stosunku do militaryzmu, "wielkiej polityki" i zorganizowanej religii).
Co do twoich absurdalnych komentarzy, oczywiscie, ze ginie cale mnostwo ludzi. Tak zolnierzy (porownaj sobie wybierajacych sie na wojne i z niej wracajacych), jak i cywili, w plonacych miastach i nalotach dywanowych (ktorzy na poczatku nastawieni sa entuzjastycznie, jak do zabawy). Oczywiscie tez, ze pokazywanie, lub nie, z bliska smierci nie ma nic do rzeczy w czynieniu filmu antywojennym. W propagandowych filmach radzieckich czy z Johnem Waynem pokazywana jest smierc mnostwa ludzi, ale naprawde nie wiem co to ma do rzeczy. Ale nie wiem, moze ty myslisz ze jesli szeregowy Gustlik zabija setnego Niemca w odcinku i zostaje przy tym ranny w szarika, ale Marusia ucaluje i przestanie bolec, to jest to obnazanie zla w wojnie. (Tak przy okazji moze - Ryan Spielberga to jest film wojenny bez przedimkow, pokazujacy bez ogrodek, ale jednak zolnierzy dzialajacych w slusznej sprawie, w komplecie z powiewajaca na wietrze flaga. Antywojenna jest Cienka Czerwona Linia, gdzie rezyser az na glos filozofuje o absurdzie koszmarnej sytuacji nawet wiecej, niz Stone w Plutonie - a przeciez to ta sama, "najbardziej sluszna" wojna.) Ech, mialo byc krotko, a rozgadalem sie z Krzysiem. [18] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[19] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[25] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[21] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[30] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
Zgadzam się z tym Ruchomy zamek jest the best Spirited away również ale Ziomiorza nie mogłabym chyba strawić pozatym to ponoć będzie film nie Hayao tylko Goro jego syna. Uważam też że trochę marnie jest robić film animowany na podstawie książki która i tak już była zekranizowana. Co wy o tym myślicie?! [9] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[11] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[28] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[3] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
jej , byłoby fajnie ! [6] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[22] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
książki nie czytałem, film widziałem. Podobał się bardzo. Tak to już jest, że jak się książkę przeczyta to bardzo żadko film "leży", no ale. [7] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[8] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[15] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
Ja czytalam. Duzo. Swietna autorka. Zaslynela z cyklu fantasy "Ziemomorze", skladajacego sie z 4 tomow (czwaty napisany po dlugiej przerwie, wczesniej byla to trylogia), ale wiekszosc jej powiesci to ksiazki z gatunku s-f, choc nie tyle skupia sie w nich na fantastycznych, nieodkrytych planetach, podrozach kosmicznych, supertechnologii, itd., co bardziej, a raczej przede wszsytkim na przezyciach pojedynczych ludzi oraz charakterystykach przychologicznych calych grup spolecznych. Wlasnie za to ja cenie. Zaczelam czytac jej ksiazki w dosc mlodym wieku i moze warto by bylo siegnac ponownie, co by miec na nie teraz nieco inne spojrzenie ^^ Co do samej ekranizacji, to bardziej moze bym polecala cykl s-f "Swiat Roccanona" (nie jestem pewna pisowni), "Planeta Wyganania" i "Miasto Zludzen" (nie pamietam tytulu calego cyklu ^^''') Sa ze soba raczej luzno poiazane, dlatefo mozna wybrac dowolna czesc do ekranizacji. O, np druga, traktujaca o podzialach rasowych... [24] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
Mógłby zekranizować "Lewą rękę ciemności". Mogłoby powstać coś wyjątkowo dobrego :)
M. [26] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[16] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[14] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
Aaaaaaaaa!!! Nie, nie wytrzymam!!!!!! Jednen z moich ulubionych cyklow i jedna z najbardziej ulubionych autorek!!!!!! NiEEEEEEEE!!!!!! Nie przeżyłabym tego!!! W sumei, to fajni by bylo zobaczyc ekranizacje, ale na Boga, nie Miyazaki!!! Chara Design z jego filmach, mowiac lagodnie, "nie przypadł mi do gustu" Ratunku, na litosc, nie!!! Jezeli jut to film!, tak zrobcie film z aktorami!!! Tylko blagam, nie Anime z Ghibli >_ [20] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[27] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[29] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
[23] Re: Miyazaki ma chrapkę na „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin?
"Czyżby Miyazakiemu skończyły się własne pomysły? Czy czeka nas fala ekranizacji światowej literatury ze studia Ghibli?" Jakby to była jakaś nowość... Miyazaki przynajmiej jeszcze 2 czy 3 filmy chciał kręcić na podstawie książek, ale mu nie dali licencji... Miyazaki wbrew pozorom nie wszystko tworzy sam... | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|