Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11Gdy nagrywałem powyższy film, byłem pełen pozytywnego nastawienia. Pudełko z Evą robi naprawdę dobre wrażenie i zawartość nie odbiega też od moich oczekiwań. Na moim nagraniu nie umieściłem momentu, gdy po raz pierwszy włożyłem płytę do napędu PS3, chociaż to mogłoby być najciekawszą częścią mojej recenzji. Po włączeniu płyty, pokazuje się ekran ładowania, który nad wyraz długo każe nam czekać na... Ostrzeżenie antypirackie. Jak teraz o tym myślę, to zazwyczaj na BDR są ekrany ładowania przy starcie, ale zazwyczaj nie pokazują się na tyle długo, żebym się zaczął zastanawiać czy wszystko jest w porządku. Po ekranie ładowania pokazuje nam się kilka krótkich, związanych tematycznie reklam. Całe szczęście nie ma reklamy wody mineralnej. Menu jest bardzo profesjonalne i zaskakująco wręcz bogate w trailery innych filmów. Właściwie, to sam dział trailerów mógłby swobodnie być uznany za odrębny, długi film. Z menu ustawień mamy do wyboru język japoński (DTS HD 5.1, 5.1) oraz polskiego lektora (5.1), a także dwa rozmiary polskiej czcionki. Ukontentowany włączyłem film. Mniejsza czcionka na telewizorze 50" prezentuje się całkiem dobrze. Trochę drażniąca jest jej grubość, ale to nie ma większego znaczenia. Lektor jest równie drętwy jak w większości filmów, ale i tak mnie nie interesował. Natomiast napisy... Napisy... Co do jasnej cholery oni sobie myśleli? Język polski w tłumaczeniu jest formalny, gdy nie musi i całkiem nieformalny, gdy powinien! Dziwne i niepoprawne konstrukcje zdaniowe jak np. "Ojca praca", atakują nas z każdej strony. Nie jestem specjalistą od japońskiego, ale znam go na tyle, żeby proste zdania sklecić czy przetłumaczyć. Często są one w tym wydaniu udziwniane i przekształcane bez najmniejszego powodu. Z każdą kolejną minutą zastanawiałem się, co jeszcze dziwacznego ten tłumacz wymyśli. To jeszcze nie koniec! Nie, tak dobrze nie będzie. Timing jest po prostu szalony. Te wszystkie dziwaczne kwestie pokazują się albo z dużym wyprzedzeniem, albo zaraz po tym jak postać skończy swoją kwestię. THIS IS MADNESS! Jak kilka postaci mówi jedna po drugiej, można się zgubić w tym, kto co powiedział. Czasem w całkowitej ciszy nagle pokazuje się napis. To ma być profesjonalne wydanie? Z czego był robiony timing? Napisy w filmie (przynajmniej na początku na zdjęciu Misato) nie są tłumaczone. Wiecie co, całe szczęście, że Evangelion 1.11 przyszedł w tak dużym pudełku, bo po wyciągnięciu figurki zmieści się w nim także amerykańska edycja. Ten film zostawił mi spory niesmak i ból głowy. Jakość video jest bardzo dobra. Właściwie, wszystko co dostarczyli Japończycy jest bez zarzutu. Natomiast to co zrobili z tym filmem Polacy woła o pomstę do nieba. Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Anime Gate, Neon Genesis Evangelion. Nasze publikacje:
Inne serwisy: Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 7,44/10 (9 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 145 dodaj [1] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Mirai [*.static.ptr.magnet.ie], 18.08.2010, 16:17:49, oceny: +18 -0 +1 za kota :D Odpowiedz [2] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[3] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
To jest stara figurka. Wtedy była trochę niższa jakość i inna technologia produkcji. Recenzowałem dawniej bootlega i widać było różnicę. Nowa Koto też nie jest idealna. Właściwie zalicza się do dolnej granicy dobrych figurek. Widać to, co jest teraz ich drobnymi wadami, dawniej było ich głównymi, olbrzymimi i widocznymi od razu wadami. [34] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[50] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Tak czy inaczej, reedycja jest wytapiana z tej samej starej, nieidealnej formy sprzed lat. Figurka ma nizsza jakosc, niz dzisiejsze cuda, ale i tak jest ladna. [65] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[114] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[51] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Nie ma szans, zeby oficjalne wydawnictwo zawieralo bootlega ;x Prosze cie. AnimeGate to nie jakas ruska wrozka, ktora na kocyku sprzedaje wegiersko-czeskie evangeliony. Juz predzej na konwencie, allegro czy innym sklepie internetowym na bootlega trafisz. [115] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[121] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Przyklady? :) Serio, ciekawa jestem.. [141] Re: Evangelion
[4] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
To jest kara za grzechy przeszłości. :P Ok, nie będę złośliwy co do innych rzeczy ale stanowczo lepiej byłoby kręcić wewnątrz. [6] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [8] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[9] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
