Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Kamikaze - Report OneCoach Szczerze mówiąc myślałem, iż będę pisał raport w stylu "darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby", tymczasem nasz koń okazał się Arabem czystej krwi. Ekipie Kamikadze poszło po prostu wyśmienicie, dlatego w tej recce nie będzie pobłażania w stylu "ale to pierwszy konwent" - było by to obrazą dla roboty którą wykonali Kamikadze... Wejście. Już na starcie - ochrona w pełnej krasie, rejestracja (przy czym kto nie dokonał rejestracji przez sieć mógł jej spokojnie dokonać na miejscu, tak więc nie było "odrzutków") i... wkracza się w konwent biegnący pełną parą (10:15). Krótki przegląd sal - kinówka w pełnej krasie (aż szkoda iż dźwięk tylko stereo) market (Zbroja i po godz 12 Waneko), barek ze stolikami, druga salka projekcyjna (rzutniczek)... Na pięterku konsolówka/copy room (ceny urzędowe nagrania - 1zł+CD), piętro wyżej panelówka i GO. Wspomniałem o kanapach przy kinówce? Baaardzo fajny element, początkowo orgi chciały ich użyć do zapisywania ludzi na konwent, ale wkrótce stały się centrum towarzyskim konwentu. Ogólnie - standard bardzo dobry, budynek świetny, nieco zimno na kinówce... Plan był realizowany. Do 14 leciał jak w zegarku, z zadziwiającą sprawnością (no, małą wpadka z kodekiem...), potem poleciał "przeklęty" GITS-SAC (ostatnio co jakiś konwent usiłował go wyświetlić to miał kłopoty) i choć został wyświetlony to rzucił się cieniem na sprawność kinówki - mianowicie pojawiły się 10 minutowe przestoje, gdzie na sali nie działo się nic. Czepiam się, wiem, ale to była najpoważniejsza wpadka konwentu. EventyCosplay. Mimo deficytu przebierańców cosplay wypadł świetnie. Prowadzący mieli wybitny talent kabaretowy i nieziemskie gadane, dzięki czemu mógł nadrabiać gadkę za cosplayowiczów (mówiących głównie "chi"). Cosplayowicze: Chi, Dark Chi, Ayanami aka "Godzilla", Songo w cywilu (czyli zwykły skejt), przypadkowy przechodzień (nie, nie ten, inny, przebrany za coś w stylu pielęgniarki). Z tak niewielkim stanem ludzi cosplay był baaardzo udany. Po części strojowej przyszła pora na scenki. Tu znów obalono kilka praw. Mianowicie odbyła się:
Koncert Rei - jak zwykle Rei śpiewa reszta szaleje. Dużo nie napiszę, bo byłem zajęty stawianiem dodatkowego ekranu z boku, by po sprzężeniu rzutnika z kamerą stworzyć namiastkę koncertowego "wielkiego ekranu". Kamikadze - to z tych konkursów z pomysłem. Orgi wygrzebały starą dosowską gierkę Aces Of Pacific po czym dali nam wystartować z lotniskowca celem wbicia się we wrogi okręt (Amerykański - aż dziw iż na konwencie nie pojawili się panowie w czarnych garniturkach, a konwentowicze nie wracali do domów w cieniu B2). Zabawa była niezła, ale konkurs zakończył się skandalem - zwycięzcy przeżyli. Konkurs rysunkowy - był, wygrało GreyGallery, jak zwykle... Pierwsze miejsce Monika Mandrela, drugie Maud, trzecie - nie pamiętam, ale praca przedstawiała Urd z mordą teściowej. Ogłoszenie konkursu także było pomysłowe - prace zostały wyświetlone przez rzutnik, tak by także widzowie dalszych rzędów widzieli co wygrało. Były przy tym drobne problemy techniczne, ale się udało. Konkurs wiedzy - nie byłem, ale z relacji konwentowiczów była to krwawa łaźnia klasy Tenchi. Formuła była mutacją 1 z 10, uczestnicy nie narzekali, nie bili orgów, nie rzucali papierami... Uczestnicy starali się grać fair i nie tworzyć koalicji klubowych przeciw innym. Kalambury - czyli jak Riechie pokazuje Gona. Co by tu jeszcze... Acha - orgi były widoczne jak diabli, to znaczy nosili Hajimaty (chusty na czole) i koszulki z własną ksywą na plecach. PodsumowanieNo, tyle. Na koniec jeszcze jedna uwaga co do zachowania orgów. Wyobraźcie sobie, że człowiek pyta się takich, jak dojechać spowortem do dworca, a ci zamiast grzecznie odpowiedzieć... zaczynają wam szukać jakiegoś wolnego orga na przewodnika... Orgi były uprzejme i usłużne jak nigdzie. Takie kaprysy jak "włączcie światło w galerii, bo kamera kiepsko widzi" były spełnianie (a to nie takie hop siup, bo musieli się nieźle nagimnastykować by namierzyć wyłącznik). Jeśli chodzi o stosunek orgów do uczestnikow - sześć z plusem, i żadna inna ocena. Ogólnie - dobrze i darmo: bdb i nominacja na debiut roku z pozycją faworyta. I witamy w lidze. Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Kamikaze. Nasze publikacje:
Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. Brak głosów.KomentarzeIlość komentarzy: 15 dodaj [1] Re: Kamikaze - Report One
Lilu [*.itma.pwr.wroc.pl], 19.03.2003, 13:26:05, oceny: +0 -0 Dzieki Coach. Juz w planach mamy 2dniowy Kamikaze, rowniez za darmo, z nowymi atrakcjami. Teraz wiemy na co nas stac - mam nadzieje ze jeszcze lepiej wykorzystamy to nastepnym razem. Pozdroo Odpowiedz [2] Re: Kamikaze - Report One
[3] Re: Kamikaze - Report One
Nastepnym razem to juz Ci nie przepuszcze ;] [5] Re: Kamikaze - Report One
[4] Re: Kamikaze - Report One
My wam jeszcze pokażemy na co nas stać, bo to nie było wszystko. [6] Re: Kamikaze - Report One
[7] Re: Kamikaze - Report One
Już idę poczytać :) [8] Re: Kamikaze - Report One
było extra czekam na więcej [9] Re: Kamikaze - Report One
[10] Re: Kamikaze - Report One
[11] Re: Kamikaze - Report One
Batou - odgryziesz się na Kamikaze 2 :] [12] Re: Kamikaze - Report One
Fajnie było, fajnie...
Na 99% pojade na KAMIKAZE 2.
NA nastepny raz prosiłbym turniej StarCrafta :P [13] Re: Kamikaze - Report One
jak bedzie jakis turniej na PC, to postaram sie zeby byly to UTka [14] Re: Kamikaze - Report One
KAMIKAZE BYŁO SUPER COPY ROM BYŁ ZA 3 ZŁ OD PŁYTKI PRZYWIOZŁEM ZE SOBĄ 15 PŁYTEK POZDOWIENIA DLA PHH LILU BANDERASA A W SZCZEGULNOŚCI DLA SHASTI :)) | Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||