Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Spice and WolfIfrexalis Pomiędzy samurajami i futurystycznymi maszynami od zawsze w anime była wielka biała plama, którą mało kto próbował jakoś wypełnić. Mowa tutaj między innymi o tych produkcjach, w których widz mógłby sobie pooglądać zamki, rycerzy w lśniących zbrojach, osady, miasteczka itp. Innymi słowy, w anime brakuje opowieści o europejskich (lecz nie tylko) wiekach średnich. Jednym z nielicznych wyjątków jest seria „Ōkami to Kōshinryō”, bardziej znana pod angielskim tytułem „Spice and Wolf”. Seria powstała na kanwie powieści Isuny Hasekury z 2005 roku, a okazała się na tyle dobra, że zgarnęła srebro Dengeki Shosetsu Taisho (ważny konkurs literacki). Ten sukces zmotywował autorkę do rozwinięcia projektu, dzięki czemu powstały następne części. Kolejnym krokiem było przeniesienie historii na inne media. Tak powstały: gra z serii visual novel, manga oraz recenzowane anime, w którego przygotowanie zaangażowało się studio Imagin oraz Takeo Takahashi jako reżyser. A chodzi o to...Cofnijmy kartki kalendarza do dnia, kiedy jeszcze nie uzgodniono jaki kalendarz powinien być używany, do czasów, kiedy w Lasach nieostrożny podróżny mógłby zostać upolowany przez dzikie Wilki, do momentu kiedy Kościół był oficjalnie autorytetem, a nieoficjalnie zdziercą sprzedającym odpusty i kierującym prywatnymi armiami. Przenieśmy się do świata, w którym nie ma niepokonanych i tajemniczych osobników ratujących świat, ale za to jest dużo szarej codzienności. Mało tego... autorka sięgnęła po odrobinę nadzwyczajności rodem z „Księżniczki Mononoke” Miyazakiego, bo pośród tej szarości znajdziemy również i upadłe Bóstwa, które teraz próbują przetrwać czasy rozwoju rasy ludzkiej. Do tejże grupy należy główna bohaterka – bogini imieniem Horo, niegdyś sławny Wilk, teraz nieco zagubiona i samotna istota, która musi ukrywać się w skórze człowieka (choć i z tym niełatwo, bo mimo możliwości przemiany nadal musi chować uszka i puszysty ogon pod kapturem i długą spódnicą). Do niedawna ludzie liczyli się nie tylko z nią, ale i całą wilczą rasą, której przypisywano odpowiedzialność za zbiory zboża. Jednak w pogoni za coraz obfitszymi plonami ludzie porzucili wiarę w bóstwa na rzecz nauki i wynalazków. Wilki stały się zbędne, a wręcz zaczęły zawadzać. Dlatego Horo postanawia odejść z niegościnnej ziemi i wrócić „na północ”, skąd niegdyś przybyła. Zadanie nie jest łatwe, bo bohaterka może liczyć wyłącznie na siebie, a dystans do pokonania jest znaczny. Sprytna bogini znajduje partnera – Krafta Lawrence'a, wędrownego kupca. Ta dwójka pomaga sobie nawzajem i, po początkowych niesnaskach, nawiązuje rodzaj porozumienia, które z czasem przeradza się w coś więcej, ni to przyjaźń, ni to miłość. Praktycznie cała pierwsza seria to uganianie się za groszem, wszakże bez pieniędzy kupiec nie istnieje. Aby zarobić te kilka monet, potrzeba wiedzy i odrobiny szczęścia. Trzeba znaleźć towar, odpowiednio go wycenić i szukać okazji, by zamienić go na cenniejsze dobra. Trzeba mieć też oczy szeroko otwarte, gdyż złodzieje, zabójcy nasłani z konkurencyjnych gildii handlowych, czy zwykły pech nie omijają głównych bohaterów. Anime nie pokazuje żadnej życiowej idylli, dzięki czemu fabuła jest ciekawsza i prawdziwsza. Przegląd głównych składowychNa każdą produkcję składa się wiele ważnych elementów, jednakże nie ma sensu rozwodzić się nad każdym z nich. Osobiście twierdzę, że najlepsza recenzja to taka, którą dana osoba pisze