Niusy Teksty Galerie Plikownia |
Raport z Oblężonego FandomuGrisznak Zacznijmy od rzeczy zasadniczej – tekst ten nie jest relacją z Balconu, na dobrą sprawę w relatywnie niewielkim stopniu dotyczy on samego konwentu. Przyczyna tego jest tyleż prosta co oczywista – trudno pisać o konwencie, na którym się nie było, i choć historia notuje takie przypadki, nie mam zamiaru powiększać ich grona. Tekst ten dotyczy tego, co udało nam się już po samym konwencie. A udało nam się coś, czego dawno nasz fandom nie widział. W rekordowo wręcz krótkim czasie zamieniliśmy część fandomu w nader sprawnie działający symulator polskiej polityki. Mówiąc prościej – pożarliśmy się jak rzadko kiedy, a właściwie, jak nigdy dotąd. O co? Jak zwykle w takich przypadkach, o bzdury. Nie chcę analizować poszczególnych niedociągnięć, jakie mogły wyniknąć podczas organizacji Balconu. Takie zawsze się zdarzają i jako organizator konwentów doskonale wiem, ile wysiłku pochłania przygotowanie takiej imprezy, a także, że coś zawsze może nawalić. Odsądzanie organizatorów od czci i wiary z powodu kłopotów z prądem uważam za całkowicie nieuzasadnione i pozbawione sensu. Dyskutować z tego rodzaju zarzutami jest czymś równie próżnym jak rozmowa ze ślepym o kolorach. Chodzi mi o coś innego – nie ma konwentu idealnego i z każdej tego rodzaju imprezy jakiś procent uczestników (większy lub mniejszy) wraca niezadowolony. Internet daje im możliwość wyartykułowania swoich poglądów. Tak też uczyniła część uczestników Balconu. I zaczęła się burza. Nie wnikając w szczegóły listy zażaleń – mam wrażenie, że u źródła problemów części osób niezadowolonych leżało ich nastawienie do Balconu jeszcze przed konwentem. Oczekiwano, że będzie to konwent doskonały, taki, który przez lata będzie się wspominać, i w kolejnych relacjach z tego rodzaju imprez nazwa „Balcon” będzie traktowana jako kierunkowskaz wskazujący cel, do czego powinno się dążyć. Nadzieje na to dawała zarówno reklama (pierwszy raz w dziejach naszego fandomu aż tak mocna), jak i (a w zasadzie – przede wszystkim) osoby organizatorów, z których znakomita część to crême de la crême naszej krajowej ekipy konwentowej. Przy takim podejściu ze strony uczestników, praktycznie każda wpadka organizatorów urastała do rangi wielkiego, tudzież niewybaczalnego błędu, który teoretycznie łatwo było przewidzieć. Owszem, doświadczenie (którym wielu organizatorów Balconu może się pochwalić) daje wiedzę, nie daje jednak zdolności jasnowidzenia czy nieomylności. Sam pamiętam doskonale krytyczne głosy pod adresem czwartego PierniCONu, kiedy po trzeciej edycji ludzie oczekiwali, że z czwartą pójdzie nam jeszcze lepiej, tymczasem, co tu wiele mówić, zawiedliśmy (i wielu osobom, które teraz robiły Balcon, winni jesteśmy wdzięczność za to, że i tak nam się udało). Toteż, gdy niektórzy z uczestników w tonie cokolwiek niezbyt pozytywnym wyrażali się o Balconie, nie dziwiło mnie to – niezadowoleni znajdą się zawsze. Tym, co mnie zaskoczyło, była początkowa reakcja ekipy organizacyjnej. Po kolei brano na cel wszystkie osoby, które ośmieliły się napisać kilka krytycznych (mniejsza z tym, czy merytorycznie uzasadnionych czy nie) uwag na temat Balconu i zasypywano je inwektywami, słowami uznanymi potocznie za wulgarne, wyzywano od trolli i w tym podobny sposób dawano do zrozumienia, że nie mają prawa ani podstaw krytykować Balconu. Robili to także ludzie związani bezpośrednio z organizacją tegoż konwentu. Przyznam, zaskoczyło mnie to, zarówno jeśli chodzi o formę jak i o treść. Osoby, które od dawna znam, lubię czy po prostu szanuję, a których nigdy bym nie podejrzewał o takie zachowanie, sypały jak z rękawa bluzgami. Przez chwilę miałem wrażenie, że to jakiś kiepski cyrk. Odpowiedź na krytykę jest świętym prawem krytykowanego, ale gdy odpowiedź ta przybiera formę pospolitej pyskówki, to coś jest nie tak. W ubiegłym roku mieliśmy co najmniej dwa konwenty bardzo mocno krytykowane (Funekai i Mokon). Nie porównując samych imprez, warto zwrócić uwagę na zachowanie organizatorów. Panie odpowiedzialne za Mokon przyjęły krytykę spokojnie, organizatorzy Funekai (gwoli ścisłości dodajmy – w części) obrazili się zaś na osoby krytykujące ich konwent. Każdy zarzut odpierali tekstem „Bo fandom nie lubi Sparty”. Brzmi to głupio, ale gdy widzę teksty typu „Nie podobał ci się Balcon, to sam zrób lepszy”, nietrudno o tego rodzaju porównania. Stało się coś złego. Kierując się jakąś, niepojętą dla mnie logiką, przyjęto ex cathedra, że każdy, kto krytykuje Balcon czy „imperium”, to wróg. Zadziałała modelowo zasada „Kto nie z nami, ten przeciwko nam”. Wydaje mi się, że winna była temu w niemałej części atmosfera – organizatorzy ostro się naharowali, byli zmęczeni, z pewnych rzeczy niezadowoleni, więc łatwo było ich sprowokować. Nie usprawiedliwia to jednak zachowania wielu z nich. Kiedy czytałem słowa Avantara pod adresem Inner World (a zatem, pośrednio, i moim) zastanawiałem się, czy pisał je na pewno ten sam Avanatar, którego znam od lat. Czy aby nie doszło w fandomie do faktycznego pęknięcia? Mam nadzieję, że nie. Że wszystkie ta zaburzenia to tylko chwilowy kryzys. Nie ukrywam, brak poważnych konfliktów na łonie naszego fandomu