Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Azjatycki plan opanowania ŚwiataYoghurt znany też jako „Drugi podbój Dzikiego Zachodu” Rozdział I – o skutecznym rad sposobieWszyscy wiemy, że lud, zamieszkujący wschodnie rubieże kontynentu azjatyckiego, którego skóra inszy odcień od naszego posiada a oczy bardziej przymrużonymi się zdają, od zawsze jakiś taki podejrzanie chętny do współpracy z zachodem był. Widać plan mniej pokojowego podbicia ziem rasy kaukaskiej (i zapewne też negroidalnej) spalił na panewce, więc po roku 1945 Nie znaleziono pliku "13562596" Jeśli widzisz ten napis to znaczy, że ktoś z redakcji anime.com.pl dał ciała i nie sprawdził poprawności artykułu. Najlepiej zgłoś to na adres webmaster@anime.com.pl. Nie znaleziono pliku "463777" Jeśli widzisz ten napis to znaczy, że ktoś z redakcji anime.com.pl dał ciała i nie sprawdził poprawności artykułu. Najlepiej zgłoś to na adres webmaster@anime.com.pl. *** – Chłopaki, sprawa jest prosta i krótka. – Jak zwykle Mao musiał zacząć pierwszy, nie dając reszcie zebranych nawet zasiąść na swoich miejscach. – Dziwne, nie zacząłeś od podniosłej mowy na temat wyższości naszej kultury na barbarzyńcami zachodu? To do ciebie niepodobne! – Złośliwy jak zwykle, co wujku Ho? – On ma racje Mao, nawet jak rozprawialiśmy o gatunkach ryżu, musiałeś wtrącić swoje gadki o złym kapitalizmie. – Kim trzymał stronę Ho. Ich zażyłość i wspólne weekendowe wypady na ryby nie były wcale tajemnicą. – Kto jak kto, ale wy powinniście popierać moje stanowisko! – Możecie się wreszcie zamknąć? Mamy tu naprawdę ważną sprawę do załatwienia, a ja muszę zdążyć jeszcze na obiad i podpisać 100 wyroków śmierci do jutra. – Pol Pot już zaciskał pięści ze zniecierpliwienia. Wszyscy dobrze wiedzieli, że będzie go trzeba siłą uspokajać, jeśli wpadnie w gniew, a zdarzało mu się to nad wyraz często. – No dobra, to kogo brakuje? – Hirohito mówił mi, że się spóźni. Jest dziś umówiony na partyjkę Go z McArthurem. – Ech ten McArthur. Zawsze musi nam popsuć plany. No trudno, nie będziemy czekać. – No, ja na pewno nie. Jak się nie pospieszycie, to mamusia da mi po głowie za spóźnienie się na jej słynne zrazy z wołu duszone w bambusie! – Z wyrzutem rzekł przywódca Czerwonych Khmerów. Niestety, nawet srogi dyktator Pol Pot musi się słuchać mamy. – Dobra, to ustalimy na szybko, jaki jest plan, kto co ma zrobić i wracamy do siebie. Słuchajcie, ja już sobie wszystko przygotowałem... – Mao sięgnął do kieszeni po krateczkę. – No i znowu nie pozwala nam myśleć samodzielnie! – Z was wszystkich mam największy potencjał militarny, więc mam do tego prawo. A teraz cicho i słuchać. – Dobra, do rzeczy. – Pot spoglądał co chwile na zegarek. – No to tak... Kim, ty najmniej oberwałeś podczas ostatniego konfliktu światowego, więc możesz sobie pozwolić na małe wkurzenie Jankesów. powiedz, podoba ci się południe Korei? – No jasne, fajnie tam mają. Nie to co u nas. – No, to sobie zajmiesz kawałek południa. Jakby co udzielę ci wsparcia, mam parę milionów zbędnych żołnierzy, podeśle ci za miesiąc, dobra? Mao nie czekał na odpowiedź towarzysza i od razu zwrócił się do Tego, Który Oświeca. – Ho, ty masz dobre układy z Amerykanami, możesz ich łatwo przechytrzyć. Weź zwab ich do tej swojej dżungli i pograj trochę na uczuciach zachodniej opinii publicznej. Nich sami się wycofają z tego... no... – Z Wietnamu? – O właśnie, z Wietnamu. Niech się wycofają i niech porażka w starciu z twoimi niewyedukowanymi chłopami prześladuje ich przez kolejne trzy generacje. Ale to dopiero wtedy, kiedy Kimowi nie za bardzo wyjdzie z Koreą, jasne? – Oczywiście. – A