O to świetnie jak dla mej persony, gdyż będę miał okazję tam zawitać -)

Poprzednia data mi nie odpowiadała -)

nie no, świetnie. lepszej daty nie mogliście sobie wybrać.

próbne matury ♥

Nie mow, ze ktoś sie do próbnych matur uczy...

nie wszyscy mają na to zlewkę xd

Ja miałam nawet do normalnych matur :D

Po prostu za bardzo przesadzaja z tymi maturami... z reszta jak z kazdym egzaminem do konca liceum :P

OSTRO. Widzę, że imprezka szukuje się przednia. Macie świetną organizację, świetną! Ten Wanekon zaczyna się robić coraz bardziej komiczny. hahaha... i wielkiego basenu nie będzie :D

W pierwszej kolejności zwrócimy się do szkół z basenem, więc jest szansa.

Hajnówka Liceum z dodatkową nauką języka białoruskiego, nowoczesna szkoła, wielka sala gimnastyczna, aula, wielka stołówka, szatnie, przez ścianę miejska pływalnia. Na przeciwko przychodnia lekarska, sto metrów dalej zajazd, trzysta metrów dalej komenda policji, dwieście metrów w drugą stronę biedronka.

Szanowny Panie Waneko. Nie róbcie z siebie pośmiewiska. Obiecujecie gruszki na wierzbie jak ten kolo z plakatu. Przygotujcie ten konwent z pompą, zbierzcie na to fundusze. Nie proście się ludzi o stare komputery, nie czarujcie krytym basenem. Ta medialna dmuchawa zaczyna się robić śmieszna. Oczekiwania rosną. A wiece co się stanie, jak ludziom poziom wrażenia wzrośnie na maksa, a tu dupa, zwykły szary konwent jakich pełno? Zgnoją Was, aż się nie pozbieracie. Liczące się wydawnictwo mangowe do czegoś zobowiązuje. Nie możecie odwalić lipy. Poziom tego konwentu będzie świadczyć o Waszym poziomie. To nie jest konwent typu Mokon, że wpadnie parę osób, wynudza się niemiłosiernie i każdy wróci do swojego chałupki. Od wydawnictwa na starcie oczekuje się więcej. Mam nadzieję, że uda się Wam stworzyć iście mangowy klimat, pełen atrakcji program, organizacja nie zawiedzie, a przyjezdni cosplay'owicze zaprezentują się w fantastycznych strojach. Nie życzę Wam źle, przecież to byłoby idiotyczne. Powodzenia!

Kolo wcale nie obiecuje gruszek na wierzbie z plakatu ;(

Może dlatego, że nie masz plakatu.

Jesteś żałosny, jakbyś umiał czytać to w niusie jest napisane,że ktoś złożył donos i przez to dyrektorka nie zgodziła się na połowę atrakcji.

Taaa donos jednej osoby i już nagle szkoła się nie zgadza? bzdura. Po prostu szkole to nie pasowało od początku, tylko szukali wymówki. I znaleźli. Proste.

O ile był donos :)

Taa? Siedzisz w dyrekcji i za sznurki pociągasz, skoro tak dobrze poinforomowany jesteś o prawdziwych intencjach szkoły? No, no, słuchamy :)

Ale sądzisz, ze szkoła zraziłaby się jakimś donosem? Chyba wpierw pogadaliby z zarządem Waneko o co chodzi. Przecież znali wcześiej plan atrakcji i jakoś nic do tego nie mieli. Takie gadanie.

Szkoła to taka fajna instytucja, że pomimo zapoznania się z planami, dwumiesięcznym zapasie informacji i pełnym rozrachunku, potrafi nakazac odwołac konwent dwa dni przed bo... nie przewidzeili, że ktokolwiek będzie chciał się zjawic ( a tu wyszło inaczej ). Wiem, przeżyłam i skonfrontowałam się z tak absurdalnym argumentem...

I dziwić się, że młodzież olewa szkołę.

A poza tym jak jeszcze do tego dojdzie chociaż jeden spanikowany rodzic, któremu coś nie pasuje, to i nawet dzień przed konwentem taka szkoła potrafi zwyczajnie umowę zerwać (sprawdzone na własnej skórze).

Widać, że masz małe pojęcie o tym co oznacza donos do kuratorium dla dyrekcji i nauczycieli;p

W tej sytuacji w żadnej szkole nie będa mogli zorganizowac konwentu. OJAPIERDOLE, w skończą się konwenty w szkołach! Teraz konwenty trzeba przeprowadzać w innych obiektach, aby nie prowadzić młodzieży uczącej się gorszących scen (np. zdejmowanie majtek na oczach publiczności). Niech no tylko dyrektorzy szkół obczają termin ecchi - i żadnego więcej ecchiconu. Szanowni organizatorzy dupnych polskich konwentów (czasem w miarę mniej dupnych), musicie zebrać zwieracze do roboty. Konwent to nie moze być skakanie po salach, szukanie miejsca do spania i ogólna dezorganizacja (czyt: mokon). Jeszcze przed wejściem użytkownik imprezy powinien poczuć atmosferę jaka będzie panować wewnątrz. A wy tu robicie jakieś tam odlschoolowe (no już teraz nie schoolowe :E ) wydarzenie z dupy wzięte. jedno jest pewne - jak Waneko nie może sobie od dłuższego czasu poradzić z organizacja konwentu, to ja nie wiem. Oni chyba stoją tam, gdzie kiedys stał Jedi. Tylko Jedi stał na pustkowiu gdzie nic nie rosło. Udało mu się wyhodować sensowny produkt (i wyrolować prenumeratorów Mangazynu swoją drogą). A teraz mamy 2 magazyny (w tym jeden bublowaty do bólu), kilka wydawnictw mangowych, sporo anime na rynku... i co? I JAJCO. Duża firma (duza firma mangowa jak na polskie warunki) nie moze dojść do ładu z imprezą. Robicie sobie szanowni Waneko zajebistą antyreklamę. Aczkolwiek może jest w tym jakiś sens. Coś na zasadzie - nie ważne jak o nas mówią, wazne że w ogóle mówią.

Ecchi jest często używane w kontekście "uprawiać seks".

Spierdalaj jest czesto uzywane kontekscie "spierdalaj".

Zapewne często tak do ciebie mówią bo jesteś irytującym człowieczkiem.

Natomiast do ciebe czesto mowia "nie".

Będzie 600 komentarzy ^^

Będzie, będzie.

Wszem i wobec przepraszam wszystkich za wywołanie Tomka z lasu :

Tu nikt nie ma na tyle mocy żeby mnie przywołać.

Jeśli mam chęć to piszę, a jak nie to nie.

Tak Ci się tylko wydaje. A i tak wiesz, że jak zwykle nie masz racji.

Ja mam zawsze rację (no prawie), a ty możesz się dużo ode mnie nauczyć.

dodaj do tego, ze jestes niezwykle skromny

W tym komentarzu znowu nie masz racji.

masz rację, pierścienie nam się skończyły ^^

Bitwa o Warszawę trwa, jak widzę. Szkoda, tylko że na noże w plecy.

Najwyraźniej nasi przeciwnicy nie potrafią inaczej.

mi jeszcze nikt nic nie wbija ale zobaczymy moze trafi sie jakis dobroczynca XDDD

Zaraz wracam, mam tylko pilny telefon do wykonania :P

Przykra sprawa, aczkolwiek jedno mnie zastanawia.

Rozumiem, ze jak podpisywaliscie umowe to wyraznie uswiadomiliscie szkole co to za impreza, dla kogo i o czym? Bo to dziwna sytuacja, w ktorej nagle szkola odwraca wszystko o 180 stopni.

No i kolejna sprawa samej umowy - jak to jest mozliwe, ze moga sobie, az tak ingerowac w program?

Jeśli umowa jest ze szkołą jako współorganizatorem, to może.

po donosie zmieniło się ich postrzeganie.

Tak z ciekawosci, mozecie pokaz tresc tego donosu? Ciekaw jestem jakie argumenty ten "zyczliwy" obywatel tam zamiescil ;]

Seconded

Też bym chętnie zobaczył

Dajcie tresc donosu do widomosci publicznej kazdy jest chyba ciekawy co tam bylo takiego ze szkola nagle zmienila zdanie

Szkoła nie dała nam do wgladu donosu więc nie mozemy go opublikować. Jedyne co wiemy to fakt że "podmiotem lirycznym", (bo nie znaczy że był to autor) jest matka ucznia nieuczęszczającego do tej szkoły.

Acha. Taki donos którego nie ma.

Donos jest w kuratorium i tam go można zobaczyć.

Oki urządzimy sobie zatem wycieczkę. LOL.

Trzymamy kciuki!
...i też chętnie zerkniemy co tak napisano.

a tam wystarczy w umowie wpisac kary umowne i szkola nic nie przeklada :P no chyba ze ich stac

Uzasadnią iż było podejrzenie popełnienia czegośtam nie zgodnego z polskim prawem i się teraz sądź.

A więc jeszcze tego nie zrobiliście?

No to czekamy, az go zdobedziecie, jak widac chetnych jest wielu :)

Ewentualnie, mozna jakis numer prosic telefonu do tego kuratoriu, ewentualnie emaila?

nie musisz dziękować - pierwszy link z googla kuratorium w stolicy

plot thickens!

To kolejarz zabił. Widziałem ostatnią stronę.

I co, ktoś napisał?

Zastanawiam się na ile to kwestia "zakłamania władz", a na ile kwestia niedomówień i błędów organizacyjnych, ale sama sytuacja jest co najmniej nie do pozazdroszczenia.

Niefajnie również, że Waneko decydując się na zmianę terminu skolidowało z inną odbywającą się w tym czasie imprezą.

Ano bardzo niefajnie, bo teraz będę miał zgryz...

Grojkon to fantastyka i gry a na dodatek na drugim końcu Polski.

Co nie zmienia faktu, że był ogłoszony wcześniej. Ja wiem - etykieta organizatorska umarła lata temu.

Na styczeń byśmy nie zdążyli z pozwoleniami od miasta, w lutym jest Pacon, wiec pierwszym możliwym miesiącem jest marzec, a Grojkon zgodnie z tym co napisano na acp nie jest konwentem mangowym. Wszystkie dalsze terminy az do maja są pozajmowane nawet jeśli imprezy nie są wpisane na acp tak jak np Pyrkon.

Jest konwentem mangowo-fantastycznym. Przeciez pisze wyraznie, ze jest blok mangi i anime.

Indeed - od siebie dodam, że stoi za tym grupa młodych pasjonatów, którzy naprawdę przykładają się do i swojej pracy. Szkoda, że ta teraz może iść na marne.

Uczepiliście się tego Waneko jak rzep do psiego ogona - rozumiem że zaczyna robić sobie jaja, ale zaczynacie przesadzać. Waszą postawę można opisać zdaniem "zróbmy wszystko, żeby nie było niczego". Przecież tamten kon nie będzie świecił pustkami, bo w warszawie jest słiit stricte mangowy wampirkon.

Oł maj, chyba się wzruszę :/

Nie zmienia to faktu, że kontakt z organizatorami Grojkonu przed ogłoszeniem daty tego konwentu byłby co najmniej wskazany jeśli mamy do czynienia z ludźmi poważnymi. Aha, jeśli ktoś wie - co mangowego dzieje się 4-6 marca lub 18-20 marca to bardzo bym prosił o informację.

Czemu byłby wskazany? Każdy kontaktuje się z tym, z kim chcę. Wątpie by microsoft kontaktował się z sony w sprawie kiedy wypuszczają swoją nową konsolę.

Wybacz, ale myślałem, że mówimy o imprezach, które są robione od ludzi dla ludzi, a nie o korporacjach, dla których najważniejsze są biznes i kasa.

Gdyby nie miała bloku Mangi i Anime, raczej by się w kalendarzu ACP nie znalazła.

Jaka fantastyka i gry, jak na poprzednim Grojkonie dostaliśmy całe piętro na blok mangowy?

Prawie każdy konwent (3miasto, Kraków, Śląsk, Wrocław) jest na drugim końcu polski (jadąc z Warszawy), więc argument masz do dupy.

powiedz to Szczecinowi

Sos, wy wszędzie macie blisko. te 600km w tą czy w tą... ;)

taa, 6 czy 8 godzin w pociagu to już różnicy nie robi. dla niektórych i tak jest wszędzie "za daleko" :/

Ja mam na ten przykład do domu około 12 godzin, na 8 bym wcale nie narzekała x]

oj, przecież podróż pociągiem to najbardziej interesująca forma przemieszczania się z miejsca na miejsce w Polsce; dużo śmiechu, wkurwiania, ekstremy, obgryzionych paznokci itp. a do tego jeśli się ma szczęście to można jeszcze przed konwentem zapoznać się z mnóstwem luda, co się nie zdarza w przypadku innych środków transportu (no chyba, że za takie bierze się gatunek autobusy miejskie, podgatunek: wypchane do granic możliwości w upalny dzień - patrz ecchi 5, nejiro 2, bo wtedy integracja jest ściślejsza - mimo że przymusowa ^^)

dlatego mnie tam obojętne jest ile h spędzę w pociągu ^^

Zgadzam się w 100% z przedmówcą!

Dobrze powiedziane >D

jak komuś zależy na danej imprezie to odległość różnicy nie robi...

Oj uwierz, robi. Chociażby ze względów finansowych.

Ja zależy, to skołuje kasę.

Cóż, nie zawsze jest skąd skołować.

To zasuwaj zarabiac xD
Od sprzedawania niepotrzebnych rzeczy przez dawanie korkow do roznoszenia ulotek. Opcji jest wiele, pracowac mozna od 16 lat, a w weekendy przeciez nie ma szkoly ;]

Oć ma racje- jeśli się chce pojechać na konwent to można zarobić na wyjazd idąc do pracy w wakacje przykładowo ;)

Nawet niekoniecznie wakacje, których już do marca nie ma xD
Jak się chodzi do szkoły, to przecież są wolne weekendy. Jak się ma szkołę w weekendy, to przecież są pozostałe dni tygodnia.
Wymówkę znaleźć bardzo łatwo - bo trzeba w domu posprzątać, rodzeństwem się zaopiekować, ze znajomymi spotkać, odpocząć... Ale jakby komuś naprawdę mocno zależało, to by znalazł chwilę czasu na pracę

Też mnie to zastanawia. Szkoła zgodziła się na imprezę, dostała donos i zaczęła mieć wątpliwości. Przy założeniu, że po obu stronach są rozsądni ludzie takie wątpliwości można wyjaśnić, tym bardziej, że chyba w większości wypadków bardziej ufa się osobie, którą spotyka się twarzą w twarz niż anonimowym donosicielom. Nie było mnie tam, nie wiem jaką postawę prezentowała dyrekcja szkoły, ale mam wrażenie, że Waneko wykazało się niską skutecznością negocjacyjno-organizatorską. Chętnie bym dowiedział się, jak dyrekcja uzasadniała swoje żądania usunięcia konkretnych atrakcji (zwłaszcza dance roomu) i jakich argumentów Waneko użyło w odpowiedzi.

Nam tez wydawało się, że z każdym można się dogadać, niestety pani Dyrektor nie należy do tego gatunku osób. Naszym zdaniem działania szkoły miały za zadanie zniechęcić nas do organizowania u nich konwentu.
Odpowiedz na pytania dlaczego nie możemy tego czy tamtego zorganizować brzmiała: "BO NIE!" i pomimo naszych wielu prób dogadania się (i z reszta nie tylko naszych prób bo np osoba, która miała u nas koncertować sama próbowała dogadać się ze szkołą) nie udało się bo szkoła nie chciała się dogadać.

To wyjasnijcie mi jedno - dlaczego pchaliscie sie i podpisywaliscie umowy z jakas szkola, ktora Was tam w ogole nie chce? Bo tego akurat nie ogarniam. Zawsze sa tam jakies drobne konflikty interesow, ale jesli widzicie, ze nie jestescie tam mile widziani, to czemu od razu nie szukaliscie innego lokalu. To Warszawa, a nie wypizdowekdolny, gdzie jest jedna szkola ....

Wszelkie rozmowy prowadziliśmy z administracja szkoły, która była całkiem sensowna i pozytywnie nastawiona do sprawy. Pomimo naszych sugestii że warto się rozmówić też z dyrekcja administratorzy zapewnili nas ze dyrekcja jest na "tak" i nie ma w tej sprawie nic co trzeba by z nią uzgadniać. Dyrekcja nie chciała się tym zajmować do momentu donosu i dopiero w ów czas wyszło szydło z worka...

Zasada ogólna mówi, że niezależnie od tego jak przyjaźnie nastawione są 'doły' decyzję podejmują 'góry' i z wszystkimi trzeba rozmawiać. Z niektórymi bardziej. Nie można niczego pozostawić na domysł albo czyjeś dobre słowo bo to jak dobrowolnie pchać rękę w kosiarkę.

Z „bo nie” faktycznie trudno polemizować. Wciąż jednak dziwi mnie tak nagła zmiana stanowiska szkoły, wszak podpisując umowę mieli świadomość jakiego typu jest impreza.