uważam za jedną z jego największych zalet. Nie, nie musimy się kochać, nie jesteśmy Platformą Obywatelską, aby bawić się w odgórnie nakazaną politykę miłości. Siedzimy w tym wszystkim od dawna na dobre i na złe, są między nami czasem jakieś osobiste spięcia. Jednak, jedną z najfajniejszych rzeczy, jakie dostrzegam w naszym gronie, jest właśnie współpraca przy robieniu kolejnych konwentów. Pomagamy sobie nawzajem, nie dzielmy się na lepszych i gorszych, a gdy jakaś młoda ekipa debiutuje z nowym konwentem, zawsze może liczyć, że stara gwardia przyjedzie i pomoże (nawet jeśli skrytykuje to i owo). Czytając zaś postbalconowe komentarze, odniosłem wrażenie (być może mylne – chciałbym, aby tak było), że komuś taki układ przestał odpowiadać. Zapewne w całej tej sprawie kilka osób za bardzo poniosły nerwy, a dalej, jak to zwykle bywa, poszło już z górki, i tak dyskusja na temat Balconu zdigimorfowała w tradycyjne, polskie piekiełko. Organizatorzy Balconu (a konkretnie – Lord Raven) opublikowali oświadczenie, w którym przepraszają za wszelkie niedogodności i tłumaczą się z problemów. Przeczytać je powinien każdy z zaangażowanych w ten spór. Pytanie, czy teraz tego rodzaju oświadczenia publikować się będzie po każdym konwencie? „Organizatorzy KoneCONu przepraszają za deszcz”, „Organizatorzy Mokonu przepraszają za Kryszaka”, „Organizatorzy PierniCONu przepraszają za Griszn…”, no nieważne... W każdym razie, docenić ów gest trzeba, choć już dotarły do mnie głosy, iż owe oświadczenie zostało opublikowane li tylko aby „zamknąć gęby krytykom”. Pewnych ludzi nie da się przekonać, to pewne. Dobra, o co mi chodzi? O spokój. Nie wiem, czy to ma sens, ale może dobrze było wcisnąć „reset” i zapomnieć o tej całej sprawie? Zgoda, wiem, że zapomnieć będzie pewnie trudno, ale skoro przeszliśmy już tyle, to może i to nam się uda? Chyba, że faktycznie nadchodzą nowe czasy, w których nasz fandom upodobni się do innych, gdzie normą jest, że „ekipa A” nie lubi „ekipy B”, a miasto „XYZ” jest skłócone z miastem „ABC”. Oby jednak marna była ze mnie wróżka. Bo jeśli tak ma faktycznie być, to ja za taki fandom dziękuję. Ps. z góry zaznaczam, że nie było moją intencją obrażenie tym tekstem kogokolwiek ani też uprawianie antybalconowej propagandy. Jeśli jednak ktoś się poczuł obrażony, przepraszam. Dodaj do: Zobacz takżePowiązane tematy: Balcon. Nasze publikacje:
Inne serwisy: Ocena
Wystawiać oceny mogą tylko zarejestrowani użytkownicy. 7,44/10 (16 głosów)KomentarzeIlość komentarzy: 96 dodaj [58] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[90] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
XD Kocham cię, brat :* [2] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Ale po co jeszcze to ciągniecie? Sytuacja się już chyba ostudziła, jeśli nie to dajcie temu spokój i ludzie sami przestaną mówić. A tak niepotrzebnie dolewacie oliwy do gasnącego już ogniska. Niektóre spostrzeżenia trafne, ale nie sądze aby ta cała afera z Balconem miała wpłynąć na polski Fandom. Ja tam żalu do orgów nie mam i przypuszczam że inni uczestnicy też nie. Może oczekiwali czegoś innego, nie wyszło - trudno. Spróbują następnym razem. Było jak było - to już nieważne. Ważne, jak będzie ;) [3] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[4] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Kolega Grisznak za długo patrzy w otchłań. [28] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[43] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[56] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[93] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
+1 [6] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Przeczytałam. Zrozumiałam. Ale i tak uważam, że to jest zbędne ;) Jak sam napisałes - jaka afera? Nic się nia stało, więc o czym my tu piszemy? ;) Chodźmy spać bo już późno, BalCON to przeszłość, niedługo kolejne konwenty [w tym Pierni na którym robie swój pierwszy cosplay~! ;D (napisałam to specjalnie na łamach fandomu, żeby się juz nie wycofać;pp)]. Zatem skupmy się na tym co ma być żeby było lepsze od tego co było, yo! ;p Zatem GN ;] [7] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[65] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Problem polega na tym ze to nie pierwszy przypadek fandom dochodzi coraz blizej do punktu gdzie wszystko runie z takich badz innych przyczyn a orgowie nie szanuja uczestnikow a nawet siebie nawzajem [66] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[68] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Takie właśnie reakcje powoduje pisanina wielce rzetelnego obserwatora fandomu, kolegi Grisznaka. Zechciej się, Grisznak, ustosunkować do posta Froha [55]. Ps. z góry zaznaczam, że nie było moją intencją obrażenie tym tekstem kogokolwiek ani też uprawianie antybalconowej propagandy. Jeśli jednak ktoś się poczuł obrażony, przepraszam. Przyjmę przeprosiny, gdy ten tekst zostanie przez ciebie ściągnięty. Póki co jestem w ekipie organizacyjnej, o której tak ładnie się wyrażasz, choć jakoś sobie nie przypominam, żebym "sypał wylgaryzmami z rękawa". [75] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Nie chodzi o kazdego organizatora ale o coraz czestrze teksty nie chcesz to nie przyjezdzaj albo wyzywanie sie na uczestnikach orgach itp [76] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[84] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