co ze mną? No, powiedz wreszcie! – A ty Pot...eee... Rób to co zwykle. No wiesz, tutaj tysiąc rozstrzelasz, tam tysiąc utopisz... To zawsze wkurza kapitalistów. PiPi (jak złośliwie „z amerykańska” nazywali go kumple) wyszedł w pośpiechu, mijając w drzwiach lekko zdyszanego Hirohito. – Wybaczcie to spóźnienie panowie, Douglas nie chciał wyjść, póki mu nie obiecałem transportu sake do koszar w przyszłym tygodniu. Poza tym, czemu, na Buddę siedzącego u brzegu strumienia, nie zmienimy lokacji naszych spotkań na jakieś bardziej... dostępne miejsce. – Cesarz, mimo że jeszcze nie tak posunięty w latach, miał problemy z wejściem na jeden z ośmiotysięczników, za którym znajdował się płaskowyż z niepozorną chatką hodowcy jaków. Chatka owa była oczywiście zakamuflowaną windą do podziemnego kompleksu bunkrów, w którym miały miejsce przedstawione wydarzenia. – Bo nikt tu nie zagląda. Poza tym jest tu ładniejszy widok niż na pustyni Gobi. I można zawsze pojeździć na nartach. – Ta, jasne – z niekrytym lekceważeniem burknął Hirohito – Coś ominąłem? – Właściwie nic ważnego. Załapałeś się akurat na końcówkę spotkania, właśnie miałem mówić o twoim zadaniu. – No, to mów, co też ci przyszło do głowy. Znowu jakaś wojna? Twój poprzedni plan z zaskoczeniem ich w czterdziestym pierwszym nie wypalił... – No coś ty, Hiro, teraz wojowaniem zajmą się Kim i Ho. Ty masz za to asa w rękawie. – Tak? Niby jakiego? – Dobre stosunki z amerykanami. Nie dość, ze nie mają wam za złe tamtej waszej wojenki... – Ale ty nadal masz do mnie pretensje za trzydziesty dziewiąty. – No co ty, stare dzieje, potem żeśmy popili, pojedli i ci wybaczyłem, pamiętasz? – Też racja, niewiele zostało mi w głowie z tamtego wieczoru... O czym to my... – A tak... Masz dobre układy z amerykanami, jeszcze was utrzymują i zaszczepiają tą swoją niby kulturę. Łatwiej wam będzie przeniknąć w ich szeregi... – Co więc proponujesz? – Wiem, ze wy tam u siebie zdolnych paru gości macie. Niech przemycą trochę wschodnich akcentów na zachód, dorzucę wam do pomocy paru swoich artystów z Hong Kongu, pewnie kogoś wykwalifikowanego znajdzie też reszta chłopaków... Łatwiej nam później będzie zadać ostateczny cios! – Dobra, coś się pomyśli. Zebranie skończyło się. Mao pociągnął za łańcuch, na którego końcu znajdował się zakuty w kajdany tybetański mnich i rozkazał przynieść gościom jadła i napojów. Po sytej uczcie wszyscy pożegnali się i udali do swych pałaców, realizować postawione przed nimi zadania. Tylko Hirohito zatrzymał się na chwilę i zwrócił się do Mao z pytaniem, gdy ten już miał wsiadać do swego samolotu. – A tak właściwie na czym będzie polegał ten ostateczny cios? – O to się nie martw... Już kazałem uruchomić produkcję tanich skarpet, podkoszulek i butów. Kapitalizm nie będzie miał środków, by się im przeciwstawić. Muahahahahahaha! Złowieszczy śmiech Wodza zdołał się przebić nawet przez ryk rozkręcanych śmigieł prywatnego Antonowa. Hirohito aż wzdrygnął się na myśl tego, co stanie się z zachodnią częścią świata, jeśli plan Mao wypali. Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 5,78/10 (9 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 30 dodaj [1] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
d-s [*.internetdsl.tpnet.pl], 25.07.2005, 22:21:44, oceny: +0 -0 Dobra, masz talent do przynudzania godny Mickiewicza. Przeczytalem pol pierwszej strony, starales sie byc zabawny ale ci nie wyszlo. Moze gdy zregeneruje sily przeczytal reszte. Starzejesz sie. Odpowiedz [2] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
