Blah, znowu Warszawa. ;/

znowu? rozumiem njjakby ktos napisal "zno2wwu katowice" ale nie wawa...osstatni porzadny konwent w wawie byl ze 2 lata temu:>

Wiesz, raczej chodzi mi o to, ze wszystko jest na drugim koncu Polski. Co miesiac cos sie dzieje, a jak sie mieszka gdzie indziej to trzeba cierpiec. ^^''

Porządnych konwentów to Wawie ze świecą szukać. Dni z Sailor Moon to trochę inna kategoria, podobnie MMC, natomiast OOZKi to bardziej rozbudowane spotkania towarzyskie niż konwenty sensu stricto. Reszta to jakieś pomniejsze imprezy. Chyba można zaryzykować stwierdzenie, że w Wawie porządnego konwentu jak dotąd nie było. A szkoda.

W sumie to bardzo ciekawy temat do rozmyślań czemu Warszawa nie potrafi się zorganizować. Czyżby coś z warszawskimi fanami było nie tak?

Ja bym stawiala raczej na ceny - mniej wiecej o 50% wyzsze niz np w Katowicach. Ale to nie zmienia faktu, ze dla chcacego nic trudnego... No i faktem jest tez to, ze nie ma chyba zadnych preznie dzialajacych klubow mangi i anime. A co do dojazdu na drugi koniec Polski-Wawy. No coz, przynajmniej jest tu jakis dojazd, a oszczedzac mozna zaczac juz teraz i przyjechac pospiechami z 4 przesiadkami:) Zapraszam na Aicon, bedzie wesolo:) Mila

Co powinien miec na prawde dobry konwent w Warszawie? Duzo ilosc eventow, duza sala (srodek polski), duza ilosc anime? Czy powinien byc po prostu DUZY?

Każdemu z warszawskich konwentów, na pewno tych, na których byłem czegoś brakowało. Czegoś co miały MnSy, co mają Asucony i co udało się choćby na BACE. Chodzi tu o całokształt imprezy, będący wypadkową warunków lokalowych, ilości atrakcji, ilości i jakości projekcji, ilości i jakości luda oraz w końcu szeroko rozumianej atmosfery.