EwanDŻelion to nie przypadkiem poprawna wymowa? [19] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[25] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[58] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[61] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[67] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[7] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[10] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Skopane tłumaczenie? Fuck! Chciałem kupić :/ Ale jestem bardzo wrażliwy na takie rzeczy. Zdecydowanie niefajnie mi się ogląda, kiedy ciągle myślę, że dana kwestia mogłaby brzmieć po naszemu lepiej i ktoś wziął kasę za fuszerkę... Są w tym wydaniu angielskie napisy? Jak tak, to planów nie zmieniam, jakoś przeżyję. [11] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[13] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[12] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[14] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Czyli jednak Amazon i wersja amerykańska. Dzięki za recenzje. [15] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Swoją drogą zastanawiam się, co do cholery się dzieje. Niby AG jest blisko fanów, niby Akashi Mori łazi po ACP, a na płytę wchodzą napisy robione przez 'profesjonalistów' (czyli tłumaczących na akord, bez pojęcia o temacie) a całkiem zgrabne suby do zassania z animesub.info są ignorowane. Teraz żeby sobie komfortowo obejrzeć evę muszę kupić oryginał, zrobić z niego ripa i podłożyć dobre napisy. Czyli jeśli chce się być legalnym, zawsze pod górkę. Tymczasem jako pirat zasysam BDRip, napisy, odpalam i już. Nie lepiej podpisać umowę o dzieło z twórcą fansubu? Ja wiem, że to nagradzanie fansubbera za robotę sprzeczną z interesami legalnego wydawcy, ale IMO to mniejszy strzał w stopę niż wydanie gówna, którego połowa internautów nie kupi po pierwszej recenzji. [17] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Wiesz tak czytam i czytam i nie wiem czy się śmiać czy płakać. Wszystkie osoby czepiające jak zwykle tłumaczenia przegapiły (nie wiem celowo) jedną postać która się pojawia w napisach, a mianowicie Zjadacza który w końcu robił korektę (nie raz wybierany przez was jako jeden z najlepszych korektorów subach)I tu aż ciśnie się jedno pytanie skoro kilka osób czepia się korekcji tekstów, ze jest słaba a zarazem tego samego człowieka chwalicie za dobre korekty. To czy czasem nie jest to kultywowanie zasady, że to co za darmo jest lepsze a trzeba wieszać psy na normalnych wydaniach? Nie wiem czy znasz japoński i na jakim poziomie ale jak oglądałem jeden z fasubów Evy cóż lałem ze śmiechu, nie ma to jak poprzeklejać teksty z serii TV i Mangi, bo sceny wyglądają podobnie. Jedna jeszcze rzecz mianowicie normalne filmy muszą mieć zaliczony próg widzialności napisów tzn napisy nie mogą trwać krócej niż, więc albo dajesz je ułamek sek wcześniej albo tniesz teksty po całości. (pisałem na en temat więcej na AG) I odpowiadając na twoje pytanie to przy Moonlight Mile korektą i timingiem zajmuje się także fansuber bodzio. I tutaj jeszcze jedna fajna uwaga odnośnie fansuberów, kiedy pytałem się czy ktoś da rade zrobić tłumaczenie właśnie do MM to wiesz sezon 1 nie był przeszkodą, problem pojawił się jak spytałem o sezon 2 który nie miał ang subów. Cóż chyba zdajesz sobie sprawę, że w tym wypadku oznaczałoby wydanie tylko 1 sezonu, jak rozmawiałem z suberami to dowiedziałem się iż robią oni z wersji ang. Więc czytając wasze wypowiedzi potwierdziliście dość oczywistą rzecz. Wybaczcie ale na tym zakończę bo wiadomo jak ta rozmowa się zaraz potoczy. [18] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
A może wrzucić jakiś krótki, pięciominutowy fragment początku filmu na YT, co pozwoliłoby ocenić jakość napisów wszystkim, którzy obecnie są rozdarci? Ale pewnie się nie da, ze względu na jakieś kwestie prawne... W moim przypadku wygląda to tak, że kompletnie nie interesuje mnie, kto robił napisy, ale że pojawiają się głosy, że nie zrobił tego dobrze. Na nich będę bazował w swojej ocenie, bo nie mam innego źródła (nikt ze znajomych tego nie kupi). Oczywiście będę czekał na inne, w moim przekonaniu wiarygodne opinie, na więcej konkretnych przykładów "zepsucia" tłumaczenia, ale cóż... Jak na razie, to trochę żałuję, bo to miało być moje pierwsze anime na BD. [21] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Większość rzeczy jest na forum AG także z infem dlaczego napis pojawił się wcześniej bo np. musiał trwać minimum 2 sek a Japończycy dali na te zdanie sek. itd. Ogólnie tą wersję 2x puszczaliśmy wam na konwentach i co ciekawsze nikt nie komentował tych pokazów, oczywiście zdaje sobie sprawę iż pojawiający się tekst wcześniej wygląda dziwnie ale nie chcieliśmy ograniczyć napisów tylko do wypowiedzi samych głównych bohaterów i to też tylko do rozmów związanych z fabuła. Odnośnie YT dokładnie nie można tego zrobić to 1 a 2 oczywiście wszyscy by mówili że np. wybrałem kawałek "dobry" [27] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[28] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Problem