Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Advik 2008 — czeski konwentAlbi Najważniejsze na konwentach są atrakcje. Wspomniane wcześniej pokazy anime cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem uczestników. Wybór był ogromny, każdy mógł znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Napisy były w większości czeskie, ale były też i angielskie. Skorzystałam z okazji i obejrzałam dwa pierwsze odcinki nowej serii „Slayers Revolution”. Mimo że napisy były po czesku większość z nich dała się zrozumieć. Gdy weszłam na salę J-rocka akurat trafiłam na panel o musicalach, na którym zaprezentowane musicale „Sailor Moon” i „Prince of Tennis” wywoływały salwy śmiechu. Od pokazów anime bardziej interesowały mnie warsztaty. Wspólne robienie sushi wypadło niezwykle profesjonalnie, każdy uczestnik mógł spróbować zrobić najpopularniejszą japońską potrawę. Organizatorzy przygotowali wszelkie potrzebne akcesoria, ryż, kilka gatunków ryb i dodatki, takie jak wasabi czy sos sojowy. Kto przegapił tę kuchenną atrakcję wciąż mógł wziąć w niej udział następnego dnia, gdyż odbywała się druga edycja z takim samym zaopatrzeniem. W sali „Workshopy” równym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty rysunkowe (z podziałem na amatorów i bardziej zaawansowanych) oraz turniej GO. Przegapiłam niestety podkładanie głosów do anime (w tym hentai) i kaligrafię, więc mogę jedynie napisać, że takie atrakcje się odbyły. W sali gimnastycznej cały dzień pewien profesjonalista wraz z asystentką uczył różnych rodzajów tańca — od klasycznego po tańce grupowe. Turniej DDR-a był bardzo dobrze przygotowany. Odbyły się dwie części — jedna dla początkujących Nie znaleziono pliku "15116544" Jeśli widzisz ten napis to znaczy, że ktoś z redakcji anime.com.pl dał ciała i nie sprawdził poprawności artykułu. Najlepiej zgłoś to na adres webmaster@anime.com.pl. Szkoła miała wewnętrzne patio i właśnie tam, na świeżym powietrzu odbywał się cosplay. Takie umiejscowienie miało dwa plusy: po pierwsze uczestnicy mogli się nacieszyć piękną pogodą i świeżym powietrzem, a po drugie widzowie mogli oglądać konkurs z okien szkoły, dzięki czemu nie było tłoku. Nie trzeba było przygotowywać specjalnego podwyższenia by wszyscy widzieli, co się dzieje. Przy „scenie” stały dwa głośniki i ławka z czterema członkami jury. Uczestnicy wychodzili kolejno, pojedynczo lub w kilkuosobowych grupach. Następnie prezenterka przeprowadzała z nimi krótki wywiad. Niestety, tak jak i w Polsce, uczestnicy nie potrafili należycie zaprezentować swoich strojów. Nieraz podczas wywiadu stali tyłem do publiczności i gdy rozmowa się skończyła uciekali na bok. Stroje prezentowały całkiem wysoki poziom, mimo że uczestników było niewielu. „Naruto” nie zdominowało konkursu i, o dziwo, nie widziałam żadnego L’a z „Death Note’a”. Nie było kiczu, a niektóre stroje prezentowały poziom europejski. Co ciekawe, po terenie konwentu chodziło dużo ciekawie przebranych uczestników, jednak nie brali oni udziału w cosplayu. Po pierwszej prezentacji odbywały się scenki. Dla odmiany jedna uczestniczka zaśpiewała piosenkę, a inna wykonała układ taneczny. Żałuję, że nie znam czeskiego, ponieważ scenki robiły bardzo pozytywne wrażenie na publiczności. Niektóre jednak nie wymagały znajomości języka i te oceniam jako bardzo dobre. Szczególnie motyw zabicia Naruto przez Gothic Lolitkę i wystąpienie zniewieściałego samuraja. Sceny walki samuraja z postacią z „Final Fantasy” były bardzo dynamiczne i przećwiczone. Dużym minusem konkursu było nagłośnienie — było podłączone bezpośrednio do laptopa i często z głośników wydobywały się niepożądane dźwięki, ponadto cosplayowicze deptali kable. Całość trwała zdecydowanie krócej i tradycyjnie po cosplayu zrobiono grupowe zdjęcie. Przed północą w sali gimnastycznej nastąpiło rozdanie nagród za konkursy — w tym cosplay. Pierwsze miejsce zdobyła dziewczyna przebrana za Chii z „Chobitsa”, drugie cosplay