Dobry jesteś. Ja wymiękłem po wstępie. Zieeew. [3] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[4] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[18] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[19] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
Cóz.. Ta emota wyraza więcej niz mógłbym kiedykolwiek napisać. Oto jej forma graficzna TUKEJ. Tekst mnie po prostu rozbroił :D Nie zebym się nabijal, ale paaanie, daj pan spokój ;) [24] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[25] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[26] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[27] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[5] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
Eee...nawet nawet, poczatek zdecydownie lepszy niz cala reszta. ostatnie 1,5 strony juz naciagne jest ... [13] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[14] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[6] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[7] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[8] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
nie pierdol. pewnie słuchasz muzyki w stylu emo goth dark speed pop metal? [10] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[11] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
To by w sumie tłumaczyło po części twój debilizm. [12] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[28] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[9] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[17] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[20] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
Swietnie, bo mnie swego czasu na geografii uczyli ze podrecznikowe "fale zwane tsunami" to "TSUNY" (wielkimi literami na tablicy). Tylko Amerykanie uzywaja tych dziwnych "kaukaskich" okreslen na codzien (podobnie jak "Afroamerykanow" itd, a jakos my o Murzynach tutaj nie mowimy Afropolacy). Co do ksiazek z 1982, jedna opiewala jako wielkich bohaterow jeszcze Czerwonych Khmerow (co to wredny faszystowsko-marionetkowy rezim Lon Nola trzymal ich biedactwa w tych tygrysich klatkach na zdjeciach), i to w 4 lata po wietnamskiej inwazji. [22] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
(podobnie jak "Afroamerykanow" itd, a jakos my o Murzynach tutaj nie mowimy Afropolacy) Za to o prawdziwych polakach mówimy wszechpolacy. Jeden chuj :roll: Być może lata amerykańskiej propagandy przemyconej w ich mediach mnie skaziło, ale jakoś nie widzę powodu, by nie stosować "caucasian" zamienne z po prostu "białą" rasą. [15] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
no, podziw... tekst jest tak interesujący że aż mi się ledwo chce komentować... nie to że można się czegoś specjalnie czepiać w tym jednym wielkim kotle do którego niby wrzucono i chińczyków, koreańczyków, japońców, wietnamców, kambodżan... hmm a tajwańczyków też wymienił? hmm... malezyjczycy? tajlandczycy? a czy filipiny lub indonezja to już... czy nie? Po co bawić się w eufemizmy - potem są tylko niedomówienia. Wprost rzec trzeba - żółtki. Tak byłoby ciekawiej. Co prawda o jednych żółtkach ten artykuł - ale w końcu oni są tacy do siebie podobni... [16] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[21] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
uczuleni, czy nie - jakoś dziwnie tym wykazujesz troskliwość o opinię innych... czyżby marchewka była aż tak słodka że lepiej publice niż muzom? Czas może na ewolucję - BioYoghurt? [23] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
[29] Re: Azjatycki plan opanowania Świata
| Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||