fajna niespodzianka, kiedy wszyscie spodziewają się czegoś niespodziewanego

Ech, żeby choć jakąś OAVkę zrobili, jak przy okazji rocznicy Ranmy niedawno. Bo o nowej serii czy filmie to strach nawet myśleć...

przecież to całe SM było tak słabe, że żal dupę ściska, niech to schowają gdzieś w archiwum i już nigdy o tym nie wspominają bo ryj mi się krzywi jak słyszę sejlor mun

precz mi z oczu trolu przebrzydły ...

Mogliby oavkę walnąć albo jakąś fajną kinówkę w Full HD z transformacją 3D.

Do 2D już fapać się nie da? :D

No już niestety nie.

Z tej okazji wielki melanż u Grisznaka.

Tylko pamiętać proszę, obowiązkowy strój to seifuku.

:| :o :) =D XD .

Wild Sadakot appeared!

It's using CHARM!

Właśnie skończyłem oglądać transmisję. Spekulacje okazały się prawdą! Nowe anime już w 2013 roku! :D

No way D:

Potwierdzone. Na dodatek, ma to być nowa wersja, zrobiona pod starych moonies.
W tym roku mamy nowe Saint Seiya, za rok nowe Sailorki... może nowej wersji "Pojedynku Aniołów" też się doczekamy?

Jeżeli nowe Sailorki mają być takie, jak te nowe Saint Seiya (WTF is this shit???), to ja podziękuję...

Lost Canvas przecież było epickie. Omega jest słabsza, ale jednak poziomem wyższa od pierwszej serii TV.

Ja nie o Lost Canvas (w którym jestem zakochana po uszy i jeszcze bardziej), ale własnie o Omedze. Ta seria mi kompletnie nie podchodzi - ani graficznie, ani postaciowo (zwłaszcza postaciowo....), ani fabularnie. Wolałabym zamiast tej Omegi 3 serię Lost Canvas *_*

Inna sprawa, że pierwszą serię TV oglądałam mając lat naście. Teraz oglądam to mając lat o wiele wiele więcej - po prostu nie jestem już targetem dla tego typu anime (ani dla większości innych nowości...).

Lost Canvas (oba sezony) to arcydzieło, gdyż nic lepszego odnośnie Saint Seiya nie powstało. Jednak "Omega" to niestety syf (zwłaszcza wizualny).

Ja chcę animowaną Sailor V! T___T...

Ale nie pogardzę czymkolwiek ze świata SM - byle postacie, transformacje wyglądały tak jak przed laty.

A ja liczę, że tym razem design (i historia?) będzie bliższy temu z mangi... ;/

Nowa wersja robiona pod moonies? Z dorosłą Hotaru, Mishiru i Haruką zbliżającymi się do czterdziestki i w Srebrnym Millenium? Pod takimi warunkami mogłoby być fajnie.

Sailor Moon best ever! 20 lat historii najlepszej serii anime. Do dziś ludzie biją się na Allegro o zestawy karteczek do segregatora. Lubiłem Usagi bo fajna lala była. A nie lubiłem tych pedziów gwiezdnych przebranych w jakieś niemieckie pornuchy. Seria Stars w ogóle nie powinna powstać. Dla mnie najlepsza opcja to jaja Daimona, Grall i Mesjasz. Były ciary na plecach, ojj były.

S była najlepsza, zdecydowanie. Zaś dalej już tylko gorzej, SuperS z różową koniofilką była słaba, a z całego stars broniła się chyba tylko Galaxia.

Świetna była również I seria (przemiana w księżniczkę, ostateczna walka w 46 odcinku to przecież doskonałe sceny). SuperS była świetna głównie dzięki Hotaru.

SuperS też fajna, gdyż mimo, że wcześniej Chibiusy nie lubiłem to dzięki tej serii zmieniłem o niej zdanie.

S-ka najmroczniejsza i najlepsza - ojciec wnerwiał się jak słyszał o Bractwie Śmierci i Mesjaszu :P

"ojciec wnerwiał się jak słyszał o Bractwie Śmierci i Mesjaszu "
To musiało być zabawne. :)

E tam. Mój stary zabierał mi kabel od telewizora bym nie oglądała "satanistycznej bajki".

U mnie satanistycznej bajki nie było, ale za to banicja do Starsów - potem nadrobiłem na RTL2, bez pani Danusi niestety >:

> bez pani Danusi niestety >:

lol co

Czytanie ze zrozumieniem się kłania ;P. Mniej loluj to załapiesz za pierwszym razem.

Mam wrażenie, że to ty nie zrozumiałeś faktu, że wyśmiewam przywiązanie do kobiety, która zarżnęła całkiem niezły serial.