To mnie też zastanawia. Smells like ściema.

grisza zapisz sie do PIS-u

albo mam lepszy tekst - nie mierz wszystkich miara yanka ]:>

Nieładnie, odbierasz ludziom ich złudzenia :P
Nie wyślą Ci potem kartki na święta. ]:>
I jeszcze minusy dają.

Oj tam, oj tam.

Co im po świadomości jak nie chcą się narazić kuratorium. Licho wie jak naprawdę "anonimową" osobą była ta odpowiedzialna za pismo.

Dokładnie. Z spór z kuratorium to nie przelewki. W każdej szkole da się znaleźć jakieś nieprawidłowości, choćby to, że w zimie puszczają wcześniej dzieci do domów i awantura gotowa. I te nagłówki w gazetach - Szkoła XYZ złamała prawo, Szkoła bez zasad, itd...

sugestia aby zrezygnować z atrakcji o mandze - to naprawdę mnie powaliło

nas też...

zrezygnowac z atrakcji mangowych. To my tam na drutach mielsimy 3 dni robic? czy co by oni chcieli zeby o czym byla ta impreza?:/

uważaj bo słowo drut może być też użyte przeciw nam wszystkim

tak jak haftowanie i robótki ręczne;
quo vadis, świecie...

Kurczę, szkoda D:
W sumie to zapłaciłam już jakiś czas temu za wejściówkę, ale nie dostałam emaila z potwierdzeniem. Ale będę pisała jeszcze wiadomość w tej sprawie.
Ej, jestem wściekła... DDD:

ja również, wysłałem dwa maile z zapytaniem czy w ogóle moja kasa doszła, ale widać waneko ma ważniejsze sprawy; a na konwencie zamierzam się pojawić, więc nie sygnalizowałem chęci zwrotu kasy;

what the......................

Mam nadzieję, że dowiecie się kto Was tak udupił i powyrywacie mu nogi przy samej dupie.

Nie wybierałam się nawet na Wanekon szczerze mówiac, ale tak się, kurwa mać, nie robi. Życzę Wam jak najlepiej!

A "życzliwemu" niech go pumeksem przesra.

A bo to pierwszy raz? Wszyscy dopatrują się wroga we władzach, w fandomie w fandomowych firmach, a zapomina się o randomowym rodzicu, który widząc taką a nie inna tematyke po prostu chwycił za pióro.

Tak nagle teraz? Zbyt to mało przypadkowe jak dla mnie trochę. Najpierw Ecchicon, teraz Wanekon. Obydwa w Wawie. Rodzice nie są aż tacy mądrzy ;P.

Ale teoria samotnego strzelca kupy się nie trzyma. Oswald też nie działał sam.

Może przy okazji szukania krzyża znaleziono konwent.
Jedna strona to jedna z wielu niestety osób które muszą "pomagać" innym co dobre a co złe, a druga strona medalu to dyrekcja która szybko opuściła pokład statku. Aczkolwiek jak jest możliwość iż można potem pożegnać się z pracą, to rozsądnym jest jednak pozbyć się wszelkiego ryzyka.

Uwzględnij, że akurat w warszawie donosy wyrządziły szkody i było o nich głośno.
Zatroskani rodzice, oszołomy od niebieskich liczników czy 'wiejscy pisarze' to statystyczna norma przy konwencie na ponad 1000 próbek statystycznych. I wierz mi, donosy zdarzają się też innym.

Zastanawia mnie tylko, czemu przez te wszystkie lata nie było z tym problemu. Robiliśmy Pierniki w szkole im. Jp II, Animacon był w szkole tegoż imienia, z wielkim popiersiem JP przed wejściem, zdarzały się konwenty w szkołach katolickich czy przykościelnych. Były czasy, kiedy obraz mangi i anime w mediach był też znacznie bardziej niekorzystny. I co? I nic. A tu nagle jednego roku dwa donosy, na dodatek w tym samym mieście.
Istnieje spora szansa na to, że masz rację, ale...

Świat kocha teorie spiskowe. Problem z teoriami polega jednak na tym, że ciężko udowodnić spisek.

Dla mnie to równie zastanawiające jak dla Ciebie Grisz...

Owszem. Aczkolwiek zna historia sytuacje, kiedy teorie stawały się rzeczywistością. Toteż jestem ostrożny, nie rzucam oskarżeń pod konkretnymi adresami, natomiast zbieżność - cóż, przypadki się zdarzają. Czy tym razem, to po prostu nie wiem. A sytuacja z Ecchiconem pokazuje, że wszystko jest możliwe.

Im bardziej zgłębiam się w odpowiedzi ze strony Waneko, tym bardziej mi to zaczyna smierdzieć. "Smells like ściema" jak to chyba Grisz napisał.

Skoro tekst donosu jest do wglądu w kuratorium, dlaczego nikt z Waneko nie potrafi ruszyć dupska i dowiedzieć się o co chodzi? Choćby dla czystego sumienia, srsly. Może Wam nawet kopie dadzą.

Sorry, ale to już jest conajmniej głupie i podejrzane. Wcześniejsza teoria z tym, że "donos jest wygodny" zaczyna nabierac sensu, więc drogie Waneko albo niech może po prostu polezie do Kuratorium, dowie się o co chodzi w woym donosie i zdementuje te wszystkie brzydkie ploty, bo na razie to chujowo na tym wszystkim wychodzi ;P.

A ja zwrócę uwagę jeszcze na jedno - oni już ustalili termin, a nowej szkoły jeszcze nie mają. Tak, z treści wynika, że ciągle szukają. Ja wiem, Warszawa to duże miasto, ale wesoło będzie, jak za jakiś miesiąc znajdą idealną budę na Wanekon i się okaże, że np. akurat ten termin jest już zabukowany i trzeba robić konwent tydzień albo dwa później/wcześniej.

Wcale mnie to nie zdziwi... Jakby nie patrzeć termin ustala się także pod szkołę (/placówkę), a nie odwrotnie ;)

Część mangowa na Teleporcie 2005 we Wrocku, też była w szkole JP II, bo nawet sobie fotki strzelaliśmy pod popiersiem.

Były czasy, kiedy obraz mangi i anime w mediach był też znacznie bardziej niekorzystny.

Kiedy ? O.o bo dla mnie to wręcz nieprawdopodobne...

Albo o randomowej siostrze zakonnej etc...

Hellsing?

A czy to ważne kto teraz? sami sobie winni z jednej strony, wrzucając hentai do programu..

Tak ale hentai pojawia sie na 99% konwentow i jakos nikt nie robi z tego powodu dramy

99% ?
Nie przesadzasz ździebko?

Wskaż Konwent mangowy z 2010 z hentai w planie, i wskaż te 99%.

Niucon 3.

a więcej? prócz Ecchi?

Nyancon xD

pytanie było o konwenty

a byłeś, że się wypowiadasz ? :)

nie musiał, "sława" Nyanconu wyprzedza go samego.

Niucon 2.

Magni :)

Balticon i EPIC

Na Baltikonie hentai ? Chodzi o nocny pokaz Qwasera ? xD

O nic nie chodzi, nie było tam czegoś takiego :) Ale jak ludzie zaczęli rzucać nazwami konwentów to nie mogłam się oprzeć.

Ale nie zmienia faktu, że Qwaser był. Ja tego nie widziałem, ale wiem, że osoba odpowiedzialna za puszczanie anime się pospała i wtedy do akcji wkroczyła Werq... xD No chyba, że to jakiś mit konwentowy xD

Nejiro 2.

Nawet jeśli nie 99% to i tak na sporej części. W sumie jak się nad tym zastanowić, to aż dziw, że do tej pory nikt się nie przyczepił, pomijając Ecchicon.

Za moich czasów ;) to nie było konwentu bez nocki hentaiowej. Wszystkie konwenty, na których byłem miały to w planie. Ale w sumie to już od dość dawna na żadnym nie byłem więc może obyczaje się zmieniły...

To byly inne czasy :)

jestem ciekawa kto jest tak zajebisty zeby skladac donosy! Nie rozumiem takich zagrywek ale takiemu delikwentowi powinno sie upier***** leb przy samej dupie

Jakby go już znaleźli to inna "życzliwa" osoba powinna rozpowszechnić jego nazwisko i fotkę wśród fandomu. Już ta druga grupa wiedziała by co z nim zrobić :/

Jakby parszywa geba sie "ujawnila" to marny koniec tej osoby wroze!

Mogła by być siara jak w przypadku Rydzyka. Kilkanaście lat temu toruńska pani prokurator wezwała go na przesłuchanie w jakiejś sprawie. Na to ojdyr podał na antenie radyja jej adres, zaś jego fanklub zaczął wysyłać do niej obraźliwe listy, a nawet pogróżki. ARTYKUŁ

Bez takich tesktów proszę - ja rozumiem zdenerwowanie ale pewnych rzeczy się nie robi i o pewnych się nawet nie powinno mysleć

Nie mam na mysli zabijania odrazuxDD Ale solidny OPR by sie przydal

Wiesz co, dresiarstwo to sobie jednak daruj, ok?

wtf, musiałam wyguglować co to znaczy OPR. mam nadzieję, że nie miniemy sie na konie D:

wiesz pozadna nauczka by sie przydała
np lekcja tolerancji i nauka podstaw , niewiedza jest bolaczką

To czekamy na fandomową Peję ("wszystko na mój koszt, wiecie co z nim zrobić").

Pardon - CO?
Możesz oficjalnie takiej osobie "dzień dobry" nie mówić, a pod nosem, prywatnie i poza przestrzenią publiczną możesz sobie po złorzeczyć. Cokolwiek innego wymierzone fizycznie czy też "yntelektualnie" w dobro takiej osoby może spowodować konieczność tłumaczenia się policji. Przyhamujcie z łaski swojej.
Na wszelki wypadek - acep to też przestrzeń publiczna.

Póki co to chyba nie jest groźba karalna, bo nie jest wymierzona w żadną konkretną osobę ;p
Jeszcze... ;-)

Ale już podchodzi pod nawoływanie do nienawiści...

Wszlkie takie teksty uważam za niewłaściwe i szkodliwe.

Co do zasady owszem, natomiast wydaje mi się, że nikt tutaj nie zamierza organizować mordobicia czy czegoś w tym stylu, ot ludzie się wkurzyli (czemu się nie dziwię; jakoś strasznie nie rozpaczam, ale mimo wszystko zamierzałem się wybrać, a tu się plany posypały :/) i rzucili parę ostrych słówek, ale nic się w związku z tym nie stało i raczej nic się nie stanie ;p

Kolo też tak sądzę, ale pamiętajmy, ze jednak pewien poziom tzrymac trzeba - a ACP to miejsce publiczne i takie coś tu się po prostu nie powinno znaleźć.

komentarz poniżej poziomu... Dzieciak?

kogo mogę zabić?

Ja pierwsza zabijam!

nie pozwalam~ *szykuje swój tasaczek*

Na wszelki wypadek sprawdź jaki komisariat jest właściwy co do twego miejsca zamieszkania - tak na wszelki wypadek jeśli ktoś jednak wziął na poważnie twoje żarty.

Isia lubię cię ogólnie, ale w tym przypadku mi cię żal.

Przyznaję. Może i nie jest to cudowne zachowanie,ale jestem maksymalnie zdenerwowana,że przez kogoś trzeba przenieść cały konwent,nad którym tyle pracowałam. Racja mój błąd,emocje.

Ta, bo Ty jedna.

Ale spójrz na avatara. Remillia Scarlett lubi krew ;)

tsk, no tak właściwie to bardziej skomplikowana sprawa z nią ;)

Gratulujemy dojrzałości, zarówno osobie która donos złożyła, jak i tej, która wbiła do Wampirzej trumny ostatni gwóźdź.

Nie pozostaje nic innego jak cieszyć się że konwentu nie odwołano w ogóle, albo że nie wyszło to w trakcie trwania całej imprezy jak w przypadku Ecchi >.

Przypuszczam, że przeciętnemu uczestnikowi bardziej spodobałby się taki układ spraw jak na ecchi.

Co do sprawy ogólnie - szkoda, że tak wyszło, bo już nie mogłam się doczekać. No ale cóż.

Szlag mnie trafił jak poszłam na hentajowy kontest dubbingowy i Człowiek Znajdujący się w tej sali powiedział mi co jest grane.

Fajnie by było żeby przed Paconem coś się w tej Wawie zadziało, ale jak tak dalej pójdzie to Paconu też nie będzie, bo cośtam.... tfu tfu~!

Niektórzy są chorzy z zawiści. No cóż, trzeba innego miejsca szukać, bo co innego pozostaje?
Trzymam kciuki, by się wszystko udało, a temu co złożył donos życzę by odbiło mu się to najmocniejszą czkawką - niech zło wraca do nadawcy :)

Ja pie*dolę...
Inaczej tego nie umiem skomentować XD"
No cóż, bynajmniej pojadę.

Wybacz, u mnie to taka gwara po prostu :)

Nie gwara tylko błąd językowy.

Dobra, i tak sobie będę mówić jak chcę, więc eot XDD Ja je*bię, co za ludzie XD

Po szkole.

Grammar Nazi XP Słabi jesteście, skoro "po szkole" znaczy dla was "dać zamknąć się w formie" XP

Zamknięcie w formie nie ma nic wspólnego z poprawnym wysławianiem się w mowie i piśmie.

O mój boże, jesteśmy tacy niealternatywni!

Oby te +1000osób(rzekomo taką liczbę usłyszałem na Hellconie) co do tej pory się zapisały nie zraziły się i przyszły.Szkoda-bo miał to być ostatni konwent w tym roku,dlatego też odpuściłem sobie ''B''w Krakowie:(
Ludzie zamiast walczyć może jakiś kompromis lub stańcie twarzą w twarz a nie jakieś donosy;[

Pisanie poprawnie jest passe! Teraz żeby być na czasie trzeba wyrwać się z formy, pisać nie gramatycznie i bez zasad ortografii. To takie undergroundowe.

A pozniej kontynuowac bycie alternatywnym i pracowac w Tesco ;]

Koleś, jesteś śmieszny. Tyle Ci powiem. Widać, że frajer z ciebie i tylko cycka mamusi umiesz ssać dalej.
Ty myślisz, że to było zabawne? Popatrz jakie czasy mamy, a potem dopiero się "nabijaj" i "popisuj". Ludzie z magisterką robią w marketach, nie tylko w Tesco, bo nie ma pracy w tym kraju. Ci co potrafią, mają odwagę to spieprzają za granicę, inni łudzą się, że coś tutaj osiągną.
Ja na swoją pracę nie narzekam, choć jestem po UJocie. Jest jaka jest, szuka się lepszej, czasem gdzieś dorobi. Ale jedna dobra rada - nie rób z ludzi idiotów jak sam nic sobą nie reprezentujesz.
A i jak większość potraficie się tak "mądrzyć" znajomością prawa, to wiedz, że i za te słowa może Ci się dostać.

Bycie po UJocie... Widać strasznie cie to stresuje skoro się tak czepiasz.

pewnie do tego po Wydziale CHemii Uniwersytetu Jagiellońskiego...

Praca po studiach jest, jak najbardziej. Tylko w czasie studiów trzeba być aktywnym - uczestniczyć w kołach, eventach, szkoleniach i targach, a nie chlać w akademiku co weekend, prześlizgiwać się na ściągach przez każdą sesje i lać na wszystko dookoła. True story.

PS. Offtop *milosc*

> bo nie ma pracy w tym kraju.
Buehehehe. Lubię ten tekst. Jesteś pewien że znasz rynek pracy i nasz kraj na tyle, że możesz takie rzeczy mówić? A może naśladujesz innych?

Masz jakiś kompleks, czy co?
Avik ma rację - poddanie się fali odmóżdżenia zwiększa ryzyko, że w pewnym momencie skończy się w ślepym zaułku.
To, że mamy sytuację taką, że wartościowy specjalista utknie na nierozwojowym stanowisku, to się zdarza.
Natomiast Avik pisze o sytuacji, gdzie w zasadzie nie masz opcji, bo nie jesteś wartościowym specjalistą tylko PhracofniKiem oF the Łeek i to jest twoja jedyna perspektywa.
Wszystko to jest jedną wielką generalizacją, bo nie jest regułą, że bełkoczący nowomowa musi być niedoukiem, pustakiem czy idiotą, podobnie ścieżki kariery są różne, a przy odpowiedniej dozie szczęścia czy pomysłu na głupocie można się dorobić.

Więc wyluzuj, czytaj ze zrozumieniem sensu, a nie reaguj na frazy-klucze.

I tak na wszelki wypadek - to się tyczy postu kimiko javar i sytuacji ogólnej, a nie drobnego (i powszechnego) błędu językowego Misuzu.

I nietolerancyjni! Ach, ta polska mentalność.

Byłby browar dla Feanora.

To tak samo jak teraz mówi się na osła dyslektyk. Takie czasy :]

Yhm. Dzięki.

Czyli wg. Ciebie powinna napisać "No cóż, przynajmniej pojadę."? Najpierw wyraża niezadowolenie, a potem pisze, że pojedzie o.O?

Zastanów się nad tym co sam piszesz, zanim zaczniesz poprawiać innych.

"Bynajmniej" używa się jako wzmocnienie przeczenia więc poprawnie byłoby "bynajmniej nie pojadę", a nie "bynajmniej pojadę".

Poza tym kolejne wypowiedzi autorki wskazywały na to, że faktycznie zrobiła błąd.