jest w tym, że technicznie powinniśmy nawet zwrócić się do YT o zdjęcie filmu z rozpakowania. Niestety khara ostro cenzuruje takie aktywności. Jeżeli możesz ogranicz film by był tylko dostępny dla Polski. Bo w momencie kiedy dostane oficjalną prośbę o zajęcie się sprawą będę musiał niestety usunąć materiał. [29] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[30] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Recenzja przez akredytowaną prasę jest dopuszczalna (akredytowaną przez stronę japońską) a publikacje wydania itd już niestety nie. Widzisz dlatego właśnie proszę by ograniczyć go do PL, bo jak obejrzy to którykolwiek ze licencjodawców, będzie od razu pytać się ile kasy za to wzięliśmy by zezwolić na taki pokaz. Niestety w tym świecie płaci się naprawdę za wszystko. Bo widać arty, bo widać zawartość, bo w ogóle jest to umieszczone przed premierą. Jak bym był takim demonem za jakiego część z was mnie postrzega, to bym bez słowa zdjął materiał z YT wczoraj. Mimo wszystko jakoś lubię krytykę jeśli jest ona uzasadniona, to mobilizuje. [31] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[32] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[33] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Ja nie zamierzam w żaden sposób wchodzić w spór z wydawcą. Przekazuję wyłącznie moją opinię. Nie chcę robić też kreciej roboty. Mimo że mieszkam poza Polską, to gwarantuję, że kupię każde jedno anime, jakie wyjdzie na BDR w naszym kraju w najwyższej możliwej edycji. Trochę żałuję, że zamieściłem to video tutaj a nie na mojej stronie, gdzie nikt pewnie by tego nie skomentował. Zastanawia mnie, czemu jeszcze żaden inny właściciel filmu się tu nie wypowiedział. W końcu film już jakiś czas jest dostępny. Najpierw musiał dojść na adres w Polsce, potem do mnie. Tak czy inaczej w razie jakichkolwiek problemów z moimi filmami na youtubie zawsze można się do mnie zwrócić i usunę co trzeba bez dyskusji. [36] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Mam nadzieję, że to nie będzie potrzebne i dzięki raz jeszcze za chęć współpracy. Odpowiem Ci jak to zazwyczaj jest, osoby zadowolone rzadko cokolwiek piszą, natomiast osoby które znalazły jakieś minusy zazwyczaj komentują. Komentarze pojawiły się u nas na oficjalnym forum jakiś czas temu, nawet pierwsza recenzja z porównaniami itd zrobiona przez jednego z pierwszych szczęśliwców którzy dostali. [41] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Na wszelki wypadek "ulegalniłem" ten film. Dodałem informację o właścicielach praw autorskich. Zasadniczo to wystarczy żeby był zgodny z prawem kraju, w którym go nakręciłem. Irlandzkie prawo autorskie zezwala na publikowanie recenzji treści objętych prawami autorskimi o ile umieszczona zostanie informacja o właścicielach tych praw. Nie znaczy to, że zamierzam w jakikolwiek sposób rozpowszechniać ten film w sieci. Jest on aktualnie i pozostanie poza katalogiem youtube i googla. [39] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Wypowiadali się, wypowiadali. Tak na forum Anime-Gate jak i na swoich prywatnych stronach/blogach/etc., więc pierwszym nie jesteś. Opinie były różne, ale są też osoby które załamały się timingiem, jak chociażby ja. [40] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Co by nie było, że tylko marudzę - mam nadzieję zobaczyć kolejne wydania Anime-Gate, oby w lepszym stanie niż obecna Eva. Póki wydawnictwo uczy się na błędach, póty jest nadzieja na poprawę. [38] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[43] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Nie nie co innego pokaz - materiał wideo dostępne wszędzie na świecie. Co innego pismo, w kwestii Arigato niestety muszą dać sprostowanie ponieważ materiał o Evangelionie powstał na podstawie subów po poinformowaniu przez nas o prawach licencyjnych.... więc prawnie kiepsko to wygląda... ale my się nie czepiamy niech fandom się rozwija no chyba że to będzie tendencyjne zachowanie wówczas musimy to zgłosić. [45] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[49] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Widzisz nasze wydanie było bardziej rozbudowane, a Japończycy wyznają zasadę jeśli coś jest wydane lepiej niż u nich nie ma prawa istnieć. Druga natomiast zasada jest dość prosta jeśli ktoś robi reklamę (bo tak oni traktują takie filmiki) nawet negatywną to musi mieć ich zgodę (tak jak z akceptacją jaką miałem przy produkcji przy robieniu okładek i reszty rzeczy składanych tutaj) Słyszałem sam o przypadkach gdzie a nawet mówili pod jakim kontem należy otworzyć i jakie powinno być oświetlenie. Jeśli chodzi i fansuby i całą resztę to ja osobiście nie widzę problemów aż do czasu kiedy suby zaczynają łamać soje własne zasady związane z licencjami czy nawet specjalnie podburzać ludzi do "jedynego słusznego tłumaczenia". Niestety ale my także nie możemy pozwalać by ludzie szaleli i łamali kwestie licencyjne. Niestety to się odbija na kolejnych cenach licencji innych tytułów. Dlatego właśnie nie można walnąć że ma się copyrighta na Eve 1.11 od Gainaxu bo on praw nie ma na nią... a Japończycy na takim punkcie są przeczuleni. Póki nie wchodzi się sobie w drogę i szanuje się na wzajemnie uznając prawa licencyjne itd. Ja nie widzę powodów by ścigać ludzi np. robiących przypinki z evy, czy jakiś innych działalności propagujących tytuł. Ale jeśli ktoś zaczyna przeginać i np handlować na konwencie naszym DVD ripem to sorry. [53] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[55] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
