Niusy Teksty Galerie Plikownia |
{Rynek} Archiwalia „Otaku” on-line Autor: Joe, Data: 22.03.2009, 23:23:49 Od dzisiaj wybrane archiwalne numery magazynu „Otaku” można czytać on-line. W tzw. E-Archiwum dostępne są numery od pierwszego do piątego. Z archiwaliami można obcować przy pomocy flaszowego czytnika. Numer pierwszy (ten z jakby pałeczką) dostępny jest w całości za darmo, w pozostałych za darmo można przejrzeć kilka pierwszych stron, a dostęp do całości możliwy jest po wpisaniu kodu z SMS-a za 3,66 zł. Jeden kod/SMS umożliwia dostęp do wybranego numeru przez 30 dni. Wkrótce do E-Archiwum mają trafić numery do dziesiątego włącznie, do końca kwietnia archiwum ma obejmować wszystkie numery archiwalne.Inicjatywa godna pochwały, choć zapewne nie zabraknie głosów, że pełne numery powinny być dostępne za darmo w PDF-ach. Cena za dostęp do archiwum jest rozsądna, a płatność wygodna, co rekompensuje niedogodności związane z obsługą czytnika. Osoby chcące nadrobić zaległości w lekturze „Otaku” z pewnością się ucieszą. Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Otaku. Nasze publikacje:
Inne serwisy: KomentarzeIlość komentarzy: 38 dodaj [1] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
HΛЯPΛGŌN [*.adsl.inetia.pl], 22.03.2009, 23:29:20, oceny: +0 -0 Ja nie skorzystam z ich dobroduszności. Odpowiedz [2] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Flash nie ma funkcji zapachu, a tak przyjemnie się wdycha opary tuszu drukarskiego... [4] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[6] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Chyba, to zwątpienie. [5] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[3] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Wszystko fajnie, ale jesli sie wprowadza oplate za taka obsluge, to warto by bylo dopracowac troche narzedzie, z ktorego bedzie korzystal klient. Chocby dodac taka podstawe jak "zoom". Poza tym nie podoba mi sie fakt, ze dostajemy tylko czasowy abonament. To tak jakby kupic mp3 w sklepie sieciowym i moc jej sluchac tylko przez miesiac (choc i pewnie takie rozwiazania sie znajda). Inicjatywa, gorzej troche z wykonaniem IMO. [8] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[9] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
dzieki tej technice zapewne doczekamy sie wkrotce wersji darmowej archiwum Otaku dostepenej "tu i owdzie" [27] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Yanek kontra Pirate Bay. Czekam z niecierpliwością. [10] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Niestety mylisz sie drogi Joe. Nie ma takiego zapisu w Polskom prawie. Wszelkie kopiowanie na własny użytek to niestety też piractwo. Licencja na jakiej udostępniamy Otaku do wglądu pozwala jedynie na przeglądanie w wykupionym okresie. [12] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Śmiesznie to brzmi spod palców kogoś, kto wciąż juma cudze grafiki. A poza tym - bredzisz. [13] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Według ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych konsumenci mogą bez zezwolenia twórcy, dystrybutora filmu lub innego uprawnionego podmiotu nieodpłatnie korzystać z rozpowszechnionych utworów na własny użytek osobisty. Możliwe jest zatem przykładowo zrobienie zapasowej kopii do domowego archiwum. Sprawę tę regulował już niejednokrotnie UOKiK i taki zapis jak najbardziej w ustawie istnieje (rozdział 3, art.23 o ile mnie pamięć nie myli). Swoją drogą moim zdaniem pomysł i taka forma jaka została wykorzystana do udostępniania archiwum jest z reguły typowym objawem "szukania pieniędzy na siłę". Ciekawe jest, że Otaku idzie śladami technik, które znane są przede wszystkim z płatnych stron pornograficznych ;). Co następne? Tapety na komórki? ;). Ponoć bardzo dochodowy biznes ostatnio. [16] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[23] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[26] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Paragraf or didn't happen. Przypominam iż prawo polskie ma niejako pierwszeństwo nad innymi jeśli chodzi o licencje i inne pomysły wydawców. Przykładowo Warner Bros to już wie... [32] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
> A o terminowej licencji na użytkowanie słyszałeś? Nie, nie słyszałem. Nie przypominam sobie aby ustawa regulowała tego typu licencję w formie jakiej sobie życzysz. Zarówno w przypadku Gazety Wyborczej jak i w przypadku "PornoSajtów" nie ma ograniczenia na kopiowanie materiałów na użytek własny. Nawet przy czasowych licencjach DRM czy też wypożyczalniach VOD i innych (w myśl paragrafu ustawy który ci przytaczałem powyżej) nikt nie ma prawa wytoczyć Tobie procesu, jeżeli np. zrobisz sobie kamerą czy "print screenem" własną kopię materiałów. Nie ma takiego prawa. Przekonały się o tym już firmy takie jak Warner czy Vision, które za podobne praktyki zostały ukarane i zmuszone do stosownych zmian przez UOKiK (sławna sprawa z przełomu lat 2006/2007). Z drugiej strony nie ma też obowiązku ułatwiać Tobie takiego kopiowania (stąd wszelkie mechanizmy "zabezpieczające"). > Porównanie do pornosajtów mogłeś sobie darować. Jakoś Gazeta Wyborcza udostępnia swoje archiwum odpłatnie za sms i unika tego porównania. A dziwisz