sobie sama we własnych myślach po zapoznaniu się z danym tytułem. Dlatego w mojej recenzji zajmę się trzema moim zdaniem najważniejszymi elementami. FabułaPrzedstawiona w „Ōkami to Kōshinryō” historia urzeka realizmem. Nie ma tu wybuchów i żadnego superniezniszczalnego osobnika z kataną tnącą wszystko na swej drodze, nie ma żadnych nieskazitelnych dam ani wątków miłosnych z płatkami czerwonych róż sypiącymi się w tle. Jest samo życie. Horo i Kraft łączą siły nie dla tego, że mają takie widzi mi się i nie po to, by uratować wszystko i wszystkich – współpracują, bo mają z tego obustronne korzyści, oboje chcą przetrwać, a jak wiadomo razem jest raźniej i prościej. Świat przedstawiony w anime jest urzekający niczym modliszka: zwabia nieostrożnych, by bezlitośnie zabrać im wszystko, łącznie z życiem (i tak bywa). Nie znaczy to jednak, że jest to świat pozbawiony jakiejkolwiek radości. Wręcz przeciwnie, w historii nie brak pogodniejszych chwil, nieraz bardzo zabawnych. Połączenie realizmu z lekką fantasy dało moim zdaniem wspaniały efekt. Jak w prawdziwym świecie, jeśli coś się dzieje, to jest tego przyczyna i są określone konsekwencje. Fabuła wolna jest od tzw. wypełniaczy (potocznie fillerów). Wrażenia wzrokowe i słuchoweOd strony wizualnej „Ōkami to Kōshinryō” prezentuje się całkiem dobrze. Niezależnie od tego czy na ekranie widzimy las, polanę, czy jakieś miasteczko, czy to w dzień, czy to w nocy, to jest w tym jakieś piękno. Scenografia dobrze kreuje nastrój. Dajmy na to – z czym kojarzy się ówczesna karczma? Ano z piwem w drewnianych kuflach i wielkim hałasem, z którego biją plotki różnej maści. W anime tego nie zabraknie: Kraft lubi plotki, Horo browar (i wino, i parę innych kąsków). Po biesiadzie bohaterowie wychodzą na ulicę, która żyje także w nocy – tam drobne rzezimieszki zrobią wszystko z byle powodu. Jedyne co mi nie pasuje to przesadna dokładność i porządek. Każdy widoczny na ekranie przedmiot ma swoje miejsce i jest wyeksponowany jak w muzeum. Taka doskonałość w naturze nie istnieje, zawsze znajdzie się coś krzywego czy odrapanego, a w recenzowanym anime takich rzeczy brakuje. Ścieżkę dźwiękową podsumuję krótko: pasuje do miejsc, pasuje do czasów, czego chcieć więcej? Głosy są dobrane całkiem nieźle, nie trzeba się obawiać, że osoba dojrzała będzie mówiła jak ośmiolatek i odwrotnie. Wygląda na to, że przy produkcji „Ōkami to Kōshinryō” gruntownie przemyślano obsadę seiyū, co ostatnio często jest bagatelizowane. PostacieChoćby wykonanie było cudne, a fabuła rwąca niczym górska rzeka po zimie, to żadna historia nie ma szans, jeśli bohaterowie są mdli lub w inny sposób nieinteresujący. „Spice and Wolf” i pod tym względem wypada należycie: główne postacie różnią się niemal pod każdym względem. Kraft Lawrence to poważny dusigrosz, który myśli przeważnie o swojej przyszłości i snuje co do niej dość konkretne plany. Wilczyca Horo jest wesoła i pewna siebie, zawsze chętna, by zostać w karczmie „jeszcze chwilę”, o ile kufel jest pełny. Jednocześnie w razie potrzeby bohaterowie zmieniają swój sposób bycia, a nawet zamieniają się rolami. Postacie drugoplanowe nie są już tak interesujące, ale nie psuje to raczej całkowitego wrażenia – zwłaszcza, że seria dopiero się rozkręca. Różnorodność charakterów sprzyja urealnieniu historii. PodsumowanieNa chwilę obecną „Ōkami to Kōshinryō” składa się z 13 odcinków i planowane są następne. Dotychczas przedstawiono cele głównych bohaterów, jednakże nie wydaje się, by zostały one prędko osiągnięte. Oceny „Ōkami to Kōshinryō” wystawiać nie będę. Wolę, by każdy zrobił to sam, ale mam nadzieję, że powyższy opis zachęci przynajmniej kilka osób do sięgnięcia po ten tytuł. Od siebie tylko dodam, że anime podobało mi się i na pewno poświęcę na nie jeszcze niejedną chwilę. Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 8,63/10 (8 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 26 dodaj [7] Re: Spice and Wolf