postaci z „Final Fantasy” Nie znaleziono pliku "1512353" Jeśli widzisz ten napis to znaczy, że ktoś z redakcji anime.com.pl dał ciała i nie sprawdził poprawności artykułu. Najlepiej zgłoś to na adres webmaster@anime.com.pl. Następnego dnia w szkolnym radiowęźle rozbrzmiał komunikat po którym wszyscy uczestnicy wyszli na zewnątrz. Gdy poszłam za nimi okazało się, że organizatorzy chcieli zrobić grupowe zdjęcie uczestników. Dopiero wtedy widać było ilu tak naprawdę ich jest — przedtem wszyscy krążyli po całej szkole i trudno było oszacować ich ilość. Całe przedsięwzięcie poszło bardzo gładko, konwentowicze zostali ustawieni na wzniesieniu tak, że było wszystkich widać. Bardzo podobał mi się ten pomysł i mam nadzieje, że zostanie wprowadzony w życie również i na jakimś polskim konwencie. Dodaj do: Zobacz takżeZ tą publikacją nie są jeszcze powiązane żadne sznurki. Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 10,00/10 (2 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 37 dodaj [1] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Albarist [*.neoplus.adsl.tpnet.pl], 16.08.2008, 15:42:17, oceny: +0 -0 Mała uwagi: w czytelni po czesku był tylko ich fanzin, mangi były po angielsku, kroki na turniej nie były specjalnie przygotowane turnieje odbywały się na ITG, a na "żabkę" skakać nie trzeba było tylko część tak zaczęli skakać a że my "czeski niet" też tak skalaliśmy - później okazało się że tak nie trzeba. Trzecie miejsce to grupa w cosplay przebrana była za postacie z własnego komiksu internetowego. Odpowiedz [17] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[25] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Czytałem je więc były po ang. [2] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[15] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[3] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Delikatny błąd w tekście "Turniej DDR-a był bardzo dobrze przygotowany." DDR (Dance Dance Revolution) i ITG (In The Groove) to dwie RÓŻNE gry 4 strzałkowe. To tak jakby pomylić Soul Calibura i Tekkena. ITG wygląda tak, a DDR wygląda tak np. (DDR Supernova). Co do recenzji - świetnie napisana, bardzo miło się czytało i naprawdę żałuje, że nie mogłem w tym roku pojechać. Jak się uda to za rok będę. [9] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[16] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[4] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Po recenzji wnioskuję, że konwent był świetnie przygotowany, ale nigdy by się nie udał w polskich realiach fandomowych. Jeśli ekipa organizacyjna zajmowała aż 3 sleep roomy i mieli budżet na taki sprzęt i szkołę, a fandom był tak spokojny, że kilku pijaków z zewnątrz stanowiło największy problem dla organizatorów, to faktycznie brzmi to jak utopia. Fandomie, weź się w garść, to w Polsce też będą takie konwenty! ;) [5] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[6] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[12] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[8] Re: Advik 2008 — czeski konwent
A na którymże to konwencie ta osławiona chamska większość się upiła zgodnie z mityczną "polską mentalnością"? Ciężko, to jest zadowolić gusta wszystkich. [11] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[14] Re: Advik 2008 — czeski konwent
No to wskaż ten konwent który był przepełniony ponad połową uczestników chamskich i/lub kradnących. Ewentualnie wandalów. Możemy też przejść od razu do stwierdzenia iż strasznie przegiąłeś przypisując wybryki paru indywiduów sporej ilości ludzi... [26] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Nigdzie nie przegiąłem, bo nigdzie nie napisałem, że wszyscy, Polscy konwentowicze, czy nawet większość jest chamska. Gdyby tak było, to bym nie jeździł na konwenty. To ty nagiąłeś sobie moją wypowiedź. A to, że zazwyczaj ludziom u nas ufać nie można, to oczywiste jest. U nas nikt nie może czuć się pewnym, że zostawiona, ładująca