Fajnie, kolejny pierwszy numer do kolekcji ^__^

Ciekawe czy pierwszy numer będzie zarazem ostatnim, czy ukażą się kolejne?? ;]

Nigdy nic nie jest pewne, jak mawiała pewna wiedźma; "w tym świecie nie ma przypadków, jest tylko nieuchronność". Może i ten powyższy tekst nie będzie miał zrozumienia dla wszystkich, ale cześć pewnie będzie wiedzieć o co chodzi. W każdym razie, życzę Arigoato powodzenia, oby nie padli tak szybko jak MangaZyn i Anime+ (jak na razie rekordzista w upadku)... Poniekąd przypomina mi się reklama pewnego soku z motywem, jak gościu krzyczy ARIGATO ;p

Anime+ podobno "jest zawieszone", a nie upadlo ...[jak zwal,tak zwal, wg mnie ;>]

Poszło na cmentarz razem z kawaii :P .

błągajmy wiec powyzszy tekst o przebaczenie albo niech choc znajdzie w sobie, dla nas biednych, zrozumienie :

Nom, warto będzie zachwać - dla potomnych :)

100 złociszy? Ludzie tego nie kupią...

za 100 moze i nie, za dychu kto wie

100 stron - 10 złotych. Czytać potrafi? ;)

Pracuje w Otaku, więc może nie.

ja kupię ...

Grisznak Rulez!!!:PPP Najpierw pomysl zanim cos napiszesz ;]

Czy 2 wersje okładki mają oznaczać, że 1500 sztuk będzie miało jedną okładkę a drugie 1500 inna okładkę?? Czyli po to aby ludzie kupowali po 2 egzemplarze do kolekcji (a wiem że są tacy którzy tylko dla okładki kupią ;> )?

A co do nakładu, wydaje się dość mały, ale to chyba zrozumiałe, że redakcja podchodzi ostrożnie i woli żeby zabrakło, niżeli by połowa nakładu miała być niesprzedana.

B4 to coś rozmiaru mangazynu, a że będą w redakcji osoby które wcześniej tworzyły to pismo, to spodziewam się czegoś dobrego :) . Czekam na próbki.

dokladnie pol na pol- pomysl jest taki by jedna okladka miala grafike oryginalna, druga byla wykonana przez rodzimego tworce fanartow

A mze lepiej pół na pół - z przodu coś innego i z tyłu coś innego:P Tak jak miały początkowe numery NGE?

B4 to większa płachta od Mangazynu - aż 35x25 cm! Mangazyn był A4 - 29,7x21 cm poszerzonym o 2 centymetry.

No zobaczymy.Jak akurat bede w empiku i mi wpadnie w oko oraz bedzie mialo ciekawa zawartosc to moze sie skusze. Tytul dosc dziwny.Czy to ma byc'dzieki,ze mnie kupiles,a nie przeczytales na miejscu' czy 'dziekujemy,za przeczytanie tego numeru,jednak to juz koniec-za male zainteresowanie'?;>

heh, drogo. Bede musial postawić pani ekspedientce ultimatum- albo bedzie plakacior i ponad polowa artykulów nierecenzji albo nici z transakcji. Bądź co bądź to tylko gazeta; dwie takie i mam ciekawą książkę.

Czasopismo, nie gazeta.

Heh, zaczynając od początku-jeżeli ktoś robi taką literówkę w tytule… Powinno być „Arigatou”.
Czy ktoś w redakcji sprawdza tego typu newsy? Przecież to jest niemożliwe! Jeśli ktoś w ogóle interesuje się rynkiem prasy zapewne wie, że koszt końcowy gazety składa się z kosztu wydruku, marży wydawnictwa, marży sprzedawcy oraz podatku 7%;
Przyjrzyjmy się więc cenie końcowej owego magazynu.
Cena: 10,00 zł;
Podatek 7%: 0,70 zł;
Marża sieci sprzedaży: 4,65 zł;
Wydawnictwo otrzymuje: 4,65 zł;

Zakładając że żeby to w ogóle miało ręce i nogi koszt wydruku powinien stanowić najwięcej 50% tego co otrzymuje wydawnictwo (pamiętajmy o 19% podatku dochodowego!)

W rezultacie doszliśmy do tego, że druk jednej sztuki powinien wynieść najwyżej 2,50 zł;
Biorąc pod uwagę, że wydanie czarnobiałej 200 stronnicowej mangi, w formacie B6 (czterokrotnie mniejszy niż B4), w nakładzie 3000 sztuk kosztuje około 4,60 zł brutto;
Jeśli logicznie rozumuję to uwzględniając różnice formatu i ilości stron, czarnobiały magazyn powinien kosztować w druku około 9,00 zł.

Przypomnę, że do wydania mieliśmy około 2,50 czyli przekroczyliśmy budżet o 6,50 zł; Jedynym ratunkiem jest zgromadzenie reklam. 3000 sztuk * 6,50 = 19 500,00 zł do zgromadzenia aby w ogóle można było wydać magazyn. Myślę, że polskie mangowe wydawnictwa z pewnością wyłożą tego typu kwotę, którą musiały by zarobić sprzedając w sumie jakieś ok. 4000 tomików mang. Zapewne po tego typu operacji mogły by się zamknąć rezygnując z kosztów własnych typu pensje i inne opłaty.