Niby w jaki to sposób zarżnęła? Czytając?

Bredzisz HΛЯPΛGŌN, gdyż seria Stars była najlepsza, a ostatnie 5 odcinków to arcydzieło.

Wszyscy pozostali wrogowie nie umywali się pod względem siły do Galaxii.

Arcydzieło to by było, gdyby do akcji wkroczyła ChibiMoon z Amazonkami tak jak w mandze ;P.. No ale to już osobiste życzenie. Wszyscy, którzy lubili poczuli pustkę po 200 odcinku - miała ją wypełnić Cutey Honey Flash ale Polsat w ostatniej chwili zrezygnował z emisji.

I tak było świetne. Najlepsze walki to właśnie te w serii Stars.

A odnośnie anime w TV to jakiekolwiek mahou shoujo (ale z japońskimi głosami) by się przydało. Byle nie z dubbingiem.

Czy ja wiem... Angielski dubbing Madoki jest niczego sobie, a rozmowa Kyoko i Sayaki pod domem sympatii tej ostatniej brzmi wręcz fenomenalnie.

Angielski dubbing ? To musi być dopiero syf. Oni mają całkiem inne głosy (ton, akcent) i jeśli ktoś się przyzwyczaił do oryginalnego to angielski (niemiecki, francuski, włoski itp również) wyda się beznadziejny.

U Ciebie wiele rzeczy to arcydzieła. Starsy to słaba seria ze względu na pomieszanie wątków z Nehelenią, jakieś 3 spedalone gwiazdy, jakieś promyk nadziei urwany nie wiadomo skąd, księżniczka z imbryczka, cuda wianki... naładowane wszystkiego pod korek, ze się niedobrze robi. Najlepsza seria to właśnie Sailor Moon S z doktorkiem Tomoe. Najbardziej dojrzała, mroczna i poukładana w logiczną całość. R-ka też dobra.
Wprawdzie podzielona na dwie osobne historyjki, ale dość poruszająca i z pięknym podkładem muzycznym. Serie Classic lubie za humor i ogólnie za wprowadzenie. Natomiast Super S to już lekki bełt po dojrzałej S. Cyrk, dużo różu i konik na niebie... fajne dla młodszych widzów.

Ty wiesz w ogóle co to jest zmiana płci ?
Rozumiem, że już taki jesteś, ale popisywać się głupotą w tak dużym stopniu (pisząc "spedalone gwiazdy") nie musisz.

Poza tym to co wypisałeś to nie są wady. Anime jest głównie przeznaczone dla 12-15 letnich dziewczyn.

Zresztą nie wiesz skąd się wziął promyk nadziei w serii Stars ? Człowieku najlepiej obejrzyj to serię dokładnie bo widzę, że jest zbyt skomplikowana dla ciebie.

A seria S była świetna nie z powodu tego szalonego doktorka, ale z powodu Hotaru i fajnych walk.

Zresztą nawet patrząc na średnie oceny to seria Stars ma najwyższe i jest najlepsza wizualnie.

A ty nie czujesz ironii? Ja dobrze wiem co i jak, tylko uważam, że jest to przekombinowane. Począwszy od stroju ze skrzydełkami, małą ChibiChibi, zmianą płci... no po prostu jakiś przerost pomysłów nad logiką wydarzeń.

ps. Zmieniałeś płeć? Powiedz z czego na co.

A ty potrafisz logicznie myśleć ?

Ale powiedzmy, że mi się podobało, a ci nie.

Co do zmiany płci to przeczytaj powtórnie pierwsze zdanie.

Daj mi jakieś ciastko! Głodny jestem!

I tak TV4 zjebał.

Meh.
Ostatnio zrobiłem sobie powtórkę i dla mnie taka kolejność:
SM>SMR>SMS>SMStars>SMSS.
Stars nie jest takie złe - trzeba tylko obejrzeć więcej niż raz (z drugiej strony brak Tuxedo boli).
Pierwsza i druga część z kolei są najlepsze. Dlaczego? Bo najwięcej mają z "cudownej opowieści".
SuperS w ogóle nie skomentuję - dolina i tyle. Nawet humor średniawy.

Brak Tuxedo boli? Ty się k***a dobrze czujesz? Na ch** Ci on? I tak jego rola była do bani. Potężne wojowniczki, które bez rzutu różą kolesia w pelerynie nie dawały sobie rady. Urzekająca historia. Ciekawe co w tym czasie robił z Galaxią.

Hmmm, bo jakby nie patrzeć jest nieodłączną częścią uniwersum? ;) O wiele lepsza postać niż trzy gwiazdy...

A u mnie idzie tak:
SMStars>SMS>SMSS>SMR>SM

Starsy kopia pupe.