Lodossa psi zjedli. [8] Re: Spice and Wolf
[9] Re: Spice and Wolf
[12] Re: Spice and Wolf
Dokładnie - blah blah. jak by wziąć coś na sklerozę to i by więcej się tytułów znalazło - Ares przykładowo, ciekawy tytuł. [19] Re: Spice and Wolf
[2] Re: Spice and Wolf
Na ten produkt trafiłem dzięki postom znajomych z forum i pewnego rodzaju obrazkom z /e/ na 4ch. Postać Horo jest urzekająca, z kolei w handlu jest momentami lepsza nawet od Lawrence'a (co go chyba trochę wkurza). Ciekawa, realistyczna (chociaż momentami też trochę fantastyczna, czym podpada pod nurt fantasy), spokojna historia - bardzo przyjemna seria, godna polecenia każdemu. [20] Re: Spice and Wolf
[23] Re: Spice and Wolf
[3] Re: Spice and Wolf
Świetna seria ^^ Oglądałam ją na bieżąco jak wychodziła.. Szczególnie do gustu przypadł mi ending i oczywiście Horo, dzięki której powstawało większość wątków komediowych XD Serię polecam jak najbardziej! [4] Re: Spice and Wolf
[6] Re: Spice and Wolf
[5] Re: Spice and Wolf
Serię oglądąłem na bierząco kiedy wychodziła i śmiało mogę ja polecić ^^ Bardzo podobał mi się sposób przedstwaienia wierzeń i "pogańskich" obrzędów w pierwszych odcinkach a później, choć już ich nie było tak wiele, pojawiło się wiele wątków które potrafiły zaciekawić widza. Nie brak tu zwrotów akcji i opisanego realizmu również w biznesie. Nawet najzamożniejsi nie pogardza dobytkiem wędrownego kupca ktrym jest nasz bohater Postać Horo od samego początku wzbudza sympatię, i nie pisze tu o jej wyglądzie a charakterze ;P kiedy z czasem poznajemy ją bliżej zdajemy sobie sprawę że Horo jest naprawdę sprytną i zabawną boginią choć kiedy się rozzłości potrafi "dogryźć" jak i ugryźć ;] Zawiodłem się jedynie kiedy dowiedziąłem się że po 13tym odc. przyjdzie mi długo czekać na kontynuacje :( Pocieszyłem się ściągając tomiki książkowe w których poza tekstem jest wiele ślicznych artów z postaciami uprzyjemniających nam czas spędzony nad tą lekturą =^.^= [10] Re: Spice and Wolf
Okami to Koshinryo to najlepsze anime jakie widziałem, długo zostało mi w pamięci... Jednak należy zaznaczyć iż praktycznie na wszystkich stronach zagubił się odcinek siódmy którego praktycznie nikt nie widział... Mam ten odcinek ;] i prawdopodobnie za jakiś czas go oddam do tłumaczenia... Póki co pozostaje oczekiwać drugiej serii, ja jestem na bieżąco gdyż dziennie odwiedzam główną stronę Okami ;] [11] Re: Spice and Wolf
Bez przesady. "Wszystkich stronach" - w przekładzie: raczej chodzi o te, których google nie zindeksowało na pierwsze 10 lokat :]. [16] Re: Spice and Wolf
Ten odcinek został wydany dużo później na DVD jako bonus. Nigdy nie leciał w telewizji, dlatego tu i ówdzie mogło go brakować. [21] Re: Spice and Wolf
[22] Re: Spice and Wolf
[13] Re: Spice and Wolf
eff...chciałabym zakonczyć oglądanie tej serii. [14] Re: Spice and Wolf
[15] Re: Spice and Wolf
[17] Re: Spice and Wolf
[18] Re: Spice and Wolf
[24] Re: Spice and Wolf
[25] Re: Spice and Wolf
| Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||
bo jest "Berserk" i dluuuugo, dlugo nic.