Przypomnę tylko, że mówię o czarnobiałej gazecie… Dlaczego więc puszczacie tego typu nierealne babony?

och,och... twoj biznes plan jest niestety kiepski:), nie ma jednak czasu ani chyba ochoty tlumaczyc zasad rynku prasowego - powiem tylko jedno, gdyby bylo tak jak mowisz nikt nigdy nie wydalby w polsce zdanego komiksu niszowego. 10 zl to wystraczajaca suma by utrzymac pismo, bez reklam, i zaplacic tym ktorzy nad nim pracuja, zakaldajac zwyczajny zwrot na poziomie ok.20 proc. Ba, powiem, wiecej to wystraczajaca suma by na czysto wyprodukowac nastepny numer. Twoja wiedza jako fachowca skonczyla sie przy - 7 proc podatku, idziesz o zaklad ze wyniesie on zero?, pozostale wyliczenia sa za przeproszeniem z dupy wyjete, to tak tylko moja ty gwiazdo ekonomii :)

a jeszcz jedno, tytul to komunikat wizualny, albo jak kto woli slowoobraz, nic wiecej, sam pomysl zeby zachowac transkrypcje ktora proponujesz skazuje go na niepowodzenie, boze komu ja to tlumacze, nie wazne juz sie nie wtracam fachowcy:)

Ja przedstawiłam moje zdanie z jakimś tam poparciem w dobrych/złych argumentach. Ty nie przedstawiasz żadnych argumentów oprócz tego że krytykujesz moją wiedze.
Podaj mi jakiekolwiek wyliczenie które popiera twoją teorie to może przekonasz mnie że się mylę.

Kultura gniewu która specjalizuje się w komiksie niszowym wydaje swoje komiksy w nakładach nieprzekraczających 400 sztuk a nie 3000 egzemplarzy. Ich komiksy nie uwzględniają 7% podatku, ich marża w Komikslandi lub Komiksiarni to niecałe 30-35%. Jeśli komiks kosztuje 10 zł a jego wydruk 4 zł to rzeczywiście mogą wyjść na swoje. Pamiętaj też że większość wydawnictw utrzymuje swoje ceny na poziomie 20-30 zł co daje im dobry procent.

Jeśli idziemy tym topem to żebym uznała "Arigato" za sensowne wydawniczo - powinno kosztować 30.00 zł.

Jeśli masz coś do dodania w temacie innego niż "gwiazdo ekonomii" to staraj się to poprzeć argumentami.

nie chce mi sie:), po prostu, ale zapraszam na wyklady do mnie jak bedziesz kiedys w poznaniu, mysle ze dowiesz sie troche o mediach

Myślę że jako autor tego projektu powinieneś podchodzić do przyszłych czytelników trochę poważniej. Jeśli nawet się nieznam to jako redaktor naczelny czasopisma "to be" powinieneś zadbać o to żebym niemiała wątpliwości w sukces twojego periodyku. Oczywiście, można zamiast rozmawiać i powiedzieć że "mamy dostatecznie dużo funduszy, reklam i przemyślanego biznesplanu opartego na najtańszym papierze i obrzydliwie taniej drukarni offsetowej", uspokajając tym samym nastawionych sceptycznie i wychodząc z dyskusji zwycięsko, powiedzieć "niechce mi się". Przemyśl to i uspokój mnie - przyszłą czytelniczke poważnie zainteresowaną niemangowym tematami z twojego pisma...

uspojam cie - jak widzisz nie musze dbac o przyszlych czytelnikow niech ci to da do myslenia :)

acha..nie wiem co to sa niemangowe tematy - ale lojalnie ostrzegam, ze nie bede uczyl pisac i mowic po japonsku, nie bede publikwoal opowiesci jak to zdobywalem japonie, i innych super tematow. W tym pismie bedzie o komiksach i animacji, dlugo dlugo nic, kino, laski, przystojniaczki, i muza ale inaczej niz do tej pory, moze, moze gry, ale tez inaczej.

to troche nudno sie zapowiada w takim razie

masz racje, komiksy i animacja sa nudne, co robisz na acp?:)

Są nudne jeśli ograniczamy się tylko i wyłącznie do nich.

No to wam już dziękujemy. Jak się rozkręci, to może niech dołoż/rzą (nie wiem jak napisać :/) jakiś kolejny dział, ae komixy i seriale, ich fabuła i techniczne wykonanie mnie bardziej interesują, niż kto tam głos podkłada i jakiej jest orientacji :/

To interesuj się dodatkowo czymś innym. Kto ci broni?

redaktor to moj przyjaciel- to tu robie. ale wracajac- takie zawezenie grona odbiorcow to raczej sredni pomysl marketingowy

rozumiem ze kolezanka wypowiada sie jako specjalista, jest kolezanka rozumiem analitykiem rynku mediow, zrobila badania rynku, czytelnictwa i teraz na podstawie takich informacji neguje, jesli tak to jestem wdzieczny, to uchroni mnie przed kleska, jesli jednak panienka ma takie tylko wewenetrzne przekonanie to prosze sie nie wypowiadac, ludzie kiedys mieli wewentrzne przekonanie, ze ziemia jest plaska:) koniec transmisji:)

w jakim świecie ty żyjesz? kto tu twoim zdaniem ogląda japońskie bajki?!