ja na jednym z ostatnich widziałem / słyszałem gostka, by nie było, że znów ciemiężymy konwenty dopytując się o licencje i tak dalej, zachowam dla siebie na info na jakim. Lekki offtop niestety wydawnictwo nie może pojawiać się i sponsorować imprez gdzie lecą fansubty które są licencjonowane w UE, bo ta druga strona zza morza traktuje to jako wspieranie piractwa. ps przepraszam pisze podczas jazdy komuną wiejską. [142] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[68] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Ale jaja... wiedzialem, ze zawilosci licencyjne sa zbyt pogiete, zeby byly do ogarniecia przez ludzki umysl, ale nie sadzilem, ze az tak. Takie podejscie licencjodawcow nie kloci sie z prawem do wolnosci slowa w prasie? O ile rozumiem pelne mozliwosci scigania dowolnych tresci przedpremierowo, o tyle w chwili wydania pudelka na rynek jest to tak maksymalnie absurdalne, ze brakuje slow. Aczkolwiek znajac, skad inad, przemysl muzyczny, wierze Ci na slowo o.O [131] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Tu pewnie chodzi o wykorzystanie jakiejś tam części zawartości, która już nie podchodzi pod prawo cytatu. Na przykład okładki wydania i parę screenów jeszcze się łapią, ale już taki filmik albo zdjęcia zawartości nie bardzo, choć tu nie ma precyzyjnego wyznaczenia granicy i ciężko coś jednoznacznie stwierdzić. U mających fioła na tym punkcie Japończyków wszystko jest możliwe -_- [133] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Zasadniczo prawo kraju, w którym kręcony był film pozwala mi na pokazywanie opakowania, artów, etc. etc. na potrzeby recenzji przy wyraźnym zaznaczeniu właściciela praw. Oczywiście nie mam na celu wykłócania się w żaden sposób i gdyby tylko wydawca stwierdził, że ma mu to przysporzyć kłopotów z kolejnymi wydaniami, oczywiście filmik bym zdjął. A w Polsce, to nie wiem jak to prawo wygląda. [20] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[22] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[24] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [23] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Najpierw zrobilem film z rozpakowania, a potem zobaczylem co jest na plycie. Z tad te roznice. Niedomalowania itp. zauwazam i wytykam bo to standard w moich recenzjach na mikanboxie. Przy wietrze bylo zabawnie. Lubie element chaosu w moich filmach. Troche zaluje ze nie przefiltrowalem dzwieku i szum jest za duzy, ale da sie to zniesc. Wracajac do suba. To ze ktos jest uznawany za dobrego subbera, nie znaczy, ze nie moze odwalic kaszany. Japonskiego ucze sie dopiero jakies 8 miesiecy, wiec nie powiedzialbym, ze znam go na tyle, zeby przetlumaczyc film. Ale proste kwestie rozumiem. Poza tym kto zrobil w tym filmie korekte stylistyczna? Powinien sie wstydzic. Co do timingu, to dlugosc wyswietlania jest akurat czysto przypadkowa. Czasem nawet dlugie kwestie szybko znikaja i jak juz pisalem potrafia sie pojawic gdy postac jest w polowie a nawet skonczyla swoja kwestie. Osobiscie sugeruje i bylbym zobowiazany za poprawe timingu i update bdlive jesli to mozliwe. [26] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[46] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[57] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[62] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
W języku japońskim "u" często jest nieme: Samogłoski nieme Samogłoski "u" oraz "i" są niekiedy pomijane w wymowie, kiedy występują pomiędzy głoskami bezdźwięcznymi, jak "k", "s", "t", "h" i "p". Sama samogłoska "u" jest również często bezdźwięczna, kiedy stoi na końcu wyrazu, jak choćby chyba najpopularniejszy wyraz japoński "desu", które najczęściej wymawiane jest "des". Kolega więc dobrze wymawia [Aska]. [66] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Mój ty borze tucholski. Grammar nazi już było - a wy (ogólnie) się jak nazywacie? Dobrze że go ktoś obronił - inaczej wytykano by go na konwentach że "Aska" wymawia. Ani chybi Sierpień miesiącem zatwardzenia. [72] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[73] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Słychać nie dlatego, że jest wymawiane, a dlatego, że tak układają się struny głosowe podczas przejścia między "s" i "k". @AtoMan - wyrwałeś to "niekiedy" z