Ja mialbym nawet fajny pomysl, ale talentu brak:P

Nie potrzeba krzty talentu plastycznego, by móc takie logo wykonać. Estetyka i program graficzny wystarczą, absolutnie.

Obsługę programu graficznego również zaliczył bym do talentu ;p

Obslugiwac programy graficzne potrafie, ale pewna czesc tego loga, musialaby byc narysowana... Teoretycznie szkic moglbym zrobic, ale dochodzi dodatkowy problem w postaci braku skanera, a jezdzic po znajomych mi sie nie chce. Zreszta i tak pewnie znajda sie lepsze projekty;)

Gulie może będziesz w 10szczęśliwców ;)

wcale nie, albo można coś znaleźć na sieci i to zmodyfikować odpowiednio, albo wykorzystać geometrię samego programu - zabawy elipsami itd.
Nigdy się nie upewnisz jeśli nie spróbujesz, a lepiej spróbować i przegrać niż nie próbować i dołować się dalej.

Jakoś wątpię, że Guile się dołuje, raczej jest świadom swoich możliwości.

można coś znaleźć na sieci i to zmodyfikować odpowiednio
A później, jak się ma szczęście, szlajać się po sądach.

Nigdy się nie upewnisz jeśli nie spróbujesz
Robienie loga to jedna z trudniejszych rzeczy w projektowaniu, już próbowałem robić takie rzeczy z początkującymi z marnym efektem.

dołować się dalej
+10 do PR :)

nie tak, nie chodzi o copy->paste. Jeśli nie ma się własnej koncepcji można takową poszukać. Znajdujemy, nadajemy temu własne brzmienie i w zestawieniu wychodzi, że stworzyliśmy coś nowego, coś co Może przypominać pierwowzór, jeśli się nie postaramy. Nie chodzi o tuszowanie, a raczej o logikę. Jeśli chce się budować normalny dom, to nie wymyśla się na nowo cegieł i narzędzi, tylko się stawia z tego co jest I nadaje temu własny drift. Dodając do tego paragrafu - koncepcji, ale nie czyichś rysunków. Gro grafiki w sieci występuje na wolnej licencji, patrząc na niektóre już można dostać tego 'olśnienia' jak pociągnąć kursor-szkicownik. Kopiowanie (raz jeszcze mówię) nie jest tym o co "mię się rozchodzi". Chodzi jedynie o ciekawe rozwiązania.

"Robienie loga to jedna z trudniejszych rzeczy w projektowaniu(...)"

~ brakuje tutaj "jeśli nie ma się koncepcji".
W tym wypadku, nie widzę żadnych trudności. Nie podano żadnych wymogów, prócz tematyki. Jeśli nie ma się z góry ustawionej kolorystyki, wymiarów, to można się bawić ile się chce.

"(...)już próbowałem robić takie rzeczy z początkującymi z marnym efektem."

- próba wpojenia komuś estetyki siedząc obok i pokazując co trzeba nacisnąć, jest jak dla mnie totalnie daremna.
Jeśli samemu się nie siądzie, nie poeksperymentuje.. to szkoda czasu, powiedzmy sobie szczerze.

Co do "dołowania się" - sens mojego stwierdzenia nie leży w pokazaniu emo-żalu do siebie czy czegoś takiego. Rozwój następuje wtedy jeśli się próbuje, a osobiście nie lubię jak ktoś mówi sobie "nie bo nie, bo coś tam, bo bo bo". Trochę pewności, tę odrobinę.

Kopiowanie (raz jeszcze mówię) nie jest tym o co "mię się rozchodzi". Chodzi jedynie o ciekawe rozwiązania.
Bardzo wspaniale, jako początkujący grafik podpisuję się pod tym, warto się inspirować. A nie, przecież mówiliśmy o modyfikacji, neh? Uważaj co piszesz, ja to zrozumiałem inaczej, a co dopiero człowiek postronny?

~ brakuje tutaj "jeśli nie ma się koncepcji".
W tym wypadku, nie widzę żadnych trudności.
Cieszę się, że Ty nie widzisz, to dobrze dla Ciebie. Z doświadczenia wiem, że nawet jedna koncepcja jest znośna, a raz na milion nawet trafna. Zauważ tylko, że nie ma supermenów, każdy ma świadomość o swoich brakach, nie możesz ich szantażem zmuszać do twórczości.

próba wpojenia komuś estetyki siedząc obok i pokazując co trzeba nacisnąć, jest jak dla mnie totalnie daremna.
Jeśli samemu się nie siądzie, nie poeksperymentuje.. to szkoda czasu, powiedzmy sobie szczerze.
Podziwiam Cię, jedno moje zdanie a już zdołałeś poznać cały kontekst wypowiedzi łącznie z kryjącym się za tym wydarzeniem :) (Sheldon, sarcasm sign!)

Rozwój następuje wtedy jeśli się próbuje, a osobiście nie lubię jak ktoś mówi sobie "nie bo nie, bo coś tam, bo bo bo". Trochę pewności, tę odrobinę.
Szlachetny rycerz, nie powiem. Ale zanim dosiądziesz swego zacnego rumaka przypominam: że nie zdajesz sobie sprawy, w jakim kierunku Guile planuje się rozwijać; że próbować w tysiąc kierunków na raz to stać w miejscu; oraz to, że jeżeli ktoś ma powód czegoś nie robić, to niekoniecznie musi być jego fanaberią a świadomą decyzją.

ał, to poszło w złym kierunku.
Faktycznie, słowo modyfikacja nie pasuje zbytnio do tego co rozpisałem dalej, przyznaję.
Nikogo "szantażem" nie chcę do niczego zmuszać, nie wiem skąd taki termin w ogóle w Twojej wypowiedzi - i owszem, koncepcja nie jest sprawą z serii "one, two, three, no muss no fuss", ale sama też się nie pojawi.
Kończąc - nie zmuszam nikogo (again), do niczego (again) i pisałem raczej ogólnikowo - nie chcę wchodzić do czyjegoś życiorysu, nie szukam wrogów. Skomentowałem jedynie wypowiedź i wyraziłem w niej pewną tezę, moim zdaniem słuszną, zdaniem kogoś o odmiennym charakterze nie. Jeśli to zabrzmiało na tyle agresywnie, by sypać sarkazmem, to pardon.

Nio no, dziećmi nie jesteśmy aby bawić się w fochowanie na internecie i "robienie sobie wrogów". Skoro urywasz, zatem mam nadzieję, że przemyślisz i wyciągniesz pozytywne wniosku :)

Znam ten ból XD