(...) jeżeli ktoś robi taką literówkę w tytule… Powinno być „Arigatou”

A nie jest przypadkiem tak, że owo „u” na końcu tylko oznacza przedłużenie „o” i w zależności od przyjętej transkrypcji można to zapisać jako „arigatō”, „arigato” albo właśnie „arigatou”?

Dlaczego więc puszczacie tego typu nierealne babony?

Odpowiem przewrotnie: puszczałem już bardziej nierealne babony (czymkolwiek by babony nie były). W każdym razie powyższa zapowiedź nie jest całkowicie nierealna: jeśli takie Otaku przy objętości i nakładzie mniejszym o połowę kosztuje 6 zł to 10 zł za o połowę grubszy periodyk w większym naładzie nie brzmi nierealnie. Poza tym autor tego pomysłu jest dla mnie osobą na tyle wiarygodną, że jeśli mówi, że coś takiego wyda to ja mogę o tym napisać.

a przynajmniej podjal takie starania:) grudzien jest wedlug mnie terminem realnym i idelanym na start dla ARIGATO, poki co zadnych stron internetowych, forum itp itd nie bedzie, nie ma nikt na to czasu itp, to malo wazne rzeczy, zespol skupia sie na zrobieniu gazety, koncza sie prace na makieta i struktura gazety, powstaja teksty, jedynke i logo zrobimy na sam koniec, jak bedzie gotowe uruchomiy strone, ktora tak naparwde bedzie tylko sklepem, gdzie pismo bedzie mozna kupic, sa jeszcze sprawy promocyjne, nie mozna sie oprzec tylko na internecie, roboty jest w diably. Jak sie uda to bedzie, jak sie nie uda to nie, ktos ma jakis problem? studio_lain@wp.pl

a i jeszcze jedno, ten news nie pojawil by sie tak szybko, gdby nie pewna 21-letnia w goracej wodzie kapana i podniecona brunetka - kami. Tak Marlenko o tobie mowie. Gdyby nie byla ladna spralibysmy ja na kwasne jablko. Skoro juz puscila w swiat wiesci o Arigato, zlosliwie zreszta jedza jedna, uznalem, ze mozna poinformowac, ze taki projekt ma miejsce. Od tej pory postaram sie, by mozna go bylo sledzic w miare na biezaco. Slusznie ktos zauwazyl, ze uwierzy jak dotknie. Ja tez dopiero w to uwierze.

a czy Ty wiesz ile czasu zajmuje opracowanie w miare przyzwoitego loga...? bo to nie jest zabawa na jeden wieczor w photoshopie

prosze cie drogie dziecko, nie ucz ojca dzieci robic:)

ba - ale ja chce wiedzieć. Co to za opracowywanie - projekt i wykonanie czy tylko wykonanie? Photoshop taki trudny? Czy przejście na Corela albo inne painty... chciałbym wiedzieć, bo jak człowiek siedzi czasem z grafikami przy piwie to nie ma czego zabawnego opowiadać.

coz, wypowiadasz sie jak amator :)

którym bynajmniej nie jest:)

to niech ci twoj przyjaciej z serwisu opowie o moim amatorstwie:)

strona internetowa jest mało wazna...? ROTFL!!!

tak yen, wbrew temu co myslisz - najmniej wazna w promocji pisma,spzredaz przez siec jest roniez maryginalna, a szkoda bo to w praktyce brak marzy, ale ty chlopaku ucz sie kompozycji stron, a nie tu marnujesz swoj czas :)))

Pchew... jeśli już to nie gazeta, tylko magazyn lub, jak ktoś tak woli, czasopismo. -_- Między gazetą a magazynem jest spora różnica wiesz? :P
Osobiście czekam z wyjątkową niecierpliwością na pierwszy numer. ^o^ Kupuje na 100% :>

inaczej, produkt niszowy, po prostu , rzadzacy sie innymi prawami niz wielki rynek prasy - to nie bedzie cosmpolitan, nie bedzie super kreda, gigantyczne plakaty itp itd - bedzie to po prostu magazyn poswiecony azjatyckiemu komiksowi animacji ,kinu , beda tez okolice tego rynku. 50 stron o mandze, manhwie na szorstkim, cienkim papierze (vide anime +) , reszta kolor, ale tez nie jakas gruba kreda, nie do konca jeszcze wiem czy bedzie papier sliski czy szorstki - anime , kino, modelki, modele, moda, popartysci nie komiksowi - ogolnie duzo panienek bedzie, takze golych ;), krwi, przemocy, grozy, ale beda tez przystojni chlopcy, bedzie wywiad eksluzywny z nihei, bedzie o jego nowych pracach, bedzie o animacji chinskiej na podstwie prac moebiusa, bedzie dzial manga po amerykansku i francusku - czyli komiksy inspirowane - no w diably tego bedzie, jak pokaze na acp makiete, to potem przedstwie koncept i budowe pisma, bedziecie to mogli sledzic na biezaco, jak sie uda, wyjdzie, zarobi na siebie to oddam to w dobre rece, bo ja nie dam rady dlugo mocno pracowac nad tym projektem, za duzo innych prac.