się komórka będzie na swoim miejscu po naszym powrocie. Zaprzeczysz? A jak widać, dla Czechów oczywistym jest, że na konie nikt ci nic nie ukradnie. [29] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Zaprzeczę. A potem odeślę do twych własnych słów o Polakach i chamskości większości narodu - zwłaszcza w kontekście konwentowiczów. Z chęcią bym ci markerem zaznaczył w którym momencie twe unikalne rozumowanie przekształca parę nagannych przypadków w większość - ale obawiam się iż będziesz się zapierał nadal przed prostą logiką i faktami. A u Czechów nie ma kradzieży? Niesłychane. [30] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Na polskich konach nie słyszałam o żadnych masowych kradzieżach. Każdy jedzie na konwent żeby się dobrze bawić i wszyscy interesują się tym samym. Nie ma żadnych dresów ani innych niepowołanych osób (a jak tak to są wywalani). U Czechów jest tak samo, w metro są ostrzeżenia o kieszonkowcach ale na konwencie są niepisane zasady. I nie powiedziałabym że większość jest chamska - po prostu czasami brak wyobraźni a najczęściej to zwykłe lenistwo. [31] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Znowu błędnie kolego: "Nigdzie nie przegiąłem, bo nigdzie nie napisałem, że wszyscy, Polscy konwentowicze, czy nawet większość jest chamska." Pisałem o większości Polaków jako chamach, bo tak uważam. Poza konami, większość ludzi, których spotykam, to nic nie warte chamy i elementy. Tylko nieliczni są coś warci. Na konwentach jak pisałem, NIE POJAWIAŁBYM SIĘ, GDYBY WIĘKSZOŚĆ TAM, TO BYLI CHAMY I WANDALE. Naucz się czytać ze zrozumieniem, potem zacznij wysuwać swoje śmiałe teorie. Twoja logika i fakty są dziurawe. >A u Czechów nie ma kradzieży? Niesłychane. Pewnie że są. Ale chyba nie powiesz mi, że oni nie boją się zostawić telefonu czy laptopa na widoku podczas konwentu, bo są kretynami. Tam kradzieże zdarzają się tak rzadko, że ludzie się nie boją pozostawić swojej własności w niezabezpieczonym miejscu. Tym bardziej, ty konwenty uogólniasz do całego narodu. Mówię o bezpieczeństwie na konwentach, a ty robisz z tego całe Czechy. [33] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Nie chciałbym ci ubliżać ale nie czytasz chyba tego co napisałeś i nie zastanawiasz się, odpisując komuś na to co on napisał. Cofnijmy się do wypowiedzi Zombika piszącego o polskich realiach fandomowych, o sprzęcie, szkole i błahym problemie "pijaków z zewnątrz". Potem pojawiasz się ty i złote myśli w stylu "Polacy to jednak w większości chamski naród i na prawdę nikłe szanse, żeby ta polska mentalność się zmieniła." Następnie coś wtrącasz o "Jednak nie licząc zachowania konwentowiczów, u nas mogą być tak dobrze zorganizowane konwenty..." i coś tam o sponsorach i szkołach. Fakt - nie obrażasz jednoznacznie większości konwentowiczów - jedynie większość Polaków. Fakt - wolno Ci uważać większość Polaków za chamów choć możesz się kompletnie mylić - nie twa wina że obracasz się w takim środowisku jak sam piszesz: "Poza konami, większość ludzi, których spotykam, to nic nie warte chamy i elementy." Ze swej strony mogę ręczyć za swoje otoczenie i znajomych - na i poza konwentami. Za WIĘKSZOŚĆ. Kretyni? Cóż - jest to coś więcej niż niefrasobliwość zostawiać swą własność gdzie popadnie - nie chodzi tylko o kradzieże, ale także możliwość uszkodzenia lub zagubienia. Mógłbym nazwać kretynem osobę która zostawia otwarte mieszkanie i ufa iż nikt nigdy się nie stanie. Mógłbym też tak nazwać osobę która ufa iż konwent jakoś magicznie uchroni twe zdrowie czy mienie przed najróżniejszymi wypadkami losowymi - nie tylko kradzieżą. Na koniec mógłbym też poszukać jaki procent obywateli tego państwa odsiaduje wyroki za kradzież i porównać je z ogólną liczbą ludności aby uwypuklić kretyńskość obrzucania większości tego narodu epitetem złodziej (co do chama obawiam się iż brak danych) - TYLKO PO CO? Przyznasz się do błędu? Btw - w Polsce w konwentach w większości uczestniczą Polacy. I to nie jakaś szczególna elita (czy margines) lecz wydaje mnie się że "średnia" ze społeczeństwa, które tak lubisz. Więc nie uogólniam - tylko nie wydzielam ich na jakąś osobną grupę społeczną o jednolitej moralności czy zasadach. [34] Re: Advik 2008 — czeski konwent