z tego co pamiętam to na funekaiu była zaobserwowana tego typu maniera. Ale to wystarczy poczytac komentarze pod jakas recenzja. Ja tylko pamietam ze na tamtym konwencie pewna pani z ochrony (nick pominę) zachowywała wobec uczestników policyjną niemal ostrość ^^" EDIT: co nie zmienia faktu że na Balconie niczego takiego nie było. Tak samo i po [85] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[86] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
dla Ciebie za mało, a dla mnie za dużo. Fakt faktem że niektórzy ludzie widzą problem tam gdzie go nie ma i stąd takie teksty jak to że jest to "coraz częściej pojawiający się problem" ale wypływa to albo od ludzi którzy "zasłyszeli" że coś takiego było, albo od idiotów którzy na bezpodstawną krytykę nie spodziewają się karcącej riposty która później też służy im za argument w pleceniu bzdur [87] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[96] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Z tym "nie chcesz, nie przyjeżdżaj" to wiesz. Ja z chęcią zobaczę każdą osobę u siebie na konwencie (no, prawie każdą, ale jak życie, każdy ma swoich wrogów ;) ). Ale w momencie gdy ktoś mi marudzi że to go nie interesuje, a to ma za daleko, a to coś tam, to mnie coś skręca. Skoro komuś coś z założenia się nie podoba, to po co krzyczy i robi tzw czarny PR? ;> Nie po to się staram by konwent wyszedł jak najlepiej, by miał odpowiednią reklamę by usłyszeć przed konwentem że będzie chujowo i nie przyjadę. I mam szanować takiego niedoszłego uczestnika? Raczej nie, mam zamiar zadowolić tych co przyjadą a takiemu bubkowi napiszę właśnie "nie chcesz, nie przyjeżdżaj". [5] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Hmm...bluzgi, co? Jakieś cytaty poproszę, albo lepiej linki. Bo najostrzej wyskoczył Avik, a i on nie bluzgał aż tak. A co do trollowania, czym są tego typu teksty, jak nie trollowaniem? ...niepojętą dla mnie logiką, przyjęto ex cathedra, że każdy, kto krytykuje Balcon czy „imperium”, to wróg. Zadziałała modelowo zasada „Kto nie z nami, ten przeciwko nam”. Znowu, link or GTFO. Poza tym, ex cathedra? Z jakiego znowu "urzędu"? W każdym razie, docenić ów gest trzeba, choć już dotarły do mnie głosy, iż owe oświadczenie zostało opublikowane li tylko aby „zamknąć gęby krytykom”. Pewnych ludzi nie da się przekonać, to pewne. Ciekawa opinia ze strony krytykujących konwent: krytykowani mają się zamknąć, ewentualnie przyznać do wszystkiego z wyjątkiem trzęsień ziemi, gradobicia i kokluszu. Tak zachwalane przez was zachowanie Kairi i Nighty po Mokonie. Chyba, że faktycznie nadchodzą nowe czasy, w których nasz fandom upodobni się do innych, gdzie normą jest, że „ekipa A” nie lubi „ekipy B”, a miasto „XYZ” jest skłócone z miastem „ABC”. Oby jednak marna była ze mnie wróżka. Bo jeśli tak ma faktycznie być, to ja za taki fandom dziękuję. Byłoby to dużo lepsze stwierdzenie, gdyby nie padało ze strony kogoś, kto z takich powodów właśnie omija konwenty. Fajnie, że umiesz krytykować konwenty na których nie byłeś. [8] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Zacznę od końca - konwenty w tym roku nie tyle omijam, ile z przyczyn prozaicznych (forsa) nie mogłem sobie pozwolić na odwiedzenie tych kilku, które bym chciał. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej. Jeśli chodzi o wypowiedzi - na forum IW musieliśmy skasować kilka postów, w których często gęsto sypano "chujami" i innymi tego rodzaju stwierdzeniami, zaś sądząc z ich treści autorami tychże były osoby związane z Balconem. Tutaj nie było lepiej, wystarczy zerknąć do każdej z dyskusji na temat Balconu. [11] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Kto mówił coś o "w tym roku"? Dla ciebie nielubienie kogoś z organizacji jest dobrym powodem, żeby nie przyjechać, a wykręcasz się potem "nielubieniem miasta" na dodatek. Widzisz, ja tych wypowiedzi nie czytałem. I nie przeczytam, bo ich już tam nie ma. Kasowanie postów, niezależnie od treści, jest procesem patologicznym. Czy na forum IW nie ma edycji moderatorskiej? Jeżeli nie ma, to szkoda, spróbujcie wprowadzić. Poza tym, zapomniałem napisać: Tak, to ten sam AvantaR, którego znasz - jego retoryka nie zmieniła się ani trochę, zmienił się jej cel. [14] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Zeby nie bylo - ja sie na forum IW nie wypowiadalem, takze nie ja sypalem chujkami. Wiec "ten sam AvantaR" tym razem nie jest winny. Ale jesli mam byc szczery, za te bzdury, ktore wypisywal na forum IW np. Serfer i SStefan to nie tylko nazwanie chujem sie nalezy, ale przy okazji zdzielenie po mordzie. Grisznak - swoja droga, gratuluje, kilku ludzi z IW w swoich durnych, pozbawionych jakichkolwiek argumentow wypowiedziach przekonalo Cie na forum, ze konwent ssal. Zalosne. A jesli chodzi o tekst podsumowujacy wspolprace z IW na ACPie to nie widze w nim niczego z trollowania. Napisalem konkrety, czego niestety wielu ludzi nie potrafi zrobic. Drogi Grisznaku - co Cie w tym tekscie tak urazilo? Z checia sie dowiem, w ktorym miejscu pisalem