Nie no, proszę, dajcie sobie spokój.
Robicie ze mnie taką analfabetkę, że szkoda gadać.

Poza tym, Jezu, jaki offtop...

My robimy?

Chodzi mi o komentarze wyżej.

Nie umiem się wysławiać - okej. Trzecia klasa gimnazjum, pozdrawiam.

Nie przejmuj się jeżeli sądzisz, że nie umiesz się wysławiać. Ja często 3 razy rożnymi zdaniami muszę komuś obraz przedstawiać żeby zrozumiał :P Ale Ty napisałaś normalnie tylko jakiś zdesperowany i pogniewany konwentowicz któremu plany nie wypaliły musiał się wyżyć :P

"Ty napisałaś normalnie tylko jakiś zdesperowany i pogniewany konwentowicz któremu plany nie wypaliły musiał się wyżyć :P"

O zgrozo. "Normalnie". Pocieszanie pocieszaniem, ale nie wmawiaj dziewczynie, że to jest normalna, poprawna forma...

Ale powiedzmy sobie szczerze - stała się tragedia, bo przekręciłam jedno, banalne słowo?

Tak, a teraz idź się uczyć na jutrzejszą kartkówkę z WF-u.

odpuść sobie, co ?

a w moim gimnazjum za moich czasów wuefista robił dziewczynom 75-sekundowe kartkówki z wfu, więc sorki ale ironiczna wstawka Ci się nie udała

EDIT: oho, widzę, że masz ślepych popleczników...

Pamiętam kartkówki z WFu z zasad gry w piłkę nożną, koszykówkę i siatkówkę. Wszystko zależy od nauczyciela tak naprawdę.

Otóż to.
Ale jak widać, komuś się to nie podoba, i jest tych ktosiów dużo.
Ślepy naród...

Nie do końca o to chodzi. Problemem jest to, że bardzo dużo ludzi ma z tym słowem problem. Dlatego bardzo fajnie, że ktoś Ci zwrócił uwagę (zresztą miło i kulturalnie). Drugim problemem jest to, ze zamiast przyjąć do wiadomości, że popełniłaś błąd zaczęłaś go bronić stwierdzeniem że to gwara.

Po prostu dużo osób u mnie często to słowo powtarza, i ja też. Tyle. Niczego nie bronię, tylko może byłam błędnie przekonana.

Nie chodzi o to, że ktoś ją poprawił, tylko o to, że zwaliło się kilka osób i każdy o tym samym, jaki to wielki błąd popełniła. Każdemu się zdarza, no jejku. Koniec offtopu.

Stala sie tragedia bo idziesz w zaparte, gdy ktos Ci grzecznie wyjasnil gdzie zrobilas blad. Blad bardzo popularny, dlatego tak irytujacy.

Grzecznie to nie było. Chociaz jak dla mnie to było "O! błąd! podkreślę zeby wszyscy widzieli!" Dziewczyna się speszyła i chciała w zabawnym kontekście udać, że nic się nie stało. nikogo nie zwyzywała, ani nic tylko spontanicznie napisała "ojej czepiacie się :P" nie dosłownie, ale w tym kontekście. A tu od razu jak wilki na jagnię. to tylko słowo które mało kto używa w porównaniu do innych słów.

Może i niegrzeczne, ale sama się o to prosiła pisząc, że i tak będzie mówiła jak chce.

Nie napisała, że będzie mówić jak chce :3 A nawet gdyby to niech tak mówi. Co za problem? Jak teraz młodzież zamiast mówić Dobrze gada Okey! albo zamiast szczere przepraszam to sorki lub gomen. Słowem. Wplatają obcojęzyczne słowa w polskie wyrazy. Tego się czepiajcie, a nie pomyłki znaczenia polskiego słowa.

Wplatają obcojęzyczne słowa w polskie wyrazy... hymmmmmm
to łączą dwa słowa? np dobrze i okej? wyjdzie z tego dokejrze...

Dobrze wiesz o co chodzi, ale musiałeś się doczepić nie? :3 Chodzi o zdania. Walnęłam Edita. Już pasuje? I proszę bez kpin bo złośliwość to możesz pokazać koledze którego nie lubisz, a w fandomie trochę zrozumienia x3 Nie każdy jest dyplomowanym profesorem lat 30 który napisał słownik :P i o to wszystko się na tym temacie zahacza x)

żadnych złośliwości, wypominasz innym iż używają zapożyczeń, nie zdając sobie nawet sprawy w jakim stopniu nasza mowa ojczysta się z nich składa, i poprawności językowej waląc błędy merytoryczne.
Nie musisz być profesorem lat 30 (chyba jakiś geniusz w tym wieku to się dopiero przewód habilitacyjny otwiera, przynajmniej normalni ludzie) aby zrozumieć, że jeśli samemu się kuleje to powolnemu nie zwraca się uwagi.

Nie walnęłam żadnych błędów tylko w pośpiechu napisałam wyrazy zamiast zdania. To nie jest powód żeby się czepiać tak jak Ty to zrobiłeś bo człowiek inteligentny rozumie, że pomyłki się zdarzają i nie czepia się tego bo myśli logicznie nie tak, że "o! pomyliła się! zaraz jej wypomnę! że źle i pokażę że analfabetka czy coś w tym stylu!" jak ostatni człowiek nie inteligentny tylko pomyśli "pomyliła się. napisała wyraz zamiast zdanie, ale rozumiem o co jej chodziło" A z tym profesorem to była kpina / żart / sposób na rozładowanie sytuacji bo wiadomo, że nie ma ludzi którzy w wieku 30 lat są naukowcami co słowniki piszą. Na ten przykład, żeby nauczycielem zostać to koło 8 lat studiujesz, żeby Cię przyjęli. Życie to nie Anime, ale nie znaczy, że człowiek człowiekowi musi kłody pod nogi rzucać. Wrzuć na luz. Możesz po mnie jeździć, ale człowiek mądry i inteligentny rozumie i o co mi chodzi i nie czepia się w złośliwy sposób. Mogłeś napisać "nie wyraz tylko zdanie :P" a nie walnąć teksty jak bym ułomna była o.O No może tam troszkę w swój zwariowany sposób :P W każdym razie ja jakoś umiem rozmawiać poprawną polszczyzną bez wplatania obcojęzycznych słów typu tapl modl czy jak to mi kolega na gg napisał, a wytłumaczyć nie umiał o co chodzi. I jeżeli uważasz się za osobę inteligentną w co chciałabym wierzyć w większości osób po tym sporze, który wyniknął o słowo "bynajmniej" dasz już spokój i przestaniesz się wymądrzać. Wiem ile Polacy mają zapożyczeń z innych krajów na podstawie historii, ale ja się czepiam tego, że teraz nastolatki i nastolatkowie zamiast np. Śmiać się to skrócili do lol, albo rotfl omg, wtf, fck yeah itp. Moda modą i chęć wydawania się śmiesznym. Nie dyskryminuje o nic. Sama używam. Tylko chciałam Tobie zwrócić uwagę, że zamiast kogoś zabijać o rzepę, która "ukradł" lepiej wyjąć mu ją z ręki, odłożyć i powiedzieć, że tak nie można. Tak. To była Metafora. A jak się czegoś jeszcze przyczepisz nie tylko co złośliwie, a wręcz jak Hitler żyda do których nic oczywiście nie mam. To machnę na Ciebie ręką bo i klawiszy na klawiaturze szkoda. Bez urazy. Moje zdanie bez odrobiny złośliwości czy kpiny.

a znasz powiedzenie "nie karm trolla?".
Gówno mnie obchodzi czy umiesz mówić po polsku czy nie, i to dosłownie, ale w momencie w którym zarzucasz innym zapożyczenia a sama mylisz słowa o różnych znaczeniu to wybacz, ale twoje słowa są skazane na kpinę. Popełniasz także błąd myśląc, że każdy na twojej drodze jest inteligentny i nie będzie złośliwy, już teraz możesz się zacząć leczyć na wrzody, bo jeśli mój tekst wymusił na tobie napisanie dość długiego, jak na owe czasy, komentarza, to psychicznie nie wyrobisz do 30 ;) skoro się nie czepaiz dow cześniejszych zapożyczen to nie czepiaj sę do aktualych jest to jednak pewna forma hipokryzjii z twojej strony ;)

yeah, Marisa zawsze wywoła zamieszanie, jak nie mastersparkiem to językiem polskim, ale moglibyście już naprawdę podać sobie rączki i pocałować powietrze przy policzkach, a nawet pójść na piwo, mówiąc sobie, że wina leżała po obu stronach (jak zwykle)...i to po pierwszych dwóch postach a nie po dwudziestu, ne ? ^^

Błąd wręcz Elytarny.

Najwyraźniej nie tak banalne.
A czy tragedią jest to, że pouczono cię abyś na przyszłość nie robiła takich błędów?

Nie mowie ze normalna i poprawna forma. Napisałam, że napisała normalne składne zdanie tylko na końcu pomyliła zamiast przynajmniej napisala bynajmniej. Podobne słowa. Mogła się pomylic. Włącz przycisk na myślenie zanim coś napiszesz

edit: sam sie walnelam i poprzekręcałam slowo bynajmniej z przynajmniej

This is acep. Tutaj normą jest obrzucanie ludzi błotem :)

Właśnie tak.

Czyli mam zrozumieć. Nie to żeby złośliwie, ale fandom miłych i kulturalnych ludzi zmienił się na czepialskich dresów? Tfu! dres ma więcej kultury i rozumu bo ma honor mimo wszystko :P A To co na Acpie się czasami dzieje to daje pretekst moherom do gadania, że jesteśmy jakimś pokoleniem szatanistów co za grosz honoru nie mają :P

dres ma więcej kultury i rozumu bo ma honor
sorki, ale w lesie mieszkasz? badz w innym miejscu, gdzie nie masz stycznosci z dresami? to, co tu na acepie sie dzieje, to zwykle zaczepki i przepychanki (metafora taka - juz zaznaczam), wtedy gdy oni juz czychaja pod blokiem zeby komus wpierd.. dac za to, ze tylko tamtedy przechodzil. to zdanie to doskonaly przyklad oksymoronu. a tak swoja droga - mohery raczej nie wiedza co sie na acepie dzieje :P

- mohery raczej nie wiedza co się na acepie dzieje :P
Tak samo jak antyfanii CD-Actionu, którzy wygrzebują gazetę za prawie 20 zł ze śmietnika :P Mi nie chodziło o ACP. Tylko, że z ACP'a to się przenosi na rzeczywistości :3
I tak. mieszkam pod lasem ^^ Trafiłaś/eś nie przyjrzałam się nickowi ;P Mieszkam na wsi. Wokół pola, za jedną str domu góra, a po drugiej str domu rzeka, ale to nie zmniejsza tego, że dres dresa szanuje, a mangowiec mangowca z czasem nie. Rok temu jak pierwszy raz na ACP'a zaglądałam było fajnie, dobrze się dogadywało. Aż człowiek szczęśliwy i uśmiechnięty, że wspaniałych ludzi poznał, a teraz jeden drugiemu chce wsadzić nóż w plecy i wykazać się jaki to wspaniały jest :P No i o to mi chodziło w poprzednim poście

Ty raczej nie jesteś jego fanką skoro nazywasz CDA gazetą

Kiedyś nazywałam to magazynem bo faktycznie było co ciekawego jak dla mnie czytać, a teraz to kupuję ten magazyn jak gazetę. Czyli raz na 3-9 miesięcy bo albo dla jednej gry, albo dla jednego artykułu :P Także dla mnie to obojętny papier do palenia w piecu. Bez obrazy. Dla mnie CD-Action to jak PlayBoy. Póki nie ma coś co mnie zainteresuje to nie zakupię. A od 3 lat nie daje nic mnie interesującego. Wolałam Starego dobrego Clicka :D Chociaż w tym CD dają film gratis więc dla Księcia mogę kupić :D

Dresiarze honor :D. Dobre! Made my day!

@Tfu! dres ma więcej kultury i rozumu bo ma honor mimo wszystko :P (...)ale to nie zmniejsza tego, że dres dresa szanuje, a mangowiec mangowca z czasem nie.

Albo mieszkasz koło/w jakimś dresiarskim disneylandzie albo żadnego dresa na oczy nie widziałaś. Ja miałam ich całą podstawówkę. Honor, kultura i rozum moja dupa.

Dziewcze mam rację. Ludzie nie raz się przejęzyczają to czemu nie mogła pomylić znaczenia? Można poprawić ją, ale ludzie nie pastwcie się nad biedną o głupie słowo. To już podchodzi pod dyskryminacje o.O"

Pastwia sie nad nia nie z powodu jej bledu, ale glupoty.

czyli nie mają powodu

Ona nie jest głupia. Nie powiedziała nic głupiego. Z tego co ja widzę to Ty jesteś głupi żeby dyskryminować kogoś o słowo. Mogła pisać na szybko bo nie walnęła jakiegoś zaczepistego posta z bulwersem jak niektórzy. No i tak pisała. Śpieszyła się i walnęła pomyłkę. Jak masz kogoś obrażać spójrz na siebie.

Aj, zaczaję się kiedyś, aż strzelisz tego typu gafę i nazwę cię głupim.

zakłądamy fandomowe teczuszki? Tw. Kołcz?

No to teraz pokaz cycki

Gargu, na mistrzów chcesz się dostać? XD

nie, on po prostu chce zobaczyc cycki ;)
hm, a moze zrobimy akcje '500 [+] dla gargu zeby misuzu pokazala cycki' ?? :D

Przywaliłabym Ci teraz. XD

On o cyckach, a Ty o waleniu...
Zboczenie, wybacz XD"

Walenie są przepięknymi zwierzętami :]

a psze cie bardzo, wal ile wlezie. przydaloby sie jakies porzadne walenie xD

AWWWW, te tsundere gimnazjalistki. Normalnie jakbym Love Hina czytał.

strach przed siłą fandomu (plusy) popycha do zbrodni...xD

Hm... Zobaczyć może na redtube... Gdyby chciał zmacać, no to jeszcze XDDD
W sumie nie każdy ma konto premium...
Tak, zróbmy akcję XDDD

Jak masz premium na redtube, to możesz macać? Osz, dobry patent.

moze to nowa jakosc filmow 3d :D

a chcesz oślepnąć ? :D

Wiesz co chyba nawet nie chodzi tyle o twoje 'bynajmniej' co o całą dyskusję. Jak zobaczyłam, że podesłano ci link to pomyślałam "borze lisciasty czepia sie w sumie o nic" a potem przeczytałam jak nazywasz ludzi, którzy zwrócili ci uwagę 'pojebanymi' i wróciłam stawić minusa.

Zaraz, zaraz... Co? Gdzie ja kogoś nazwałam pojebanym? ;o

O... racja, tu jest tylko "Ja je*bię".

Wiec teraz minusa zmien na plusa;)

a to znaczy, że miała czkawkę, bo nie wiem po co ta gwiazdka :P

c.b.d.u.

Ludzie na prawdę są dziwni. I Polacy twierdzą, że są tolerancyjnym narodem. Widać tę tolerancję. Po prostu mają jakieś uprzedzenia do m&a dlatego wymyślają jakieś utrudnienia na siłę. Takim to tylko nakopać == Esh
A tak się cieszyłam, że to już niedługo, liczyłam dni do konwentu i szykowałam sobie strój ;x To co, że konwent będzie w moje urodziny, to za długo czekać! ;c

też już liczyłam dni. Tak bardzo chcę się już spotkać z moimi pojebami :c

Polacy są tolerancyjni? oO :D

ciekawe od kiedy

Byli za Zygmunta Augusta.

Tak twierdzą (według jakiejś tam ankiety). xd Phi, śmieszne.

Rozumiem, że ty w takim razie:
a) nie jesteś Polką (masz wpisane w profilu "Polska", co ciekawe)
b) jesteś nietolerancyjna.

Chodziło mi o ogół wymienianie który polak jest tolerancyjny a który nie jest bezsensowne, nie uważasz? Po co od razu szukasz dziury w całym? Chodziło mi o to, że według ankiety większość Polaków (znaczna większość) zaznaczyła, że uważają się za tolerancyjny naród. Przykładowo puść murzyna w grupkę 20 - osobową a potem podsłuchaj ich rozmowy. Zaraz wyłapiesz takie słowa jak brudas, czarnuch i inne tego typu nieprzyjemne rzeczy.
Tu raczej chodzi mi o to, że sama miałam styczność z tym jak ludzie źle są nastawieni do innych. W tych czasach żeby być akceptowanym musisz być taki jak wszyscy, ludzie wyróżniający się są często postrzegani jako Ci gorsi. Brak tu tolerancji. Jesteś inny, interesujesz się czymś innym to dziękujemy, nie ma u nas dla Ciebie miejsca, tak to wygląda.
Ja osobiście uważam się za osobę tolerancyjną. Nie przeszkadzają mi ludzie "innej skóry" (murzyni, azjaci), innej orientacji czy z innymi zainteresowaniami. Każdy ma prawo lubić to co lubi, każdy jest człowiekiem. Tu chodzi mi o zachowanie osoby, która wysłała donos. Gdyby akceptowała ludzi interesujących się anime i mangą zapewne by tego nie zrobiła i tyle.

