Niusy Teksty Galerie Plikownia |
MAGNIFIcon IINo cóż, kolejny konwent, kolejna improwizacja. Do dyspozycji mieliśmy sale:
Tyle, jeśli chodzi o przegląd sal, czas na organizację. Ta była jak zwykle, czyli część orgów olała sprawę, część pracowała za siebie i czasem za innych. Plan był raczej umowny, jego dokładność wynosiła około 2 godzin i 50 metrów (przenoszenie atrakcji z sali na salę). Ogólnie - wielka improwizacja i dostosowywanie się do żądań fanów. Niektóre atrakcje się przeciągały (np. słynne karaoke "na wyczerpanie", konkursy muzyczne) inne się nie odbyły, lub odbyły w zupełnie innym miejscu i czasie (kalambury przenosiły się z sali na sale w czasie trwania konkursu). Technicznie konwent zbyt zaawansowany nie był, a i sama technika lubiła poszaleć. Z ciekawszych wydarzeń...
PodsumowanieIn plus:
In minus:
Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: MAGNIFIcon. Nasze publikacje:
Inne serwisy: Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. Brak głosów.KomentarzeIlość komentarzy: 7 dodaj [2] Re: MAGNIFIcon II
Nie no, nie było tak źle. Wielka improwizacja była (jak na większości konwentów, ale atmosfera- całkiem sympatyczna). No i duuuży plus to DDR - osobna sala była dobrym pomysłem, a to, że większość luda siedziała ZA drzwiami- hm... ich strata :) (w każdym bądź razie ja nie odstraszałam, a nawet robiłam nagonkę na potencjalnych turniejowiczów :P [4] Re: MAGNIFIcon II
Mało komu chciało się glany zdejmować - szczęśliwie dla reszty :D [5] Re: MAGNIFIcon II
[3] Re: MAGNIFIcon II
[6] Re: MAGNIFIcon II
Wrzuciłem pare fotek na foxbat.boo.pl/mag [7] Re: MAGNIFIcon II
To tak. Ponieważ mieszkam chwilowo w Cracku postanowiłem sie wybrać tramwajem na teren konwentu. Jakoś udało mi sie zlokalizować wejście ^_^
Po czym postanowiłem sie rozejrzeć. Niestety spóźniłem się na Aikido i chyba był to mój największy błąd bo równie dobrze mogłem sobie odpuścić wtedy wydawanie tych 20zyla za dwa dni :]
Po pierwsze anime wyświetlane na dużym ekranie były albo super popularne (ergo oglądałem je podobnie jak reszta widowni) albo zupełnie dziwne/nie w moim typie (głównie nie lubię heroic fantasy :P) Dark stage bylo całkiem całkiem (noc hentai była nie do zdarcia).
reszta była ale równie dobrze mogło by jej nie być. wszystko wtórne, wszystko już było, konkurs nieciekawy (niesamowita była tylko jedna praca - reszta to normalka).
Ponad połowę konwentu spędziłem na grze w autorskiego RPGa w małym RPG roomie na zadupiu (autor artykułu niesłusznie określa tym mianem o wiele większe pomieszczenie gdzie malowano,rysowano i grano w GO) a wydostanie sie z niego w nocy graniczyło z cudem bo jedyne drzwi zablokowała grupka ludzi która w CAŁKOWITEJ CIEMNOŚCI robiła coś na powierzchni 2 metrów kwadratowych. Nie będe dociekał co to było ale moja próba wydostania sie z tego miejsca wywołała nieprzyjemne epitety i jakies dziwne odgłosy :] jak już wspomniałem nie będe dociekał ;)
Próba przespania sie skończyła sie tragicznie, mało nie zostałem rozdeptany, miejsca do spania było stanowczo za mało, ludzie spali gdzie popadnie, nie wpłyneło to dobrze na odbiór konwentu.
Co do technikaliów, wspomniano już kłopoty ze światłem, komputerem, opóźnieniami (cosplay jakieś 45 min) poprostu totalna olewka. nie rozumiem jak można przywieść na knwent rozbebeszony komputer bez obudowy i kable robione "na skrętke". o takich drobiazgach jak zostawianie tego sprzetu bez żadnej opieki nie wspomnę (przy odrobinie dobrych chęci wyszedł bym z konwentu bogatszy o 256MB ram, a jakbym sie zaopatrzył w śrubokręt albo uzył noża to bogatszy o 256 ramu, 2 dyski, dvd, nagrywarkę i kilka innych komponentów które amieściły by się do mojego dość pojemnego plecaka)
I nie mówie tego tylko z opini widza który może mówić "o zjebaliście to tamto i tamto" po fakcie.
Swego czasu organizowałem jeden konwent, kilka dyskotek, studniówkę. I wiem że należy troszke żeczy przewidzieć choćby podstawowe miejsce do spania i działający sprzęt komputerowy, że o braku miejsca w szatni nie wspomnę
Orgowie zachowali sie niepoważnie i niestety wyszedł kolejny bylejaki konwent :(
jedyną dobrą żeczą jaką wywiozłem z tego konwentu jest plakietka :]
ach wyżyłem się ;) | Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||
Było fajnie, tylko zimno i momentami miało się wrażenie, że konwent zostawiono samemu sobie. Poza tym nawet nieźle, wszak ekipa dopisała. Czekam na inne, niż autorstwa Calli, fotorelacje. :)