jeśli macie ochotę, moge robic za korespondenta z Francji :P

Żartuję, ale zyczepowodzenia i czekam z niecierpliwością na efekty Waszej pracy. Jak wrócę do Polski to z pewnością kupię, ewentualnie poproszę o rozpatrzenie możliwości zakupu n aodległóść, bo jak wrócę, to pewnie jużnie będzie:P

vat 7 % jest dla czasopism o nakładzie przekraczającym 15 tys. egz. więc w tym przypadku bedzie 0%. Będzie notka "pismo specjalistyczne" czy coś w ten deseń jak np. "Computer Arts"

które ma nakład ok. 9 tys. A podatkiem dochodowym bedą sie martwić kiedy osiągną dochód

madry chlopiec, madry :)

i drobnostka - czasopismo spełnia warunki zapisane w ustawie o podatku od towaru i usług, artykuł 146 ust. 4 :P

Czasopiśmie, nie gazecie.

Fajnie, czekam z niecierpliwością!

Póki nie "dotkę" lub nie zobaczę strony internetowej - nie uwierzę.
Choć z drugiej strony... Wisi mi ta premiera. :)

oficjalnie informuje, ze dyskusje z Panstwem zakonczylem na dluzszy okres:), do napisania przy okazji graficznego demo

Jak dla mnie zapowiada się obiecująco. Ktoś wreszcie poważnie wziął się do pracy i co najważniejsze - poważnie potraktował fanów. Bądź co bądź jest nas trochę, tych starszych, których słowniczki już nie bawią, oczekują jedynie rzetelnych informacji i rozrywki ;) Niepokoją mnie tylko te "krótkie teksty"... Oglądać obrazki to ja mogę w sieci. No ale czekam niecierpliwie, kaskę odkładam na grudzień ;)

Raczej nie będę na ten tytuł niecierpliwie czekał.

"Nowy tytuł ma trafiać w gusta czytelników oczekujących krótkich, wyrazistych tekstów"
Zupełnie jak "nowe" Kawaii. Czyż to nie urocze?

Widze ze juz nie masz sie czego czepiac to kolorujesz na swoja modle wybrane zdania? Zrob cos konstruktywnego i przestan pisac bzdury tutaj, prosze.

Ale czy tak w istocie tam nie jest napisane? Kawaii i Mangazyn lubiłem właśnie za długie i ciekawe teksty. Jeśli mam dostać coś, co jest pisane na modłę Bakajca by Michio czy Faktu (czyli właśnie krótko), wtedy dziękuję.

Mimo wszystko z oceną powinieneś poczekać. Nikt nie napisał, że to będzie na modłę późniejszego Kawaja.

Oby tak było...Aczkolwiek taka zapowiedź może oznaczać, że ma powstać pismo kolorowe, z byczą czcionką i upstrzone grafiką, gdzie tekst będzie jedynie dodatkiem. Obym się mylił.

wybacz, ale nie przypominam sobie zeby w "nowym" kawaii byl np nihei, krotkie wyraziste teksty oznaczaja skupienie sie na konkretach i wyrazistej opini osoby piszacej lub cytowanych. Ziwezle i na temat w samym tekscie, natomiast obudowa materialu to ramki, gdzie znajdzie sie szereg innych informacji - czytelnik ma otrzymac skrotowa (to narzuca forma prasy), ale w miare kompleksowa wiedze na temat podjety w artykule.

To już zalezy od umiejętności i intencji piszących. Krótkie teksty *bardzo często* mają tendencję do bycia kompilacją informacji, których znalezienie w Internecie chociażby zajmuje 5 minut.
Lanie wody jest złe, ale nie wiem, czy skracanie skrótów nie jest jeszcze gorsze.

Ja wlasnie dla tego wywiadu z Nihei kupie pierwszy nr :) Oby to byl zwiastun Blame! i Noise w Polsce ^_^

Ja tak samo. Jak dla mnie to mogliby nawet sam wywiad wydać :P

OMG... żeby tylko trafiło do mojego sklepu ;_; "ma być dostępnych w specjalistycznych sklepach oraz EMPiK-ach." -_-'

100 stron za dychę, część w kolorze i raz na kwartał? Wchodzę w to :>

Znajdę w Empiku, obejrzę, będę miał 10 zł w kieszeni = kupię. Nie czekam z niecierpliwością, ale mam nadzieję, że wyjdzie. Gód lak.

Pożyjemy zobaczymy.
A jednak bardzo mi brakuje starego dobrego Kawaii...

3/4 numery i ... czekamy na nastepne

Zastanawiam się, czy walka Arigato z Otaku nie zniszczy obu... Chyba lepiej mieć jedno pismo przez np. dwa lata niż dwa przez pół roku.

A to bedzie jakas walka?

Dwa pisma o jednakowej tematyce na rynku jednocześnie = konkurencja.

