Niusy
Archiwum
Inne serwisy
Dodaj niusa
Teksty
Recenzje
Konwenty
Felietony
Humor
Kiosk
Galerie
Anime
Manga
Konwenty
Cosplay
Fanarty
Komiksy
Wydarzenia
Plikownia
Nihon
Konwenty
Media
Teledyski
Zwiastuny
Raven's Cosy Little Hell: Przeżarcie
Pewnego dnia, nudząc się w samotne popołudnie klikałem sobie po ACP w poszukiwaniu dziennej dawki trolli i w toku tego klikania naszło mnie, aby poprzeglądać newsy z tegorocznych wakacyjnych konwentów, oraz z imprez, które odbywały się w analogicznym okresie w roku ubiegłym. Zapytacie na co mi to było?
Efektem moich poszukiwań jest wniosek, a właściwie wnioski mające jednak wspólny mianownik jakim jest przeżarcie.
W roku ubiegłym fandom zadawał się być podekscytowany większością imprez odbywającą się w oknie wakacyjnym. Komentowano większość newsów chętnie i obficie. Rok obecny można skwitować jako „meh...” lub „zieew...” żeby nie było, że kogoś obrażam – chodzi mi o reakcje czytelników. Jeżeli pod newsem z danej imprezy nie ma flame (Project 2011), lub nie dotyczy on łabędziego śpiewu (Kontener), lub alternatywnie nie dotyczy on lola z faila (Wanekon) to fandom ma go delikatnie mówiąc w rektum. Dochodzimy do wniosku pierwszego – przeżarliśmy się konwentami. Jest ich już tyle i tak często, że w zasadzie jeden w prawo, czy w lewo nas już nie rusza. Bierzemy na przeczekanie bo w końcu i do nas konwent sam przyjdzie. Czytelnicy rajcują się dramą naszą codzienną, taką jak było choćby odwołanie Koneconu, z zerową refleksją, że gdy ten ostatni starał się promować (nienachalnie zresztą) mało kogo to obeszło, a nawet jeśli obeszło to organizator nie miał żadnych sygnałów, że tak właśnie było.
Wniosek drugi to przeżarcie reklamami jako takimi. Mamy dość już wszechobecnej reklamy. Atakuje nas ona na ulicach, z mega ekranów, z telewizji, radia, telefonu, konserwy, kapsla, butelki, a ostatnio w wielkim natężeniu z największego słupa reklamowego polskich mangowców, czyli z ACP. Organizatorzy, którzy źle pojmują swoją pracę, tworzą atmosferę niezdrowej konkurencji, w której to walczy się o „klienta” wszelkimi dostępnymi środkami, w tym natarczywą i bezsensowną reklamą, nie przekazującą żadnych sensownych treści i porównywalną do rytualnego obszczywania wszystkiego przez kota w myśl zasady „niech mnie widzą (czy też w przypadku kota – czują). ACP stał się niejako ofiarą w tym wszystkim, bo newsy dotyczące ANIME, gubią się pomiędzy innymi o surowych rybach, tudzież paniach serwujących jedzenie w bufecie na konwencie. Przeciętnego czytelnika g... obchodzi kolejna kafejka / bufet / herbaciarnia (bez obrazy dla osób które wkładają mnóstwo wysiłku w pracę w tych przybytkach) lub też kolejna sklonowana atrakcja. Czytelnika obchodzi treść wpisu i substancja informacji, a tej ostatnio jest jak na lekarstwo. Stąd też, w moim odczuciu, czytelników aktywnych mamy coraz mniej, za to mamy wysyp odklikiwaczy i komentatorów reklam. Dla portalu puste kliki są dobre, dla sensu portalu już nie.
Dodaj do:
Zobacz także
Ocena
| 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
Komentarze
Ilość komentarzy: 28 dodaj
Wg mnie ze względu na to, że spora ilość konwentów wciąż jednak pada ofiarą mniej, bądź bardziej, tajemniczych "odwołań", to chwilowo ten proces jako taki się spowolni. Jednak z czasem jedynie nieliczna garstka będzie jeździć poza miejsce swojego zamieszkania, a reszta poczeka aż zrobią konwent u nich albo w najbliższej okolicy.Inna sprawa, że teraz konwent nie jest niczym niezwykłym już. Rozpowszechnienie internetu dało niemal nieograniczony dostęp do anime, ludzie wolą ustawić się przez mordoksiążkę na pogadanki przy piwku niż jechać ponad 300 km bez miejsca do siedzenia. Na szczęście nie tyczy się to wszystkich i niektórzy wciąż wolą pojawić się na konwencie i spotkać ludzi, których widzieli ostatnio pół roku temu. Stąd też wydaje mi się, że na wielu konwentach ostatnio socjal zajmuje bardzo ważne miejsce niezależnie od poziomu konwentu.
