header imageheader imageheader image

R-kon 2008

Alqua

Po około siedmiu miesiącach przymusowego odwyku od konwentów udało mi się w końcu gdzieś wybrać. Mój wybór padł na rzeszowski R-kon. Była to już szósta odsłona konwentu, a zarazem druga edycja, na której miałem okazję się pojawić (i pomagać, ale o tym później).

DSCN3176
Kalambury: Ghost in the Shell
DSCN3231
Konkurs fanowski: przemiana Czarodziejki z Księżyca

W tym roku konwent zmienił lokalizację – przeniósł się do 9. gimnazjum, które znajdowało się tylko kilka minut piechotą od dworca. Sam budynek prezentował się naprawdę dobrze nawet pomimo małego remontu przed wejściem (zmiana chodnika). Szkoła była zadbana, miała czyste łazienki (przynajmniej na początku), lustra, ładne drewniane drzwi do ubikacji, zadbane sedesy i ciepłą wodę w kranach (chociaż nie zawsze). Klasy, w których odbywały się atrakcje, były na przyzwoitym poziomie. Przydatną rzeczą była szyba w drzwiach umożliwiającą zajrzenie do środka. Rzeczone drzwi dość dobrze radziły sobie z izolacją wrzasków z korytarza (niestety czasem trzeba było je dwa razy zamykać). Wspomniana szyba w drzwiach miała też taki plus, że w nocy do sleepa przedostawało się światło z korytarza, co trochę ułatwiało nawigację. :)

Jeśli chodzi o atrakcje tegorocznego R-konu to było ich sporo. Program oferował liczne potencjalnie ciekawe punkty jak Biesiada Staropolska, warsztaty tańca irlandzkiego czy pokaz Trzeciego Najemnego Oddziału Piechoty Japońskiej, ale mnie jakoś te rzeczy nie zachęciły i nawet nie zerknąłem czy się odbyły. Wiem na pewno, że jeden z planowanych LARP-ów nie odbył się. Podobny los chyba spotkał jedno ze spotkań autorskich. Jednak wszystkie atrakcje, na które się wybrałem, odbyły się o czasie (mniej więcej). Wśród pozostałych atrakcji warto jeszcze wymienić Games Room z planszówkami, konsole, projekcje anime, kącik czytacza, panele i konkursy, i zdaje się DDR, ale tam nie dotarłem. ;)

W konsolówce w oczy rzuciło mi się Taiko (nie próbowałem się nawet dopchać) oraz stary Pegasus (Contra i Mario :D). Jeśli chodzi o zaopatrzenie Games Roomu to niezbyt kojarzę, co było – prawie tam nie zaglądałem. Co do paneli i konkursów brałem udział zarówno w atrakcjach bloku japońskiego, jak i w atrakcjach z bloku fantastycznego (blok Star Wars sobie podarowałem). Pisząc o części fantastycznej warto wspomnieć o Kalamburia Express – konkursie kalamburowym, w którym zamiast normalnych haseł dostajemy pojedyncze rzeczowniki… i pokazujemy ich tyle, ile zdążymy w 30 sekund. Niestety nie udało mi się wygrać, ale biorąc pod uwagę fakt, że zwycięzcy byli w stanie pokazać nawet 7 słów w 30 sekund, nie ma się co dziwić. Co do paneli, to wybrałem się na panel zatytułowany „Literatura fantastyczna jako muzyczna inspiracja”, który niestety okazał się niezbyt ciekawy… Jakieś 20-30 minut muzyki na 60 minut panelu to za dużo… Co do części japońskiej, mogę pochwalić Kalambury Mangowe zrobione przez Yasia – świetnie się grało. Hasła były dobrze przygotowane i gra była czystą przyjemnością. Nieobecność wyjadaczy z kręgu fantastów pozwoliła mojej drużynie zająć pierwsze miejsce. ;) Dodatkowo przypadkiem brałem udział w wiedzówce o m&a i w konkursie muzycznym. Konkurs wiedzowy udało mi się ukończyć z olbrzymią ilością punktów wynoszącą 2 – pytania nas zdecydowanie przerosły. Konkurs muzyczny, jak łatwo się domyślić, przegrałem z kretesem, ale tak to jest, jak się nigdy nie słucha openingów. ;) Sam konkurs był jednak dobrze przygotowany. Podobał mi się także ciekawy panel Irienny poświęconym słynnym samurajom.