Też w twoim wieku byłem tolerancyjny ;-)

Anyway, jeżeli chodzi o sam donos, to (zakładając, że był to donos jakiegoś rodzica) nie ma to nic wspólnego z nietolerancją.

Przede wszystkim trzeba trochę rozdzielić znaczenia akceptacji i tolerancji (ja przynajmniej odbieram tolerancję bardziej jako "nieagresję", natomiast akceptację jako zgadzanie się z pewnymi zjawiskami; także trochę odmienne znaczenia).

Można tolerować mangowców, ale niekoniecznie trzeba akceptować promowanie naszej kultury.
Dla nas nasze zachowanie jest czymś normalnym, ale nie ma co ukrywać, że odbiega ono mocno od polskich standardów. Rodzic faktycznie ma prawo mieć wątpliwości co do tego, czy taka impreza powinna się odbywać w szkole.

Zresztą, zamiast donosu można by nawet wysłać galerię z konwentu i to byłoby pewnie równie skuteczne ;p

Ja sam jeżeli chodzi o zachowanie na konwentach to zdecydowanie nie jestem bez skazy, więc mam świadomość, że nasze konwenty to jest w dużym stopniu lawirowanie pomiędzy różnymi szkołami z nadzieją, że dyrekcja będzie albo nieświadoma, albo zgodzi się zaryzykować i przyjąć pod swój dach bandę zboczonych i obrazoburczych popaprańców ^_^

Przykładowo puść murzyna w grupkę 20 - osobową a potem podsłuchaj ich rozmowy. Zaraz wyłapiesz takie słowa jak brudas, czarnuch i inne tego typu nieprzyjemne rzeczy.

Wpuszczając murzyna...
(potocznie: 1. człowiek anonimowo wykonujący pracę za kogoś; 2. osoba opalona na ciemnobrązowo; 3. osoba ciężko pracująca, zmuszana do ciężkiej pracy)
... nic dziwnego, że usłyszymy słowa "brudas", czy też "czarnuch". Być może gdybyśmy wpuścili ciemnoskórego zamiast murzyna, to usłyszelibyśmy bardziej pozytywne komentarze.

Czy osobę praworządną uważasz za osobę nietolerancyjną? To wynika z tego co można przeczytać w Twoich ostatnich zdaniach.

Wszystko co piszecie ma oczywiście sens, ale jakby się nad tym głębiej zastanowić to takie dociekanie nie ma go, bo i tak i tak nic nie zmienimy ;c
Przyznaję się, że mogłam parę rzeczy źle ująć.

Ja szykowalam sobie stroj i kły i kilka innych rzeczy i nic

Raczej nie jesteśmy jedyne. Zapewne wiele osób już się szykowało na ten konwent a tu nic. Jestem teraz ciekawa czy on w ogóle wypali.

Bardzo, się, zdenerwowałem...

droga pani dyr: nie bedize kowentu - nie bedzie kasy :).

Data w sumie na lepsze - łatwiej o wolne, nieco cieplej, więcej czasu na przygotowanie konwentu.

Mam tylko jedno pytanie do fandomu: czy w całej naszej zbieraninie jest może przypadkiem choć JEDEN dobry prawnik? Taki, który przejrzy te donosy, ładnie obali, a następnie od donoszącego wyegzekwuje takie odszkodowanie na rzecz środowiska m&a (w końcu straty finansowe związane z przygotowywaniem konwentu + powybierane przez konwentowiczów urlopy, za które należy się $), żeby prawnuki donoszących spłacały ten dług. Dla dobra nas wszystkich, dla lepszych konwentów ;-)

Ale co by ten prawnik mial zrobic? Przeciez to sa anonimy.

Te anonimy robią ludzie zazdrośni i zawistni, a najczęściej nie wiedzący o co kaman. Na moją rodzinę wysłano donosa, że niby znęcamy się nad dziadkami.A jak przyszli zobaczyc to wszystko okey, a dziadkowie zadbani i uśmiechnięci. Do czego zmierzam. Jak ktoś chce człowiekowi drugiemu zrobić na złość to zawsze znajdzie na to sposób. Nawet jeżeli nie będzie to prawdą to będzie potrafił napisać/powiedzieć tak jak by dana rzecz była prawdziwym piekłem. Ot co.

Nie możesz czegos takiego zrobić. Ktos składa donos, w którym wskazuje, ze go pewne rzeczy niepokoją. Nie zmusza szkoły do odwoania imprezy. Szkoła może mieć co najwyżej kary umowne do zapłacenia na rzecz Waneko (nie widziałem umowy więc nie wiem). Nie ma opcji by donosiciel miał byc pociągnięty do odpowiedzialności finansowej.
Co innego gdyby doszło do zniesławienia, ale to inna bajka a i wtedy domagać kasy się moze tylko sooba/organziacja zniesławiona.

Hmm, generalnie, to wystarczyłby jeden dobry prawnik, który by pomógł w spisaniu ze szkołą poważnej umowy, a nie takiej, jak większość dotychczas, gdzie - pomimo teoretycznej równości podmiotów w stosunkach cywilnoprawnych - organizatorzy konwentu zawsze są na gorszej pozycji.

Inna sprawa, że (podobno, sam nigdy ze szkołami się nie dogadywałem, więc powtórzę tylko to, co mówią organizatorzy) szkoły nie godzą się na umowy, gdzie byłyby jakieś kary za odstąpienie którejś strony od umowy itp.

Nota bene, w tej sytuacji trochę to dziwi, bo o ile organizatorzy, którzy są osobami prywatnymi i robią konwenty w sumie na w pół legalnie, mogą (czy nawet muszą) sobie pozwolić na jakieś ustępstwa wobec szkoły, bo inaczej ciężko byłoby coś załatwić.
Ale jeżeli za organizację konwentu bierze się poważna (jak mniemam) firma, która na rynku istnieje już kilka lat, to takie sytuacje nie powinny się zdarzać.

Nasza umowa została sprawdzona przez prawnika.

Zła wola instytucji państwowych to silny przeciwnik, bo ani na pieniądzach ani na opinii im niespecjalnie zależy.

Zdziwilabys sie jak im zalezy na pieniadzach i jak na nie sa pazerni (przerabialismy to).

Jesli umowa byla sprawdzona przez prawnika, a oni sa wstanie powiedziec "nie, bo nie" i Wy odwolujecie impreze, to znaczy, ze sredni z niego prawnik :/

Waneko ma prawnika, z którym się konsultowaliśmy co w takiej sytuacji zrobić. Oczywiście możemy wytoczyć szkole (bo nie donosicielowi) proces i zdaniem prawnika proces takim byśmy wygrali, a szkoła oddałaby nam pieniądze, które już zainwestowaliśmy ale taki proces trwałby 2-3 lata, a nas kosztowałby sporo czasu i nakładów finansowych (nawet jeśli później nam by się zwróciły), wolimy ten czas i pieniądze poświecić na pracę wydawniczą. Trzeba też pamiętać, ze szkoła procesuje się za pieniądze podatników, a my za pieniądze fanów...

Już się pieniędzmi fanów nie zasłaniajcie, niezależnie od charakteru działalności, jesteście firmą działającą na rynku na własną odpowiedzialność i za własną kasę.

Oczywiście to Wasza sprawa, czy się sądzicie, czy nie, ale średnio widzę profesjonalizm tego prawnika, skoro w sytuacji, gdy na 2 tygodnie przed imprezą kontrahent wystawia Was do wiatru, mielibyście się tak długo i tak drogo sądzić.

Gdzieś na etapie dogadywania się ze szkołą lub podpisywania umowy popełniony został błąd, który nie powinien się zdarzyć, i teraz odczuwamy tego konsekwencje :/

Prawnik /= radca prawny/adwokat. Prawnik to każdy kto skończył studia, nawet w koziej wólce.
Dobry radca już przygotowywałby pozew, który wniósłby do sądu w jakimś mały mieście. Tam sprawy toczą się dużo szybciej niż w Warszawie.
Koszta waneko nie obchodzą - za wszystko płaci przegrany.
Podsumowując: dwie opcje. 1. bardzo słaby prawnik 2. kręcicie z tym donosem. Ja obstawiam słabego prawnika.
Jeśli gość przeglądał umowę i nie zaproponował w niej zmian, które pozwoliłyby na uniknięcie zaistniałej sytuacji to o niem za dobrze nie świadczy.

Jasne, ale też uprawnienia do wykonywania zawodu radcy czy adwokata o niczym jeszcze nie przesądzają.

Na dobrego prawnika to niestety trzeba trafić :/ Zdarzało mi się czytać opinie podatkowe adwokatów (w tym np. wspólnika jednej z najbardziej znanych wrocławskich kancelarii adwokackich), w których wykazywali się taką ignorancją, że głowa mała :(

Cóż, to jest sprawa wewnętrzna Waneko, ale osobiście bym się mocno zastanowił nad tym, czy ów prawnik rzetelnie wykonuje swoją pracę...

panowie mieliscie kiedykolwiek do czynienia z sadem, czy tak z dupy przemyslenia bierzecie? ja z racji swojego zawodu bywam w nim raz na jakis czas i ostatnia moja sprawa toczyla sie dobre 1,5 roku, jak pojdziecie z czyms do sadu i to z sprawa cywilna to zobaczycie jaki to sympatyczny show, gdzie rozprawy sa przekladane. Dwa lata to luzik nie wspominajac o apelacjach, kasacjach a wreszcie egzekucji wyroku.

Pracuję w kancelarii podatkowej, trochę z sądami do czynienia mamy ;] (chociaż w sumie tylko z administracyjnymi)

inna bajka, ale nie zazdroszcze :)

E tam, w sumie przyjemnie się procesuje z organami podatkowymi ;p

'Dobry radca już przygotowywałby pozew, który wniósłby do sądu w jakimś mały mieście.'
Po czym pozew zostałby przekazany do właściwego sądu ze względu na niewłaściwość miejscową, i zajęłoby to jeszcze więcej czasu :3

em..mam rozumieć, że wejściówki zakupione na termnin grudniowy są ważne na termin marcowy ?

Tak ;)

jeeeej, a już tak sobie myślałem że zostało tak mało do konwentu -.- ;( łeeeeeeeee...............! ;(

tak, są ważne.

Mnie zmiana terminu jest na rękę X3

Tak z innej beczki, na Wnekonie miały być przedstawione nowe plany wydawnicze. I czy teraz będzie trzeba czekać do marca aby je poznać? Czy zostaną ujawnione kiedyś w grudniu~?

p.s.
Dresiarskie hasło! Śmierć konfidentom!!!

Plany wydawnicze opublikujemy pod koniec roku, a wszystkie tytuły, które miały być premierą na Wanekonie pojawią się zgodnie z grafikiem wydań.

a czy przed premierą Kociłapki można liczyć na np. jakieś przykładowe strony? Bo ciężko jest się decydować na tytuł o którym praktycznie nic nie wiadomo.

"Dresiarskie hasło! Śmierć konfidentom!!!"

Ja pierdzielę. Nigdy nie ogarnę, jak można chodzić po ulicy i życzyć komuś śmiercią.

I smell bullshit.

66get

Ponad 15 lat mangi na Polskim rynku, a nadal są ludzie co myślą, że manga to zło, z dzieciaka czy młodzieży zrobi mordercę albo coś gorszego. I to jeszcze pani dyrektor tak myśli, to już wogóle bezsens, sama powinna wiedzieć czym interesują się jej uczniowie i co to jest, a widać, że nie wie co to manga.
No cóż Polska.
Może to wina Rydzka.

Dzięki za tekst o Rydzyku, poprawiłeś mi humor xDD Szkoda tylko, że pewnie przez zmianę daty ja nie będę mogła jechać ;C

Hmmm... Pomyślcie o tym biednym konwentowiczu którego prababcia złożyła ten donos... (Czy coś takiego)... On się może strasznie z nią nie zgadza, pała do niej gniewem itd itp, a nic nie może zrobić XP

Nic nie może zrobić... hehehe no ja nie wiem :D Ja bym się z domu wyprowadziła jak by mi matka tak zrobiła, ale na szczęście mam mamę inteligentną i ogląda ze mną Anime xD nie będę mówić jakie bo chłopcy będą kręcić nosem xD

Ps. Napisałam Mamę jako przykład. Równie dobrze może być to brat /siostra /ciotka /wujek /babcia /tata /sąsiad :D Albo i sam Mangowiec który nie przepada za warszawskimi konwentami o.O

oja...nie będzie mnie kto miał prosić o śmierć :P

RANY BOSKIE. Kto gdzie napisał że "ludzie co myślą, że manga to zło, z dzieciaka czy młodzieży zrobi mordercę albo coś gorszego"? Szkoła miała obawy, bo jak się dotyka erotyki w placówce oświatowej i jeszcze dotyczy to bajek to instytucja dostaje pietra. NIKT tu nikogo nie dyskryminuje, nietoleruje czy CTHULHU WIE JEDEN co jeszcze.

Takie szczeniackie odezwy fandomu - ktoś się nie zgadza na nasze zboczenia - pewnie jest NIETOLERANCYJNY i to on zestrzelił Tupoleva.

Pamiętaj jeszcze o alternatywności.

I podejrzewam, że to wszystko wina masonerii, cyklistów oraz PO.

A zwłaszcza PO ;P

Naprawdę nikt nie może zorganizować innej miejscówki na konwent niż szkoła ?

Tak kurwa, Rydzyk nie odpowiada tylko za gradobicie i koklusz ... cytujac klasyke.

Fascynujące...

Kiedy w końcu ludzie przestaną przy każdej nadarzającej się okazji wyskakiwać z tym Rydzykiem?

kiedy przyzna sie, ze jest odpowiedzialny za to cale zlo?
albo kiedy umrze - wtedy znajdzie sie innego kozla ofiarnego :]

Nie no, odpowiedzialny za Cale Zlo to jest papiez Palpatine. Wesolych swiat!

Jestes glupszy niz ustawa przewiduje.

weee, flame war!
jakos mnie to nie rusza, bardziej sie postaraj :)
i nie mam zamiaru ci sie odgryzac w postaci innych obelg, bo to bedzie wygladalo conajmniej dziecinnie :)

Generalnie cukierkowo. Co jak co, ale rada od sprzedawcy dla organizatorów - zadzwońcie - wymailujcie do Firm, które mają u Was stoiska.
Ok, rozumiem że wiecie o przełożeniu imprezy od dziś, ale informacje takie są kluczowe dla wystawców. Dla przykładu ja od 4 dni szykuję zamówienie na wasz konwent, w dodatku jutro miało być wykonywane, w efekcie na grudzień zatowarowałbym się jak głupi, przy okazji blokując sobie w towarze pokaźną sumę, którą miałbym zamrożoną co najmniej do kolejnego Chapteru. Dla firm info o przełożeniu największej imprezy i to grudniowej przed świętami jest kluczowe.
Zresztą, prywatnie mówiąc - szykowałem ponad 10 h atrakcji na konwent, reszta mojej ekipy kolejnych 5h, więc powiem że rozczarowanie jest duże. Kosztem wielu rzeczy człowiek szykuje się na konwent, a tu nagle znajomy przez telefon informuje, że imprezy nie będzie, czy też raczej będzie w marcu. Rozleciał mi się mój prywatny plan świąteczny, a towar po BXMassie będzie się piętrzył do Chapter Love. No, ale rozumiem też sytuację w której się znaleźli organizatorzy i szczerze im współczuje. Wiem co czują i jak to wygląda, w przeszłości gdy organizowałem podobną imprezę miałem identyczną sytuację - anonimowy donos, parę innych rzeczy i na koniec odmowa - w moim wypadku urzędu miasta.
Trzeba też wykazać się zrozumieniem z tym nałożonym terminem. Wampirkon nie miał gdzie się przeroszadować. Terminy rzeczywiście są zawalone i nie ma gdzie palca wsadzić, a co dopiero imprezy przewidzianej na 3 dni (mam nadzieje że to się nie zmieni ostatecznie do marca).
Suma sumarum - tym donosem jesteśmy wszyscy pokrzywdzeni, w szczególności Ci którzy na Wampirkon się szykowali szczególnie, zależało im, a inne konwenty traktowali jako "punkty na trasie" do Wanekonu. Przerywam odliczanie i załamuje ręce.
A ekipie/personie która gra w taki a nie inny sposób, walcząc o "swoje terytorium", "swoje miasto", "swój termin" gratuluję inteligencji. I życzę by każdy nadchodzący dzień grudnia mijał jej w niezadowoleniu, mrozie, awarii prądu i ogrzewania, z gorączką i wysoką temperaturą ;P Wesołych świąt Donoszący Mikołaju.... Aż się chce zacytować magiczne zaklęcie z miecza Zoltana w Wiedźminie.

Dziś rozsyłamy info do wszystkich wystawców, sponsorów, patronów medialnych i jeśli się uda to jeszcze dziś do wszystkich uczestników.

Też jakieś info dla helperów by się przydało...
Niczego się nie dowiedzieliśmy przez ostatnie 3 miesiące, a to troszkę mija się z celem...

Jakbyś chciał coś wiedzieć to byś się sam zakręcił a nie jak zwykle jest drama...;/ Weronika jest jedna a ludzi 1500 + helperzy i inni.