Z punktu widzenia klienta - dwie pozycje to same korzyści: większy wybór, autorzy się bardziej starają o moje pieniądze. Autorzy muszą się po prostu postarać abyśmy gwarantowali istnienie ich tytułowi, gdyż obecnie nie widzę aby któraś z nich mogła egzystować sobie wspierana dotacjami (np: na kulturę).

Ta zasada chyba się nie sprawdzi na mikroskopijnym rynku mangowym w Polsce.
Chociaż możliwa jest też taka sytuacja, że przetrwa najsilniejszy i wytrwa długo.
Cóż, pożyjemy, zobaczymy. Niezbadane są koleje losu, a prawa rynku nieubłagane. :)

jak nie jak tak? Zawsze działa - i awet postawy antyspf nie pomagają utrymać czegoś co traci klientów lub kontakt z rzeczywistością.

Pamiętaj, że Arigatou ma być kwartalnikiem.

Nie no czemu tylko w empikach?! Czemu mieszkam w takiej wiosce, którą anime i manga omija szerokim łukiem?! Ani Hyper'a nie mam, ani AXN Sci-fi, ani nie ma Empika! DAMN YOU BIAŁĄ PODLASKA!

Pewnie jak pismo przypadnie do gustu, to bedzie mozna je zakupic na konwentach;)

Na pewno bedzie szlo droga pocztowa zamowic, takze nie panikuj ;)

dla cierpliwych nagroda:) pod tym linkiem okladka8 znajdziecie grafike ktora na 90 proc pojawi sie na jednej z wersji okladek. Oczywiscie prezentuje ja w wersji pomniejszonej.

Odważne. :) Oczywiście w Polsce wzbudzi to wiele kontrowersji itp. itd.

enjoyuing the view... byłbym zaskoczony gdyby była kupa blachy. :)

zawsze mozesz sobie wyobrazic ze to blahara ;P

imo bardziej to pasuje do CKMa, Playboya tudzież innych pochodnych ._.

panie niech sie nie martwia, szykujemy okladke i dla nich, trwaja rozmowy z pewna chinka :)

to tyle przelotem w niedziele, jesli ktos bardzo chce mnie znalezc - kanal otaku-pl siec IRCnet, pozd

I came :) Coraz bardziej mi się ten projekt podoba.

Mam wrażenie, że w Empikach to będzie jednak musiało leżeć tą drugą stroną okładki na wierzchu ;)
grafika sama w sobie ładna, ale zbyt odważna moim zdaniem.

Oj, okladka zdecydowanie przyciaga wzrok :) No a przy okazji wiele mowi o samym pismnie, o grupie czytelnikow w jaka celuje i o guscie redaktorow. Tak czy inaczej jest ona strasznie zachecajaca do lektury i mam nadzieje, ze przetrwa ona w swej prostocie (czyli zadnych jakichs wyuzdanych tel itd).
Zdecydowanie kupie pierwszy nr, pozniej sie obaczy.

przynajmniej nie wyladuje na polce czasopisma dla dzieci

Ale za to ma szanse wylądować na półce z czasopismami dla dorosłych. Nie wiem, która opcja byłaby gorsza...

Przynajmniej ze zdania "chińskie porno-bajki dla dzieci" wypadnie słowo "dzieci" :P .

Gwiazdy źle mówią, co kwartał- zła wróżba, dwie różne okładki, za dużo bajerów- zła wróżba, od razu i 100 stron z grubej- zła wróżba... kto to w ogóle wydaje? tzn. chodzi mi o firmę, zaplecze finansowe?? I i tak pewnie nie kupię to przez takich jak ty zafajdanych pesymistów wszystkie pisma upadły!Bo nie kupujom!Wszystkiemu złu na świecie winni są pesymiści!!!

to ostatnie zdanie było skierowane do mnie... :->

przez takich jak ty zafajdanych pesymistów

Dlaczego uważasz, że pesymistów. Takie zdanie jak zacytowałem jest na porządku dziennym i nie ja je wymyśliłem, a pierwszy numer na pewno kupię, co do pozostałych to kwestia leży w tym czy wydawca mnie przekona jakością.

imho - czas już powoli odejść od tej mantry "chińskie porno-bajki dla dzieci" bo niezainteresowanym dowcip się opatrzył i zmierzł, w wewnętrznym środowisku też się to już utrwaliło jak drzazga w .... Może by już przestać bić martwego konia jak to mówią amerykanie. O celowości dyskusji z oszołomami też nie ma co rozmawiać - w tym temacie polecam "superpartię" na youtube.

jak już wcześcienj napisałem to chodziło o pewną ironię a la moherowe berety i było skierowane "w eter" bezosobowo... Nikigo nie chciałem obrażać a jak czytam komentarze to duża liczba odnosi się do Arigato z dystansem ale też i pewnymi oczekiwaniami...