nieprawde. Oczywiscie musisz pamietac o jednej waznej rzeczy - nie bylo Cie na konwencie, a opieranie swojej opinii na zdaniu kolegow i kolezanek z IW nie jest zbyt obiektywne. I prosilbym o niepodcieranie sobie mna dupy w swoich tekstach, bo jestes ostatnia osoba IMO, ktora powinna sie wypowiadac o Balconie. [25] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Avanatarze - znamy się nie od dziś, ale tak się składa, że ekipa IW robi konsolówki od ładnych kilku lat, tak więc opinie uważam za względnie równoważne. Chętnie przysiądę z tobą na jakimś konwencie i wysłucham na spokojnie, bez niepotrzebnych nerwów, twoich zastrzeżeń - serio, gdyż jeśli coś faktycznie nie wyszło (a nie zaprzeczam temu), to wolę o tym wiedzieć, aby w przyszłości uniknąć takich błędów. [31] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Przeciez Ci dokladnie napisalem w moim wywodzie co nie wyszlo. Nie widze powodu, zeby jeszcze raz o tym mowic, bo wymyslac przeciez nowych rzeczy nie bede. Ladnych paru lat? Od kiedy konkretnie, bo ja IW od konsolowek kojarze moze tak od 2 lat (moge sie mylic, zadnych zlosliwosci z mojej strony w tym miejscu). Poza tym dobrze, ze to napisales "IW robi konsolowki". Niech zrobia kiedys cos wiecej poza poprowadzeniem turnieju czy podpieciem konsoli i pogadamy. Powiedz mi na przyklad, na jakiej podstawie mosci Serfer ocenil konwent jako "najgorszy konwent"? Ten czlowiek chyba sie z konsolowki nie ruszyl, a jak sie ruszyl to chyba do sleepa. Jesli Ty uwazasz, ze to jest "rownowazna opinia" to sorry, ale nie mam po prostu o czym dyskutowac. Aby dyskutowac o konwencie (w sensie wypowiadac o nim opinie), trzeba spelnic pewne warunki: 1. Byc na nim. 2. Uczestniczyc w nim (a nie siedziec np. caly dzien na palarni jak np. gudman) Poza tym Grisz - naprawde wierzysz, ze na ACPie siedzi sama rodzina krolika i dlatego jest tyle pozytywnych komentarzy? Na litosc, my 90% Tych ludzi w ogole nie znamy. Twoje ziomki z IW pojechaly na swoim forum (i nie tylko) ostro po bandzie i niestety najwyrazniej sie do tego nie potrafisz przyznac. Zreszta sami osmieszaja (takze Twoj) serwis, wiec to raczej Wy powinniscie sie zastanowic czy Wam na reke, ze pewne osoby najpierw pisza, pozniej mysla (lub nie mysla wcale). [37] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Od pierwszego ...Conu, czyli od czterech lat. Owszem, początkowo było to właśnie prowadzenie turniejów i przywożenie sprzętu (niejeden raz sami załatwialiśmy większą część konsol), ale już od dłuższego czasu są to konkursy, panele itd. I opanowanie tego wszystkiego (np. dyżury, pilnowanie sprzętu, załatwienie żarcia, nagród) to jest robota, niekoniecznie wdzięczna zresztą, gdyż w relacjach o konsolówkach najczęściej i tak się nie pisze. Dzięki IW udało się przyciągnąć na konsolówki, do tej pory zdominowane przez graczy w Tekkena i Soula, cała masę ludzi niekoniecznie wymiatających w bijatyki. Nie twierdzę, że wszystkie pozytywne komentarze to komentarze kolegów i koleżanek - nigdzie tego nie napisałem. [41] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Jesli o konsolowkach sie nie pisze w relacjach to chyba inne relacje czytamy. Konsolowka jako jedyna z sal poza glownym ciagiem atrakcji jest z reguly zawsze wymieniana. Ale nie o to chodzi. Konsolowki nadal sa zdominowane przez graczy w Tekkena i Soula (chociaz ostatnio bardziej Soula i DBZ/Naruto), takze jakos nie zauwazylem tej zmiany. Uwazam jednak za niezbyt fajne sytuacje, gdy ktos z obslugi wylacza jakas gier dla dwoch osob, zeby sobie samemu na singlu pograc. Co do komentarzy kolegow i kolezanek, nie mowie, ze Ty to pisales. Ale ogolnie o tym co bylo na forum IW. Pozwole sobie zacytowac, pania SStefan: "Poza tym jestem zdruzgotana tym, że orgowie teko 'kunwontu' oraz ich krewni i znajomi trollują teraz Acepa, przekonując wszystkich, że to, co złe, to nie ich wina, a jak masz inne zdanie i nie chwalisz kunwontu, jestes de***em i już. Najti przynajmniej nie była na tyle żałosna :/" Jest zdruzgotana! Jako org kunwontu dotknelo mnie to doglebnie! Musimy sie do nighty po lekcje wlasciwego, pokonwentowego zachowania ;) [52] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Idealną sytuacją jest taka jaka była na (sic!) Mokonie, gdzie były dwie konsolówki, jednak dla fanów bijatyk i druga dla całej reszty. I wilk był syty i owca cała. Zgadzam się natomiast, że takich sytuacji, o jakich piszesz, być nie powinno, gdybym tam był, być może by do tego nie doszło - nie wiem. Po części czuję się winny, gdyż sam namawiałem Zella, aby zaangażował IW w Balcon, mimo że początkowo miał w planach tylko KoneCon i PierniCon. Stwierdziłem jednak, że przy klasie organizacyjnej Balconu na pewno wiele roboty nie będą mieli, a może i się czegoś nowego nauczą. Pisałeś o plakatach - to zawsze będzie sprawa dyskusyjna. Osobiście irytują mnie one, kiedy po konwencie trzeba chodzić i zrywać toto. W zasadzie można by tu wprowadzić jakieś odgórne ograniczenia. [57] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Pisałeś o plakatach - to zawsze będzie sprawa dyskusyjna. Osobiście irytują mnie one, kiedy po konwencie trzeba chodzić i zrywać toto. W zasadzie można by tu wprowadzić jakieś odgórne