Ale co to, Ogóra wina?
Konwent się robi, jak się ma odpowiednie możliwości organizacyjne, dysponuje się wiedzą, umiejętnościami i siłą roboczą.

Ja, dajmy na to, też mógłbym zrobić konwent, ale nie mam wiedzy, umiejętności i ludzi, więc go nie robię i tym samym unikam problemów związanych z tym, że ktoś jest niedoinformowany, czy jakichkolwiek innych polegających na tym, że "coś się sypło" ;p

Ja, dajmy na to, też mógłbym zrobić konwent, ale nie mam wiedzy, umiejętności i ludzi
to zrob mackon II xD (wiem-nie bylem, wiec nie powinienem sie wypowiadac - jednak nie moglem sie powstrzymac xD bez urazy ofc)

Masz mnie!

I mój topór!

I moja wuwuzele!!

juz to przerabialismy wczesniej :< no ale dobra
And my cuCUMber!

and my Drama Button!

Ludzi jest parę miliardów, ale mailing może wyjść tylko do zainteresowanych. Jak i gdzie to wykonać powinno być w pomocy - klawisz F1. Chyba większość zainteresowanych podawała emaile. Dzięki takiej uprzejmości jest duża szansa iż ludzie i firmy poczekają do tego marca na tą imprezę.
To nakazuje zdrowy rozsądek.

Istnieje cos takiego jak grupy odbiorcow w programach pocztowych. Jak sie od poczatku segreguje, to potem nie ma bajzlu i wszelkie informacje ida w kilku mailach.

Koordynator jest od koordynowania jak dupa od srania. Koniec.

Podejście jakie orgowie mają do konwentowego zaplecza imo świadczy o ich stosunku do imprezy. I fanów.

Idea jest taka, że Helperzy się zgłaszają, a potem to organizator się do nich odzywa i podaje infromacje.
Jeśli organizatorka jest sama - to znaczy, że się źle przygotowali do konwentu. Ekipa organizacyjna to musi być conajmniej kilka - kilkanaście osób plus duża ilość helperów, twórców programu itd.

Ekipa dla Wanekonu jest jeszcze ważniejsza, gdyż mówimy tu o konwencie, na który organizatorzy chcą zaprosić 3000 ludzi. W związku z tym bez około 10 koordynatorów (minimum) ja bym do takiej imprezy wogóle nie podchodził. W pojedynkę można robić imprezę w knajpie jak Cafecon czy SPODkanie, a nie konwent dla 3 tysięcy ludzi.

10 koordynatorow? Na realne 3000 osob, zrobilbym szczerze mowiac 10x2.

Avik - ja napisałem - minimum 10 osób. Osobiście wziąłbym trochę więcej - ale 10 to absolutne minimum.

Czyli za calym tym konwentem stoi jedna osoba w postaci jakies Weroniki? (rozumiem, ze chodzi o pania z profilu waneko?)

No to moze chwala, ze sie konwent nie odbedzie poki co. Bo jesli "Weronika jest jedna a ludzi 1500 + helperzy i inni" to boje sie zeby to sie tragedia nie skonczylo.

Czemu mnie to jakoś nie dziwi... od początku byłem sceptyczny jak się dowiedziałem, że Waneko robi konwent. I co teraz? Dla miłośników teorii spiskowych - możemy przyjąć teorię, że Waneko widząc, że konwent na 3000 osób się wali, samo sobie wymyśliło ten donos, bo lepiej zaryzykować przesunięcie konwentu niż całkowitą porażkę.

Cóż, trudno, pozostaje czekać do marca i zobaczyć jak to wyjdzie. Mnie niestety nie będzie.

Tak przy okazji: jak to jest z mailami do Waneko? Ostatnio na acepie widziałem jakieś dramy, że niezbyt odpisują, a teraz akcja z helperami.

A takie trudne jest napisanie maila do helperów raz na 3 miesiące chociaż żebyśmy wiedzieli na co możemy liczyć i czego się mamy spodziewać??...
Dla Kwaka pisanie maili żebyśmy wszystko wiedzieli nie było wielkiem wyczynem...

Bo Kwak wie co robi i nie jest sam w organizacji?

Tak Raven, dokładnie. Naucz tylko tego innych...
A wszystkie próby pomocy i doradzania spełzły na niczym...

Przerabialiśmy to nie raz. Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz. Pierwszy konwent jest zawsze po to by uświadomić sobie rzeczy które od dawna są wiadome, ale się tego 'nie czuje'. Pierwsze imprezy zawsze powtarzają te same błędy.
Przeciążenie mainorgów, bumelanci w ekipie, złe szacowanie wydatków, planu, ludzi.
To jest jak z nauką jazdy na rowerze - nie ważne ile teorii znasz, i tak parę razy fikniesz.
Upadek jest pewny, natomiast jego skalę można zmieniać.

Tu kwestią rozsądku jest, czy zaczynasz naukę na rowerku z bocznymi kołami, na boisku w parku, czy też na bicyklu, nad przepaścią, przed dwutysięczną widownią.

"rzeczywistość społecznopolityczna" is now a meme.

To ja z innej beczki.

Przykro mi, ale zachwalanie mangi na forach to się kompletnie mija z celem. Sytuacja gdy robi się impreze w placówkach oświatowych i próbuje się dywagować na tematy dorosłe może się tak skończyć. BRAK inteligencji mangowej jest tutaj problemem, a robienie kolejnej imprezki dla mangoludków z basenikiem w szkole wcale nie poprawi takiej sytuacji, spowodowanej odpływem ludzi po 23-25 roku życia. Z naszej fandomowej winy.
Dlaczego znowu szkoła? Czy nie ma innych miejsc? Dlaczego taka promocja, typowa dla fandomowej usraj ekipy?

Drogie Waneko, da się o mandze rozmawiać poważnie. Ale ludzi, którzy mają taką możliwość jest za mało. Drogi fandomie, postuluję pracę u podstaw, a później dokopywania się, kto stał za jakimi donosami.

tl;dr Bo fandom PUDDIPUDDI.

Jak ja się cieszę, że nie jestem jakoś mocno wgryziony w fandom, bo widzę, że same problemy macie, jeny. Irytujące, że nawet z fandomem (czegokolwiek, nie tylko m&a) muszą się wiązać jakieś durne problemy i zmartwienia...

Bo problemów nie ma tylko wtedy, kiedy się nic nie robi. Proste?

Ta... ale jakoś z innymi zainteresowaniami problemów nie ma. Np. wśród graczy nie widzę jakiegoś psioczenia na samych graczy. W tym fandomie (chociaż nie jestem pewien, czy graczy mozna nazwać fandomem) problemem są tylko osoby z zewnątrz ( coraz bardziej rąbnięci twórcy gier i dziennikarze podczas sezonu ogórkowego)

Jeżeli uważasz, że paru ludków pykających Tekkena na konsolówce to fandom to nie masz racji.

Gry to nie rzeczywiscie nie fandom, ale z tego powodu ze to industry (aktualnie wieksze od filmowego). Cos naprawde, NAPRAWDE duzego i powaznego. A juz szczegolnie nie "paru ludkow pykajacych". A konwent wyglada tak (w tym roku: ponad cwierc miliona zwiedzajacych, ponad 4 tysiace dziennikarzy, ponad 500 firm z 33 krajow... "pykajacych w Tekkena"). Srs bzns, i to doslownie - gry sprzedaja sie lepiej niz filmy (filmy w ogole, nie ze anime tylko - tylko Avatar pobil GTA4).

Uh oh. Czyli wg ciebie jest tylko jedna strona tego medalu - jak piramida zależności pokarmowych?
Wielkość wcale nie wynika z jakiejś wyjątkowości czy specjalności tego przemysłu - całe clou polega na tym że nawet idiota potrafi jednocześnie przesuwać myszką, naciskać jej przyciski i obsługiwać drugą ręką 4 czy 5 klawiszy (wersja PC). Nie używa się też pojęcia fandom - pomimo iż można stwierdzić iż nawet pojedyncze tytuły mają zagorzałych fanów - zarówno dlatego że słowo społeczność jest dostatecznie spopularyzowane jak i wystarczające dla ego przeciętnego graca. Także dlatego iż nie jest to społeczność specjalnie uzależniona od wspólnych i cyklicznych spotkań osobiście. Ile jest takich Game / Lan Party organizowanych w porównaniu do Imprez promocyjno - handlowych?
Nie ma się też co dziwić też nakładom i skali - skoro gier zapewniających wielogodzinną rozrywkę jest coraz mniej, a coraz więcej pieniędzy wyciąga się za pomocą dodatków fabularnych.

MMORPG- chyba podpada pod społeczności specjalnie uzależnione od wspólnych i cyklicznych spotkań. Osobistych spotkań to już rzadziej, choć zdarzają się bardzo miłe wyjątki :)

Jeśli sprowadzamy się do elementów podstawowych to nawet jeszcze większy idiota potrafi patrzeć na ekran na którym są wyświetlane ruchome obrazki.

EDIT: Po przemyśleniu to nie tylko MMORPG, tylko wszystkie gry on-line. Zostaje wydana jakakolwiek gra on-line, powstaje od razu masa gildii/klanów/społeczności mniejszych lub większych.

Samo Team Fortress Zwei (którego indoktrynacji jestem czasem ofiarą) jest fenomenem posiada własny slang (lub jego namiastkę), intensywną twórczość zwłaszcza "filmową", a także wpływ na różne inne dzieła.
Po przemyśleniu (:P) to więcej fanatyków (można by użyć nawet słowa otaku) można znaleźć wśród graczy niż u nas.

Anyway z tymi "paroma ludkami pykajaymi" to Yen strasznie jebnal. Pisemek o grach w Polsce bylo zawsze wielokrotnie wiecej niz mangowych, o nakladach nie wspominajac, a juz na takiej Gambleriadzie w cos 1996 roku w Spodku w Katowicach bylo np. duze profesjonalne stoisko Sony (przed-premiera PlayStation), takie z czarnymi scianami z neonami. Manga w Polsce to jest nisza, cos jak erpegowcy i inni zboczency, w odroznieniu od Japonii czy komiksow w Francji, za to gry sa big takze u nas.

Nie jebnął tylko poza stricte handlowymi i promocyjnymi imprezami jest coś jeszcze? Oficjalna społeczność graczy się dopiero rozwija biorąc pod uwagę iż legalność zawartości komputerów czy konsol graczy jeszcze nie tak dawno była znikoma. Także koszty gier powodują iż część gracy czeka na edycje "kolekcjonerskie", "złote" czy insze cuda. A i tak szara strefa nadal żyje sądząc po ostatnich deklaracjach wydawców Wiedźmina 2ki.
Dla nas więc jest to "optycznie" paru graczy z konsolówki z podejrzeniem odparzeń zadka 1 stopnia i ma Yen trochę racji z wątpliwością co do fandomizowania tych osobliwości - do samej ciekawej gry potrzeba mi albo przeciwnika, albo sojusznika - nie musi on być moim kumplem od piwa. Inna sprawa iż dłuższa znajomość, nawet przez net może skutkować zakumplowaniem się czy nawet grupowaniem w większe zespoły. Normalny instynkt stadny który także w nolajfach występuje.

Oczywiście, że jest. Tematy gier są tematem rozmów i debat na różnych spotkaniach i imprezach. Ale to bardziej spotkania znajomych we własnym gronie.
Jeśli chodzi o masowe imprezy to sprawa jest o wiele trudniejsza, niż z konwentami. Sama specyfika tematu wymaga wielkiej ilości sprzętu, a więc i sponsora. Do tego sam temat jest o wiele bardziej popularny i na samo hasło na lokalny konwent przyjedzie 1000+ osób tylko z okolicy. Ciężka organizacja dla osób prywatnych (wiele innych czynników pomijam).
Dlatego obecnie największe imprezy są handlowe i promocyjne, organizowane przez wielkie firmy. Ale czy to aż takie zło? Słyszałem, że Xbox Fun Day (hostowany przez Microsoft oczywiście) był całkiem popularny i ludzie bardzo dobrze się tam bawili. Do tego wielkie targi też są dobrym miejscem na socjal, wystarczy chcieć :p
A to, że PS3 przez bardzo długi czas nie było haxnięte, nie zmniejszyło popularności samej konsoli i ilości fanów, którzy nie mieli wyjścia i musieli kupować orginały.

Ta. Na przyklad: Extreme Party.

eSporty pozdrawiają.

Jezu ale wy pierdolicie! Przestańcie mieszać Rozrywkę Elektroniczną do waszego małego bagienka.
Youre not even fucking quite there yet.

Eat shit and die !

Aż się zalogowałem!
Gry to nie fandom, to coś o wiele większego.
Dla porównania: targi gier (bo to nie konwenty) są o wiele, wiele większe, organizowane z ogromnym rozmachem i reprezentują o wiele większą bazę graczy niż konwenty M&A.
Byłem na PGA i to było zupełnie nowe przeżycie- tysiące ludzi dookoła, prezentacje w salach wielkości 2 mainów, pełen profesjonalizm obsługi.
To, że na każdym konwencie M&A jest konsolówka, świadczy tylko o wielkości tego świata.

EDIT: A to tylko konsole, aż mi się zamarzyło jakieś LANparty (nawet 10 kompów, z możliwością podłączenia się ze swoim laptopem) na konwencie, a żeby trzymać się konwencji to nawet z Shogo.

No nie, to ciagle sa convention, wpada wiele razy wiecej fanow niz dziennikarzy. Chyba ze impreza zamknieta, jak te nieszczesne E3 swego czasu, to wtedy to jest rzeczywiscie expo dla dziennikarzy.

Sala PC juz zdaje sie byla na konie tydzien temu.

Meh, nie widziałem :/

Święte słowa. You have my sword.

And my axe.

And my sandwich!

Om nom nom.

And moje cycki.

no, cycki sa niezbedne w takich sytuacjach :D :D

Pod warunkiem że są tam zamontowane ukryte wyrzutnie rakiet.
Bez tego to pusta rozrywka. :P

bez wyrzutni tez sie przydadza-albo podniesienie morali wlasnej druzyny, badz dekoncentracja przeciwnika :P

And my wuwuzela!

Moja tez!

And my manga! >O

And my Dildo of the Darkness.

tl;dr, daję plusa za PUDDIPUDDI

Ja tam mam nadzieję, że fandom będzie wyglądał, jak wygląda. Oczywiście jest no nadzieja daremna, bo nie ma nic stałego na świecie, i nowe czasy przyniosą nowe idiotyzmy, ale to co jest teraz podoba mi się. Case in point: dziś przed wejściem na acp miałem nastrój dość podły, teraz jak czytam te komentarze jestem bliski popłakania się ze śmiechu.

kurcze, wspolczuje wszystkim, ktorzy dowiaduja sie, ze beda musieli zrezygnowac z zaplanowanego wyjazdu na grudzien oraz tym, ktorzy nie beda mogli sie stawic na konwencie z powodu zblizajacej sie matury (i tu sprawdza sie haslo 'pier.. szkole, zostan ninja', jednak sa ludzie, ktorym zalezy na dobrze napisanej maturze).
nie rozumiem tego: zakazem przeprowadzenia koncertów, dance roomu. co oni mieli do tego, ze ludzie by sie bawili przy muzyce? o.0
z drugiej strony, dla niektorych (np. mojej skromnej osoby) jest to bardziej dogodny termin, gdyz swieta wiaza sie z dodatkowymi wydatkami. a i zblizajaca sie aura wiosenna moze dzialac bardziej pozytywnie na konwentowiczow (robi sie cieplej, ptaszki spiewaja, kwiatki kwitna, a dziewczyny ubieraja coraz to luzniejsze ciuszki) :D
zatem, zycze powodzenia w organizacji wanekon'u, oby mniej takich sytuacji na przyszlosc ;)

ps. to wkoncu jak sie pisze, conplace czy conpleace? bo sie po tym info pogubilem xP

Zalezy, co to jest pleace?

sam nie wiem, sprawdzalem w slowniku i takiego slowa nie ma, a zwykle spotykalem sie z nazwa conplace. myslalem, ze cos mnie ominelo ;p. najwyrazniej maly blad wdarl sie do tekstu newsa, ale nie chcialem nikogo poprawiac nie upewniwszy sie wczesniej.

Oh lolz, faktycznie - jest 2 razy. Profeska.

pewnie pisane w nerwach, sam niebylbym spokojny po takiej sytuacji, wiec mozna wybaczyc maly blad, nie ? ;)

Dwa razy?

prawie jak w zyciu - ciagle popelniamy te same bledy.
ot, taka, egzystencjonalna refleksja mnie naszla :P
alez sie gargu tego bledu uczepil xP no przeciez kazdemu moze sie przydazyc, nobody is perfect. (then, call me 'nobody' ;))

To trzeba dodać, proste. Język nie stoi w miejscu.

dodac, nawet jesli to blad? powodzenia

"(...) ktorzy nie beda mogli sie stawic na konwencie z powodu zblizajacej sie matury (i tu sprawdza sie haslo 'pier.. szkole, zostan ninja', jednak sa ludzie, ktorym zalezy na dobrze napisanej maturze)."
Eee... Zawsze mnie zastanawiało, co zmieni JEDEN konwent na półtora miesiąca przed maturą. Że niby przez ten weekend nauczę się więcej niż przez ostatnie miesiące? Eee.