kontekstu. Zdanie brzmi "niekiedy pomijane [...] kiedy występują pomiędzy głoskami bezdźwięcznymi [...]". I w tym przypadku jest to podyktowane gramatyką. Acha - dziękuję za minusa temu, kto mi go wstawił. Widać półgłówek nie może się pogodzić, że jest jak zaprezentowałem powyższym cytatem ;) [75] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Nie jestem japonistą. Wymawiam "nindża" przez "dż", bo tak się u nas przyjęło. Ale jak, kurczę, słyszę "Asuka" przez całe życie, i nagle wyskakuje mi gość, co ponadto mówi "Ewandżeljon" (czemu nie "Iwandżeljen"?) i "Kotobuki" (to firma nazywa się "Kotobuka"? Strach się bać!), to i się zastanawiam, co miał na myśli mówiąc o "figurce ASCII". Aha - nie wyrwałem z kontekstu. Cały wiersz mówi o pomijaniu "niekiedy". A nawet jeśli to "niekiedy" wystąpiło w tym przypadku, to koleś fatalnie akcentuje. To nie jest "Aśka". [78] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
to masz plusa ;p [70] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[79] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Hahahahahahaha! Naprawdę ludzie nie macie większych problemów w życiu. To się chwali. Szczerze, to nie było moim celem, ale chyba zacznę nakręcać serię filmów, w których będę mówił tylko jedno słowo i będzie ono niepoprawne. Mniej się narobię, ale za to wyjdą z tego niesamowite dywagacje na dziesiątki postów. Tak od siebie dodam tylko, że trzeba być naprawdę analnym żeby przyczepić się do tego jak odmieniam Kotobukiya. Może mam przez kilka sekund ciągnąć iiiiiii? Chciałbym tylko przypomnieć, że ten film jest po to, żeby pokazać wydanie kolekcjonerskie Evangeliona. Najwyraźniej kilka osób o tym zapomniało. [96] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Najwyraźniej ty zapomniałeś, że wrzucając wideo w sieć automatycznie narażasz się na krytykę - jeśli źle ją znosisz, to lepiej przestań się udzielać. Bo to w tym jest problem, i z tego najwyraźniej powodu zamiast argumentów wyskakujesz z wycieczkami osobistymi. A rzecz w tym, że trzy ważne słowa wypowiedziałeś błędnie, przy czym zamiast się do tego przyznać, zaczynasz "a to nieważne, a wy grammar nazi, a to tamto". No kurde. Chcesz uchodzić za specjalistę czy za mangozjeba? Chociaż nie wiem, może w fandomie słowo "mangozjeb" jest jakąś nobilitacją ;-) (Na marginesie - stosowanie zasad wymowy japońskiej w momencie, gdy mówimy po polsku lekko mija się z celem.) [100] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
(Na marginesie - stosowanie zasad wymowy japońskiej w momencie, gdy mówimy po polsku lekko mija się z celem.) "Ewandżeliona" nie będę bronił, bo to oczywisty błąd (choć wynikający pewnie z przyzwyczajeń, które ciężko zmienić), natomiast "Aska" błędem nie jest, na tej samej zasadzie, według której angielskie imiona czytamy po angielsku, francuskie po francusku etc., więc i japońskie powinniśmy przeczytać po japońsku (czyli z niemym "u"). A "Kotobuki" to był dopełniacz od "Kotobukiya", Mike, owszem, mógł lepiej zaakcentować długie "ii", ale po co? ;) [101] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[108] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[110] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[112] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[113] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Yup, z tym że vivo (czy tam raczej firma która stworzyła format *.viv) dopiero jakiś czas później zostało wykupione przez RealMedia. Ale jest co wspominać - cotygodniowe wymienianie się płytami CD z anime ściągniętymi z Morpheusa na jakimś callbacku czy potem SDI (chociaż Eve miałem akurat z serwera SkyAce'a) jak kartridżami z pegasusa ;D To już nie wróci... [116] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Format vivo miał jedną klatkę kluczową i nie dało się przewijać filmów, ale gdy była to jedyna dostępna jakość anime to i tak się oglądało. Nawet wcale mi to nie przeszkadzało. Powinienem kiedyś odgrzebać te stare płyty i dać komuś, żeby zrobił panel na konwencie o historii rozpowszechniania anime w Polsce. [118] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[119] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[120] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[52] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Aska, nie Asuka, tak samo jak Kenske, nie Kensuke :P [81] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