Hmm... Ciekawe czy pytaliscie osoby, ktora zrobila ta grafike o zgode na umieszczenie jej na okladce pisma ;) O ile dobrze pamietam, to rysunki tego autora sciagalem do siebie na dysk z DeviantArt'a ;)

tak?, to powiedz jak sie nazywa:) zrob mi ta mala niespodzianke:)

Prosze bardzo ;) Oto ta "mala" niespodzianka, z ktorej wynika, ze ow autor zwie sie (lub zwykl siebie nazywac;)) Tsukasa Jun ;) Mam jeszcze 20 innych artow tego pana (wliczajac ten, ktory idzie na okladke:P).

niestety nie zrobiles mi niespodzianki, udowodniles tylko, ze piszesz glupoty, niesety moj drogi nie trafiles autora, nazywa sie ..., joe, yanek wie:), zobaczymy czy w koncu uda ci sie trafic, szukaj dalej, ale na przyszlosc zaczym zaczniesz cos pisac upewnij sie, ze masz na to co insynujesz jakies argumenty, nie chce ubierac tego w ostrzejsze slowa, bo pomylka sie zdarza kazdemu, zanim jednak cos komus zarzucisz badz pewien swoich racji

chce zoabczyc podpisany art przez tego artyste ktory idzie na okladke, wrzuc czekam

Damn, czemu akurat ten ma byc podpisany:/ Widac na oko, ze to ta sama kreska... ale dobra zobacze co da sie zrobic;]

Scanning...
Gallery...
Total Space... 5 699 010 060 B
Searching for files... Tsukasa Jun...
File Found: tsukasa003.jpg
Have a nice Day ;)

Byl w innym folderze niz pozostale... (musze zrobic wreszcie porzadek z tymi galeriami...:P).

fajna robota drogie dziecko, jednak bardzo grubo sie mylisz robiac ten maly montazyk, jestes zenujacy, autor nazywa sie Shunya Yamashita, art ktory trafia na okaldke pochodzi z jego artbooka "Sweet dreams". To dosc popularny obecnie kolorysta, lalkarz i grafik. Nie ukrywa sie pod pseudonimem. Pracowal nad grami m.in. dla Square. Robi takze komiksy hentai. Wciaz pozostaje tworca niszowym. Zgodzil sie uzyczyc nam tej grafiki w zamian za promocje wydanego przez niego wlasnym sumptem artbooka. Bedziesz probowal mi nadal wmawiac ze masz racje?

Montazu robic nie musialem:P W takim stanie to kiedys znalazlem, ale skoro jest tak jak mowisz, to... twoj magazyn, twoje zasady;) Sorka za problem ;]

nie odwracaj kota ogonem, mam nadzieje ze przyklad z toba odstraszy reszte cwaniakow

Ojoj, a ty wszedzie widzisz jakichs cwaniakow, sprobuj inaczej spojrzec na ludzi, tak dla odmiany:P

U fail. Podpis podrobiony. Proboj dalej.

Otaku, Arigato, Kamikaze, Naga Suka. Wymyśli ktoś wreszcie w Polsce tytuł, który nie brzmi wieśniacko?

o boski - objaw nam głębię swojej ksywy... (dobrze piszę - głębię - nie głąbie?)

Coś cię boli, Hike?

Czasami, ale od tego jest lekarz. Wiesz jak się nazywa odpowiadanie pytaniem na pytanie?

Jak się już czepiać, Froh, to twoje "o, boski, objaw nam głebie twej ksywy" jest w zasadzie pytaniem "o, boski, jaka jest głębia twej ksywy".
No więc jak się nazywa?

Niegrzeczność. Punkt, nieopatrznie zalożyłem że cell zadał pytanie retoryczne, potem przyznałem sam że to pytanie. Błąd na błędzie. :)
Btw - jak tam przyszła środa - nie ma newsa więc nadal wywiady zawieszone (za 2 tyg. też chyba nic - bo jest świeto).

Za tydzień będzie. Oficjalny news wkrótce.

Michio, michio, czemu masz nowe konto?

Jakie tam nowe. Używane.

Zmiana kont, zmiana numerów, ściga cię ktoś?

Ale jesteś pewien, że wiesz z kim rozmawiasz?

Hej, a ty kim jesteś?

...no właśnie.

Well, who are you? (Who, who, who, who?)
I really wanna know (Who are you? Who, who, who, who?)
I really wanna know (Who are you? Who, who, who, who?)

CSI Szopienice.

You mean, to, co właśnie zrobiłeś? I ja? I znowu ja?

...a tak na marginesie możesz mi jednak napisać, co cię boli, bo w dalszym ciągu nie wiem.

Anime+ nie brzmiało wieśniacko. W dodatku miało profesjonalne logo, żadnych czerwonych kropek, mazgnięć, świątynnych bram...

Zabawne, od jakiegoś czasu obserwuję zabawne zjawisko - tworzy się w polskim fandomie nowa "jelita", cierpiąca na tzw. "kompleks Michia", tj. wcale więcej nie potrafi, a wręcz przeciwnie - ma na koncie "publiczne akcje", jasno pokazujące, że potrafi wielkie g. (patrz: Michio odpowiedzialny za zabicie "Kawaii"*), a tymczasem wyzywa innych od amatorów i łaja wszystkich, którzy cokolwiek próbują zdziałać. Tymczasem sama nie reprezentując sobą NIC, a tym samym - nie mając prawa do oceniania innych. Mówiąc w skrócie - "Megalomani-amatorzy". Oto teraz widzimy, jak do Michia (i Mirai) dołączył pan Dzierżawski aka Joyu (tutaj znany jako "oyu" - coz za subtelna przemiana!), ktory skrobnal kilka tekstow do "Mangazynu" i juz jest guru! :D! Jednak ukrywanie się pod "innymi" ksywkami nic tu nie da, bo megaloman z niego taki, że tylko Michio przebić go może. Chociaż... nie dam głowy. ;D!!