True ! Ja się zacząłem uczyć tydzień przed, ale akurat ze mnie proszę nie brać przykładu xD

trafne spostrzezenie. teoretycznie powinno sie byc przygotowanym do napisania matury po tych 3-4 latach nauki w szkole sredniej, ale to tylko teoria ;) niektorzy ludzie wola nie zaprzatac sobie glowy zbednymi myslami i przygotowaniami na konwent, innym zas to nie przeszkadza (chodzi mi tu o maturzystow). owszem, jeden weekend odpoczynku od 'wkuwania' nie zaszkodzi ;D po prostu sa rozni ludzie i rozne zachowania w roznych sytuacjach - taki ten swiat jest :)

zapominacie o opcji ' dziecko, masz zaraz matury, nigdzie nie jedziesz...'

i o opcji "dziecko, masz za miesiąc egzamin gimnazjalny, nigdzie nie jedziesz..." : D

Mam wrażenie, że większość osób nie traktuje nauki poważnie, o maturze to już nawet nie wspominam. A później przyłazi takie coś po pożalsięboże pseudomaturze (bo nowa matura to jest po prostu kpina jeśli chodzi o kryteria zaliczenia) na państwowy uniwerek, 'kształci się' (haha) za pieniądze podatników (bo jak jeszcze buli za studia z własnej kieszeni to pół biedy) i jedyne, co potrafi robić, to marudzić, że wejściówki za trudne, że można by obniżyć próg zaliczeniowy do 30% (albo najlepiej zaliczać za samo napisanie imienia i nazwiska, albo za samą obecność......) i że prowadzący są feeeee bo każą się uczyć :< Doprawdy, ostatnio poziom chamstwa i niewiedzy wśród studentów młodszych roczników sprawia, że naprawdę nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać.
Dlatego proszę nie pierniczyć, że musicie się przygotowywać do matur - takie ściemy to możecie rodzicom wkręcać jak każą Wam pokój posprzątać. Ci, którym naprawdę zależy na dobrym wykształceniu, uczą się systematycznie (i dzięki temu wystarcza im tydzień-dwa na powtórzenie najważniejszych rzeczy przed samą maturą), a nie zakuwają na ostatnią chwilę żeby tylko dostać się na jakieś studia, żeby rodzice kasę łożyli. Przypominam, że studia w Polsce naprawdę nie są obowiązkowe i że za machanie łopatą dostaniecie tyle samo kasy, niezależnie od tego, czy będziecie mieli mgr czy nie...

"A pozostałym przypominam, że studia w Polsce naprawdę nie są obowiązkowe i że za machanie łopatą dostaniecie tyle samo kasy, niezależnie od tego, czy będziecie mieli mgr czy nie..."
Dobre, dobre :P Ale niestety dla tych, którzy mówią mi, żebym poszedł na studia to nie będzie dobry argument :P

Żeby nikt mnie nie zrozumiał źle - ja naprawdę mam ogromny szacunek do tzw. 'ludzi od machania łopatą i kopania rowów'. Chodzi mi o to, że teraz jest moda na posiadanie tytułu mgr (powoli wchodzi również moda na doktoraty, niestety -_-) i niestety bardzo często ów Pan(i) Mgr ląduje wśród tych zwykłych 'kopaczy rowów', bo okazuje się, że przez 5 lat studiował(a) coś, po czym pracy znaleźć nie może (niech żyją wszelkiego rodzaju pedagogiki, resocjalizacje i kij wie co jeszcze, co ostatnio jest tak modne), bądź też studiował(a) w Wyższej Szkole Czegośtam w Zaściankowie, o której nikt nie słyszał, w związku z czym może szukać miejsca tylko na kasie w Biedronce.

oczywiscie, ze sie nauczysz. w 5 min na przerwie do sprawdzianu szybko sciage na rece nabazgrzesz i jeszcze napiszesz na 5. czas jest cenny.
w 3 dni konwentowe zdazysz przeczytac duzo streszczen na polski, rozwalic z 5 stron cwiczen z matmy, pogadac po angielsku...
no ale po co,widac mangowcy nie sa ambitni na jakies medycyny

Jeśli ktoś jest ambitny na 'medycyny' to uczy się systematycznie i jeden weekend go nie zbawi. Jeśli zaś nie umie się uczyć systematycznie to po dostaniu się na te 'medycyny' będzie się musiał nauczyć, bo inaczej nie przejdzie pierwszej sesji z Bochenkiem (przy której matura to jest Pan Pikuś i bułeczka z masełkiem). No chyba, że umie się wykazać sporym sprytem - są i tacy, aczkolwiek (na szczęście dla przyszłych pacjentów) raczej nie stanowią większości ;)

No oczywiście, wszystko na mangowców. Opierniczać się można będąc mangowcem, metalem, fantastą itd,itp :P

Drama na Acepie, drama na Acepie, hej, drama na Acepie do rana!

best comment evah

Drama aż do rana, hej! Rana, hej! Rana, hej!
Drama na Acepie do ranaaaaa~
♥

Byłby kawałek na miarę "Chamów" ^^ A gdyby jeszcze klip do tego był... xD

+

Znalazłem krzyż ! :D

gdzie jest moja mama :(

za salata

fuckin' old meme

ja jebie xD

No nie mam pytań :EEEE

Zrezygnowanie z atrakcji związanych z mangą - padłam.
Nie będę się tu rozwodzić, jaka to jest szkoła, jaka postawa Waneko, nie chcę dochodzić, czyja to wina ani doszukiwać się teorii spiskowych.
Jest mi zwyczajnie przykro, bo nie mogłam się już doczekać tego konwentu, a tu wyszło jak wyszło.
Szkoda, ale mam nadzieję, że nie będzie już więcej obsuw i 11-13 marca będzie terminem ostatecznym.

P.S. Z drugiej strony zyskałam trochę czasu, żeby jeszcze bardziej podrasować swój panel. A do marca stopnieją pewnie śniegi i nie będzie aż takich problemów z dojazdem... Chociaż wyszło głupio, to można dostrzec jakieś pozytywne aspekty ;)

Ale nie będzie bitw na śnieżek, ani lepienia mangowych bałwanów przez fandom :

Albo fandomowych bałwanów przez mangowców.

No to super sweet :/ .....ale może dzięki temu jakieś koncerty uda wam się zorganizować ;) aby można było się potem wyżyć, wyzwolić tą nagromadzoną energię :D .....CZEKAMY!!!!!!! ^_^

Jakiekolwiek panele hentai na masowej imprezie z wstępem bez ograniczeń wiekowych to nie najlepszy pomysł... taki Ecchicon ograniczenia miał a sami wiemy co się stało. W tym przypadku trzeba było się liczyć z podobnym ryzykiem. Miałem nadzieję, że mimo to poradzicie sobie z takimi problemami, no niestety przeliczyłem się :(

DYSKUSYJNY KLUB
FILMOWY -
HENTAI NIGHT (+18)
cytat ze strony wanekonu, nie wprowadzaj tutaj dezinformacji bo ktos moze jeszcze uwierzyc :<
i zauwaz, ze staraja poradzic sobie z tymi problemami-zamiast odwolywac polowe konwentu, tylko (no, dla niektorych aż) zmieniaja jego date.

To konwent jest bez ograniczeń, nie atrakcja. Sam znaczek +18 wystarcza by wywołać kontrowersje. Przetłumacz ludziom że to tylko panel dyskusyjny... powodzenia życzę.
Samo zaplanowanie takich atrakcji było ryzykowne i stało się (prawie) najgorsze. Fakt lepiej 2 tygodnie przed imprezą ją przesunąć niż naglę odwołać dzień przed...

Wystarczyłaby możliwość, że dyrektorka szkoły bardzo popiera moherowe berety i Kościół Katolicki. W końcu jest Adwent, a w Adwencie zabawa się nie urządza, poza tym konwent miał się odbyć z tego co pamiętam jakiś tydzień przed świętami. Wystarczy dobrze sformułować odpowiedni dokument, podpierając się moralnością i religią, dodając do tego wąski punkt patrzenia pani dyrektor i jest pozamiatane.

Czuję się jak dziecko przy rozwodzie. Mamusia i tatuś się kłócą, a dziecku zabiera się konwe... słodycze :

Patrze na tego newsa i moja pierwsza reakcja... śmiech.
Nie, nie śmiech z gatunku "jak ja się ciesze że im coś nie wyszło", tylko raczej szaleńczy śmiech pt. "Miałam co do tego złe przeczucia i się sprawdziły".
Eh, chyba mi odbija ._.
Mam nadzieje że dalej sytuacja będzie się polepszać, nie mówcie mi proszę że może być gorzej =_="

Jesteś jak ta niemiecka ośmiornica co przewidywała wyniki meczu... Orgowie powinni Cię zatrudniać, aby wiedzieć czy wszystko z ich conami wyjdzie :D

lol
Piękne... You made my day :D
Aczkolwiek myślę że sami są w stanie przewidzieć co wyjdzie :P
Jak takie niedoinformowane dziecko jak ja czuło że coś jest nie tak to oni tym bardziej powinni to wiedzieć xD

btw Czy ta ośmiornica nie skończyła przypadkiem na patelni? Chyba sobie podaruje >_>

niep, po prostu zdechla :x a moglo byc z niej takie dobre danie... moze konsumentowi owej osmiornicy by sie cos z jej 'daru' udzielilo? :D

Lepiej by posłużyła jako Takoyaki ... mmm pyszne

In b4 PUDDI RUSH.

Miodzio... Jeszcze tylko brakuje żeby ktoś rzucił podobnym donosem do "Uwagi" w TVN czy też do "Faktu" i czeka nas kilkanaście tygodni wałkowania w mediach tematu "chińskich pornobajek". A łudziłem się, że Polska potrafi być postępowa. Chyba jednak kilka dobrych pokoleń musi wymrzeć żeby tak się stało.

haha, wyobrazilem sobie mohery wypowiadajace sie w tym reportazu: 'dzieciaki w dzisiejszych czasach tylko siedza na tym internecie i ogladaja te swoje animy, a tam tylko cycki skacza, caluja sie a nawet sex uprawiaja! toz to niewyobrazalne! za komuny bylo lepej! niech zyje jarek i ojciec dyrektor!' xP i te sexi bannery 'anime to dzielo szatana!' oraz hasla reklamowe 'twoje dziecko oglada anime? nie martw sie, to da sie wyleczyc. zadzwon na bezplatna infolinie po wiecej informacji, jak z tym walczyc'.
jednak za duzo czasu przed tv spedzam...

To się „seks” nazywa. Buka nie zje, gdy napiszesz po polsku.

to az taki razacy blad jest? ;o czy po prostu nie miales/-as sie czego uczepic? ;p

Akurat ten błąd jest tym, który mnie irytuje najbardziej ze wszystkich. Długo się już zastanawiam nad jego genezą. Bezskutecznie.

Ameryka drogi panie ameryka...
za duzo seriali i filmow sie obejrzalo i stad sie ten blad wzial ;P

Ale powaznie, rozumiem, ze w tym poscie zartowales? :P

taaaa...tak jakby mohery nigdy seksu nie uprawiały; no ale cóż, zapomniał wół jak cielęciem był, czy coś ^^

Ale bredzisz. Postęp dla ciebie, to zapewne absolutna anarchia.
Postęp to dla niektórych synonim tolerancji. Rzygać się już chce na tę tolerancję. Już wolę tego "mohera", o którym wspomniał człowieczek obok niż postępowca, który najwięcej do powiedzenia i zrobienia ma w internecie (a chodzi o czyny pozytywne). Osoby starsze mają prawo postrzegać rzeczywistość w innych barwach, bo wychowały się w "Innym Świecie" - jak widać dwadzieścia lat pseudo-niezależności wystarczyło aby stworzyć pokolenie postępowców, gdzie problemem jest wymiana gniazdka i przetrwanie dnia bez prądu. Ten postęp jest tak solidny, że jedna wojna o skutku globalnym sprowadzi go na ziemię.
Miarą tego postępu jest śmietnik, jaki zostawia wielka inteligencja opuszczając konwent.
Co ma powiedzieć człowiek, który twardo stąpa po świecie od ponad pięćdziesięciu lat jeśli widzi, że młodzież uczy się oglądając chłam z Japonii? Pewnie, KKW ma mnóstwo smaczków do zaoferowania, które są bardzo wartościowe, ale jest i chała.
"Uwaga" przypieprzyła się swojego czasu do Dragon Balla i co? I miała rację, gdyż wskazała to i to, odwiedziła lokalnego wydawcę DB i pokazała, że ludzie, którzy za tym stoją nie mają żadnych argumentów, by obalić sens reportażu. Nie było nikogo, kto podjąłby się konkretnej dyskusji i wskazania faktu, że piętnowanie całości za jeden element, to głupota. Słowem gdzie tu postęp? Gdzie byli wtedy co to dzisiaj narzekają na braki pod tym względem? Byli, ale nie mieli odwagi społecznej i teraz też nie będę mieli.
Jeden głos przeciw i największa impreza obrócona w zalążku w perz - to jest wina budowniczego, że dobiera zły materiał na budowę i tyle na ten temat.
Sumując, w mojej opinii taka dyskusja 'co to się nie stało' jest śmieszna, albo po prostu zbędna. Nie ma nic poza drobnymi monitami, więc nie ma o czym mówić. Każdy sobie rzepkę uskrobie - prędzej czy później.

Hmm.. Chyba wyciągasz trochę zbyt pochopne wnioski i nie rozumiem uniesienia z tego powodu. Ta cała sytuacja z donosem przypomina mi często i gęsto spotykane przywary charakteryzujące starsze osoby z innego systemu, o których wspominasz - wtrącanie się w cudze sprawy, szpiegowanie, donosicielstwo, zawiść, chorobliwa zazdrość czy też podkładanie kłód pod nogi tylko dlatego, że komuś np. się lepiej wiedzie. Albo, tak jak tutaj, że śmie go interesować coś innego niż "normalne" rzeczy.

Przypomina co? Wszystko co można powiedzieć o tym zajściu teraz, można sobie wsadzić na półkę między "niesprawdzone" a "bajki". Palikot twierdzi/ł, że Kaczyński z Błasikiem porwali samolot i zamordowali siebie i innych - to jest dokładnie to samo, domniemywanie, dociekanie z eteru. Nie ma żadnych danych, żadnych przesłanek, ale za to mnóstwo teorii, o których można mówić.
Słowo "donos" to coś średnio tu pasującego - nie wiadomo nic przypominam po raz kolejny.
Ja unoszę się nad stwierdzeniami, które nie mają w tym konkretnym momencie żadnego zaplecza. Domniemywać można - ale zazwyczaj na korzyść tej drugiej strony - taka jest zasada.

nie wiem jak wy ale ja z ej informacji bawie sie swietnie bo to jakis cyrk jest... szkola was nie chce to sie pakujecie i na cwaniaka nie mowicie o czym ma byc impreza a mi sie wydawalo ze to podstawowe pytanie jakie zadaje dyrekcja zkoly albo nasciemniano dyrekcji albo cos tu smierdzi... anonimowy donos spoko jak wiadomo coraz częstsze zjawisko ale jak sie umie rozmawiac to sie da dyrektorowi wyjasnic ocb itd... wracajac do kilku linijek wczesniej jak szkola moze zabronic atrakcji mangowych skoro to temat imprezy ktory jak juz wspomniałem przedstawia sie w rozmowie wstępnej ale spoko nie bylem przy tym....

no i w koncu konstrukcja umowy w swietle ktorej dalicie szkole mozliwosc odstąpienia od wyżej wymienionej na czas mniejszy niz 3 miesiace tak aby zdążyć dopaść nowy budynek nie tracąc terminu co za tym idzie również uczestników nie mówiąc już o stratach z tym związanych bo trzeba było czesc kasy wyłozyć na druki ect... no chyba ze ktos czeka na ostatnią chwile z takimi.. elementarnymi sprawami ... ogolnie albo ktos kto organizuje ten konwent nie wiedział jak się za to zabrać i wszysko robił na odwal się albo jest to jakas wielka śmierdząca ściema... ale to tylko moje zdanie nie trzeba się z nim zgadzać...

Zrzuciłbym na amatorszczyznę, choć z drugiej, nie wiem, czy ktoś z warszawskiej ekipy nie pomagał Waneko, czy też robili to całkiem sami.

Robili to samemu.

Nieeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!

Przypomniał sobie w trakcie orgazmu, że nie założył gumki ?

Trzy godziny po dodaniu newsa - 139 komentarzy...

Rekord?

Chyba nie.

Nie ma Tomka, nie ma rekordu!

Nie wywołuj Tomka z lasu :P

O którym lesie mówimy ? Bo może będzie się dało ogrodzić... xD

Niestety jest to niemożliwe.. w końcu chodzi o nieskończony las ludzkiej głupoty :P

No nic, stało się. To nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy "chińskie porno bajki" są dla kogoś problemem.

Mogę mieć tylko nadzieję, że przełożenie imprezy zrobi jej (że tak powiem) dobrze.