Piosenka do nowego openingu jest już dostępna na YouTube! :)

Link by się przydał...

http:// www.youtube.com/watch? v=ZIF8NzrqUbQ Proszę ale nie jest w pełni potwierdzone, że ta piosenka to faktycznie nowy opening. To są na razie domysły. I mam nadzieję, że tak zostanie.

Ja mam przeczucie, że piosenka zostanie porządnie przetworzona.

Jak dla mnie to brzmi bardzo w klimatach Pretty Cure - też zresztą od Toei.

Taaa opening... Proponuję to wpisać w youtube i wszystko będzie jasne:

ももいろクローバーZ「Z女戦争」MV

Przed włączeniem wideo upewnij się, że twój poziom żalu jest na bezpiecznym poziomie.

Uszy mnie zabolały jak zaśpiewały Moonlight Densetsu...

To nie są te same, co śpiewały opening do Mouretsu Pirates?

Zaśpiewają, potem popracują nad tym technicy w studio i pewnie nawet da się słuchać. Ale po nagraniu widać, że będzie to raczej zasługa komputerów niż głosów tych panienek.

One przed wykonaniem obu piosenek zaczęły coś tam mówić na scenie i uh, ochydne głosy mają nawet bez śpiewu - technicy będą bardzo wskazani w tym wypadku.

PS Nieźle spamujesz na sailorkowej zupie

Ano, mam sporą kolekcję tego.

Nowy theme song nie jest aż taki zły. ;)

http://youtu.be/mFCNaeKVOCo

Sailor Cosmos w serii Stars. *_*

Śpiewały? Ja bym tego śpiewem nie nazwała..... :/

Świetnie,właśnie zmarnowałem półtorej minuty mojego życia.
Niech zostawią Moonligth Densetsu.

A tutaj całość. ;)

http://missdream.org/

Dobra, kisiel w gaciach mówiąc kolokwialnie. Nie mogę się doczekać nowej serii.

Hehe. Fajny komentarz. :D

Gratulacje dla SM z okazji 20-tych urodzin. Jak rozumiem zamiast tortu będą groch i fasola? ;)

kur...kolejny powod do zalewanai sie łzami z powodu braku obecności na tej imprezie

Ja nie wiem jak można było na 20-lecie zaprosić takie coś jak to Clover Z.

Jeśli na serio "zaśpiewają" te dziewuszki, to ogólnie szykuje się niezły crap. Muzyka i piosenki do SM to mocna i nieodłączna strona tej serii. Piosenki były pięknie skomponowane, głosy wokalistek dojrzałe i mocne, bardzo melodyjne. A te dzieciaki co potrafią? NIC. Już pokazali raz jak można zjebać sprawę - patrz Live Action.

Niepotrzebnie cokolwiek robią przy Sailor Moon. Wystarczyłaby dobra kinówka, ale i bez tego by się obeszło. Takich serii nie powinno się już ruszać dla dobra fanów.

Z tego co słyszałem, to ten zespół jest bardzo lubiany przez nastolatki w całej Japonii. Nowe pokolenie kocha takie przesłodzone piosenki...
Nie mniej jednak nie należy oceniać książki po okładce. Ja ufam Naoko Takeuchi, bo to ona będzie ściśle nadzorować cały projekt. Nie sądzę, że wypuszczą gniota.

Doszły do mnie słuchy, że być może pierwsza seria będzie miała innych wrogów.

Naoko albo robi coś dla kasy, albo już nie ma za wiele do powiedzenia i musi się zgadzać dla taktu. Sorry, ale seiyuu śpiewały 1000x lepiej od tych pseudo piosenkareczek. Przecież one w ogóle nie powinny się urodzić, a co dopiero "śpiewać".

hej hej hej,nie odmawiaj nikomu prawa do życia tylko dla tego,że chce robić to czego nie potrafi.
Chociaż śpiewu to mogłyby się nauczyć.

New theme 2013 :)

http://youtu.be/mFCNaeKVOCo

Rebooty są w modzie. Pytanie: czy potrzebne?

Na pewno obada się tę nową serię jak tylko zacznie być streamowana, ale jakoś trudno wyzbyć się obaw. Informacja o tym, jakoby seria miała być skierowana do starszych widzów, choć potencjalnie ciekawa, wzbudza jeszcze większy niepokój. Oznaczałoby to przypuszczalnie odejście od klimatów zbudowanych na fundamentach komedii i w dużej mierze sielanki, jak miało to miejsce w starych seriach tego anime (seria S, najlepsza zresztą, najbardziej się tu wyłamywała), ku trochę poważniejszym i cięższym, z jakimi mamy do czynienia w mandze (którą pewnie zacznę sobie odświeżać, jak dostanę 6 tom z nowego wydania Kodanshy).