*) Tak, tak, już to słyszeliśmy - to nie on. To zawsze inni są odpowiedzialni. No bo przecież jak to redaktor naczelny może być odpowiedzialny za ostateczny kształ czasopisma - absurd! :DDD!!!
Ps. Żeby nie było niejasności - to jest mój jedyny post i więcej nie będzie. Ostatnim razem, gdy wrzuciłem tu swój komentarz, ktoś skorzystał z tego samego nicka i wypowiadał się w moim imieniu - to był żałosny zabieg, na który patrzyłem z rosnącym zażenowaniem. Może pan Michio zechce i tym razem skorzystać z tej opcji - kto wie. Zachęcam. ;)

Nie ma to jak obrzucić błotem kolesia, który mimo cholernego fatum, które ciąży nad polską prasą mangową, postanawia coś wreszcie wydać, bynajmniej nie wypowiadając sie jak amator... Tak, to objaw poczucia wyższości nad całym światem. Twój komentarz wydaje się być w takim razie lekiem na jakieś kompleksy.

Ostatnim razem, gdy wrzuciłem tu swój komentarz, ktoś skorzystał z tego samego nicka i wypowiadał się w moim imieniu
Trzeba było debilu założyć stałe konto.

Pan Arkadiusz Dzierzawski jest z zawodu analitykiem rynku mediow, ma kilka tytulow naukowych, i jego zyciowym osiagnieciem sa nie tylko teksty w Mangazynie. Jest takze zawodowym dziennikarzem radiowym i prasowym. Nie da sie tez ukryc, ze Pan Arkadiusz Dzierzawski, to jedna z niewielu osob znajaca sie wtym kraju na komiksie azjatyckim. Masz racje joyu to A.D., masz racje oyu to A.D. i tak bylo od kiedy pamietam, wiec nikt sie nie ukrywa. Czy teraz spadl ci kamien z serca? Dzieciaki do napisania najpozniej za 2 tygodnie, przy okazji pierwszych dem makiety, moze pokaze wam tez szkielet pisma.

LOL. Jeszcze powiedz, że masz publikacje przetłumaczone na dwadzieścia pięć języków to ci uwierzę.

ekhmmm nie zebym miala cokolwek do ciebie Arku ale jesli chciales udowodniz iz nie jestes megalomanem.. coz.. nie udalo sie :>. btw. powodzonka z nowym pisemkiem.

Hehehe, ale koleś! Cytuję za słownikiem języka polskiego: "Megalomania - przesadne przekonanie o własnej wartości". Cóż. Kolejny klon Michia. Witamy w polskim fandomie! Ale ubaw.

Wy macie nasrane z tym fandomem. Fandom to, fandom tamto.. Rzygac sie chce czytajac kolejnych oszolomow wycierajacych sobie pyski 'fandomem'. Dajcie sobie siana or smth. Ilez mozna to ciagnac, a smieszne to przestalo byc w zeszlym millenium.

No bo jak się nie ma nic do powiedzenia, to się kleci zdania z prefabrykatów. Kolo ma kompleks po prostu. I popatrz jak zaciekle próbuje nas przekonać, że sytuacja jest zabawna.

Dokładnie. Z ust mi to wyjąłeś.

Przyszła kryska na obłudnika. Arkadiusz Dzierżawski, zapowiadacz „Radia Eska” oraz „Iławskiego Tygodnia”, poczuł się zagrożony felietonem Andrzeja Kleiny pt. „Naga obłuda za złotówkę” w Kurierze i poskarżył się na autora do prokuratury. Przypomnijmy. Kleina napisał wtedy m.in.: „Ciekaw tylko jestem, czy rodzice tej nagiej dziewczyny, której fotki łobuzy w swojej podwórkowej gadzinówce powielili (i udawali obłudnie, że śledztwo robią, kto za tym stoi), sprawę im sądową wytoczą? Gdyby na mnie trafili, to dodatkowo obiłbym im jeszcze mordy”. Po doniesieniu Dzierżawskiego, Kleina nie krył satysfakcji: „Potwierdził wprost, że był (Dzierżawski) współtwórcą obrzydliwego pornola (...). Doniesienie do prokuratora, które wykreował, jest świadectwem wprost, iż jego indywidualny próg zagrożenia znajduje się poniżej poziomu, który powszechnie uważa się za normę (...). Tu nie prokurator, lecz inny specjalista jest mu potrzebny. Na gwałt!”. Prokuratura umorzyła donos Dzierżawskiego na Kleinę z uwagi na „brak znamion czynu zabronionego”.