A gówno tam, ja słyszę w trakcie wymowy inaczej. Ktoś wyżej wspomniał - krótkie "u". I dokładnie o to biega, takie chwilowe u wchodzące lekko w y. Ja nie wiem jak można po prostu powiedzieć Aska. To ni cholery nie brzmi po japońsku. Okey, gość się uczy 8 miesięcy japońskiego i zaraz powie, że gówno wiem. A te wszystkie anime od czasów Daimosa, te kręgi i dramy, utwory, teledyski... no bez jaj, umieć jeżyka nie muszę, ale przez tyle lat wymowa słów zapisała się w pamięci. [83] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[84] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Uwazam, ze Asuka z niemym u jest rownie poprawna co desuka z niemym u. Jak np. W "sore wa doyu imi desuka?". Tylko nie czepiajcie sie mojego romanji. Jak komus to nie pasuje to nic nie poradze. A stazem w temacie nie masz co szpanowac. Ja swiadomie w anime tez siedze od 1993-go. Ze mam zle nawyki w wymowiwe, coz... Staram sie walczyc z tym, ze mowie Atashi zamiast Watashi. Ale jaki to wszystko ma zwiazek z wydaniem Evy? [85] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Wiecie postanowiłem to co piszecie przetłumaczyć na Japoński i wysłać Asuki z NTV naprawdę ubaw mam niezły, wiecie wystarczy się spytać kogoś kto zna japoński lub w opcji hardcorowej jest Japończykiem :) heehee Odpowiedź jest banalna "u" w tym momencie jest nieme, w niektórych dialektach jest delikatnie akcentowane ale nie wymawia się go jako "u" a lekko wydłuża lub akcentuje w tym wypadku "s" - zależy od prowincji. Ale w każdym przypadku nie czytamy "u" - jest nieme. Podstawy gramatyki z klasy 2... się kłaniają. Podejrzewam także iż w pierwszym lepszym podręczniku do gramy znajdziecie taką informację. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [97] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Okej, ale my tu mówimy o wymowie japońskiej - a wideo u góry po japońsku czytane nie jest ;-) Ja tam słyszę "figurkę ASCII", ewentualnie "Aśki". U nas się generalnie czyta tak, jak się pisze. Przykład - imię Jerzego Dudka na wyspach czytają "Dżer-zi" i nie widziałem żadnego polofila, który piekliłby się o to na forach. Pozdrowienia dla pani Asuki ;-) [102] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[104] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[106] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Ja tam słyszę "figurkę ASCII", ewentualnie "Aśki". Każdy słyszy to, co lubi. AtoMan, na ogół piszesz całkiem mądre i strawne rzeczy, ale teraz żeś pojechał po bandzie po prostu ;) [111] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Koniecznie wymawiać Bandzia a nie Bańdzia nie pójdziemy na łatwiznę, choćby i język nasz miał umrzeć. [117] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[132] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[35] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Zjadacz robił korektę? Haha, no tak, pamiętam, to ten koleś co poprawia głównie przecinki i nie dotyka stylistyki/logiki zdań. Wy serio przy doborze ekipy kierujecie się tym, co mówią nie mający zielonego pojęcia o co chodzi fani? [37] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[47] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[60] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[63] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
23.97. Widać, że czasami klatek brakuje (ja lubię materiał w 29.97 lub idealnie w 60fps). Mimo, że BD umożliwia wydawanie materiału z wyższą prędkością - nikt niestety z tego nie korzysta. [77] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Powyżej 30 fps i tak już nie zauważysz różnicy w płynności raczej, a po co marnować miejsce na płycie tudzież zaniżać bitrate obrazu. A z wyższych framerate'ów w wydaniach BD się nie korzysta, bo nie korzystają z nich materiały źródłowe. Filmy kinowe są kręcone w 24 fps, produkcje telewizyjne w 25 fps dla PAL lub 29,97 fps dla NTSC i tyle. Wyższe fps na BD wymagałoby albo kręcenia z daną ilością klatek na sekundę, albo przyspieszenia filmu o 200-250%, co byłoby trochę bez sensu. ;] [82] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[42] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
To ja może napiszę coś o reklamach przed filmem. W końcu recenzja o nich wspomina więc chyba mogę się wypowiedzieć XD. Czy nie denerwują Was właśnie te wszystkie reklamy w wydaniach DVD? Jak słyszę, ze na film zaprasza mnie ... i tu nazwa produktu to szlag mnie trafia. Na film zaprosiłam się sama, bo kupiłam go za własne pieniądze. [44] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[48] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[56] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Zazwyczaj na wersjach "Rental" masz całą masę reklam (związanych z tematem) i są one dostępne w głównym menu. Na wersjach "retail" reklam raczej nie ma. Tzn. zawsze są reklamy wydawców na początku, ale to wszystko. Z gazetówkami nie miałem jeszcze do czynienia. Niestety też anime w Japonii wcale nie jest tanie. Za 1 DVD 2-3 epizody średnio płacę 50-60 euro. [59] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Ostatnie wydania anime to jakieś 3400-7000 Y za 2 odcinki. A tam kupuje więcej osób niż w Polsce a cena licencji materiałów jest taka sama niezależnie od kraju. Tzn. da się lekko ponaginać zasady ale cóż... zawsze będzie ktoś niezadowolony. Aż kusiłoby mnie powydawać jak w Japonii czyli tylko dub i to wszystko ciekawe ile osób wtedy by narzekało jak za dwa odcinki musiałoby zapłacić od 120 zł (za