ograniczenia. To userzy już nie rozkradają na koniec konów? Jak chciałem zawinąć parę przed końcem BalConu, to już nie było. [59] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[62] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[64] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[33] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[49] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[9] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Dodam od siebie ostatni komentarz w całej tej sprawie: Oświadczenie zostało zaproponowane i przegłosowane przez zarząd stowarzyszenie mniej więcej 20 minut po awarii prądu. Nie zostało napisane po to, by kogokolwiek zamykać, ale w celu zastosowania systemu kontroli plotki, a zwłaszcza głupiej i krzywdzącej plotki. Prawo do krytyki i do obrony należy się każdemu, i stoję na stanowisku, że odpowiedzi każdej ze stron były adekwatne do poziomu na jakim obie strony się ustawiły. Na koniec mała prywata do autora: Na innym forum, przyznam się generalizowałem, ale jak widzę wierutne bzdury wypisywane przez jednego z moderatorów, to aż odczuwam potrzebę napicia się, żebym mógł powiedzieć, że boje się wytrzeźwieć. Stosując taki sposób wypowiedzi i taka argumentację ta osoba jest sama sobie winna. Dlaczego nie pisze tego na wspomnianym forum? Niestety nie widzę sensu rejestracji tylko po to aby napisać jednego posta. Jeśli ktokolwiek ma ochotę ze mną podyskutować, bądź chce usłyszeć więcej zapraszam: 5257264 [24] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[45] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[10] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Felieton jak felieton, ale fakt że sprawa troche wyolbrzymionma. Po każdym konie są emocje i opinie, powracające tematy do dyskusji itp. Jakie załamania w fandomie? Żadne grupy z tego co wiem nie zaczęły nowej wojny z inną ani nie odszczepiły się pod flagą 'Fandom okolenia X'. Jakiegoś większego flejmu czy trollowania po tym konie też nie widziałam. [12] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Hmmm... A czy tylko mi się wydaje, czy samemu konwentowi w ramach "niedźwiedziej przysługi" zafundowano już kilka MIESIĘCY temu (również na acepie) zdecydowanie przesadny hype? Bo jeżeli nie tylko ja tak uważam, to organizatorzy poniekąd sami podłożyli głowy pod topór - w takich warunkach każdy drobny problem urasta do rangi dużego, a większe (jak wspomniana awaria prądu) zamieniają się w katastrofy. Nie, nie byłem na conie - obserwowałem natomiast zamieszanie wokół niego. I właśnie na skutek tego zamieszania stwierdziłem, że nawet gdybym nie jechał w tym samym terminie pod Grunwald, to Balconu i tak bym nie nawiedził. Coś mi po prostu nie banglało - nie lubię hype'u. [13] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Pisałem o reklamie tutaj. [15] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Nom, to rzeczywiście sporo wyjaśnia. Dzięki za odpowiedź Kwaku. Niestety agresywna reklama tam, gdzie jej wcześniej nie było niesie ze sobą hype. Tego uniknąć się nie da. [16] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[17] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Do bluzgów na kogokolwiek się nie przyznajebo nie uprawaiałem - ale akurat po dość powaznej wtopie czułem się w obowiązku zamieścić przeprosiny i międzyionnymi przezemnie powstało to sprostowanie które napisał Raven. A czemu ? Ano właśnie dlatego że mielismy ochotę i chęć zrobienia wyjątkowego konwentu i nie bardzo nam z tym poszło. Skoro nie poszło - to wypadałoby przeprosić. Tak też zrobiliśmy. Osobiście nadal mam ochotę zrobić dobrą imprezę i pokazać nowe standardy. Może juz nie będziemy się tak reklamować - bo jak pokazało życie - nasza marka została zapamiętana. W okolicznościch może nie najszczęśliwszych - jednak już nie jesteśmy anonymusami. Możemy dalej pracować a ludzie będą wiedzieć kim jesteśmy. Jakiś krok do przodu. Dalej - mimo tego całego bajzlu i żywiołowych wypowiedzi wyszło że coś udało się nam zrobic , na tyle innego ze pozostało zauważone. Mnie to bardzo cieszy , bo mam teraz jeszcze większego kopa aby pokazać tym którym się nie podobało i tym którym się podobało jeszcze lepszy i bez wpadek , Balcon. Innymi słowy cała ta checa dała mi power żeby chciało mi się robić ten konwent. I chce się - mnie i nie tylko mnie co bardzo mnie cieszy. Mam wrażenie że każdy trybik tej machiny którą stworzyliśmy , rwie się do pracy. A to pomimo awarii i wpadek - uważam za uber sukces. Bo dzięki temu wiem że mamy z kim ten konwet robić. I każdemu tego życzę. A na koniec zapraszam na kolejny Balcon za rok. [18] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[19] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[27] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[21] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[22] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[34] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[35] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[38] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[39] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Dzieci proszone są o przeczytanie materiału źródłowego przed ponownym odwołaniem się do mema. [60] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[63] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[26] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[36] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[40] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[46] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