"Jednak nie licząc zachowania konwentowiczów, u nas mogą być tak dobrze zorganizowane konwenty..." Tak, nie zmienisz ich zachowania. I tu mam właśnie na myśli te odosobnione przypadki, które jak widać zdarzają się u nas częściej, niż na czeskich konwentach. Taki Czech na swoim konie mniej boi się zostawić telefon na pastwę złodziei, bo tam jest mniejsze prawdopodobieństwo kradzieży. U nas takie incydenty zdarzają się częściej i "nie twa wina że obracasz się w takim środowisku" Racja. Tylko zauważ, że ja oceniam świat dookoła na podstawie SWOICH doświadczeń. A że urodziłem się w takim miejscu, gdzie ze świeczką szukać kogoś godnego mojego zainteresowania, to jadę na konwenty, gdzie spotykam wielu świetnych ludzi. "lecz wydaje mnie się że "średnia" ze społeczeństwa, które tak lubisz. Więc nie uogólniam - tylko nie wydzielam ich na jakąś osobną grupę społeczną o jednolitej moralności czy zasadach." Tyle, że ZNACZNA większość ludzi przyjeżdża na kony, żeby się bawić wspólnie z innymi.To nie szkoła czy praca, gdzie chodzą, bo muszą i jesteś zmuszony do ich towarzystwa. Tutaj każdy pojawia się z własnej woli i w konkretnym celu, którym raczej nie jest uprzykszanie innym pobytu. "jest to coś więcej niż niefrasobliwość zostawiać swą własność gdzie popadnie" O zostawianiu swoich rzeczy, gdzie popadnie, mowy nie było. Była za to mowa o tym, że kiedy zostawisz sobie na przykład ładujący się telefon na wierzchu, nie musisz się obawiać, że ktoś ci go zakosi. Jak widać, Czesi mają większe zahamowania przed 'pożyczeniem' sobie czyjejś własności leżącej na wyciągnięcie ręki. Pewnie, że zdarzają się wyjątki, ale są RZADSZE, niż u nas. Taka różnica zbiorowej mentalności ich od naszej. "Przyznasz się do błędu?" Tutaj nie ma błędu. Ani u mnie, ani u ciebie. To jest wyrażanie swojego zdania. Nie rozwiązujemy zadania z matmy, że jest tylko jedno rozwiązanie :) ps. "nas nikt nie może czuć się pewnym, że zostawiona, ładująca się komórka będzie na swoim miejscu po naszym powrocie. Zaprzeczysz?" Zaprzeczyłeś, ale nie doszukałem się argumentów popierających twoje zaprzeczenie >_> [35] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[36] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[7] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Bardzo fajny tekst, zaluje, ze nie moglem pojawic sie na tej imprezie. Fantasci tworza konwenty miedzynarodowe? Moze by tak i kiedys konwent mangowy, gdzies blisko granicy (np. Ostrava), miedzynarodowa organizacja? Bardzo zazdroszcze im tej "spokojnosci". Powoli mam dosc cudasnych, slodkasnych gowniarzy hugajacych i dracych sie na korytarzu. [10] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[13] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[18] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[27] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[32] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[20] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[21] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[22] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[23] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[24] Re: Advik 2008 — czeski konwent
Wyscigi na wozkach juz sa :P Znaczy byly na Adviku. Tylko nieoficjalne. [19] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[28] Re: Advik 2008 — czeski konwent
[37] Re: Advik 2008 — czeski konwent
> organizatorzy chcieli zrobić grupowe zdjęcie uczestników. > (...) Bardzo podobał mi się ten pomysł i mam nadzieje, że > zostanie wprowadzony w życie również i na jakimś polskim > konwencie. sznurek CKM (chyba) 3, Stargard Szczeciński, 2004 | Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||