o:) cytujesz nowy kurier ilawski - powinnes wiedziec ze wlascieciele tej gazety zostali skazani przed sad za szantaz i wymuszenia (wyrok nie jest prawomocny), radio eska poinformowalo o tym i oni tocza tam swoja mala wojne, natomiast ilawski tydzien to ewenement na loklanym rynku - lokalny tabloid i rzeczywiscie stworzylem dla nich graficzna makiete, zasugerowalem kierunek, bardzo ciekawe wyzwanie i eksperyment, reszta z tego cuda co cytujesz to bzdury - nie umozyla tylko ja poprosilem prokurature zeby mi tylka nie zawracali grozbami karalnymi - gosc namawial na lamach prasy, zeby mnie pobili :) hehe - jak pogrzebiesz lepiej znajdziesz ciekawsze rzeczy - np bardzo kontrowersyjne publikacje o pornografii - smialo :)

gdbys chcial zlapac klimat mediow ktore cytujesz przejrzyj forum portalu - www.net-kurier.pl, polecam

Ostatnim razem, gdy wrzuciłem tu swój komentarz, ktoś skorzystał z tego samego nicka i wypowiadał się w moim imieniu - to był żałosny zabieg, na który patrzyłem z rosnącym zażenowaniem.

Polecam zarejestrowanie się. Nick zarejestrowanego użytkownika nie moze być uzywany przez inne osoby.

Szczerze mówiąc dawno nie było tak obszernego tekstu pełnego wewnętrznych sprzeczności i nonsensów. Pomijając fakt odkrycia takich wątpliwych zjawisk jak "kompleks Michia" i nowa "jelita" - nie wspominając też o pobieżnej (eufemizm) analizie przyczyn zakończenia wydawania kawaii - trochę trudno zrozumieć drogiego "Nie-Michia".
Jeśli zastanowić się nad tym co on pisze, to najpierw krytykuje "jelitę" łajającą (cytat)"wszystkich, którzy cokolwiek próbują zdziałać" czyli broni także pana Dzierżawskiego - potem zaś zarzuca mu kreowanie się na guru i ukrywanie się pod pseudonimami. Nie wiem jakie przesłanki doprowadziły jego do takich wniosków ale sama zmiana stron po paru zdaniach jest dziwna. Nieładnym też zabiegiem jest ustawianie sobie w szereg Michia, Mirai i joyu'a po to tylko, żeby poobrzucać ich razem błotem w ramach odpowiedzialności zbiorowej - nielogicznej zresztą bo i czy stawia on joyu'a w szereg za "zabicie" Kawaii czy też stawia Mirai bo jest taką samą megalomanką (jego w opinii) jak michio i joyu.
(co tu jeszcze mamy) "..sama nie reprezentując sobą NIC, a tym samym - nie mając prawa do oceniania innych." - ciekawy argument niestety stosowany do wszystkich innych oprócz siebie samego - nie zauważyłem żadnej "samoreprezentacji" (swych zalet? zasług?) od której powinien chyba zacząć udowadniając swe prawo do krytyki kogokolwiek - przypominam że to według jego własnych zasad.
Nie rozpisuję się na temat braku faktów przy ocenie "publicznych akcji" gdzie niestety nie uwierzę na słowo w czyjąś nieomylność oceny, tak samo jak nasz Nie-Michio nie wierzy w słowa naczelnego czasopisma "Kawaii" na temat jego (czasopisma) zamknięcia choć jest to osoba najlepiej chyba poinformowana i nie ma chyba logicznych powodów aby kłamać w tej sprawie.
I ostatnie: używanie przez pana Dzierżawskiego pseudonimu joyu lub oyu jest moim zdaniem faktem powszechnie znanym - chyba już nawet od czasu forum mangazynu czyli wieki temu, zaś po to jest rejestracja i hasła na forach, poczcie, i wielu innych usługach z logowaniem aby oddzielić anonimowych użytkowników od normalnych i zapewnić im bezpieczeństwo i identyfikację. Należy to do abc internetu i można tylko wyrazić ubolewanie że nauka "obsługi" netu w taki sposób się u Nie-Michia rozpoczeła.
Sumując - kupa bzdur i braku logiki, osobiste żale przelewane z obiektu afrontu na bogu ducha winne osoby i ocenianie osób przy znikomej ich znajomości czy choćby z nimi kontaktu ale z przekonaniem o własnej fachowości i nieomylności. Na koniec pokaz tchórzostwa w postaci - zamieszczamy list i nie bierzemy odpowiedzialności za polemikę bo się podpiszę EOT. Czy mam prawo przyznac teraz Tobie odpowiedni epitet? Czy też poprosić o ankietę aby zapewnić jeszcze większą obiektywność mej oceny?

Kompleks małego michia?

Nie pytaj jego - spytaj siebie.

A, racja. To było tak krótko, że zapomniałem.

Brzmi nieźle. Pierwszy numer kupie. Licze, że inwestycja wypali. :)

Bedzie dobrze.

jej super wreszcie nowe pismo nareszcie o mandze i anime juz myslalam ze nigdy nikt nie wpadnie na pomysl zeby stworzyc taka gazetke ale sie ciesze !!!

Można zobaczyć...ale mi to kawajca brakuje(oczywiscie TEGO starego,dobrego^_^)