Na R-konie poprowadziłem także panel zatytułowany „czy warto robić konwenty mangowe?” Nie wiem do końca na ile panel podobał się uczestnikom, ale nie zaobserwowałem masowego exodusu z sali (chociaż słuchaczy wielu nie było). W ramach „wspomagania” konwentu, poprowadziłem jeszcze konkurs fanowski, który w moim odczuciu udał się wyśmienicie. Podczas całego konkursu moje zadowolenie wzrastało, a kiedy przyszedł czas na ostatnią konkurencję – przemianę Czarodziejki z Księżyca ryczałem ze śmiechu (jak cała reszta sali). Ogólnie uczestnicy pięknie się spisali.

Nie mam w zwyczaju oglądać projekcji, ale jak doniosły mi sprawdzone źródła, odbywające się w nocy z soboty na niedzielę hentai night nie było bardzo obleganą atrakcją, jednak atmosfera była radosna (przynajmniej nie było ścisku jak na innych konwentach).

Na koniec kilka słów o frekwencji – nie była ona niestety zbyt duża. Uczestników było około 250, i szkoła wydawała się dość pusta (z drugiej strony taka liczba ludzi to chyba norma na R-konie). Niestety odbiło się to niekorzystnie na ilości osób na panelach (zwłaszcza, że mangowców zazwyczaj nie ma strasznie dużo).

Podsumowując, konwent uważam za bardzo udany – bawiłem się świetnie. Szkoda tylko, że nie było więcej ludzi, większa frekwencja z pewnością przyczyniłaby się do polepszenia rozrywki. Tak czy owak na kolejną edycje wybiorę się, jeśli tylko będę miał taką możliwość.

Dodaj do:

Zobacz także

Z tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki.

Ocena

12345678910
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy.
6,75/10 (4 głosów)

Komentarze

Sposób wyświetlania:

Ilość komentarzy: 7 dodaj

[1] Re: R-kon 2008
Kolo_z_Wrocka [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 19.03.2008, 15:49:40, oceny: +0 -0
Kolo_z_WrockaBardziej to blog niż recenzja konwentu, ale może być ;-)
[2] Re: R-kon 2008
Evil Yuki [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 19.03.2008, 17:56:54, odpowiedź na #1, oceny: +0 -0
Evil Yukidziuba, taka "blogowa" recenzja tez ma swoje zalety - dużo odczuć osobistych ;)
[3] Re: R-kon 2008
Kakone [*.3s.pl], 19.03.2008, 17:57:58, oceny: +0 -0
ALQUŚ!!!! Wrócił już.... będzie wielki buzior na Magnificonie :)
[4] Re: R-kon 2008
Ryuji [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 20.03.2008, 19:29:00, oceny: +0 -0
RyujiAh, Contra... Z chęcią pograłbym w to sobie z kimś jeszcze raz ^^
[5] Re: R-kon 2008
NA-KA-MA [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 21.03.2008, 00:12:43, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
Contra...stare dobre czasy :) szkoda, że zawsze byłam na "dole" :( ...XD

a sprawozdanie czytało się fajnie - szybko i bezproblemowo :)
[7] Re: R-kon 2008
cpt. Misumaru Tenchi [*.chello.pl], 30.04.2008, 16:31:38, odpowiedź na #4, oceny: +0 -0
Żaden problem - dzisiejsze emulatory pozwalają bardzo ładnie się zsieciować. Pisza na priva, zawsze szukam chętnych do klasycznych gierek na dwóch.
[6] Re: R-kon 2008
MiHu [*.adsl.inetia.pl], 21.03.2008, 17:47:27, oceny: +0 -0
Miło mi że spodobała Ci się szósta edycja R-konu.
Ostatecznie na konwencie znalazło 400 ludzi i pies ;)
Szkoła ma ogromny potencjał dzięki czemu tłoku nie było. Szkoda też że blok anime mimo dobrego przygotowania miał tak mało uczestników. R-kon mimo wszystko jest konwentem zajmującym się tematyką RPG/literaturą i nawet rozszerzenie programu M&A nie zwiększyło zbytnio frekwencji z poprzednich lat.
Mam nadzieję że jeszcze będzie okazja poprawić ten wynik ;)
Zapraszam też do zapoznania się z innymi (foto)relacjami z konwentu na stronie www.rkon.reanimator.pl
Powered by WashuOS