Ten schemat czasem jest zmieniany jak niedawno proponowany obóz mangowy czy zorganizowany w zeszłym roku WFKJ w miejscu innym niż szkoła - jednakże to są wyjątki potwierdzające regułę.
Bo konwentów jest po prostu za dużo. Ciężko w Polskich warunkach wyjść poza ten schemat (głównie ze względów finansowych). Nasze środowisko potrzebuje crasha konwentowego. Roku, w którym konwentów będzie bardzo mało. Ludzie trochę od tego odpoczną i może z większą energią będą chcieli się zaangażować/uczestniczyć w następnych imprezach.
Acepowi dobrze zrobiłoby przemeblowanie, czytelny podział na newsy konwentowe, rynkowe i okołomangowe. Dużo bym dał za możliwość swobodnego redagowania formy newsów, z gospodarowaniem grafiką, okienkami filmowymi itd. Bo obecna, cholernie ograniczona forma, wręcz zniechęca do zabawy z tym. Serwis ma mocną pozycję z racji długoletniego istnienia, ale... Przyznam, że gdy rozmawiam z fandomową młodzieżą, to coraz częściej hasło "acep" nic jej nie mówi. Jak złapię Joego na Daikonie, to chętnie bym o tym pogadał. O ile oczywiście redakcja zakłada możliwości jakichkolwiek zmian w obrębie formy serwisu.Względem galerii - nie wiem, czy byłoby zainteresowanie, ale może warto by pomyśleć o czymś w rodzaju "Daily Cosplay" z ANN, gdzie mamy galerię cosplayową tylko jednego stroju/tytułu, wystylizowaną, w odpowiedniej lokalizacji, z tłem, bajerkami, nawet fotoszopem. Fotki z samego cosplayu są często różnej jakości, a fotostudio też nie zawsze spełnia zadanie (choćby z racji braku scenografii). Swego czasu na PierniConie ktoś wpadł na pomysł zabrania cosplayowców do ruin zamku Dybowskiego - efekt, moim zdaniem, był całkiem niezły.
Tylko co to ma do treści tego wpisu?Miejsce dobre jak każde inne, a tu mam pewność, że przynajmniej ktoś z redakcji przeczyta. Bo i temat zasługuje na jego podjęcie.A nie lepiej po prostu w newsie o felietonach? Nie widzę powodu, żeby zaśmiecać ten wątek taką dyskusją.Wątek częściowo i tak dotyczy newsów, więc w pewnym sensie są to tematy ze sobą powiązane.Komentarz ukryty z powodu przewagi negatywnych ocen. 
To ogromne ryzyko.
To znaczy, że się nie nadaje. To znaczy, ze ludzie czytają go tylko dlatego, że TU pisze. A nie, że dobrze pisze.
Jak copypasta, to copypasta ;D Mój komentarz pod blogiem ;)Zgadzam się, choć też macie w to swój wkład. Szybko policzyłem ile newsów na ACP jest o Projekcie (powiązanych z wydarzeniem w kalendarzu).
10 newsów, w tym ostatni o darmowym sushi. Do tego członkowie WWFF wrzucają każdego newsa na FB, co tworzy wielki spam na kilku frontach.
Zgadza się i nie uchylam się o odpowiedzialności za spam były, ani za spam obecny. Mam pełną świadomość własnej winy, a jest to więcej niż prawdopodobnie usłyszysz od kogokolwiek innego. Opisuje zjawisko, które uważam za co najmniej niezdrowe i wymagające zmiany, którą to zmianę zamierzam wdrożyć już przy kolejnej własnej imprezie.
Przyznam szczerze, że spam na FB nawet mnie denerwuje. Mam Project dodany, mam WWFF i zawsze informacja do mnie dochodzi. A jak z 500 znajomych, 50 robi share'a to robi się to trochę uciążliwe.
Jako osoba, która od jakiegoś czasu gapi się na sieć, a potem na słupki statystyk rezerwacji, mogę wysnuć dwa wnioski.1. Jak są newsy reklamowe na ACP i fb, to... powiedzmy szału nie ma.
2. Jak nie ma newsów, jest głęboka dupa.
Spamming męczy ludzi i zabija serwisy oraz koniunkturę na konwenty, brak spammingu zabija konwent z miejsca.
To sytuacja w której wąż zjada własny ogon, i wiele wskazuje na to, że w kulkę zwinie się w tym roku.
