Bardzo dobrze, oby tak dalej! Więcej. :)

Bardzo dobry komentarz masz pluz.

Gdybyś nie skomentował to bym znowu podmienił na kupę. :(

: DDDDDDDDDDD
Zrobiłem to umyślnie.

A ja tak fajnie się z modem w kotka i myszkę bawiłem.

I ten, nie szanuję cię od kiedy dowiedziałem się, że piszed dla tanuki. Fe.

Ja też. Fuj :)

Przecież ja o tym od zawsze pisałem : E
Więc musiałeś przestać mnie szanować, zanim się jeszcze zacząłem wypowiadać na Acepie.

Wcześniej tego po prostu nie wiedział.

Widać źle szukał.
Albo tak bardzo nie lubi tanuki, że aż nic o nim nie wie.

Ja nie mam zdania o tanuki, a też nic o nim nie wiem.

I to jest akurat zrozumiałe.

Wystarczy, że wiem, że tam nie lubią loli i ecchi.

Bo anime to sztuka, co?

Prych,
ja też nie lubię loli i ecchi, a mimo to potrafię dać wysoką notę mandze ecchi. Jak coś jest chujowe, to jest chujowe, niezależnie od gatunku.

To czemu cały fandom wysławia Code Geass i Death Note'a?

Nie no, ja sam też za bardzo nie przepadam za ecchi. Loli to jeszcze zależy jakie. Mitsudomoe jest oblesne, 69 Club jest słodkie.

Znaczy tam nie przepadam, jak obejrzę to się slinie jak każdy samiec, ale nie żebym celowo to oglądał cały czas.

Ale też widzisz, ty jesteś w stanie dać wysoką notę, a ktoś inny będzie narzekał na nadmiar ecchi w ecchi, jakby nie wiedział co recenzuje..... o kurwa właśnie spojrzałem na pasek boczny a tam reklama z yatta pl, jakis 'badzik' (co za debil wymyślił te słowo na przypinkę). Uwaga: 'memy: nyanonymous'. Ja pierdole co to kurwa jest.

>Ja pierdole co to kurwa jest.
Komuś nyancat w swojej gwiezdnej podróży przebił się przez czaszkę.

>To czemu cały fandom wysławia Code Geass i Death Note'a?
Cały fandom, czy gimbusy? Bo takich fanatycznych fanów to tylko widziałem tylko wśród osób, które mają mało doświadczenia z M&A.
Poza tym popularność najwyżej zamaże chujowatość. Na pewno jej nie zmyje.

Kurwa mać przestańcie to plusować ja mam w dupie tego całego altbaya

Kiedy my cie tak bardzo lubimy :) nie odrzucaj Naszej miłości ...

W sumie to wolę waszą miłość póki to jest w takim stanie niż to co serwują nam wszelkie serwisy/magazyny growe.

Ale przyjdzie bioware z sakiewką i już będzie inaczej.:(

PRZECIEŻ DOBRE KOMENTARZE ZASŁUGUJĄ NA POCHWAŁĘ.
Amirite?

Aaaargh

Podgladam Was od początku i jestem na tak XD. Oby tylko świeżych pomysłów i zapału Wam nie brakło!

Czuli jednak wali trupem.