się? Nie zmienia to jednak faktu. Wiedzą powszechną jest, że ten mechanizm pojawił się jako pierwszy na tego typu stronach, i do dnia dzisiejszego jest najczęściej przez nie wykorzystywany. [14] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Czy naprawdę dożyliśmy tak smutnych czasów, że każde użycie ironii należy oznaczać emotikoną? [17] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[20] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Jakbym sie chcial bawic w cos takiego to bym sobie najzwyczajniej w swiecie zeskanowal Otaku. Ale nie o to chodzi. Nawet jesli taki print screen jest legalny, to jest to IMO bez sensu. Pewnie Yanek duzo z tego SMSa nie dostaje (znajac taki system platnosci), ale mimo wszystko placac zaledwie 2 czy 3 zlote mniej, nie dosc, ze nie dostaje wersji papierkowej, to jeszcze nawet wersji elektronicznej nie moge zostawic sobie na stale. Wolalbym system dystrybucji przez PDFy. Wiadomo - latwiej ukrasc, ale przynajmniej ktos kto uczciwie zaplaci bedzie porzadnie traktowany bo bedzie mogl sobie to przeczytac nawet jak internetu nie bedzie mial ;) [29] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Ach ci Szitty polisz fans, ukradli mi 2 złote. Nie wiem nad czym się tak roztkliwiasz Av, kichał pies te 2, 3 czy 4 złote - żadna kwota. Bardziej mnie ciekawią te licencje. [33] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Większość zabezpieczeń przed kopiowaniem raczej utrudnia życie legalnym nabywcom, a nie piratom (co najlepiej widać na rynku wideo), więc zgadzam się, że PDF-y byłyby lepszym rozwiązaniem. Kto zechce spiracić i tak to zrobi, a legalni nabywcy z pewnością doceniliby możliwość przeglądania magazynu bez połączenia z Internetem tudzież wydrukowania sobie wybranych artykułów. Jednak to święte prawo wydawcy decydować jak chce udostępnić swoje materiały. Forma może pozostawiać trochę do życzenia, ale inicjatywa jest godna pochwały. Studio JG raczej nie dorobi się kokosów na archiwaliach, a kilku osobom ułatwi życie. PS. Dla porównania, za 3,66 zł otrzymasz dostęp do archiwum GW na... 5 minut. W tym kontekście 30 dni nie wygląda aż tak źle, hm? [34] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[35] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Wiem, że korzystając z odpowiedniego skryptu/programu można w ciągu tych pięciu minut zgrać z kilkaset artykułów, ale zwykły klikacz pewnie nawet do dziesięciu nie dojdzie. A porównanie jest jak najbardziej na miejscu, ponieważ chodzi tylko o cenę usługi w stosunku do wartości produktu. Pod tym względem e-archiwum Otaku wypada dobrze. [37] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Porównanie jest żadne. Archiwum GW służy najczęściej zarabianiu pieniędzy, i to konkretnych. Analitycy giełdowi, historycy, firmy poszukujące archiwalnych przetargów i ogłoszeń. Użytkownicy prywatni z założenia na pewno stanowią mniej niż 5% (głównie pewnie studenci, którzy więcej niż 10 min. z reguły nie potrzebują). To nie ta skala i nie ten typ usługi żeby mówić o jakimkolwiek porównaniu. Miej wyobraźnię. [38] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Ze strony Gazety "W Archiwum GW odpłatny jest DOSTĘP do wszystkich artykułów, które znajdują się w jego zasobach." W GW płaci się za DOSTĘP - reszta jest bezpłatna (z zachowaniem praw autora). Yanek chce za DOSTĘP i za GAZETĘ. Kupujący - klient, powinien mieć jasno przedstawione za co płaci, gdyż w takiej sytuacji ta cena nie jest znowuż taka atrakcyjna gdyż kwota tych 3-4 złotych jest za 1 (jeden!) numer - nie za wszystkie. Porównanie z GW jest niesprawiedliwe biorąc pod uwagę ilość archiwalii od '92 razy minimalna cena Gazety. Po prostu nie ta skala - nawet jak na 6 minut użytkowania. [36] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[7] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[11] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[21] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[22] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[15] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Każdy pisze o godnej pochwały inicjatywie, a jednocześnie ją krytykuje. Według mnie sposób realizacji to jakaś pomyłka. Lepiej by było gdyby udostępnili również płatność przez przelew internetowy, wtedy mogli by odliczyć od 3,66 0,66zl wat i marżę telekomów. Dodatkowo zupełnym przegięciem jest ograniczenie czasowe. [18] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[28] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
A SMS nie ma JUŻ wliczonego VATu? Cóż to za operator? [19] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
[24] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
To nie lepiej po prostu dodruk? [25] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Jeśli numer miałby wyglądać dokładnie tak samo jak oryginał to musiałby kosztować kilka-kilkanaście złotych drożej. [30] Re: Archiwalia „Otaku” on-line
Oj ale wy macie problemy - za darmo byscie wszytsko chcieli Dajcie spokuj Jak sie nie podoba to nie kupujcie jak sie podoba to kupujcie i w sumie tyla. Wogole co was tak razi ze goscie chca zarabiac za wlasna prace - a niech zarabiaja i Bog z nimi. Strasza burza w szkalnce wody :) | Użytkownik Szukacz Radio Gorące niusy
|