Nie mogę w to uwierzyć w to ,że przez jakiegoś , 'NIBY' zatroskanego rodzica nie odbędzie się konwent tyle czasu już się na tą imprezę czeka a tu takie coś.Na konwentach nic złego się nie dzieje a to, że trochę "Erotyki" się ukazuje to nic nie jest złego w sumie dzieciom na takie panele nie wolno włazić są one dozwolone od 18lat. Fajnie by było nagłośnić czym jest manga i anime gdyby tak to pokazywali w wiadomościach to być może Polacy na konwenty patrzyli by inaczej przecież my nie kradniemy ani nie zabijamy.

Z tym "nie kradniemy" to bym uważał, bo mówisz o ludziach, których hobby w lwiej części opiera się na kradzieży (vide ściąganie z sieci mang i anime).

Nie o tego typu kradzież mi chodziło...

Kradzież to kradzież, nie?
A na konwentach też się zdarza, co tu kryć.

Nie, proszę, nie kłóć się o to, bo to by była już drama w dramie xD

Yo dawg
I heard You liek drama...

Eeee, niestety, nie znam 99 % takich odzywek, i do tej pory nie znalazłem wytłumaczenia, czym jest mem. Dziękuję :P

polecam knowyourmeme dot com :P

Lurk moar, a nie żadne komercyjne kupy.

Bardziej jak nielegalne konsolówki, nielegalne kinówki, nielegalne cosplaye, nielegalne ddrroomy i pewnie jeszcze troszke innych rzeczy, które są na konwentach nielegalne.

i przez to cały konwent jest nielegalny więc po co robić konwenty (ironia)...długo nie było czegoś takiego, dopiero teraz jak na komendę zaczęło się pie****ić...a tu jakaś ustawa (baka rok temu), a tu zatroskani rodzice (ecchicon 5), a tu donosy...no kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...

krótka piłka: walnąć ograniczenie na konwenty 18+ i po kłopocie tylko że jakieś (strzelam) 50% fandomu szlag trafia

to by nic nie dało, szkoła po prostu nie chce w swych szacownych ścianach gościć takich treści jakie były w programie i tyle; obojętnie czy na to pójdą < 18 czy 18 +

Co to sa nielegalne cosplaye?

Dobre pytanie.

to taki cosplay w którym udział biorą nielegalni ludzie w nielegalnych strojach robionych z nielegalnych matreiałów przez nielegalnych ludzi, odbywa się w nielegalnym pomieszczeniu również zbudowanym przez nielegalnych ludzi i nielegalnych budulców, widzowie oczywiście też są nielegalni XD wgl cały świat w oczach polski jest nielegalny XP

Wszystko poza żałobami narodowymi

Tak w sumie to przebranie sie za naziste (Hellsing) albo Sowieta (Balcon) mogloby byc w Polsce uznane za nielegalne. Moze. (Rekonstuktorow historycznych przeciez nikt nie sciga, wiec musieliby hajlowac albo spiewac hym radziecki albo co, ale nie dla jaj.)

Koleś od "Gotuj z Hitlerem" chyba żadnych problemów z prawem nie miał :P Chociaż kto to wie, dużo czasu już minęło od nagrania tego.

I ty uwazasz ze to wlasnie bylo na powaznie?

A co ze znanym nazistą Melem Brooksem?

Comeback!

Cosplaye z użyciem nielegalnych rzeczy (takich jak podkład muzyczny).

I od razu wykorzystanie postaci bez zgody autora xD

Fanowski non-profit.

Ktoś z Was wszystkich jest specjalistą od prawa autorskiego czy tak ot rzucacie sobie to co się wam wydaje?
Pytam głównie z lenistwa bo nie wiem czy jest sens polemizować - a tylko po małej części ze złośliwości.

Nie muszę być specjalistą by wiedzieć, że gry na konwentach są nielegalne.

A jebać, jak się zastanowić, to wszystko jest nielegalne. Co, mamy konwenty w czyimś domu robić, aby móc grać ?

Nie wiem, gdzie i co powinniście zrobić, aby móc (legalnie) grać na konwentach.

No to grajta dalej nielegalnie w oryginały.

Przytocz konkretną sytuacje i powołaj się na konkretne artykuły z odpowiedniego kodeksu. A nie od razu stwierdzasz, że konsolówki są nielegalne nie wiedząc czy organizatorzy nie zadbali o odpowiednie umowy itp.

Na większości konsolówek widzę przerobione konsole. Na większości konsolówek widzę oryginalne gry, z napisem "TYLKO DO UŻYTKU DOMOWEGO/FOR HOME USE ONLY". Na większości też widzę pirackie gry (tak po prostu). Ba... widzę czasem gry, które nie wyszły w Polsce (a co za tym idzie, jeszcze ciężej zadbać o kopię gry, w którą można grać na masówkach).

Powiesz mi, że to legalne, bo nie powołuję się na konkretne artykuły z odpowiednich kodeksów? Wybacz nie idę z modą "mam internet więc mogę być znawcą prawa/prawnikiem". Nie potrzebuję przytaczać takich rzeczy, by wiedzieć i przekonać ludzi, że coś jest nielegalne.

To istnieją oryginalne gry z napisem "TYLKO DO UŻYTKU DOMOWEGO/FOR HOME USE ONLY"? Będę to musiał sprawdzić na swoich grach, ale produktom wydanym przez Nintendo na wszelakie Game Boye i DSa to raczej nie grozi.

To, że jakaś gra nie trafiła do Polski (co niestety się często zdarza), nie oznacza, że nie można mieć oryginalnej wersji. Internetowych, zagranicznych sklepów z grami jest na pęczki.

Są takie gry. Nie wiem jak jest na PS3. Na X360 moje gry mają wzmiankę o "personal use" i o możliwości wykupienia licencji do "commercial use". Na grach z PS2 widnieje napis o którym wspomniałem wcześniej.

Ależ oczywiście, że można mieć oryginalną wersję - problem w tym, że załatwić pozwolenie na taką grę jest kilka(dziesiąt?) razy trudniej ;).

Nie pomyślałeś o tym, że w niektórych przypadkach (stosunkowo niewielu, ale jednak), wydawca/dystrybutor gry na Polskę może się zgodzić na wykorzystanie jego tytułów na takiej imprezie? Dla przykładu, na WFKJ nie otrzymaliśmy kopii Smash Bros. Brawl od Nintendo Polska (lub Stadlbauer Toys, jeśli ktoś woli to tak nazywać), a jednak wyrazili zgodę na zrobienie turnieju w tą grę na zwykłej kopii do domowego użytku. Wszystko się opiera o odpowiednie dogadanie się. Jeśli zaś chodzi o pirackie kopie gier to chciałbym zauważyć, że obecnie na konwentach jest już ich o wiele mniej, a na tych większych nie ma już ich w ogóle, choć zdarzają się wyjątki. Poza tym warto wspomnieć o tym, że wydawcy doskonale sobie zdają sprawę z tego, że ich gry/konsole są wykorzystywane na takich imprezach, ale nie reagują bo jest to dla nich darmowa reklama.

Ależ oczywiście, że w niektórych przypadkach tak jest. Problem w tym, że w wielu nie jest.

PS. Które konwenty w 2010r. to te większe? Byłem na balconie, magni i niu3 - na każdym były piraty.

Pirat? Niekoniecznie bo mogły to być zwyczajnie kopie zapasowe zgrane z oryginału przez właściciela tegoż a polskie prawo pozwala na taki proceder. Poza-tym skąd wiesz czy np. organizatorzy Balconu nie mieli pozwolenia na użycie takowych kopi i/lub oryginałów przez dystrybutora danej gry na Polskę? Moim skromnym zdaniem wygłaszanie tez, że konsolówki na konwentach są nielegalne "bo widziałem tam piraty" bez bardziej szczegółowego zagłębienia się w temat wydaje się lekko bezsensowne.
Tak więc jeżeli przeszkadza Ci że coś jest "nielegalne" to omijaj to szerokim łukiem ewentualnie wspomóż organizatorów swą wiedzą w celu "legalizacji" procederu.

P.S Czy granie w GH Rock Band na którym na bank jest "For home use only" na konwencie i ględzenie o "nielegalności" gier na konwentach nie jest przypadkiem hipokryzją?

Pirat? Niekoniecznie bo mogły to być zwyczajnie kopie zapasowe zgrane z oryginału przez właściciela tegoż a polskie prawo pozwala na taki proceder.
Ależ oczywiście, że zezwala. Niestety nie ma możliwości odtworzenia LEGALNIE takiej gry na jakiejkolwiek konsoli, gdyż wymaga to ominięcia zabezpieczeń (i w większości na PC - z powodu cracków).

Poza-tym skąd wiesz czy np. organizatorzy Balconu nie mieli pozwolenia na użycie takowych kopi i/lub oryginałów przez dystrybutora danej gry na Polskę? Z pewnych źródeł wiem. Z zaznaczeniem na słowo PEWNE (tzn. od organizatorów). Jeżeli uważasz, że nie zagłębiałem się w temat, to jesteś w błędzie. Problem w tym, że tak jak gdzieś wyżej napisałem, niektóre gry (które bywają na konwentach) NIE mają polskiego dystrybutora.

Tak więc jeżeli przeszkadza Ci że coś jest "nielegalne" to omijaj to szerokim łukiem ewentualnie wspomóż organizatorów swą wiedzą w celu "legalizacji" procederu.
Łojej, a gdzie ja napisałem, że mi to przeszkadza?

P.S Czy granie w GH Rock Band na którym na bank jest "For home use only" na konwencie i ględzenie o "nielegalności" gier na konwentach nie jest przypadkiem hipokryzją?
/me ze zmieszaniem spogląda na swoje konsole...

Z tego co wiem to w Polsce nie mamy jeszcze odpowiednika amerykańskiego DMCA, który zabraniałby zabawy z DRM. Ale może mam nie najświeższe informacje.

Zabawa z DRM, a modyfikowanie exeków, to całkowicie co innego.

Łamanie praw autorskich nie jest kradzieżą, panie specjalisto-językoznawco.

Gorzej, to ludobojstwo. (Ludobojstwo jest niezgodne z prawem.)

Nie no! Cudownie! Właśnie to chciałam usłyszeć! >.

Jestem ciekawa co kogoś interesuje co my byśmy tam robili, jeżeli nie wyrządzilibyśmy żadnych szkód szkole? Muszą to ludzie wsadzać nos w nie swoje sprawy? Konwent mangowy bez mangi. Inteligencja górą.
Tak się cieszyłam na konwent przed świętami a tu dupa...

cóż, w sumie termin mi bardziej pasuje (tak sądzę.) moi starzy się wkurzali bo święta i będę musiała pomóc, jako że rodzina się do nas zwalająca do najmniejszych nie należy. a tak to termin jest parę dni przed moimi urodzinami ^^
ale wqrwia mnie że to już kolejny konwent, i kolejny akurat w Warszawie, co do którego ktoś 'życzliwy' ma jakieś wąty, mimo że nic o sprawie nie wie. przecież na Ecchi było to samo :/

Wpisujcie miasta!!!! :P

Kozia Wólka, Są Frąsisko, Zasiedmiogórogród, Kaczogród, Gęsiowo, Sealandia (aha to nie miasto...), Gensokyo, Karakura Tałn, Nyu york sity

(sorki, nic osobistego, po prostu jestem wkurwiony)

Gensokyo i Suika Beer Party.
Czemu by nie.

Popieram! *otwiera butelke z Suiką* ;p

Suika w butelce.
Probably the best beer in the world.

indeed ~

to tak jak absynt wywołuje widzenie zielonych wróżek to rozumiem, że Suika Beer sprawi, że na nosie wyląduje ci Dai-chan ? ;>

Hinamizawa, Stolec, Cycki Duże (miejsce, gdzie skumulowalo sie szczescie),Seul (darmowe fajerwerki), 'Zbyt daleko od miejsca w ktorym mieszkam'. to ostatnie to chyba najczestsze miasto w ktorych odbywaja sie konwenty :c

a przez Stolec przejeżdżałem...przez Tumidaj też

Gensokyo, Forest of Magic da ze ♥

A tak serio to lolwut.

a po co uogólniać: Makai, SDM, Misty Lake, Hakurei shrine, Hakurei Border, Hakugyokorou, Kourindou, Mayohiga, Eientei, Bamboo Forest, Human Village, Muenzuka, Youkai Mountain, Youkai Forest, nawet księżyc się solidaryzuje z nami...

To tak w razie czego było, jakby mnie chcieli znaleźć na zumi.pl.

Fuck yea ze. My to mamy dobrze.

Dobrze ? Mało powiedziane XD
Do listy brakuje mi jeszcze Nieba ( cholerne celestiale)
Sanzu river i Ancient City :)

A dokładnie, Niebo to takie ważne jeszcze ;c
Czemu mi się przypomina ten cholerny lunatic z Tenshi XD'

obecna sytuacja społecznopolityczna zaczyna mnie coraz bardziej wkurwiać, BANDA KSENOFOBÓW !!! a Japonia tak się otwiera ostatnio na Polskę (turystycznie, kulturowo) a my...tu jest Polska, tu nie ma życia, ku*wa mać...

zaiste dobrze prawisz wydaje się to działać troszkę jak liberum veto, komuś się nie podobało pieprzną se donosa i ileśset ludzi ma wkurwa ehhh... popieprzone to jak lato z radiem XP

A co z ludźmi którzy wpłacili kasę bo im grudzień pasował a marzec już nie?

dostaną zwrot, jak napisano w obwieszczeniu, tylko muszą wysłać maila;

Ci ludzie muszą trochę poczytać ;(

Zomg teh drama!

A miało być tak pięknie. 17 grudnia są moje rodziny i miałam je świętować właśnie na konwencie. ech.

no cóż... irytacja mnie bierze kiedy pomyśle sobie, że nie pojadę na konwent gdyż bardzo mi zależało na nim, ale bardziej jestem wściekły na szkolę niż na was.

Rozumiem też fakt, że nie chcecie tracić ani czasu ani pieniędzy na procesowanie się ze szkoła, ale najpier bez procesu można szkolę jeszcze spróbować pociągnąć do odpowiedzialności bez procesowania się... może dobry prawnik poradziłby sobie i szkoła jednak zezwoliła by na konwent ?

pozostają też zawsze media, może kots się zainteresuje tematem napisze artykuł a szkoła i tak dostanie za swoje.

"Witam, tu Ryszard Cebula, program Uwaga! Dzisiaj zajmiemy się szkołą która nie chciała zezwolić na propagowanie pornografii w swoim budynku, była ostrzegana listownie przed tym procederem. Wywołało to falę sprzeciwów organizatorów i fanów pornograficznych spotkań. Skontaktujmy się z naszym reporterem na miejscu zdarzenia..."

Nie wierzysz, że coś takiego może mieć miejsce? Wszystko można przekręcić w którąś stronę ekstremum, byle tylko było oglądane i wywołało jakąś reakcję. Prawda to w mediach przeżytek.

yo! próbowałam przeczytać wszystkie komentarze pod notką, ale zabrakło mi nerwów w połowie.
Co do donosu - niech sobie składają. Znajdziemy lepszą miejscówkę, więcej osób się załapie (nie każdy mógł przed samymi świętami, choć wiem, że marzec też nie jest dobrym terminem ze względu na matury).
Jest jeszcze możliwość zmienienia daty? Wtedy przyszli maturzyści daliby radę bawić się z nami :)
i jeszcze jedno pytanie. nie jestem dobrze poinformowana, ale o co chodzi z Ecchi? sporo osób wspomina o jakimś zdarzeniu z konwentów zboczuszków. Przytoczy ktoś info? : D

Guile wspominał, że więcej Ecchiconów nie będzie.

Chyba chodzi o to, że przed Ecchiconem też był donos.

TUTAJ jest oświadczenie po Ecchi5, gdzie jest to wytłumaczone o co chodziło ;)

1) Chciałam zjechać na święta do domu - po drodze był Wampirkon (jestem z Gdyni, mieszkam pod Białą Podlaską)
2) Miałam się spotkać z ludźmi z całej Polski, z którymi normalnie nie mam jak się zobaczyć
3) Cieszyłam się, że kupię bratu i chłopakowi przynajmniej po ładnym mangowym kalendarzu pod choinkę
4) Jako że to ostatni konwent w tym roku wybawić się porządnie
5) Miałam go uwzględnić w mojej pracy licencjackiej ;/
6) Dostałam wolne w pracy i zwyczajnie mogłam jechać.

7) Nie wiem co będzie w marcu.

I jak teraz będzie z cenami wejściówek? Osoby, które zamówiły w ostatniej fazie płaciły 45zł, a które na początku 25zł (jeśli dobrze pamiętam)..

piszesz licencjat o tematyce okołojapońskiej/okołomangowej ?

prześlesz kiedyś ? ^^

sam planuje magistra z podobnych tematów, więc...

Tak, a dokładniej rzecz biorąc o popularyzacji kultury Japonii w Polsce (tj. konwenty). Miałam nadzieję, że Wampirkon się uda i będzie swoistą wiśnią na torcie, ech. Gdybym wiedziała o tym wałku wcześniej to bym pojechała na jeden z ostatnich konwentów w Polsce, a tak nie będę miała własnej relacji o ostatniej imprezie w tym roku, na którą liczyłam (o spotkaniu się ze znajomymi oraz dobrej zabawie i zakupach nie mówiąc).