Obejrzałem "Gierkę z okienka". Biednie.
Vranz prowadzi transmisję z pogrzebu, Vacter czyta tekst reklamowy z odwrotu pudełka głosem sprzedawcy używanych samochodów, a athis prowadzi samouczek niczym w zaginionym bracie polskiej Imperial Glory. Jeśli to nie było czytanie z kartki, to bardzo dobrze udają zupełne nudziarstwo, brak własnego zdania i stylu komentarza.
Ale komentator to nie wszystko, może wartość merytoryczna filmów jest wysoka. Bliżej jej do fotela prezydenckiego niż parkietu NBA, niestety.
Przyjrzyjmy się co ciekawszym kwiatkom:
"Fabuła nie jest specjalnie wyszukana, […], jak się jednak okazuje, to w zupełności wystarczy". Niestety, nie dowiedziałem się, dlaczego. Stare, dobre, rzucanie tez bez uzasadnienia, zawsze w dobrym tonie ;>
"To [brak podziału punktów doświadczenia] zachęca bardzo do formowania drużyn, które zresztą - jak widać - są tworzone automatycznie". W jaki sposób cokolwiek może zachęcać lub zniechęcać do tworzenia drużyn, skoro są one tworzone automatycznie? Nie potrafię objąć tego umysłem.
"Ewentualnie, nasza postać ginie po rzuceniu się z motyką na słońce", rzucone zaraz po poprzednim cytacie. Ciąg przyczynowo-skutkowy pilnie poszukiwany.
No i moje ulubione:
"O ile nie znoszę dzielenia się ekspem z innymi graczami, tak tutaj jego ilość nie ulega zmianie ze względu na ilość członków w drużynie. Ba, nawet pozostaje taka sama". What is this I don't even. Wałęsizmy w praktyce.
Przejdźmy do Dobrego Gracza Vactera:
"Tym razem robaki, choć w tym wypadku kolorowi kosmonauci […]". Level 85 elite spójnik chieftain. A jakby tego mało, mamy jeszcze ciąg dalszy:
"[…] kolorowi kosmonauci walczą w kosmosie […]". Who would have thought?
"Najważniejszą cechą tej gry jest grawitacja". Okej, zanotowałem. Jednak, na wypadek ewentualnej sklerozy widza, dobry gracz Vacter po kilku linijkach tekstu z kartki przypomina "ale wiadomo, że najciekawszą cechą tej gry jest właśnie grawitacja". Pomijając już koszmarne powtórzenie, skąd to wiadomo? Przecież, dopiero pokazywane jest, co można przy jej umiejętnym wykorzystaniu osiągnąć.
I epilog, jakże uroczy: "Ta gra posiada właściwie wszystkie elementy, które dobra flashówka posiadać powinna". Zajmująca rozgrywka? Styl graficzny? Muzyka? Świat przedstawiony, fabuła, bohaterowie? Kto by się takimi bzdetami przejmował, przecież wiadomo, że "mamy tutaj grawitację, achievementy, nowe rzeczy do odblokowania".
Ach, czyli Samorost i Submachine były tylko moim pięknym snem, a standardy definiują kolejne części Achievement Unlocked.
Stwierdzenia, że nie ma powodu narzekać na brak multiplayera, poprzedzonego narzekaniem na brak multiplayera nie chce mi się komentować. Vacter raczej prędko nie zostanie kolejnym Johnem Bainem.
Dajmy może szansę athisowi, który może wyniesie to widełko na jakiś sensowny poziom? Ech, życie jest okrutne. Jedziemy:
"Civilization Wars to gra real-time strategy, czyli smaczek dla fanów gier strategicznych oraz defence" Smaczek. Detal. Szczegół. Ja wiem, że z kasowych strategii mamy do wyboru Starcrafta II, a jak ktoś nie lubi Starcrafta II, to ma jeszcze do wyboru Starcrafta II (no, jest jeszcze EA, które usilnie próbuje udawać, że C&C wcale nie skończyło się na Generals), ale żeby aż tak?
"Do wyboru mamy trzy cywilizacje. Są to Indianie, Rzymianie oraz Chińczycy. Gdy już wybierzemy swoją radę […]". Najmocniej przeprasza, panie Gobineau, nie poznałem bez tej brody.
"mapa z lokacjami, na których odbędą się nasze bitwy". Na mieście można zjeść, ale raczej nie bitwę stoczyć. Przyimki strikes again.
"Podsumowując", po którym nie następuje podsumowanie opinii autora (pewnie dlatego, że jej nie było), a dalsze wyliczanie. I na koniec prawdziwy smaczek:
"Jeśli myślisz, że zwykłe gry nauczyły cię strategicznego myślenia, to Civilization Wars przekona cię, jak bardzo się mylisz". Slogan rodem z reklamy Persila czy innego zwykłego proszku.

Dzięki za konstruktywną krytykę :) a skoro już tak zaangażowałeś się w rozbijanie GzO na czynniki pierwsze, przypominam że rekrutacje na korektorów mamy otwartą ;) czasami warto wykorzystać talent:)

Jedna z bardziej sensownych krytycznych opinii jakie miałem okazję czytać. Dzięki za to, na pewno zostanie wzięta pod uwagę.

Stać was na kompy do obróbki HD i dobrą kamerę, to stać będzie też na zajęcia z dykcji i operowania przeponą. I jeszcze skołujcie kogoś do korekty merytorycznej, zwłaszcza jeśli o gry chodzi, bo momentami siekiera się w kieszeni otwiera. Jakaś korekta samej formy zdań też by się przydała, bo ni to rzetelna relacja, ni dialog z kumplem.

Tym niemniej pozytywnie zaskoczony jestem, jak na pierwszy rzut na taśme jest bardzo przyjemnie. Chociaż w dłuższych sesjach nie da rady oglądać ze względu na wyżej wymienione mankamenty. W skrócie - wizualnie bardziej niż spoko, ale zróbcie coś z warstwą krasomówczo-melodyjną.

Dzięki za uwagi, jesteśmy świadomi problemów, ale AltBay jest prowadzony przez amatorów, dla większości z nas są to pierwsze doświadczenia dlatego potrzeba czasu aby się wyrobić :)

Jasne. To nie miało być jakieś szczególnie krytyczne, bo naprawdę w polskim internecie to perełka niesamowita. Róbcie, róbcie, bo raz, że zacna inicjatywa, a dwa, że naprawdę składnie wam to wychodzi, zwłaszcza technicznie. Może też stąd ten nadmierny krytycyzm mój, bo to aż kłuje - konkretny przykład - świetny bluskrin, efekty i montaż w Geek News, a dykcja prezenterki już sporo poniżej. Nikomu nie ubliżając oczywiście, bo głosy wszyscy macie ok, tylko właśnie - nieoszlifowane, w przeciwieństwie do strony wizualnej.

Żeby wam tylko zapału nie brakło, bo to się często zdarza. Nie mówię o całej ekipie oczywiście, ale nieraz bywa (niekoniecznie w fandomie czy internecie, mówię ogólnie o audiowizualnych przedsięwzięciach zbiorowych), że jedna osoba potrafi projekt rozsypać niezależnie od stanowiska.

Musicie się mocno nawzajem po dupach kopać i będzie dopsz.