DVD) [64] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[69] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Zdaje sie, ze podobna sytuacja wyniknie z nowym wydaniem Clannad na BD-R. Byc moze amerykanskie wydanie w ogole sie nie pojawi, bo Kyo-Ani wydalo w JP Blu-Raya z ... angielskimi subami. Kosztuje, bagatela, prawie 1000$ w przeliczeniu. Jak patrze na ceny anime w Japonii, dochodze do wniosku, ze w Polsce za wydania placimy smieszne grosze. Rownie smieszne grosze kosztuje sprowadzenie amerykanskich wydan, np. z Axelmusic lub Amazona. [74] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Na BD_R? Znaczy nagrywanych płytach jak na bazarze? ;) W ogóle Clannad było nagrywane w HD? Czy to kolejny upscale? [76] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Tfu, mea culpa, rozpędziłem się z tym BD-R. Nie było całe robione w HD niestety - tła i scenerie były. Reszta upscale. Ale w przeciwieństwie do Aira, który upscale miał po prostu tragiczny (z wyjątkiem op/ed, bo zostały narysowane na nowo) i nic powyżej 720p nie robi różnicy, o tyle Clannad (i Kanon 2006 zresztą też) wyszedł im całkiem ładnie. [54] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
ehh... planowałam kupić to wydanie, ale teraz będę się poważnie zastanawiać. Przy moich zarobkach 40 czy 50zł na DVD to dużo. Jeśli mam je wydać na produkt wybrakowany to wolę kupić ładnie wydaną mangę. [71] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Bardzo miło czytało się recenzję, filmik też fajny. A więc to tak się prezentuję? Wydanie kolekcjonerskie wygląda całkiem ok, a co do subów, to widziałem różne polskie fansuby (szmat czasu temu tak się oglądało ;)), zanim przerzuciłem się praktycznie w 100% na angielskie, więc pewnie te w Evangelionie nie wydadzą mi się aż takie złe. Czekam na paczuszkę z Yatta. Wstrzymywałem się z obejrzeniem Evy dość długo, mimo, iż od dawna miałem dostęp do 1080p od THORY. ~Asuka będzie dumnie się prężyć obok monitora :D [80] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Dzięki ;). Też myślę że warto ją kupić chociażby dla wszystkich dodatków. Jak mówiłem, wersję US też nabędę i obie płyty będę trzymał w jednym boxie. Anime Gate ewoluuje w bardzo dobrym kierunku i już nie mogę się doczekać ich wydania 2.22. A tak poza tym to twój post powiał prawdziwą świerzością i rozsądkiem w gąszczu absurdalnych offtopów. [105] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Figurka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, może dlatego, że większość, które posiadałem to były bootlegi lub jakieś małe pierdółki w stylu zawieszka do telefonu za cztery dychy (Anya z Code Geass, na pewno oryginał, kilka znajomych osób, które zajmują się dystrybucją tego typu rzeczy mi to potwierdziły + sprawdzałem w internecie). Czyżby to był początek wkręcania się w figurki? Chyba to zagraża funduszom na upgrade kompa, ale czego się nie robi dla tak fajnych rzeczy. Figurki mają jeszcze dla mnie taką zaletę, że lubię fotografować, a one są wdzięcznym obiektem do fotografowania. [107] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[109] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
AragornPL (unlogged) [*.nat.umts.dynamic.eranet.pl], 24.08.2010, 12:18:59, odpowiedź na #107, oceny: +4 -0 Domyślam się, że tak jest, ale cóż, czego się nie robi dla hobby ;). [86] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Można było spodziewać się tego, że wiele osób znajdzie jakieś niedociągnięcia w tym wydaniu, bez względu na to czy prawdziwe czy wyimaginowane. Bo jak tu nie stać w obronie świętości, sacrum, piedestału itd. Trzymam kciuki za Akashiego, by trwał i kontynuował to co robi ;) PS. Stara figurka, zły odcień skóry - wtf...? Jak dla mnie dołączenie oryginalnej figurki W OGÓLE do każdego polskiego wydania kolekcjonerskiego to już coś niesamowitego. [87] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
myorek [*.146.105.6.nat.umts.dynamic.eranet.pl], 20.08.2010, 12:24:56, odpowiedź na #86, oceny: +4 -2 Wczoraj dostałem w łapki EK, figurka bardzo fajna, można postawić przy monitorze :) Nie spodziewałem się jakości figurki za 1000zł więc rozczarowany z całą pewnością nie jestem. Napisy - do tłumaczenia nie mam w gruncie rzeczy zastrzeżeń, w ok. 4 miejscach timing mógłby być lepszy, ale nie jest to zdecydowanie powód żeby się czepiać wydania jako całości czy też z niego rezygnować. Zauważyłem to tylko dlatego, że oglądając szczególnie zwracałem na to uwagę. Jakość obrazu BD bez zarzutu, menu tez fajnie zrobione, pudełko wydania bardzo fajnie zaprojektowane i wykonane z grubego kartonu. Z ciekawości szukałem wydań EK evy z innych krajów i powiem wam, że nasze jest jak dla mnie najlepsze. Pozdrawiam, M. Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [90] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Czyli telewizor 50'' to lipa bo wszyscy maja 32''? Ok... Nie rozumiem, ale widac tak musi byc. Nie wiem nic o dobrym tlumaczeniu. Pomijajac fakt, ze jestem fansubberem od 11 lat, od 2 lat wspolpracuje z Japonczykiem przy projektach, to nic nie wiem. Nie podam wiecej przykladow bledow, bo nie mam ochoty wkladac juz tej plyty do napedu. Ale bardzo dobrze, ze mi nie wierzysz. Kup film. Moze ci sie spodoba. Tlumaczenia doslowne z japonskiego? Moge powiedziec tylko tyle, ze malo widac wiesz o japonskim. Co do figurki i braku szczegolow, to na mojej stronie jest juz jedna recenzja jej bootlega i jak mowilem, jak znajde czas to zrobie tez jej pelna recenzje. Wiesz, za duzo figurek, za malo czasu. I ta figurka naprawde odbiega jakoscia od sredniej aktualnej jakosci Koto. [91] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[92] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [94] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[95] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[98] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[99] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[103] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. [123] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[124] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Wszystko naprawdę fajnie w tej recenzji, wideo sympatyczne, ale brakuje mi jakiejś wyrazistej konkluzji, z której taki ja mógłby sobie wywnioskować, czy powinien po to wydanie sięgnąć czy też nie. Innymi słowy: czy błędy, o których piszesz, są aż tak irytujące, że zwykły oglądacz, co to po japońsku zna jedynie "yamete!", nie będzie w stanie komfortowo obejrzeć filmu? [134] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
A kim ja jestem, żeby ci mówić czy warto? Ja przekazałem tylko moje odczucia względem wydania. Czy warto, musisz już sam ocenić. Ja pokazałem jak to wygląda, pokręciłem nosem na to co mi się nie podoba (i głównie to ludzie zauważyli), pochwaliłem to co mi się podobało, a decyzja czy warto to kupić jest sprawą bardzo indywidualną. Jak widzisz, pokazuje się tu coraz więcej pozytywnych opinii o tym wydaniu. Ja myślę, że Anime Gate idzie w dobrym kierunku. Czasem się trochę potyka, ale ich postępy są niesamowite. 2.22 PL też kupię, ale jeśli chodzi o 1.11, to ograniczę się do oglądania wersji na Stany. [125] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[126] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Są już od dawna u nas na stronie w temacie o Evangelionie od strony 21 masz opinie pierwszych klientów którzy dostali do łapek wydania. [127] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[129] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[130] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Raczej będzie... no chyba.... może... bo ja wiem, rzucę monetą. hehehe Nie przedłużając, w październiku/listopadzie jak wrócę z Japonii będę mógł już oficjalnie przekazać wam tą złą wiadomość (ogólnie wszystko już zamknięte... ale po lekcji z ubiegłego roku, wole się wstrzymać zanim coś powiem jako oficjalne stanowisko firmy). [128] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Wreszcie obejrzałem. 1.11 wywołał na mnie co najmniej takie wrażenie, jak spora część serii TV, czyli opad szczęki do podłogi. Jestem zachwycony, zawsze wiedziałem, że ta seria ma w sobie coś niesamowitego. Co do wydania Anime-Gate, to wcale nie jest złe, faktycznie, timing mógłby być lepszy, przydałaby się także sprawniejsza korekta językowa (czyżby "Zjadacz" nie podołał?), ale i tak jestem pod wrażeniem. Do obrazu ani dźwięku nie mam żadnych zastrzeżeń, zresztą to nie zostało nawet tknięte (oglądałem z japońskim dźwiękiem, tym niby bardziej 'pr0'). PS3 całość łyknęło bez żadnych problemów, telewizorek też się bardzo dobrze spisał. Może zabrzmi to niefajnie, ale teraz jestem w trakcie pobierania 2.22 od THORY w 1080p. PS3 + Media Server = win, niemniej jednak, gdy tylko pojawi się polskie wydanie, to na pewno je nabędę - czyżby kolejna wersja kolekcjonerska? :) Aha, pragnę nadmienić, iż oczywiście oglądałem wersję na BR. //edit: obejrzałem 2.22 - o_O, brak mi słów, epickość [135] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[136] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[137] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[138] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
Cholera, a tak byłam nastawiona na zakup. No ale skoro tłumaczenie niestety kuleje (odrazu mówię, że nie jestem wierną fanką jednego konkretnego fansubera, bo rózni ludzie to różne tłumaczenia, więc raczej działam pod tym względem 'na czuja') no to zapał nieco bardziej opada. Ale nie zmienia to faktu, że na kupno nastawiam się z otwartymi ramionami i w stanie gotowości bojowej ^^ [139] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[140] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[143] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
[144] Re: Evangelion: (Nie) jesteś sam 1.11
A propos, to mnie rozwaliło: | Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||