Najważniejszy jest umiar. Jakiś news raz na jakiś czas, a nie jeden dwa na tydzień. Zebrać informacje do przekazania i wtedy opublikować.Myślę, że to też wina layoutu ACP, który pokazuje na stronie głównej ostatnie 8 newsów. Ważniejsze wiadomości są spychane niżej przez nową maskę na oczy, trailery Naruto albo KISS Kitty. Dlatego organizatorzy dodają kolejny news i robi się spam.
W czerwcu 2011 dodano 83 newsy. To prawie 3 na jeden dzień miesiąca (a miesiąc się jeszcze nie skończył). Gruba przesada.
Rozwiązanie? Wprowadzenie zasad dotyczących ilości dodawanych newsów o konwentach. Powiedzmy... 3 newsy miesięcznie na konwent. Podniesie się poziom newsów (bo informacje będą selekcjonowane) i zmniejszy się ilość spamu. Nie będzie całkiem nowego newsa o nowej atrakcji, o sushi, o nowym herperze itp, wszystko będzie spisane w jednym.Innym rozwiązaniem jest osobna kolumna newsowa, na przykład 'Newsy Konwentowe' lub 'Polski Fandom'. W ten sposób organizatorzy nie będą się prześcigać w próbach zostania zauważonym (aż tak bardzo).
Niestety, nie wystarczy miłe poproszenie organizatorów o umiar.
Pomysły które podałem wyżej to tylko luźne propozycje, nie traktować wszystkiego dosłownie.
Nie do końca zrozumialem Twoja wypowiedz, wiec pisze w gwoli wyjasnienia dla samego siebie.Mowiac "Powiedzmy... 3 newsy miesięcznie na konwent." miales na mysli, ze w miesiacu moga sie pojawic max 3 newsy dotyczace konwentów, czy jednego konwentu. Jeżeli mowisz o konwentach, to byłaby selekcja pomiedzy "lepszymi i gorszymi" konwentami, nie do konca by to przypadlo do gustu, bo czemu mielibysmy oceniac konwent zanim jeszcze sie wydarzy, pozatym, wywyzszanie jednych konwentow ponad inne...
Jesli miales na mysli 3 newsy na kazdy konwent, to coz... mysle ze to nic nie zmieni. Jak dla mnie najrozsądniej byłoby dozwolić jeden news na konwent ogółem, w ktorym bylby zawarte wszelakie informacje go dotyczace, nie ma opcji tworzenia drugiego newsa o tym samym konwencie tylko po to zeby sie zareklamowac, takie rzeczy to mozna sobie robic na wlasnej stronie konwentowej, jesli ktos w ogole jest zainteresowany, to wejdzie i przeczyta.
Miałem na myśli 3 newsy na każdy konwent.Jeśli Twój pomysł miałby zadziałać, to potrzebna byłaby lista wszystkich konwentów na głównej, ponieważ większość ludzi nie zagląda dalej i niektóre konwenty ciężko byłoby zauważyć. Do tego jak konwent ma się zareklamować, jeśli to dopiero raczkująca ekipa/marka i nie ma takiej sławy jak inne?
To już biznes, a reklama dźwignią handlu. Jeśli konwent ma być udany, muszą przyjechać uczestnicy, bo bez nich nic nie wyjdzie. A w obecnej sytuacji ludzie mogą wybierać na co chcą się wybrać. I tutaj wchodzi reklama. Bez niej będziemy mieć konwenty tylko od dużych i sprawdzonych ekip, bez możliwości dania szansy młodszym/mniej doświadczonym/nowym. A szansa im się należy, każdy gdzieś zaczynał.
Propos przeżarcia i jego skutków- właśnie kolejny konwent został odwołany...Szkoda tylko, że idziemy dokładnie w drugą stronę. Już nawet nie za bardzo wiadomo na co warto jechać. A każdy konwent to mimo wszystko są koszty, zarówno dla organizatorów jak i uczestników - i to w wielu przypadkach niemałe.
Wszystko prawda.Jak dla mnie - dwa, trzy duże, porządnie zrobione konwenty na rok i byłoby git.
Słuchaj
Zarówno to zdanie jak i cały felieton chyba świetnie podsumowują pierwsze półrocze fandomowe, reakcje fanów i to, dlaczego na taki konwent jak Project "Jadą wszyscy", a mimo tego po miesiącu schodzi 25% wejściówek, gdzie rok temu podobna ilość rozeszła się w cztery dni.
Czy to możliwe, aby następnym etapem "wysypywania się" konwentów było to, że spowszednieją na tyle, że przestaniemy w ogóle na nie jeździć?