To rewelacyjna wiadomosc ;) Zemsty Elektryka badz tez Kontrataku Imperium opuscic nie mozna ;P miejmy tylko nadizeje, ze nie bedzei wadliwa instalacja elektryczna na nastepnym, bo jak dla mnie ten sam budynek chetnie bym za rok odwiedzil :) Ewentualnie podreperowac jakos naglosnienie na Mainie i byloby bardzo fajnie ;P [61] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[67] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[20] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Możliwe, że po tych wszystkich reklamach i szumnych zapowiedziach, ludzie spodziewali się nie wiadomo czego. A jak coś tam nie wyszło, no to już posypała się krytyka. Rozumiem, że musieliście rozreklamować Balcon, bo Chorzów nie jest jakoś super znanym z konwentów miastem, ale daliście ludziom nadzieje nie wiadomo na co, zamiast na konwent. Teraz możecie wyciągnąć wnioski, poprawić błędy i w przyszłym roku zrobić na prawdę zajebisty konwent, na który ludzie przyjdą, żeby sprawdzić, jak wam poszło. [23] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[29] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[42] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[51] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[30] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Tekst wydaje mi się zbędny. Nie widzę afery wokół konwentu. Organizatorzy - w tym ja - postanowili odpowiadać na wszelkie argumenty za i przeciw. W felietonie wini się ich za to, że są rozpoznawalni? Powiem szczerze jak ja widzę tą całą aferę... Po prostu niektórzy ludzie spodziewali się objawienia Bożego z nieba nad konwentem, stąd większości krytyki - wygórowane oczekiwania i co za tym idzie zawód. Co do forum IW (+ części osób krytykujących na ACP) to na razie widzę krytykę na zasadzie: osobaA "było źle, bo źle się bawiliśmy" osobaB "tak, tak konwent ssie" - brak sensownej argumentacji w wypowiedzi prowadzi do podirytowania ekipy tworzącej konwent + ludzi, którym się podobał, (bo, do czego masz się ustosunkować?). Zastanawia mnie, co by zrobiła inna ekipa gdyby nagle rozwaliło dużą cześć elektryki na budynku. Widząc skale problemu: reakcje niektórych konwntowiczów, których mozg wyłączył się wraz z prądem gdzie nagle ekipa, HIDOI stała się winną, bo poszła fala, że niby wysadziliśmy (przy pomocy czajnika?) Instalacje by zakłucic przebieg balu - zaczęło zanosić się na jakiś sąd polowy nad nami; Próby dewastacji sprzętu itd. Ze względu na ogrom katastrofy technicznej w mojej opinii oświadczenie było dobrym wyjściem - ludzie mają prawo wiedzieć, co się stało. I IMO po Mokonie też by nie zaszkodziło, bo do tej pory zrobiło się tyle plotek, że brakuje tylko napadu UFO. Jeśli na konwencie zdarzyła się katastrofa np. długi brak prądu, wyłączenie z użytku dużej ilości sal, itp. ludzie będą chcieć wiedzieć, co się stało(natura ludzka)i po każdej imprezie czy jest to koncert, konwent, Woodstock czy inny festiwal ZAWSZE jest jakieś "oświadczenie" (byłam na Woodstocku jak siadł sprzęt nagrywający i elektryka [mimo ze ludzie nie zauważyli] i też Owsiak się tłumaczył - to chyba normalne) [32] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[47] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Pamietam jak mnei doszly plotki o czajnikach, z kumplem zastanawialismy sie ile mogloby ich byc w tym wypadku... kazdy gdybal co by bylo gdyby oprocz elektryki poszly wszystkie sprzety podlaczone akurat do pradu co bylo raczej malo prawdopodobne, ale zauwazylem, ze nikt nie zastanawial sie co by bylo, gdyby prad nie siadl... ot los splatal figla Orgom, szkoda troche, bo tego sie nikt nei spodziewal... Ale mimo braku pradu czlowiek byl w stanie znalezc rozrywke i dobrze sie bawic... ale jak gdzies ktos wspomnial panicze oczekujacy niewiadomo czego narzekali... Przyznam sie, ze byyl chwile kiedy chcialem jechac do domu, ale bylem wtedy juz po prostu wycienczony i zwykle przed kazda drzemka musialem sobie troche pogadac ;P [71] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
tej, ja sam rzucałem tekstami że to pewnie HIDOI robi rebelie, ale to było robione z uśmiechem na ustach w sposób żartobliwy odnoszący się do konwencji. Jeśli ktoś faktycznie doszedł do takiego wniosku że możecie na poważnie mieć z tym coś wspólnego to żal mi osób które do takich wniosków dochodziły ^^" [77] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
wiesz pamietam czasy gdy bylo 5 kabli na krzyz i ludzie mieli grzalki awarie pradu to byla norma teraz po pierwsze kabli i czajnikow i wszystkiego jest wiecej, ale i tak zazwyczaj działa [44] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
masakryczne podobienstwo tekstów.. :P az dziw... mysle, ze musiala natchnąc Nas podobna atmosfera po Balconie :P (zwał jak zwał)... tak czy siak.. najwazniejsze dla mnie jest to, ze tak jak mowisz... tworza się powoli z Naszego kochanego fandomu polityczne rozgrywki na ktore tak narzekamy ^^ ale bedzie dobrze.. prawda? xD [50] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[48] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