Bo fabularnie to manga jest lepsza, ale anime dawało sporo rozrywki (nie wiem czy nie więcej). Anime ma też ten plus, że było w stanie pokazać pewne rzeczy lepiej. Jakby nie patrzeć, pani Naoko najlepszą rysowniczką nie jest i unikała złożonych scen lub prezentowała je tak, że trzeba było się domyślać sekwencji zdarzeń i ich samego przebiegu. Odstępstwa w anime spowodowały, że nie była to kopia, a byt żyjący trochę własnym życiem. Przez to, niezależnie od tego czy poznało się najpierw mangę czy anime, raczej warto było sięgnąć po drugie, wszakże nieco inne ujęcie tematu.

Nie raz i nie dwa przeszła przez głowę myśl, jak SM prezentowałoby się pozostając wierne mandze (sądzę, że w wielu momentach lepiej), ale tak nie jest i nie ma co nad tym gdybać. Jeżeli reboot miałby to zrobić, powinien być lepszy od oryginału, bo tylko wtedy miałoby to sens IMO. W to jednak wierzyć nie mogę, więc pozostaje uwspółcześniony restart serii z nowymi wrogami. Niestety podejrzewam (obym się mylił), że niezależnie od realnego targetu tej nowej serii, zrobią ją i tak przesłodzoną oraz "przekolorowaną", co może być straszne. Kręcący się w okolicy żałosny Clover Z tylko potwierdza moje obawy.

Niech zostawią Moonlight Densetsu, ewentualnie robiąć nową aranżację na orkiestrę. I bez MoonLipsów proszę (choć i tak biją na głowę i bez mrugnięcia okiem Clover Z czy inne podobne wypryski na biednej japońskiej scenie muzycznej). Niech śpiewają ci, co się na tym naprawdę znają. (Może by tak comeback DALI albo MANISH chociaż? Z drugiej strony, Misuzu Takahashi i Mari Nishimoto mogły wyjść już z wprawy, więc może nie byłby to najlepszy pomysł.)

Dodaliby postaciom te 20 lat i wbili wszystkich w fotel pokazując:
- jak to jest zostać czarodziejką z przymusu (kot z przekrwionymi oczami szantażujący kobietę) w wieku 34 lat, mając rodzinę (Furuhata Motoki za męża?), pracę (salon kosmetyczny?), wychowując dziecko (Kousagi?), nie będąc beksą i będąc od czasu do czasu kopaną przez życie,
- wrogów, którzy pojawiają się także poza Japonią (Rei mogłaby mieszkać w Chinach, Ami w USA, Makoto w Brazylii, Minako we Francji, Michiru w Australii, Haruka na Węgrzech, Setsuna w Nigerii i Hotaru w Czechach),
- że nikt nie słucha kilkuminutowych monologów na powitanie,
- że miłość nie zawsze zwycięża, a już na pewno nie otaczające zło.

To byłoby wyzwanie. Gdyby wzięło się za to studio ufotable, mogłaby z tego wyjść niezła mieszanka.

Oczywiście kanonicznie powyższe nie jest możliwe, bo gdy Usagi miała 22 lata, starzenie się ludzi zostało wstrzymane dzięki mocy srebrnego kryształu, a ona sama zasiadła na tronie w stolicy Ziemi, tj. w kryształowym Tokio, jako Serenity, neo-królowa całej ludzkości... Dość młodo, nieprawdaż?

Mówiąc ogólnie i kolokwialnie - dojebałeś.

20-te urodziny to raczej pikuś przy ogłoszeniu, że będą nową serię anime robić... Gdzie news na TEN temat, państwo redaktorstwo? :>

Jest sens mnożyć niusy?

Równie dobrze można by napisać o tym, że w Japonii rusza kolejna (po prawie 10 latach) reedycja mangi, tym razem upakowana w 10 tomach (a Sailor V w jednym). Pierwszy będzie dostępny w październiku i do tego cały w kolorze. Co więcej, formatem tych tomików (to deminutiva chyba już nie jest na miejscu) będzie A4. Był tankoubon, był shinsouban, a jak toto się zwie? Ultrawaidoban? ;-)

Na tym nie koniec, bo będzie kolejna re-reedycja anime. Przypuszczalnie z jakością taką, jaką można ujrzeć na włoskich wydaniach (znaczy: lepszą niż dotychczasowe japońskie). Start też w październiku.

Dlaczego nie piszecie nic o tym, że w 2013 roku ma wyjść nowa seria anime Sailor Moon???

No właśnie?! -,-