Cóż - nie będę oryginalny, nie mniej serdeczne podziękowania dla twórcy owego donosu. Widać odniósł swój skutek.
Heh zmieniają się czasy oj zmieniają...

Z tym basenami na konwentach to w ogóle ludzie poszaleli.

WYGLĄDA TO MNIEJ WIĘCEJ TAK

Na ecchi basen był jaki był ale nie zaprzeczysz, że impreza była... pomimo faktu iż patrząc na tą wodę każdy stawał się expertem od sanepidu i wiedział że złapie, hiv, trąd i inne złe rzeczy to i tak się dobrze bawili :D

a nie, bo tak.
lepiej wczesniej sprawdzic informacje niz zaczniesz jatrzyc

trollu

oboje nie macie racji, bo w żadnym nie ma kola z wrocka.

Przecie to już nieaktualne, przynajmniej nie w tej szkole. Szukają nowego lokum z basenem. bez basenu nie będzie konwentu. Teraz taka nowa moda naszła. Zamiast skupić się na meritum, to oni o basenie pierdzielą. Ludzie, jak ktoś lubi basen, to sobie wykupuje karnet w ciągu roku. Niedługo nieodłącznym element każdego konwentu będzie obrzucanie się błotem albo rzucanie nożami w kartonową kukłę.

Nie dawaj takich pomysłów, bo jeszcze się przyjmą. Niech lepiej zostaną przy tych basenach.

Ale basen to też forma kąpieli xD Spocisz sie między panelami to wio do basenu z chlorem xD I nie trzeba siedzieć 3h przed łazienką z prysznicem :P To tak pół serio pół żartem :D

ubijanie jajec XD i gwałcenie baranka x3 ?

A przestrzegalismy, ze to sie zle skonczy ;)

*puszcza pod nosem wiązankę przekleństw*
Za.biście po prostu fuck yea o(>x

Toście mnie zaskoczyli, nie powiem, już sie w pełni nastawiłam na konwent przed świętami. Jednak uważam, że w nowym terminie mimo wszystko się pojawię, może sie nawet zmiana terminu okazać pomocna z pewnych przyczyn.
Tak więc teraz tylko czekać do marca!^^

no ja tez bylam zaskoczona.. nawet moze bardziej mi pasuje ten termin bo 17.12 mam probny egzamin gimnazjalny a chcialam byc na 3 dni. zabawna sytuacja nie powiem xD ale mimo wszystko szkoda ze trzeba jeszcze tyle czasu czekac. :(

... [']
Taka zasmucająca informacja przy wieczornych odwiedzinach na acepie.
Miejmy nadzieję, że marcowy termin będzie tym ostatecznym, conplace okaże się niesamowity, a wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik.
@Ostatni człon tekstu: Słuszne. Tak, drażni mnie nasza zakłamana rzeczywistość społecznopolityczna i czasami staram się zapoznawać z tematyką osoby spoza fandomu - teraz będę robił to częściej.

W moje urodziny, super :)

Poszukajmy konwentu za salata .
Moze i krzyz znajdziemy.

Aleś ty oryginalna.

A przynajmniej na czasie.

Po chuju.

Tez.

Wyładowywanie swoich emocji na użytkownikach próbujących rozładować atmosferę głupim żartem to chyba tutaj normalka ^^'

Kocham Cie. :3

Zaiste!

Kurde to muszę trochę doszlifować swoje umiejętności bezlitosnej szydery xd

A orgowie wanekonu i tak dostaną podwyżkę... I zrobią tap konwnt.

Zastanawiam się tylko czy ta szkoła wyraziła zgodę na organizacje jakiejkolwiek atrakcji.? Bo to już podchodzi pod kpinę i żenadę. Nie mówię o sprzeciwie dotyczącym panelu o hentai, bo to jeszcze jestem w stanie jakoś zrozumieć...

PS. Czy ustanowiliśmy już rekord komentarzy XD?

Nie, do rekordu jeszcze daleko. I to bardzo.

Aczkolwiek jak ktoś nowy, to ilość komentarzy tutaj może wydawać się powalająca. Od jakiegoś czasu nie było wiadomości z taką ilością komentarzy.

A jaki jest rekord?

Coś koło tysiąc trzysta o ile mnie pamięć nie myli.

oh my, trzeba sie bardziej postarac. come to papa, my lil' spam bots!

dziwie sie ze nie ma tu jeszcze trolli
znaczy byl tomek ale schowal sie do lasu znow xD

nie boj sie, trololololom wystarcza tylko 2h snu-tak i tak mozgu nie uzywaja, wiec niedlugo mozemy sie spodziewac wielkiego powrotu ;p

Każdy wie, że trolle internetowe to bezmózgi. Należy takie osobniki tępić.

Chcesz się sam wytępić?

Ja nie jestem trollem. Przecież znasz mnie więc powinieneś o tym wiedzieć.

oj, jest naprawde zle, jezeli nawet twoi znajomi uwazaja ciebie za trolla :c

i teraz pytanie - czy ci wspolczuc czy nie?

Sam sobie współczuj swojej głupoty.

czyli jednak nie wspolczuc.

btw, juz drugi raz mnie ktos glupim nazwal... ale cos czuje, ze sie tym nie przejmuje ;) gorsze obelgi juz slyszalem, mniej lub bardziej obrazliwe - po prostu ludzie sadza, ze beda lepsi jak kogos poniza (coz, w pewnym sensie i mnie sie to tyczy, jednak ja staram sie obrocic to w zart :P taka moja obrona przed tym szarym i nudnym swiatem)

i jak ktos wczesniej zauwazyl - plot thickens, and thread is dying, jakas reanimacja by sie przydala czy cos...

Nie poczuwam się.

Niee , w jakimś starym temacie było ponad 600 , więc jeszcze długa droga ;)

Jednak bez Toma to nie spam.

Nie wywołuj wilka z lasu ;)

Już przyszedł (patrz niżej).

O nie, boję się zjechać niżej :)

Będziesz miał nauczkę na przyszłość :)

We will all die! Cosmy najlepszego narobili :x

Masz rację, ale ludzie nie mangowi nie znający się pomyślą, że jakaś ekipa zwyrodnialców chciała jakieś porno, pedo, homo filie jakieś robić. Ogółem zUo! sex, krycha i marycha, a dzielna Dyrektorka się nie zgodziła i ich wy... prosiła. Zrobią z niej bohaterkę i będą myśleć, że sq bezpieczna więc dalej można w sali gimnastycznej robić wesela ;d

jak się tak zastanowić człowiek postronny jak usłyszy o konwencie, że to jakieś panele, cosplaye, manga i anime, nie zna słownictwa, nie wie co to jest i dowie się o tym, że to jakieś komiksy i kreskówki praktycznie są, ma zero informacji o tym, to se pomyśli, że to jest nienormalnie i dziwne. tak zawsze myślą osoby starsze, np. rodzice i wtedy zaczyna się problem z zorganizowaniem czegokolwiek. mam żywy przykład takiej niechęci do m&a w domu, wiec wiem. taka osoba wyobraża sobie co najgorsze, co się nie dzieje na takich konwentach i wogule, że to jakieś straszydła, złe i okropne, bo ludzi chyba odstrasza to czego nie potrafią zrozumieć, a potem wychodzą jakieś donosy i problemy.

Ludzie są różni i nie ma już czegoś takiego, jak tylko "starsze pokolenie", bo teraz pojawiło się "młodsze (od nas) pokolenie". Niejednokrotnie słyszałam negatywne opinie na temat dziewczyn ok 10-14letnich, które próbowały dobrze bawić się na konwencie, ale ok. 20letnie osoby nie chciały nawet z nimi gadać (co więcej odsyłali "dzieci" do domów). A jeżeli chodzi o rodziców - nigdy nie wybaczę ojcu, że kiedy skończył mi się zeszyt do szkoły (w podstawówce) to kazał wziąć jakiś zeszyt z rysunkami i je wszystkie ładnie zetrzeć. I mamę, która oglądała ze mną anime na niemieckim kanale RTL II w ogóle nie znając języka.
To jasne, że nikt nie nadaje się do wszystkiego - tak samo jak moja babcia nie nauczy się obsługi komputera tak kolega "ze szkolnej ławki" nie musi rozumieć tematu m&a. To, czy ktoś chce to zwyczajnie AKCEPTOWAĆ nie znaczy, że musi zaznajomić się z terminologią itd. To zależy od człowieka.

Ojciec kazał ci zetrzeć rysunki i mamę? D:

Kropka oznacza nowe zdanie :P Czytaj proszę ze zrozumieniem.

Nie zrozumiałaś. Po co tam to "I", jeśli miało to mieć inne znaczenie? Przypominam, że nie napisałaś, że np. Pamiętasz ojca, który kazał wymazać rysunki z zeszytu. I mamę, która oglądała z tobą animki po niemiecku. Napisałaś za to, że nigdy nie wybaczysz ojcu, który kazał ci wymazać rysunki. I mamę, która oglądała z tobą animki. Coś takiego. To brzmi, jakby kazał ci wymazać rysunki i mamę, jak dla mnie.

I mamę odnosi się do pamiętania. Przeczytaj to na głos kilka razy.

Nie rozumiem... Czyli przed tym "I mamę" jest takie niewidzialne "Pamiętam", które nadaje normalny sens zdaniu? Bo w całej wypowiedzi nie ma nic o pamiętaniu, do którego "I mamę" mogłoby się odnieść. Jest za to "nigdy nie wybaczę ojcu, że (...) kazał (...) je wszystkie ładnie zetrzeć. I mamę (...)". Nie miało być przypadkiem "I mamie"? Wtedy to miałoby sens, bo spójnik odnosiłby się do początku poprzedniego zdania ("nigdy nie wybaczę ojcu (...). I mamie"). Jak napisała "I mamę", to spójnik wygląda, jakby odnosił się do wycierania (chociaż nie brzmi to poprawnie ani logicznie), bo do czego innego może? Chyba tylko do tego niewypowiedzianego słowa.
Nie wiem, w czym mi miało pomóc czytanie na głos. Tu są chyba zbyt tęgie umysły dla mnie.

Sorki ;x, mój błąd. Przeczytałem Twój komentarz (Pamiętasz ojca, który kazał wymazać rysunki z zeszytu. I mamę, która oglądała z tobą animki po niemiecku) i nie wiem dlaczego uznałem, że ona tak napisała. Coś mi się pomieszało :P.

Czytając jej zdanie, faktycznie nie wiem o co chodzi o.O.

Chyba Ci się nudzi ;)

Ale ma racje, tej XD. Tez nie wiem, o co chodzi w tym akapicie i mnie to nurtuje, wytlumacz nam! XD

Moi rodzice - jedno pokolenie. O ile mama próbowała zrozumieć, co ja w tym widzę (chociażby oglądając ze mną anime) to ojciec za przeproszeniem miał to w d* i niejednokrotnie kazał mi z tym natychmiast skończyć różnymi słowami i reakcjami. Zresztą cały czas tak jest, ale jestem już "duża" i teraz to ja jego mam w poszanowaniu (sytuacja rodzinna, bez szczegółów).

straszne.

Yhm. Tragedia. Zaraz się rozpłaczę xP

nawet sieroty z Darfuru mają lepiej ;(

Do kiedy można prosić o zwrot pieniędzy za wejściówkę? Płacenie drugi raz mi się nie uśmiecha, a jak wiedziałam pod koniec września, że mogę jechać w grudniu, tak nie wiem co będzie w marcu i nie dowiem się na pewno do połowy lutego.

Dokładnie, też będę wiedziała dopiero w tym terminie czy mi pasuje, bo wtedy na studiach ustalają terminy zjazdów. Ale znając życie jak bardzo będę chciała to i pojadę bez względu na studia :P

Ja teraz aktualnie piątki mam bez zajęć, więc w sam raz na 3dniowy konwent, ale w drugim semestrze to się może zmienić .____.

U mnie odwrotnie, w piątki siedzę w szkole od 7.10 mam 4h fakultetów i trzy h normalnych lekcji, później 1,5h nauka poloneza, korki z matmy na drugim końcu miasta i do domu wracam na 17 :D
Więc mi pozostaje wierzyć że w drugim semestrze będę mieć luzy xD

O właśnie, miło byłoby wiedzieć do kiedy można.

Jestem zdruzgotany.

A już się nastawiłam, ze zaraz konwent :< Mam nadzieję, że on wogóle dojdzie do skutku, jak połowa osób zażąda zwrotu to trzeba będzie srzedawać wejściówki od początku..

so sad :(

Fajnie by było, gdyby na tym hentai night obmacywali mackami. zawsze chciałem zobaczyć na żywo, jak potworek maca uczennicę tymi obślizgłymi fallusami. Ale takie rzeczy chyba tylko na hentaiconie. Swoją drogą mogliby zrobić taki konwent. Ale by się zjechało narodu!

Obejrzyj sobie "La Blue Girl Live Action".

Nie tylko to.

Jeszcze fajne jest "Angel of Darkness Live Action".

Oglądałem oba i to drugie ma nawet fajną fabułę.

Tentacle molestujące prawdziwe dziewczyny choć niestety nie pokazują w ogóle szczegółów (gdyż inaczej by musieli cenzurować).

Najs....

Powiedział Tom, wielki wróg hentajów.

Nie lubię, ale to było live action (w dodatku dosyć wyjątkowe).

Mimo wszystko 90 procent filmów hentai to gówno. Jednak 10 procent to bardzo fajne produkcje bo o miłości, bez przemocy i ładne graficznie. No może nie 10 procent, ale 1-2 procent.

Odnośnie gier to już znacznie lepiej bo tam większość to piękne romanse (czyli randkowe). Szkoda, że filmy robią takie gówniane.

Gdzieś tysiąc komentarzy nad moim, Doli napisał, coś dla miłośników teorii spiskowych. Myślę, że możemy rozwinąć tą myśl w KMB - Konwentowy Model Biznesowy.
Jak wiemy z wcześniejszych niusów Waneko, w kasie się wiatr hulał. 1500 osób z konwentu wygenerowało wpływ na poziomie ~50000 (licząc średnio cenę wejściówki 35 zł (bo 25+45/2)). Ostatnio Waneko zaczęło wydawać nowe mangi jak szalone, a starocie puszcza w systemie "print on demand" (czyli zbiera kasę na dodruki i potem je drukuje - a więc nie przeznacza kasy z Wanekonu na dodruki tylko na nowości).
Jednocześnie w zeszłą niedzielę zamknęli przedpłaty na konwent (czyli dotarła do nich cała kasa jaką tylko mogli zebrać). Natomiast o problemach z konwentem wiedzieli już przynajmniej 25 XI!
Reasumując: Waneko najpewniej stosuje KMB!
Tak naprawdę to nie ma żadnego donosu bądź stał się on doskonałym wybiegiem aby konwent przesunąć! Kasa na konwent została wepchnięta w nowe publikacje które przyniosą zysk na wiosnę 2011. Waneko czekało do ostatniej chwili aby przenieść imprezę. Gdyby przenieśli ją później to na pewno mieli by duże straty w związku z przygotowaniami (informatory itd.), albo wyszło by na jaw że nic nie robią w ramach konwentu. Wybieg z "problemami z szkołą" jest wygodny gdyż wszyscy opieprzamy szkołę a nie Waneko. Konwent w marcu będzie dużo mniej epicki (bo już nie w grudniu), kasą się obróci aby mieć jeszcze większy zysk... po co brać kredyty skoro można żerować na łatwowiernych fanach?

A fe Waneko! A fe!

Oh! Le FUUU!

jestem neutralny do powyższego tekstu ale GRUBO napisane @_@ !

No to ciekaw jestem, jak będzie z tymi zwrotami za wejściówki. Szybkość z jaką odzyskam pieniądze będzie jakąś informacją.

Teoria zmyślna ale widać ze nie wiesz jak się wydaje książki. Zapraszam na jedno z naszych spotkań o tym jaką drogę przechodzi komiks od propozycji wydania do rąk fana. Mamy takie spotkania na niektórych konwentach. Będziesz miał okazję ułożyć sobie składki w komiksie i spiskowe teorie w głowie.
Sprawdź nr konta waneko i wanekonu, potem sprawdź ile kosztuje dniówka ochroniarza, kiedy się płaci i ile kosztuje VAT od każdej wejściówki i ilu wg ustawy powinno być na imprezie masowej, potem sprawdź cenę najmu karetki, oraz firmy zapewniającej obsługę techniczną imprez masowych. W następnej kolejności dowiedz się jakie są terminy płatności drukarniom offsetowym i co z tego wynika. Jak to sprawdzisz to czekamy na nową teorię ;)

Podsumowując: bzdura.

dodruki "print on demand" finansowane są przez osoby, które z nich korzystają. Wcześniej robiliśmy dodruki w systemie, który wymagał od nas wykładania większych kwot dlatego było ich mniej ale teraz wydaje się że jest ich tak dużo wiecej bo więcej o nich piszemy.
Szybsze tempo wydawania to skutek naszej wytężonej pracy, nowego systemu spłat drukarni, umowy handlowej z Komikslandią i skoncentrowania się na najpopularniejszych seriach. Poza tym staramy się wydać jak najwięcej zanim wejdzie VAT. W nowym roku będziemy wydawali średnio 2 tytuły miesięcznie.