wydaje mi sie, ze im wieksza i bardziej atrakcyjna reklama, tym wiecej ludzie oczekuja po konwencie i nie powinno nikogo dziwic, ze w przypadku tak rozreklamowanego konwentu jak Balcon nawet najmniejsze potkniecie moglo sie odbic wielkim echem. piszac z perspektywy uczestnika kilku konwentow rocznie, ktory rowniez czyta opinie na temat wiekszosci konwentow, na ktorych nie mogl sie pojawic, odnosze wrazenie, ze fandom od jakiegos czasu czeka na przelom. co roku co najmniej jeden konwent oglasza sie czyms nowym, szumnie sie reklamuje, po czym wychodzi jak zwykle. owszem, zdarzaja sie nowatorskie rozwiazania, ciekawe pomysly, ale to albo pojedyncze przypadki, albo zmiany przynajmniej z zewnatrz wygladajace na co najwyzej kosmetyczne lub po prostu niewiele wnosza. moim zdaniem brakuje profesjonalnie zrobionej imprezy, o czym od jakiegos czasu mowia niektorzy organizatorzy konwentow. co wiecej, brakuje takiej imprezy, ktora nie tylko bylaby wielka, ale na ktorej rowniez wszystko by wypalilo, nie byloby poslizgow, wiekszych wpadek organizacyjnych, fani mieliby atrakcj na duzo wieksza skale. nie twierdze, ze to kierunek, ktorym maja podazac polskie konwenty, ale przydalaby sie roznorodnosc, bo, nie oszukujmy sie, konwenty oglaszaja rozne konwencje, po czym z reguly cala ta konwencje widac co najwyzej w tematyce atrakcji, gdzieniegdzie na scianach korytarzy czy rzadziej w strojach organizatorow. brak roznorodnosci prowadzi do nudy. nawet najlepsza potrawa kiedys traci swoj smak. mysle, ze tu moze lezec jedna z przyczyn malkontenctwa, narzekan i marazmu przedstawicieli dosc sporej moim zdaniem grupy konwentowiczow. [53] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Jeśli chodzi o reklamę - będę to wklejał aż do znudzenia. Jeśli fandom chce przełomu, to będzie musiał na niego wybulić pieniążki. Ja jestem za, bo mam dość przeciętnych imprez. [54] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
wiem, czytalem i nie bardzo rozumiem, do czego pijesz. jeden konwent moze po prostu zamiescic kilka niusow na acepie, podczas gdy inny moze sie rozreklamowac na kazdej polskiej i nie tylko stronie, na przystankach, w prasie itd. tylko ze oczekiwania uczestnikow bardzo rozreklamowanego konwentu z reguly sa wieksze, co nie powinno nikogo dziwic. a co do imprezy za wieksze pieniadze (w sensie wiecej atrakcji, wyzsze standardy) - gdyby takowa powstala i nie musialbym jechac na nia przez cala polske, to chetnie bym tez w czyms takim wzial udzial, bo brakuje mi czegos takiego w polsce [73] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[55] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Nie poczuwam się abym komuś ubliżał w wątku o Balconie. Nic ci do tego, iż mam prawo do wyrażanie swego poglądu. Jeśli chcesz mnie uciszyć gdy uważam że mam rację to powinieneś mieć coś więcej niż poza wyroczni moralnej. Wskazujesz iż dobrym jest że orgowie Mokonu nie dyskutowali wogóle? Ich wybór jeśli nie mieli argumentów za, ale nawet to nie oznacza iż powinni się zamilknąć bo "tak wypada". Chcesz coś udowodnić, dyskutuj. Tylko twe argumenty poprzyj o swiadectwo osób które widziały coś więcej niż 4 ściany. Bądź o przepowiednie. Jeśli mogę spekulować - to śmiem twierdzić iż wpadłeś się poskarżyć na acep, bo pare osób zaglądneło ci do ogródka i zepsuło humor. I pomimo moderacji czujesz niesmak iż ktoś Tobie jednak przeciwstawił się swą opinią. Tu jest acep, tu się nie kasuje. Nawet jak proszą Joego. W tyle można wierzyć. Są negatywne komentarze? Są. Jest dyskusja? Jest. Dlacego? Bo ludzie z ekipy która organizowała Balcon woli skonfrontować swoje i adwesarzy opinie, porozmawiać, przekonać. Ich lub siebie. Opowiadają o tym czego byli świadkami, nie snując legend i dodając "koloru" czy też obarczając jakieś grupy winą pojedyńczych jednostek. Konkrety. Błędy popełniają - i się przyznają. Do fantastyki konwentowej się jednak nie przyznają - bo i dlaczego? Grisznak, problem w tym iż twój tekst (IMO) jest: 1. za długi, 2. nie jest bezstronny, 3. nie ma nic pozytywnego dla ogółu w swym celu, 4. o niedopowiedzeniach sobie daruję. Szkoda gadać. Jak to podsumować? Żal, żalem - ale trzeba wiedzieć jak bronić kolegów aby samemu nie narobić sobie wstydu. Kopnąć a potem powiedzieć iż się robi to dla "pokoju"? Zabierz pompatyczny tytuł i odwołania do polityki i napisz wprost iż twym skromnym zdaniem twoi znajomi mają prawo narzekać sobie i naciągać rzeczywistość z poszanowaniem ich godności osobistej. Wtedy możemy podyskutować kto tą godność rucha. [69] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[70] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Jestem świadom problemów wynikających z braku cenzury/moderacji, ale uważam, że zalet takiego rozwiązanie jest więcej. Poza tym od jakiegoś czasu funkcjonuje system oceniania komentarzy, który stanowi namiastkę moderacji, więc nawet zwolennicy porządku i wymuszonej kultury nie powinni się czuć zbyt źle na acp. [72] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[74] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[78] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[81] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Rowniez. Joe, czy masz jakis odzew w sprawie tego, jak uzytkownicy oceniaja te funkcje? Mnie osobiscie drazni powszechna moda na ocenianie na wszystkich mozliwych portalach, czy to jest uzasadnione czy nie (na szczescie np. taki GL zastapil ocenianie punktami za "przydatna wypowiedz"), bo juz pare razy widzialam akcje, jak sie dwie czy wiecej osob "obminusowyway", bo sie po prostu wzajemnie nie lubia, po czym obie strony angazowaly znajomych i alter ego do kontrataku... Ale to tylko moja opinia. Jestem natomiast ciekawa, na ile jestem w niej odosobniona. [82] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
A ja się zastanawiam co wam wogóle przeszkadzają te plusy i minusy i inne tego typu ocenianie... Przecież i tak czytacie komentarz, a to, że ma 20 minusów to mnie pierniczy, bo może komentarz jest sensowny. Jak ktoś w komentarzach beszta bez konkretów, bluzga ludzi i robi za totalnego trola to i tak traci uznanie wśród innych bez jakiś tam minusów czy innych pierdółek... Robicie z igły widły bo przeszkadza wam jakaś funkcja... [83] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Po pierwsze, wyrazam swoja opinie - nie sadze, aby urastalo to do rangi "robienia z igiel widel". Gdybym zaczela zadac usuniecia funkcji, argumentujac, ze "wszystkich to wkurza" (bo wszyscy moi znajomi tak mysla, a wiec na pewno tak jest) - rozumiem. Natomiast specjalnie pytam Joe, czy ma jakis odzew i jaki. Po drugie, odpowiadajac na "co przeszkadza", to "przeszkadza" mi to, ze wytkniesz komus blad, poprawisz go - i zaraz jakis smarkacz wsadza ci minusa, bo on wie lepiej. Jak wiadomo, "arguing on the internet is like paraolympics" i tak dalej, ale to po prostu zniecheca do zabierania glosu w jakiejkolwiek dyskusji. Slowem - argumenty i rozmowa - tak, plusy, minusy, gwiazdki i sloneczka - nie. Ale jak podkreslam, to jest moj punkt widzenia i nie probuje go nikomu narzucic. Poza tym sam sobie odpowiadasz na pytanie - tresc komentarza sama w sobie swiadczy o jego autorze, wiec czy potrzeba to jeszcze dodatkowo punktowac? I znow, na wypadek, gdyby umknelo - to jest moje zdanie, a nie proba wymuszenia czekogolwiek czy zmuszenia kogokolwiek do przyznania mi racji. Po trzecie "nam" (zakladam ze masz na mysli dwie czy trzy osoby nade mna i mnie) nie chodzi o plusy i minusy, tylko o ukrywanie komentarzy - wlasnie dlatego, ze chcemy je czytac bez potrzeby rozwijania ich za kazdym razem, gdy dany tekst dostanie za duzo minusow. O poglady uzytkownikow pytam Joego przy okazji i nie ma to zwiazku z poprzednimi osobami, wiec nie ma tu mowy o "nas". [89] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[91] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[92] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[79] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Ja mam taką cichą nadzieję, że ekipa Balconu nie weźmie sobie do serca tych wszystkich wymysłów i dziwnych zarzutów i nie podda się, bo ja naprawdę wolę Balcon bez fazy niż fazę bez Balconu. Tyle gadania i żadnych konkretów :(. [80] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[88] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
[94] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
Co do przeprosin. Nie rozumiem. Naprawdę tego nie rozumiem. Nie było przeprosin - źle, bo nie czują się winni. Są przeprosiny - źle, bo się podlizują (?!). Może czas się zdecydować? [95] Re: Raport z Oblężonego Fandomu
"Zgoda, wiem, że zapomnieć będzie pewnie trudno, ale skoro przeszliśmy już tyle, to może i to nam się uda?" Jak sie pierwszy przymkniesz i nie bedziesz swoich zenujacych komentarzy, przebranych za pozal-sie-boze-felietony, wywieszal dorzucajac do pieca, to czemu nie, to moze sie faktycznie udac. "Chyba, że faktycznie nadchodzą nowe czasy, w których nasz fandom upodobni się do innych, gdzie normą jest, że „ekipa A” nie lubi „ekipy B”, a miasto „XYZ” jest skłócone z miastem „ABC”." Tia, bo tu jedna wielka rodzina z babki-prababki. Chlopie, "fandom" to wspolna nazwa dla obcych sobie ludzi, ktorych nie lacza zadne konkretne wiezi. Grupy zawsze byly i zawsze beda, wiec daruj sobie farmazony o wielkim kolektywie ludzi obdarowujacych sie girlandami kwiatow na powitanie. A tak swoja droga, to taki hint-tip na koniec: wklejajac na sile w tekst zwroty w obcych jezykach (a robisz to nader czesto) nie sprawiasz, ze dostaja one +10 do wiarygodnosci i +20 do poziomu intelektualnego. Co najwyzej to robisz z siebie cwaniakowatego pozera. Rzucanie "ex cathedra" czy "crême de la crême" nie zmieni cie nagle w arystokrate-inteligenta pijacego herbatke z paluszkiem odgietym na zewnatrz, serio. | Użytkownik Szukacz Radio Gorące teksty | ||||||||||
Balcon wyszedł dobrze, tralala, a czepianie się orgów bo zupa była za słona to przypał - tralala.
Podsumowując - wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, czasami AŻ ludźmi. Niektórzy pochwalą, a inni zgnoją. Norma. Ale niestety tak bywa, że niektórzy zasługują na solidne lanie, by dotarło do ich pustych łbów, że przesadzają ;p